Trwa 217. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już pół roku od rozpoczęcia inwazji. Ukraina prowadzi działania kontrofensywne na południu i wschodzie kraju, z kolei Rosja ogłosiła tzw. częściową mobilizację oraz organizuje pseudoreferenda na okupowanych terytoriach. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Środa, 28 września 2022 r.
22:28. Daniłow: Użycie broni jądrowej przez Putina będzie oznaczało koniec Rosji
Jeśli Putin użyje na Ukrainie broni jądrowej, będzie to oznaczało koniec Rosji; nikt na świecie, w tym także Chiny, nie chciałby wtedy mieć nic wspólnego z Kremlem – ocenił w środę w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow.
W jego opinii, Rosja „z pewnością nie sięgnie po strategiczną broń jądrową”, natomiast wykorzystanie przeciwko Ukrainie ładunków o charakterze taktycznym wiązałoby się dla Moskwy z dużym ryzykiem.
Rosja stałaby się enklawą izolowaną od cywilizowanego świata
— ostrzegł Daniłow.
Jak dodał, Kreml nie ustaje w wysiłkach, by wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie.
Wiemy, że Putin codziennie naciska na Łukaszenkę, by zaczął agresję od strony Białorusi. Jesteśmy tego wszystkiego świadomi. Nawet ostatnie spotkanie (obu przywódców) w Soczi dotyczyło tego tematu. Nie sądzę jednak, że Łukaszenka się na to zdecyduje
— powiedział szef RBNiO.
22:20. Zełenski do Rosjan: Walczcie na swoich ulicach o swoją wolność
Walczcie na swoich ulicach o swoją wolność; i tak już wszystko wam zabrano - zwrócił się do Rosjan w środę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Chcecie żyć - uciekajcie. Chcecie żyć - oddawajcie się do niewoli. Chcecie żyć - walczcie na swoich ulicach o swoją wolność
— zwrócił się po rosyjsku do Rosjan ukraiński prezydent.
I tak wszystko wam zabrano. Czy może ktoś z was ma platformy wiertnicze? Pałace? Winnice? A może jachty? Albo jakiś bank? O co wy w ogóle walczycie? Macie tylko kredyty, coś do zjedzenia wieczorem i teraz macie mobilizację. Walczcie o swoje! Nie przychodźcie na naszą ziemię, nie wchodźcie w naszą duszę i w naszą kulturę
— wezwał Zełenski.
21:43. Na granicy rosyjsko-fińskiej powstał punkt mobilizacyjny
Na rosyjsko-fińskim przejściu granicznym w miejscowości Torfianowka w obwodzie leningradzkim powstał punkt mobilizacyjny; osoby próbujące wyjechać z Rosji otrzymują tam powołania do wojska - poinformowała w środę niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia.
Punkt mobilizacyjny znajduje się tuż koło szlabanu, przy przejściu granicznym. Obok stoi żołnierz. (…) (Wojsko) pełni tam dyżur od wtorku, wręczane są wezwania do armii
— powiadomił jeden z mieszkańców Petersburga, cytowany przez opozycyjne media.
21:00. Szokująca relacja studentów ze Sri Lanki
Grupa studentów ze Sri Lanki została pod koniec lutego zatrzymana przez rosyjskie wojska w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy, a następnie znalazła się w niewoli.
Okupanci bili nas za każdym razem, gdy przechodzili obok; nie wiemy, dlaczego to robili
— relacjonowali Lankijczycy w reportażu Radia Swoboda.
W lutym, tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę, młodzi mężczyźni przyjechali na studia do Kupiańska. Po inwazji Kremla na sąsiedni kraj obcokrajowcy próbowali uciec pieszo do Charkowa, lecz zostali zatrzymani przez najeźdźców już na pierwszym punkcie kontrolnym.
Skrępowano im ręce, zawiązano oczy i wywieziono w nieznanym kierunku
— poinformował szef wydziału śledczego policji w obwodzie charkowskim Serhij Bołwinow, cytowany w nagraniu wideo zamieszczonym na Twitterze Radia Swoboda. Materiał opublikował też w mediach społecznościowych przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
20:51. Nowy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy
Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre ogłosiła w środę kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy warty 1,1 mld dolarów. W jego skład wejdzie m.in. 18 nowych wyrzutni HIMARS i setki pojazdów opancerzonych, jednak ich dostawy spodziewane są w dłuższym terminie.
Nowa transza pomocy zostanie dostarczona w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), co oznacza, że broń zostanie zakupiona dla Ukrainy bezpośrednio od producenta, a nie podarowana z inwentarza USA, wyjaśniła Jean-Pierre. To zwykle znaczy, że dostawa nie nastąpi prędko. Dotychczas USA dostarczyły Ukrainie 16 wyrzutni HIMARS, zaś Niemcy i Wielka Brytania 11 gąsienicowych wersji tego systemu M270 MLRS.
Jak podał w komunikacie Pentagon, oprócz 18 systemów artylerii rakietowej HIMARS, nowy pakiet zawierać będzie 150 pojazdów opancerzonych HMMWV (Humvee), 150 pojazdów taktycznych do holowania m.in. haubic, 40 ciężarówek, 22 radary oraz systemy przeciwdronowe, a także sprzęt łączności. Nowa transza oznacza, że łączna wartość dotychczas zadeklarowanej przez USA pomocy wojskowej od początku rosyjskiej inwazji to ponad 16,2 mld dol.
18:10. MSZ potępia organizację przez Rosję nielegalnych „referendów” i wzywa do nieuznawania ich wyników
MSZ zdecydowanie potępia organizację przez Rosję nielegalnych „referendów”, mających na celu aneksję części ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, tymczasowo okupowanych przez Rosję, i wzywa do nieuznawania ich wyników - przekazał w środę rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jasne stanowisko MSZ: Potępiamy organizację przez Rosję nielegalnych „referendów”, mających na celu aneksję części ukraińskich obwodów
16:00. Były generał USA w Europie: wysyłanie rosyjskich rezerwistów na Ukrainę to przepis na rzeź
Wysyłanie nowych rekrutów, słabo wyszkolonych rosyjskich rezerwistów i niewyszkolonych cywilów na Ukrainę to przepis na rzeź. Nie są przygotowani na to, co ich spotka - ocenił w artykule dla „Washington Post” były generał wojsk USA w Europie Mark Hertling.
15:30. Rosyjscy okupanci wkrótce rozpoczną mobilizację w obwodach zaporoskim i chersońskim
Rosyjscy okupanci wkrótce ogłoszą „częściową mobilizację” na podbitych obszarach obwodów chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy; nowym celem Kremla będzie opanowanie całej Zaporoszczyzny - oznajmił w środę rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.
Szefowie kolaboracyjnych władz w obu obwodach, Wołodymyr Saldo i Jewhen Bałycki, przygotowują się do ogłoszenia mobilizacji. Pobór do wojska rozpocznie się oficjalnie po „zjednoczeniu” regionów chersońskiego i zaporoskiego z Rosją, lecz w praktyce trwa już od pewnego czasu. Na Chersońszczyźnie zaczęto sporządzać listy pracowników instytucji publicznych i lekarzy, którzy mają zostać zmobilizowani - zaalarmowały ukraińskie władze.
Należy pamiętać, że Federacja Rosyjska nie przeprowadza żadnej częściowej mobilizacji. Pobór do wojska jest masowy, co odpowiada zasadom doktryny wojennej Kremla – chodzi o zarzucenie przeciwnika (tysiącami) ludzi. W myśl tej doktryny nie zwraca się uwagi na amunicję czy wyszkolenie zmobilizowanych żołnierzy, ponieważ ich życie jest dla Moskwy bezwartościowe
— ocenił rządowy serwis.
Wcześniej w środę lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował, że najeźdźcy planują przeprowadzić w tym mieście brankę do wojska. W ocenie samorządowca okupacyjne władze gromadzą już dane osobowe mieszkańców, a od 10 października prawdopodobnie rozpoczną wcielanie cywilów do armii.
21 września prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
W częściowo zajętych przez rosyjskie wojska czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy - donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim zakończyły się we wtorek nielegalne referenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Jak przekazało brytyjskie ministerstwo obrony, prezydent Putin może ogłosić aneksję okupowanych ziem już w najbliższy piątek.
14:05. Rozpoczął się sprawdzian gotowości jednostki wojskowej koło Mińska
Ministerstwo obrony Białorusi poinformowało w środę o rozpoczęciu niezapowiedzianego sprawdzianu „gotowości bojowej i mobilizacyjnej” jednostki nr 06752, która stacjonuje w miejscowości Moczuliszcze w obwodzie mińskim.
W oświadczeniu opublikowanym na Telegramie resort podał, że sprawdzian odbywa się w ramach „planu przygotowania sił lotniczych i wojsk obrony przeciwlotniczej”. W Moczuliszczach znajduje się wojskowa baza lotnicza.
Sprawdzian ma objąć takie zagadnienia, jak powołanie osób podlegających obowiązkowi wojskowemu i odświeżenie ich umiejętności, a także wydobycie sprzętu wojskowego z magazynów i sprawdzanie jego przydatności do walki. Sprawdzian ma trwać przez miesiąc - oznajmiło ministerstwo obrony. (https://t.me/modmilby/18574).
Władze Białorusi twierdziły, że nie zamierzają prowadzić w kraju mobilizacji, jaka odbywa się obecnie w Rosji; mobilizowani są wysyłani na wojnę z Ukrainą.
Białoruś i Rosja tworzą państwo związkowe, a Białoruś udostępniła Rosji terytorium do prowadzenia ataków na Ukrainę, nie wysyłając jednak swoich wojsk na terytorium napadniętego państwa. Władze i media oficjalne regularnie zapewniają o poparciu Mińska dla Moskwy oraz o tym, że „nie pozwolą zadać sojusznikowi ciosu w plecy”.
13:55. Od 10 października możliwa mobilizacja w okupowanym Mariupolu
W okupowanym Mariupolu w obwodzie donieckim, na południowym wschodzie Ukrainy, Rosjanie mogą rozpocząć 10 października mobilizację; zaczęli już zbieranie danych - powiedział w środę Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola.
Andriuszczenko, którego wypowiedź cytuje portal ZN.UA, powołał się na dokumenty zdobyte przez ruch oporu w Mariupolu. Wynika z nich, że rozpoczęło się „zbieranie danych mieszkańców w sprawie stworzenia przed 10 października list do mobilizacji” na wojnę z Ukrainą.
Doradca mera wyraził przekonanie, że wobec tego około 10 października „rozpocznie się masowa mobilizacja mieszkańców Mariupola”.
Ocenił też, że te działania obejmą wszystkie okupowane terytoria Ukrainy, które Rosja zamierza anektować. Jak się ocenia, Rosja ogłosi o tym na przełomie września i października, gdy przeprowadzi formalne głosowania w swoim parlamencie.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdziły, że od piątku do wtorku prowadziły tam referenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te armia rosyjska wraz z administracją okupacyjną prowadziła na terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
12:50. Zidentyfikowano rosyjskich wojskowych, którzy ostrzeliwali ewakuację z Hostomla
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę, że ustaliła tożsamość pięciu rosyjskich wojskowych odpowiedzialnych za ostrzelanie w lutym kolumny aut ewakuujących mieszkańców Hostomla w obwodzie kijowskim. Zginęło wówczas pięć osób.
Rosjanie 25 lutego ostrzelali dziesięć samochodów cywilnych z mieszkańcami Hostomla, którzy próbowali wydostać się z miasta. Wówczas o Hostomel toczyły się ciężkie walki. Wojskowi, których zidentyfikowała SBU, zajęli pozycje koło szosy i przez sześć godzin ostrzeliwali samochody osobowe z ludźmi.
Zginęło pięć osób, a sześć zostało ciężko rannych.
Jak podała SBU w oficjalnym komunikacie, zbrodni tych dopuścili się członkowie pododdziałów rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii) z Kemerowa i Nowokuzniecka i oddziału specjalnego policji OMON w Kraju Krasnojarskim. W oficjalnym komunikacie, opublikowanym w serwisie Telegram, SBU nie podała ich nazwisk, ale opublikowała ich fotografie.
Ustalono, że przestępczy rozkaz strzelania do cywilów wydał dowódca oddziału sił specjalnych OMON, jego zastępca i przedstawiciel dowództwa struktur Rosgwardii w Kraju Krasnojarskim. W wyniku śledztwa pozyskano ich dane i kontakty. Zidentyfikowano też dwóch ich podkomendnych, którzy osobiście ostrzeliwali kolumnę aut
— oświadczyła SBU.
Hostomel to jedna z podkijowskich miejscowości, gdzie oddziały rosyjskie znalazły się w pierwszych dniach inwazji, podejmując nieudane próby zajęcia stolicy Ukrainy. W wielu miejscowościach obwodu kijowskiego, które przez ponad miesiąc były pod okupacją rosyjską, odkryto po wycofaniu się Rosjan na początku kwietnia popełnione tam zbrodnie na ludności cywilnej.
10:55. Szef obwodu ługańskiego: wyniki rosyjskiego pseudoreferendum rozbieżne z liczbą ludności
Wyniki rosyjskiego pseudoreferendum w okupowanym obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy są rozbieżne z liczbą ludności w tym regionie - powiedział w środę szef administracji obwodowej Serhij Hajdaj.
Hajdaj zauważył, że Rosjanie ogłosili dane, według których w pseudoreferendum wzięło udział rzekomo prawie tylu mieszkańców (1,6 mln), ilu było na listach do głosowania w obwodzie ługańskim jesienią 2012 roku w wyborach do parlamentu Ukrainy (1,8 mln). Tymczasem dwa lata później w Donbasie wybuchł konflikt z udziałem prorosyjskich separatystów i setki tysięcy ludzi opuściło ten region.
Później, wiosną i latem br., po inwazji na Ukrainę zarejestrowano ponad 300 tysięcy uchodźców, dodatkowo wielu ludzi w ogóle się nie rejestrowało - przypomniał Hajdaj. Jak zauważył, liczba rzekomych głosujących na pseudoreferendum zawiera więc „setki tysięcy ewakuowanych i emigrantów” z obwodu ługańskiego.
Niemal nikt nie dziwi się wynikom tego kilkudniowego +nie-głosowania+. Oburzonych są tysiące, a dziwią się może jednostki
— napisał Hajdaj w oświadczeniu w serwisie Telegram.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdziły, że od piątku do wtorku prowadziły tam referenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te armia rosyjska wraz z administracją okupacyjną prowadziły na terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
10:50. Mobilizacja na Krymie
09:38. Rosyjskie pseudoreferenda na ziemiach okupowanych nie mają mocy prawnej
Rosyjskie pseudoreferenda aneksyjne na ziemiach okupowanych nie mają mocy prawnej - oświadczyło w środę ukraińskie MSZ. Zaapelowano do krajów Unii Europejskiej i NATO o zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy dla odparcia rosyjskiej inwazji.
Organizując fikcyjne +referenda+ na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, Rosja świadomie zademonstrowała, że wszelkie jej sygnały o gotowości do rozmów są jedynie operacją przykrycia dla agresji zbrojnej
— oświadczyło MSZ w komunikacie, rozpowszechnionym w mediach społecznościowych.
Zaznaczyło, że działania Rosji wobec obywateli Ukrainy, mieszkańców terenów okupowanych, oznaczają złamanie prawa międzynarodowego i międzynarodowych zobowiązań Rosji, jak również są sprzeczne z konstytucją Ukrainy i prawem ukraińskim.
Pseudoreferenda - dodało MSZ - nie mają „nic wspólnego z głosowaniem i nie niosą ze sobą żadnych skutków dla ustroju administracyjnego i terytorialnego Ukrainy, jak i dla jej granic”. „Tak samo, jak ukraiński Krym, obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński są suwerennymi terytoriami Ukrainy” - głosi oświadczenie.
MSZ zapewniło, że Kijów nigdy nie zgodzi się na rosyjskie ultimatum, lecz będzie nadal wyzwalać tereny znajdujące się pod okupacją. „Ukraina ma pełne prawo do przywrócenia swojej integralności terytorialnej metodami militarnymi i dyplomatycznymi” - podkreślono w komunikacie.
Wskazano w nim, że Rosja organizując pseudoreferenda ignoruje wezwania do działań dyplomatycznych. „Liczymy na to, że pewne kraje wyciągną wnioski na temat prawdziwych zamiarów Rosji i zwiększą wsparcie dla Ukrainy w przeciwdziałaniu agresji rosyjskiej, a nie będą ukrywać swojej bierności za chęcią odegrania roli rozjemców, których Rosja nie potrzebuje” - oświadczyło ministerstwo.
Wezwało kraje UE, NATO i G7 do „znacznego zwiększenia presji” na Rosję, w tym nałożenia surowych sankcji i do dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy i przekazania jej m.in. czołgów, samolotów bojowych i systemów obrony przeciwlotniczej.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdziły, że od piątku do wtorku prowadziły tam referenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te armia rosyjska wraz z administracją okupacyjną prowadziła na terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
09:00. Resort obrony: Ukraina wzmogła ofensywę na północnym wschodzie kraju
Ukraina w ostatnich dniach wzmogła swoje działania ofensywne na północnym wschodzie kraju, ale Rosja prowadzi bardziej zdecydowaną obronę niż wcześniej i sama też próbuje posuwać się w kierunku Bachmutu w obwodzie donieckim - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Ukraina w ostatnich dniach wzmogła swoje działania ofensywne na północnym wschodzie kraju. Oddziały dokonują powolnych postępów na co najmniej dwóch osiach na wschód od linii rzek Oskoł i Doniec, gdzie umocniły się one po wcześniejszym natarciu na początku miesiąca. Rosja prowadzi bardziej zdecydowaną obronę niż wcześniej, prawdopodobnie dlatego, że ukraińskie natarcie zagraża teraz części obwodu ługańskiego, gdy kończy się głosowanie w referendum w sprawie przyłączenia do Federacji Rosyjskiej
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Ciężkie walki trwają również w rejonie Chersonia, gdzie rosyjskie siły na prawym brzegu Dniepru pozostają narażone. Rosja kontynuuje próby posuwania się w kierunku Bachmutu w Donbasie, mimo że jest pod silną presją na swojej północnej i południowej flance. Jest to prawdopodobnie spowodowane presją polityczną, gdyż Rosja wykorzystuje siły, które w przeciwnym razie mogłyby wzmocnić pozostałe flanki
— dodano.
08:35. Pięciu cywilów zginęło minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim
W rosyjskich ostrzałach miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy zginęło minionej doby pięciu cywilnych mieszkańców, a dziesięciu zostało rannych - poinformował w środę Pawło Kyryłenko, szef władz tego regionu.
27 września Rosjanie zabili pięciu mieszkańców Donbasu: czterech w Kurachiwce i jednego w Bachmucie. Dziesięć innych osób zostało rannych
— napisał Kyryłenko w serwisie Telegram.
Podkreślił, że niemożliwe jest ustalenie dokładnej liczby ofiar cywilnych w okupowanych przez Rosjan miastach, Mariupolu i Wołnowasze.
07:48. Nowo zmobilizowane rosyjskie oddziały przyjeżdżają na front
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje w środę, tydzień po ogłoszeniu w Rosji mobilizacji na wojnę z Ukrainą, że na tereny okupowane przybywają oddziały złożone ze zmobilizowanych. Ludzie ci nie przechodzili żadnych przygotowań - ocenia sztab.
Jak podano w porannym komunikacie, zmobilizowani uzupełniają odziały 1. pułku pancernego 2. dywizji zmotoryzowanej 1. armii pancernej sił zbrojnych Rosji, które wyjeżdżają do strefy działań bojowych. Z nowo przybyłymi „nie przeprowadzano w ogóle żadnych przygotowań” - podkreśla sztab.
Dodaje, że władze rosyjskie działają na rzecz tzw. samomobilizacji, czyli ochotniczego zaciągu na wojnę. W rezultacie do oddziałów na Ukrainie „przybywają ludzie skazani za przestępstwa kryminalne” - zwraca uwagę sztab.
07:15. ISW: Rosja może prezentować inwazję jako „operację antyterrorystyczną”
Władze rosyjskie mogą podjąć próbę przeformułowania na „operację antyterrorystyczną” inwazji i okupacji terytoriów ukraińskich, które Moskwa zamierza wkrótce anektować – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Amerykański ośrodek prognozuje w analizie opublikowanej we wtorek wieczorem (czasu lokalnego), że aneksja okupowanych terytoriów ukraińskich zostanie ogłoszona 30 września. Jak wskazuje, w prokremlowskich mediach rosyjskich ukazała się informacja, że nielegalnie okupowane terytoria Ukrainy wejdą w skład nowo powołanego „Krymskiego Okręgu Federalnego”. Na jego czele - według tych doniesień - miałby stanąć były szef rosyjskiej agencji kosmicznej Dmitrij Rogozin.
Nielegalna aneksja okupowanych terytoriów ukraińskich wymagać będzie ustanowienia nowych biurokracji, z których stworzeniem władze rosyjskie będą miały problemy. Zaostrzy to prawdopodobnie konflikty biurokratyczne i napięcia między urzędnikami władz okupacyjnych na anektowanych terenach Ukrainy
— oceniają analitycy.
06:30. Były agent CIA: Użycie przez Putina broni jądrowej coraz bardziej prawdopodobne
Władimir Putin został zapędzony do narożnika, dlatego z dnia na dzień coraz bardziej prawdopodobne staje się użycie przez niego taktycznej broni jądrowej - uważa były agent CIA Robert Baer.
W rozmowie z CNN były agent zwrócił uwagę, że zważywszy na niepowodzenia militarne, jakich doznała rosyjska armia na Ukrainie raczej nie ma szans na deeskalację.
Myślę, że szanse na deeskalację są bliskie zeru. (Putin) po prostu nie może oddać tak dużo terytorium i postrzegany jako przegrany pozostać przywódcą Rosji
— argumentował Baer.
CNN przypomina o odzyskaniu przez Ukraińców w wyniku kontrofensywy znacznych obszarów znajdujących się pod rosyjską okupacją. Podkreśla, że Putin ogłosił częściową mobilizację rezerwistów, co wywołało w Rosji protesty przeciwko wojnie i ucieczki z kraju wielu ludzi w obawie o powołania do wojska.
00:05. Zełenski o pseudoreferendach: To farsa
„Ta farsa na terytoriach okupowanych nie może być nawet nazwana imitacją referendum” – powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W wieczornym wystąpieniu zapewnił, że te ziemie powrócą do Ukrainy.
Zełenski powiedział, że Ukraina będzie bronić swoich obywateli nadal żyjących pod okupacją na czterech obszarach, w których odbywały się „głosowania” - w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim - oraz w częściach obwodu charkowskiego, które wciąż są pod okupacją.
Wołodymyr Zełenski powiedział też, że wkrótce nadejdą dobre wieści z frontu, ale na razie nie podał żadnych szczegółów.
Posuwamy się naprzód i wyzwolimy naszą ziemię
— zapewnił ukraiński prezydent.
00:00. „Rosja chce ukraść nasze terytorium”
Rosja próbuje ukraść ukraińskie terytorium, to najbrutalniejsze pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wezwał do kompletnej izolacji Rosji, odebrania jej prawa głosu w ONZ i nałożenia na nią globalnych sankcji.
To jest próba kradzieży terytorium innego państwa. To próba wymazania norm prawa międzynarodowego. To bardzo cyniczna próba wcielenia męskiej populacji na okupowanych terytoriach Ukrainy do rosyjskiej armii, by wysłać ich do walki przeciwko ich własnej ojczyźnie
— powiedział Zełenski podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa, poświęconej rosyjskim pseudoreferendom na okupowanych obszarach czterech obwodów Ukrainy.
Zełenski wezwał do całkowitej izolacji Rosji, odebrania jej prawa głosu w ONZ, wykluczenia lub zawieszenia jej we wszystkich organizacjach międzynarodowych, wprowadzenia globalnych sankcji przeciwko Moskwie, a także udzielenia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.
Jakakolwiek aneksja we współczesnym świecie jest zbrodnią przeciwko wszystkim państwom, które uważają nienaruszalność granic za kluczową
— powiedział Zełenski, dodając, że Ukraina broni w obecnej wojnie nie tylko swojej niepodległości, ale i prawa międzynarodowego, dlatego „musi otrzymać wszelką konieczną pomoc finansową i wojskową, aby agresor przegrał”.
Aneksja to rodzaj ruchu, który stawia (Putina) samego przeciwko całej ludzkości. Taki jasny sygnał potrzebny jest od każdego kraju na świecie
— zaznaczył.
Ukraiński prezydent oskarżył Rosję także o szantaż nuklearny i ludobójczą politykę, zwracając uwagę na dysproporcjonalną liczbę powołań do wojska wśród rdzennej ludności m.in. Kaukazu i Syberii, a także wśród Tatarów krymskich.
Organizowane przez Rosję pseudoreferenda potępiła też m.in. ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield, która zapowiedziała poddanie pod głosowanie projektu rezolucji potępiającej Rosję. Jak stwierdziła, jeśli Moskwa nie zostanie potępiona, umożliwi to jej popełnianie kolejnych nadużyć.
Do „referendów” mówiła również podsekretarz generalna ONZ Rosemary DiCarlo, która zaznaczyła, że nie odzwierciedlają one woli Ukraińców. Zwróciła uwagę, że przedstawiciele rosyjskich władz okupacyjnych w towarzystwie żołnierzy chodzili od domu do domu, zbierając głosy.
red/Facebook/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/616002-relacja-217-dzien-wojny-na-ukrainie