32-letnia narzeczona lidera Forza Italia Silvio Berlusconiego, Marta Fascina, zdobyła mandat deputowanej startując z listy tego ugrupowanie w mieście Marsala na Sycylii, do którego nigdy nie przyjechała - odnotowuje dziennik „La Stampa”. Jak dodaje, poparcie dla niej było bardzo wysokie.
CZYTAJ TAKŻE:
Ani razu nie pokazała się w Marsali
To będzie druga kadencja życiowej partnerki prawie 86-letniego byłego premiera Włoch. Ona będzie znów zasiadać w Izbie Deputowanych, a on w Senacie, do którego wróci po dziewięciu latach.
Włoska gazeta zaznacza, że decyzja Lady B., jak jest nazywana, by nie pojechać na Sycylię, została nagrodzona jej zwycięstwem.
Jego platynowa towarzyszka nie wypowiedziała ani jednego słowa podczas kampanii wyborczej i nie pokazała się w Marsali. A koniec końcem, w polityce, jak w miłości - zwłaszcza, jeśli ktoś cieszy się nadzwyczajnym odbiciem charyzmy Cavaliere, którego Fascina jest cudownym cieniem - wygrywa ten, kto ucieka
— stwierdza dziennik.
Minimum wysiłku
Jak zaznacza, urodzona w Kalabrii deputowana kiedyś wyznała, że przyjeżdżała na Sycylię z ojcem jako dziecko.
Wynik osiągnęła przy minimalnym wysiłku
— podsumowuje „La Stampa” informując, że w Marsali głosowało na nią 36 procent wyborców.
Marta Fascina „kandydowała na Sycylii, bo przyjeżdżała tu na wakacje. Czy to jest normalne?” - zapytał jej pokonany rywal Antonio Ferrante z Partii Demokratycznej.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/616207-partnerka-berlusconiego-wygrala-w-miescie-w-ktorym-nie-byla