Dla narodów naszego regionu, pamiętających historyczne doświadczenia, które symbolizuje data 17 września, nie ulega wątpliwości, że imperialna Rosja znów dąży do ekspansji na inne państwa. Chce tego samego, co w 1939 i 1940 roku, kiedy działała w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami, a także w latach 1945–1991, kiedy samodzielnie władała naszymi krajami - napisał prezydent RP Andrzej Duda w artykule opublikowanym w poniedziałek na portalu amerykańskiego tygodnika „Newsweek”.
Jak przypomniał prezydent w tekście napisanym w związku z 83. rocznicą rozpoczęcia agresji Związku Sowieckiego na Polskę, data 17 września 1939 roku nie jest na Zachodzie powszechnie znana, w przeciwieństwie do 1 września, gdy najazd III Rzeszy na Polskę rozpoczął II wojnę światową.
Dlatego uważam, że należy stale przypominać również o tym wydarzeniu, które zadecydowało o losach mojej Ojczyzny i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej – i to na całe następne pół wieku. Jeżeli bowiem dziś my, Polacy, oraz inne narody naszego regionu często twierdzimy, że znamy Rosję i rozumiemy jej imperialną motywację lepiej niż Zachód, to mówimy tak właśnie dlatego, że mamy doświadczenia historyczne, których symbolem jest 17 września
— podkreślił Duda.
Zdaniem polskiego prezydenta, „niezależność krajów naszego regionu zawsze była (…) solą w oku rosyjskich imperialistów”.
Kiedy tylko więc Moskwa otrząsnęła się z szoku po utracie stalinowskiej strefy wpływów, zaczęła dążyć do odbudowy imperium. Pamiętamy militarną napaść na Gruzję z 2008 roku. Pamiętamy też kilkakrotne brutalne tłumienie ruchów wolnościowych na Białorusi i Ukrainie. Wreszcie – pamiętamy wrogą politykę Rosji wobec niepodległej Ukrainy, zbrojną aneksję Krymu i Donbasu w 2014 roku, a przede wszystkim trwającą od 24 lutego 2022 roku pełnoskalową ludobójczą wojnę z suwerennym państwem ukraińskim
— wyliczył Duda.
Tekst prezydenta został opublikowany wspólnie z miesięcznikiem „Wszystko Co Najważniejsze” w ramach projektu realizowanego z Instytutem Pamięci Narodowej i Polską Fundacją Narodową.
„Władza nad Europą Środkową i Wschodnią”
Rosja zawsze chce władzy nad całą Europą Środkową i Wschodnią, ale wolna Polska, wolna Ukraina i wszystkie inne niepodległe państwa naszego regionu nigdy się na to nie zgodzą; dla naszych narodów to kwestia życia i śmierci, zachowania tożsamości i przetrwania - napisał prezydent RP Andrzej Duda w artykule opublikowanym na portalu dziennika „Israel Hajom”.
Jeżeli bowiem dziś my, Polacy, oraz inne narody naszego regionu często twierdzimy, że znamy Rosję i rozumiemy jej imperialną motywację lepiej niż Zachód, to mówimy tak właśnie dlatego, że mamy doświadczenia historyczne, których symbolem jest dla nas dzień 17 września
— argumentował polski prezydent w tekście opublikowanym w związku z 83. rocznicą rozpoczęcia agresji Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r.
Jak napisał Duda, data sowieckiej inwazji nie jest tak powszechnie znana na Zachodzie jak dzień wybuchu II wojny światowej, rozpoczętej od najazdu III Rzeszy na Polskę. W artykule prezydent położył nacisk na to, że zbrodnie nazistowskich Niemiec „zostały jednak przynajmniej moralnie potępione przez cały wolny świat”.
Niestety inaczej stało się ze zbrodniami komunistycznej Rosji, które pozostały bezkarne, a często zapomniane
— napisał.
Prezydent przypomniał, że sowiecka okupacja przyniosła masowe morderstwa, deportacje, terror NKWD, indoktrynację ideologiczną, niszczenie polskiej tożsamości i tradycji narodowej, przymusowe wpajanie dzieciom zasad komunizmu. Jak podkreślił, Sowieci używali podobnych metod również w innych okupowanych krajach.
Wszystko to znamy nie tylko my, Polacy. Równie dobrze znają to też narody bałtyckie: Estończycy, Łotysze i Litwini. A także kolejne narody, które znalazły się w sowieckiej strefie wpływów już po zwycięstwie Rosji nad III Rzeszą
— dodał prezydent, zaznaczając, że Rosja dąży do odbudowy imperium.
Pamiętamy militarną napaść na Gruzję z 2008 roku. Pamiętamy też kilkakrotne brutalne tłumienie ruchów wolnościowych na Białorusi i Ukrainie. Wreszcie – pamiętamy wrogą politykę Rosji wobec niepodległej Ukrainy, zbrojną aneksję Krymu i Donbasu w 2014 roku, a przede wszystkim trwającą od 24 lutego 2022 roku pełnoskalową ludobójczą wojnę z suwerennym państwem ukraińskim
— napisał Duda.
Rosyjski imperializm
Narody Europy Środkowo-Wschodniej pamiętają, że imperialna Rosja, która dziś znów dąży do ekspansji, zawsze chciała je zniewolić; przypomina o tym rocznica sowieckiej napaści na Polskę 17 września 1939 r. - pisze prezydent RP Andrzej Duda w artykule opublikowanym na japońskim portalu „Japan Daily”.
Rosja chce dziś tego samego, „co w 1939 i 1940 roku, kiedy działała w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami, a także w latach 1945–1991, kiedy samodzielnie władała naszymi krajami” - podkreśla Duda.
Zaznacza, że o ile 1 września 1939 r. - data napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę - jest rocznicą wspominaną w całej Europie, to agresja ZSRR rozpoczęta 17 września 1939 r. nie jest na Zachodzie tak powszechnie znana.
Dlatego uważam, że należy stale przypominać również o tym wydarzeniu, które zadecydowało o losach mojej Ojczyzny i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej – i to na całe następne pół wieku. Jeżeli bowiem dziś my, Polacy, oraz inne narody naszego regionu często twierdzimy, że znamy Rosję i rozumiemy jej imperialną motywację lepiej niż Zachód, to mówimy tak właśnie dlatego, że mamy doświadczenia historyczne, których symbolem jest dla nas dzień 17 września
— przekonuje polski prezydent.
Przypomina, że sowiecka inwazja na Polskę była efektem porozumienia z hitlerowskimi Niemcami - paktu Ribbentrop-Mołotow - w którym te państwa podzieliły między siebie nie tylko Polskę, ale też Rumunię, Finlandię oraz kraje bałtyckie.
Najważniejszym dla mojego narodu skutkiem paktu była likwidacja niepodległego państwa polskiego i podział naszego terytorium między dwóch okupantów: nazistowskie Niemcy i komunistyczną Rosję
— zaznacza Duda.
Prezydent wylicza zbrodnie niemieckich okupantów w Polsce, zaznaczając, że tylko nieliczni sprawcy zostali ukarani po wojnie, ale „zbrodnie nazistowskich Niemiec zostały jednak przynajmniej moralnie potępione przez cały wolny świat”.
Niestety inaczej stało się ze zbrodniami komunistycznej Rosji, które pozostały bezkarne, a często zapomniane
— pisze Duda.
Jako przykłady przytacza zbrodnię katyńską, w której zamordowano około 22 tys. polskich jeńców wojennych, deportacje pół miliona Polaków na Syberię i do azjatyckich części ZSRR czy brutalny terror NKWD. Podkreśla, że takie doświadczenia mają również inne narody, który znalazły się pod sowiecką okupacją podczas II wojny światowej lub po niej.
Sowieci pokonali hitlerowców, przez co po 1945 r. poszerzyli swoje terytorium o część zniewolonych państw Europy Środkowo-Wschodniej, w innych - w tym w Polsce - zainstalowali marionetkowe rządy „złożone z całkowicie uległych Moskwie lokalnych komunistów” - zaznacza polski prezydent.
Duda przypomina, że kraje regionu odzyskały suwerenność dopiero po zapoczątkowanych w 1989 r. przez polski ruch „Solidarność” demokratycznych przemianach. „Niezależność krajów naszego regionu zawsze była jednak solą w oku rosyjskich imperialistów” - zauważa. Wylicza kolejne próby odbudowy przez Moskwę strefy wpływów w regionie: militarną napaść na Gruzję w 2008 r., kilkukrotne brutalne tłumienie ruchów wolnościowych na Białorusi i Ukrainie, zbrojną aneksję ukraińskiego Krymu i Donbasu w 2014 r. i wreszcie trwającą od 24 lutego 2022 r. „pełnoskalową ludobójczą wojnę z suwerennym państwem ukraińskim”.
Rosja zawsze chce władzy nad całą Europą Środkową i Wschodnią. Ale wolna Polska, wolna Ukraina i wszystkie inne niepodległe państwa naszego regionu nigdy się na to nie zgodzą. Dla naszych narodów to kwestia życia i śmierci, zachowania tożsamości i przetrwania. To kwestia naszej przyszłości, bezpieczeństwa i pomyślności
— konkluduje polski prezydent.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/614936-prezydent-w-swiatowych-mediach-ekspansja-imperialnej-rosji