W czasie nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Europejska zdecydowała o zablokowaniu Węgrom wypłaty 65 procent środków z trzech programów polityki spójności (łącznie 7,5 mld euro). Jako powód przedstawiono naruszenie praworządności - konkretnie chodzi o brak odpowiednich mechanizmów zapobiegających korupcji.
Kolegium komisarzy @EU_Commission JEDNOMYŚLNIE zdecydowało o uruchomieniu wniosku o zablokowanie 65 proc. środków z 3 programów polityki spójności dla Węgier (7,5 mld euro) - informuje unijny komisarz ds. budżetu UE
— napisała na Twitterze Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News.
Dzisiejsza decyzja jest wyraźnym dowodem determinacji Komisji w zakresie ochrony budżetu UE i wykorzystania wszystkich dostępnych nam narzędzi, aby osiągnąć ten ważny cel. (…) Chodzi o naruszenia praworządności, która zagraża wykorzystaniu i zarządzaniu funduszami UE
— powiedział komisarz ds. budżetu Johannes Hahn.
Komisarz zwrócił uwagę na nieprawidłowości w węgierskich przepisach, dotyczących zamówień publicznych, brak zabezpieczeń przed konfliktami interesów i nieskuteczna walkę z korupcją.
Komisja proponuje zawieszenie 65 proc. zobowiązań na trzy programy operacyjne w ramach polityki spójności. Jak podaje Reuters, te 7,5 mld euro to ok. 5 proc. szacowanego PKB na 2022 rok.
Rada ma teraz miesiąc na podjęcie kwalifikowaną większością głosów decyzji, czy przyjąć takie środki. W wyjątkowych okolicznościach termin ten można przedłużyć maksymalnie o kolejne dwa miesiące.
Węgry zaproponowały w ostatnich tygodniach utworzenie nowej agencji antykorupcyjnej w tym kraju.
Zapowiedź utworzenia urzędu antykorupcyjnego
Premier Węgier Viktor Orban podpisał 5 września dekret zapowiadający utworzenie niezależnego urzędu antykorupcyjnego w celu odblokowania 5,8 mld euro z unijnego Funduszu Odbudowy.
Dekret został opublikowany w poniedziałek wieczorem w węgierskim dzienniku urzędowym „Magyar Kozlony”.
Nowy urząd ma „interweniować w przypadkach, gdy uzna, że odpowiednie organy nie podjęły niezbędnych kroków w celu zapobieżenia nadużyciom finansowym, konfliktom interesów, korupcji, a także innym nielegalnym działaniom lub nieprawidłowościom, które mogłyby zaszkodzić należytemu zarządzaniu finansowemu budżetem Unii Europejskiej lub ochronie interesów finansowych UE, w szczególności w odniesieniu do unijnej pomocy finansowej w ramach procedur zamówień publicznych”.
Nowy urząd antykorupcyjny ma zostać utworzony do 21 listopada.
Ponadto w dekrecie mowa jest o stworzeniu do 1 grudnia antykorupcyjnej grupy roboczej „z równym udziałem podmiotów rządowych i pozarządowych pod względem liczby i prawa głosu”.
Posunięcie węgierskiego rządu ma na celu odblokowanie funduszy unijnych przeznaczonych na pomoc dla krajów dotkniętych pandemią Covid-19. Budapeszt potrzebuje unijnych środków w obliczu słabego forinta i rosnącej inflacji.
W kwietniu KE zastosowała wobec Węgier tzw. mechanizm warunkowości. Zakłada on, że Bruksela może zamrozić środki unijne dla kraju członkowskiego, jeśli stwierdzi, że istnieje ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania, np. defraudacji.
Wcześniej szef kancelarii premiera Orbana Gergely Gulyas zapowiedział, że rząd złożył obietnicę Komisji Europejskiej wprowadzenia do końca października poprawek do kilku ustaw krytykowanych przez KE w zamian za odblokowanie środków. Podkreślił jednocześnie, że ustanowiony zostanie „bardziej surowy i przejrzysty” system wydatkowania funduszy UE oraz nadzoru nad zamówieniami, które muszą być ogłoszone w unijnym systemie przetargów.
tkwl/Twitter/Polsat News/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/614754-ke-zadecydowala-o-blokadzie-srodkow-ue-dla-wegier