Pewnie najbliżej nam do Polski 2050, mimo że są między nami różnice; myślę, że połączenie doświadczenia i efektu świeżości byłoby ciekawe. Ale trzeba to brać czasem w nawias i zbliżyć się, na ile jest to możliwe - mówił w czwartek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ TAKŻE:
We wtorek liderzy opozycji uczestniczyli w spotkaniu zorganizowanym przez byłych prezydentów - Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego - z okazji 25-lecia rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych ws. wejścia Polski do NATO. Poza byłymi prezydentami, głos zabrało pięciu liderów: PO - Donald Tusk, Nowej Lewicy - Włodzimierz Czarzasty, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, Polski 2050 - Szymon Hołownia oraz Porozumienia - Jarosław Gowin. Przed spotkaniem Czarzasty mówił, że „opozycja jest dogadana i wspólnie stworzy rząd”.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w czwartek w rozmowie na portalu gazeta.pl, że Czarzasty wybiega w daleką przyszłość.
Dogadanym można być, jak zdecydują wyborcy, bo nie można pozbawić tego, co jest esencją demokracji, czyli decyzji wyborców
— powiedział. Dodał jednak, że wierzy w dobre intencje lidera Nowej Lewicy, który prawdopodobnie chciał pokazać, że opozycja ma wspólne pomysły.
Kosiniak-Kamysz przyznał, że opozycja porozumiała się m.in. w kwestach praworządności, spraw bezpieczeństwa, polityki wobec Unii Europejskiej, ale wciąż są między nimi różnice.
To nie chodzi o to, że nie ma porozumienia, są po prostu różnice: światopoglądowe, w podejściu do historii, tradycji, kultury, tego wszystkiego, z czym się wiąże emocjonalny przekaz wyborczy
— mówił prezes PSL gazecie.pl.
Mówiąc o różnicach światopoglądowych lider ludowców wskazał na kwestie dot. przerywania ciąży (do 12. tygodnia), która - jak dodał - została jasno określona przez Lewicę i Platformę Obywatelską.
I to jest wspólny program Lewicy i Platformy, i tam już nie ma różnicy
— powiedział.
Dopytywany, czy gdyby ugrupowania porozumiałyby się w kwestii aborcji, wówczas byłaby możliwa jedna wspólna lista opozycji, Kosiniak-Kamysz zaprzeczył.
Nie. Bo nie chodzi wyłącznie o jeden temat zasad przerywania ciąży w Polsce. Tu chodzi o szacunek i podtrzymanie tradycji chrześcijańskiej. I my to gwarantujemy. Inni tego nie podkreślają
— powiedział. Wskazał, że nie podkreśla tego Platforma Obywatelska.
„Musimy łowić jak najszerzej, żeby wygrać wybory”
Na pytanie, czy mówiąc o dwóch listach, chodzi mu o efektywność wyborczą, czy raczej o różnice światopoglądowe, lider ludowców ocenił, że jedno z drugiego wynika.
Musimy łowić jak najszerzej, żeby wygrać wybory. Nie możemy stracić żadnego głosu. Musimy pozyskać głosy, które odchodzą od PiS-u, a dzisiaj nie wiedzą na kogo głosować i stoją w blokach startowych i czekają
— wskazał. Dodał, że są to raczej wyborcy „na prawo”, przywiązani do tradycji, ale nieakceptujący rozwalania wspólnoty narodowej, co robi PiS, dlatego szukają centro-prawicowej oferty.
Zadeklarował jednocześnie, że PSL chce złożyć wyborcom taką ofertę i zaznaczył, że mówi o bloku będącym w centrum, ponieważ musi być w nim więcej niż jedno ugrupowanie. Jego zdaniem jest to potrzebne, by jak największa była później efektywność wyborcza.
Trzeba wysoko wygrać, a wysoka wygrana to dwa bloki
— podkreślił.
Dopytywany, do kogo jest mu najbliżej w tym bloku, Kosiniak-Kamysz odparł, że dzisiaj „ustawiło się to w podziale światopoglądowym”.
Myślę, że połączenie doświadczenia i efektu świeżości byłoby ciekawe, czyli pewnie do Polski 2050, pomimo że też między nami są różnice. Ale trzeba to brać czasem w nawias i zbliżyć się, na ile jest to możliwe
— powiedział.
Pytany, czy pasuje do nich Jarosław Gowin, lider ludowców powiedział, że „Porozumienie” musi udowodnić swoją przynależność do obozu demokratycznego. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza Porozumienie robi to od pewnego czasu, ale przypomniał jednocześnie, że ugrupowanie przez siedem lat współrządziło z PiS-em i ludzie to pamiętają.
Prezes PSL jest zdania, że Porozumienie musi przekonać wyborców, że błędy, które zostały przez ich środowisko popełnione, zostaną naprawione. Wyraził też opinię, że w wielu miejscach posłowie Porozumienia starają się to udowadniać.
Lider ludowców był też pytany, czy rozważał alians polityczny z AgroUnią.
Rozmawiamy z AgroUnią, mieliśmy wspólne wystąpienie ws. nawozów z szefem AgroUnii
— powiedział.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615325-opozycja-dogadana-kosiniak-kamysz-odpowiada-czarzastemu