W ciągu dwóch dni trwającej w Rosji mobilizacji na wojnę z Ukrainą zaobserwowano wiele problemów i błędów; niejednolite warunki mobilizacji w regionach mogą zaostrzać napięcia społeczne – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jeśli Kreml pilnie nie naprawi systemowych problemów procesu mobilizacji, zmobilizowane siły rezerwy, nawet niskiej jakości, najprawdopodobniej nie zostaną utworzone - pisze ISW.
Powołując się na doniesienia rosyjskich blogerów i użytkowników mediów społecznościowych, think tank podaje, że mobilizacją są obejmowani mężczyźni, niespełniający przedstawionych przez Kreml kryteriów. W szczególności chodzi o zapowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu, że mobilizacja w pierwszej kolejności będzie dotyczyć osób z doświadczeniem w działaniach wojennych.
Ponad milion a nie tylko 300 tys.
Według mediów niezależnych Kreml planuje zakończyć „częściową mobilizację” przed 10 listopada i chce zmobilizować 1,2 mln mężczyzn, a nie - jak oficjalnie ogłoszono - 300 tys.
ISW zaznacza, że rosyjscy blogerzy i użytkownicy mediów społecznościowych zwracają uwagę na „nielegalne praktyki mobilizacyjne” i rzucają światło na wiele poważnych problemów w ramach mobilizacji. Pojawiają się doniesienia o tym, że wezwania otrzymują starsi mężczyźni, studenci, pracownicy przemysłu zbrojeniowego, cywile bez doświadczenia bojowego, pracownicy linii lotniczych i lotnisk, osoby z chorobami przewlekłymi.
Analitycy oceniają, że obserwowane wyzwania i błędy pokazują, że rosyjska infrastruktura mobilizacyjna nie była lepiej przygotowana na wojnę od rosyjskich sił zbrojnych.
Ośrodek pisze, że rozbieżności pomiędzy treścią dekretu i wypowiedziami prezydenta Władimira Putina i ministra obrony w sprawie kategorii mężczyzn nie objętych mobilizacją wywołują gniew i brak zaufania do władz rosyjskich podmiotów federalnych i samego Kremla.
Analitycy wskazują, że środowiska nacjonalistyczne i opowiadające się za wojną wzywają Kreml do pilnego rozwiązania tych problemów. Jednak - w ocenie ISW - Kreml nie będzie raczej w stanie sprostać ich żądaniom.
Niejednolite warunki mobilizacyjne w różnych regionach mogą zaostrzać napięcia społeczne - prognozują eksperci.
Zwracają też uwagę, że w ciągu pierwszych 48 godzin mobilizacji doszło do protestów, podpaleń wojskowych komisji uzupełnień i aktów wandalizmu.
„Tato, papa!”
W mediach społecznościowych publikowanych jest wiele nagrań, na których widać wyjeżdżających na wojnę na Ukrainę zmobilizowanych Rosjan. Bliscy żegnają ich oklaskami albo płaczem. Część wideo pokazuje mężczyzn spożywających alkohol albo już będących w stanie upojenia.
Zbiór nagrań przedstawiających wyjazd Rosjan na wojnę i ich pożegnania publikuje Nowaja Gazieta.
Czytelnicy przysyłają nam wideo, na których zmobilizowani Rosjanie wysyłani są na wojnę. Na tej kompilacji widać prawdziwą Rosję
— pisze portal.
Kompilację nagrań opublikował też m.in. niezależny portal Meduza.
Na nagraniach widać m.in. mężczyzn odjeżdżających autobusami, w tym szkolnymi; na pojeździe jest napis „Dzieci”. Wyjeżdżających żegnają bliscy: niektórzy klaszczą i machają, inni płaczą. Filmiki pokazują też zataczających się mężczyzn, zmobilizowanego leżącego w trawie. Na jednym z nagrań duchowny skrapia mężczyzn wodą święconą. Nagrania ukazujące, jak wygląda „mobilizacja” umieszcza na swoim Twitterze również białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.
„Tato, papa!” - słychać w tle głos płaczącego dziecka. „Mamo, wrócę!” - krzyczy na innym nagraniu zmobilizowany mężczyzna. „To nie jest wojna, to polityka!” - kłóci się z pracowniczką wojskowej komisji uzupełnień mężczyzna.
W piątek Meduza napisała, że Rosja planuje zmobilizować 1,2 mln ludzi, głównie spoza dużych miast. W Moskwie mobilizacja na wojnę z Ukrainą ma objąć 16 tys. ludzi, a w Petersburgu - ok. 3 tys.
W czwartek Nowaja Gazieta. Jewropa, powołując się na źródło w administracji prezydenta Rosji, podała, że utajniony punkt 7 dekretu Władimira Putina pozwala ministerstwu obrony na mobilizację miliona osób. Oficjalnie władze mówią o 300 tys. osób.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615537-mobilizacja-pelna-problemow-i-bledow-wideo