W minionych dniach mogliśmy przeczytać całą serię analiz, które próbowały wyjaśnić przyczyny tak wielkiego sukcesu ukraińskiej kontrofensywy na wschodzie kraju.
Ta, która, jak mi się wydaje, najprecyzyjniej zdefiniowała te powody, to analiza Jurija Butusowa, znanego ukraińskiego dziennikarza i korespondenta wojennego, a w przeszłości doradcę ministra obrony.
Butusow napisał:
„Wszystko, co się wydarzyło nie jest dowodem na to, że armia rosyjska postanowiła uciec do domu. Nie. To armia ukraińska, dowództwo ukraińskie przygotowało operację, określiło optymalne miejsce, czas i potajemnie skoncentrowało nasze najlepsze, silnie zmotywowane jednostki, które otrzymały zadanie, dowódcy byli gotowi do uderzenia. W toku tej operacji źródłem sukcesu była przewaga w manewrowaniu, w myśleniu. Ukraina przegoniła wojska Federacji Rosyjskiej przede wszystkim dzięki inteligencji dowództwa i motywacji żołnierzy”.
Inteligencja dowództwa i motywacja żołnierzy
Czytając te słowa, przypomniałem sobie operację wojskową Burza z 1995 r., w której armia chorwacka wyzwoliła swoje terytorium z okupacji serbskich separatystów i Jugosłowiańskiej Armii Ludowej (JNA). Akcja ta jest dziś przywoływana na amerykańskich akademiach wojskowych jako przykład skutecznego działania militarnego.
Tym, co odróżniało żołnierzy chorwackich od serbskich, nie tylko podczas Burzy, ale podczas całej wojny, była motywacja. Ci pierwsi wiedzieli, o co walczą. Pozostali nie. Ci pierwsi byli zmotywowani i gotowi do poświęceń, ci drudzy nie. Z tego powodu armia małego państwa, początkowo bez broni, pokonała JNA, jedną z największych formacji wojskowych w ówczesnej Europie.
Na początku rosyjskiej agresji na Ukrainę oceny najważniejszych służb wywiadowczych świata dawały Ukrainie niewielkie szanse. Dlaczego się mylili?
Nie wzięli bowiem pod uwagę tego właśnie czynnika, który odróżnia prawdziwego żołnierza od najemnika czy okupanta - motywacji.
Jak zauważyło wielu bardziej doświadczonych analityków ode mnie, te militarne zwycięstwa Ukrainy wcale nie oznaczają, że zwycięstwo Kijowa jest pewne.
Jeśli jednak to zwycięstwo się wydarzy, stanie się to właśnie z tych powodów, o których mówimy.
„Prawdziwy żołnierz walczy nie dlatego, że nienawidzi tego co przed nim, ale dlatego że kocha to, co za nim”
— powiedział kiedyś znany brytyjski pisarz G. K. Chesterton.
To, co dzieje się na Ukrainie, jest dowodem jego słów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/614406-oto-glowna-przyczyna-sukcesow-ukrainy-na-froncie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.