Zażarta kampania we Włoszech. W debacie pojawił się wątek Polski i Węgier. "Nikt nie mówi nic na to, że Niemcy bronią swoich interesów"

Włoska centroprawica prowadzi zdecydowanie w sondażach przed wyborami parlamentarnymi 25 września. Blok ugrupowań Bracia Włosi, Liga i Forza Italia ma prawie 20 punktów przewagi nad centrolewicą na czele z Partią Demokratyczną. Niemal pewni zwycięzcy zapowiadają zmiany, ale i dotrzymanie zobowiązań międzynarodowych Rzymu. Centrolewica koncentruje się na krytyce i ostrzeżeniach, że wygrana jej rywali to „zagrożenie dla demokracji i pozycji kraju”. Wczoraj odbyła się debata lidera Partii Demokratycznej, byłego premiera Enrico Lettę z kandydatką na premiera Giorgią Meloni. W dyskusji, którą przeprowadził Luciano Fontana z „Corriere della sera”, pojawił się wątek Polski i Węgier.

Letta chce usunąć prawo weta

Polska i Węgry pojawiły się przy okazji dyskusji o polityce Rzymu wobec Unii Europejskiej. Letta przekonywał, że Unia Europejska nie działa, bo „konserwatyści i niektóre kraje nie chcą decyzji większościowej”.

Musimy usunąć prawo weta, które lubią na przykład Węgry i Polska, i które często wykorzystują przeciwko Włochom

— mówił Letta.

Z kolei Meloni przekonywała, że chce Europy, „która nie interweniuje tam, gdzie rządy krajowe mogą działać lepiej”.

Chcemy Europy, w której Włosi również mogą bronić swoich interesów

— zaznaczyła.

„Węgry nie są najważniejszym krajem w Europie”

Meloni zauważyła, że „nigdy nie mówi się nic o Niemczech, które mają uprzywilejowane warunki dla gazu i trzymają się limitu cenowego”.

Od lat słyszę, że w Europie nie ma solidarności, że mamy tych złych, Polskę i Węgry, którzy nie chcą współpracować, którzy bronią swoich interesów. Potem nagle dotknął nas kryzys gazowy i zauważyliśmy, że Niemcy nie chcą wprowadzić limitu cenowego na gaz. (…) Przez dwie i pół minuty rozmawialiśmy o Polsce i Węgrzech. (…) Węgry nie są najważniejszym krajem w Europie, są mniej więcej wielkości naszej Lombardii. Najważniejszym krajem w Europie są Niemcy, o czym oczywiście nikt nic nie mówi ani słowa, bo kanclerz Niemiec jest socjalistą, więc nikt nie mówi nic na to, że Niemcy bronią swoich narodowych interesów. Nie Węgry, ale Niemcy

— podkreśliła Włoszka.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Są plany nowego unijnego podatku energetycznego! Najbardziej może ucierpieć na nim Polska, a zyskają… Niemcy

kk/”Corriere della sera”