Komisja Europejska usiłuje robić dobrą minę do złej gry po groźbach, które padły w kierunku Włoch ze strony Ursuli von der Leyen. Po ogłoszeniu wstępnych wyników i wygranej Fratelli d’Italia Giorgii Meloni, rzecznik KE Eric Mamer oświadczył, ze traktowanie wyników wyborów parlamentarnych we Włoszech jako wyrazu sprzeciwu wobec polityki prowadzonej przez Unię Europejską jest nadmiernym uproszczeniem.
CZYTAJ TAKŻE:
Groźby von der Leyen w kierunku Włoch
Przypomnijmy, że podczas swojego wystąpienia na uniwersytecie w Princeton, w stanie New Jersey, Ursula von der Leyen padło pytanie o wybory we Włoszech i uczestnictwo w nich osób „sprzyjających Putinowi”.
Zobaczymy jaki będzie wynik wyborów. Jeśli sprawy potoczą się w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier
— powiedziała szefowa Komisji Europejskiej, dodając, że współpracuje z każdym demokratycznym rządem, które chce współpracować z Komisją.
KE o „upraszczaniu sytuacji”
Po zwycięstwie prawicowego bloku we Włoszech, Komisja Europejska próbuje zacierać skandaliczną wypowiedź von der Leyen. Na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer stwierdził, że „Komisja Europejska i przewodnicząca KE współpracują z rządami wybranymi w wyborach w państwach członkowskich”.
To samo dotyczy tego przypadku, jak i każdego innego. Oczywiście, liczymy na konstruktywna współpracę z nowymi władzami Włoch. Chciałbym tylko przypomnieć, że w tej chwili czekamy na sformowanie nowego włoskiego rządu, zgodnie z procedurami konstytucyjnymi tego kraju
— oświadczył Mamer.
Pytany, czy Komisja Europejska zadaje sobie pytanie, co zrobiła źle, popychając 1/3 włoskich wyborców do głosowania na partie nastawione krytycznie wobec UE, odparł:
Nie jest rolą Komisji Europejskiej komentowanie kampanii wyborczej, która miała miejsce we Włoszech. Byłoby arogancją z mojej strony, gdybym podjął próbę analizy powodów, które skłoniły Włochów do takiego, a nie innego głosowania. Jest cała seria tematów, które były ważne. Uznawanie wyniku tych wyborów za negatywny osąd Europy jest wyjątkowym uproszczeniem sytuacji.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych we Włoszech ponad 43 proc. głosów otrzymał blok centroprawicowy składający się z partii Bracia Włosi (Fratelli d’Italia) Giorgii Meloni (około 26 proc.), Ligi Matteo Salviniego (8,9 proc.) i Forza Italia Silvio Berlusconiego (ponad 8 proc.).
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615806-juz-nie-groza-wlochom-ke-wybory-to-nie-wyraz-sprzeciwu