Trwa 196. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już pół roku od rozpoczęcia inwazji. Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej części kraju. Ukraina rozpoczęła kontrofensywę, a jej celem jest Chersoń. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Środa, 7 września 2022 r.
22:44. Prezydent Zełenski: Do pewnych miejscowości wraca ukraińska flaga
Mamy dobre wieści z obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy; do pewnych miejscowości wraca ukraińska flaga - powiedział w środę prezydent Wołodymyr Zełenski. Nie ujawnił nazw odzyskanych miejsc.
W tym tygodniu mamy dobre wieści z obwodu charkowskiego. (…) Myślę, że każdy obywatel jest dumny z naszych wojskowych
— powiedział Zełenski na opublikowanym wieczorem nagraniu.
To jeszcze nie czas, by nazywać te czy inne miejscowości, do których wraca ukraińska flaga”; jednak to czas podziękować walczącym tam formacjom za odwagę i bohaterstwo podczas wykonywania zadań bojowych
– kontynuował.
Podziękował też wojskowym za „niezwykle udane trafienia w okolice koncentracji okupantów na południu” Ukrainy i za konsekwentne przesuwanie naprzód ukraińskich pozycji.
Każdy sukces naszych wojskowych na tym czy innym kierunku zmienia na korzyść Ukrainy ogólną sytuacje na całym froncie. Im trudniej jest okupantom, im więcej mają strat, tym lepsze będą pozycje naszych obrońców w Donbasie, silniejsza będzie obrona Zaporoża i Mikołajowa, miast obwodu dniepropietrowskiego, tym szybciej będziemy mogli wyzwolić tereny nad Morzem Azowskim i całe południe
— zaznaczył szef państwa.
Prezydent poinformował też, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zatwierdziła nałożenie sankcji na 606 osób fizycznych z władz Rosji.
Wszyscy oni są odpowiedzialni za wojnę, za terror wobec naszych ludzi. Nikt z nich nie uniknie odpowiedzialności
— zapowiedział Zełenski.
22:43. Trzy ofiary ostrzału Słowiańska
Jak informuje portal Nexta, w wyniku rosyjskiego ostrzału Słowiańska, trzy osoby straciły życie. Ostrzelano cywilne budynki mieszkalne.
21:52. Rosjanie zwrócili ciało brytyjskiego wolontariusza, na którym są ślady tortur
Strona rosyjska zwróciła zwłoki brytyjskiego wolontariusza, na których są ślady tortur - poinformował w środę ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. Jak podała strona ukraińska, mężczyzna trafił do niewoli w kwietniu.
Brakujące części ciała, liczne rany i ślady tortur; Rosja zwróciła ciało brytyjskiego wolontariusza Paula Urey’a
— napisał rzecznik w mediach społecznościowych.
Łubinec dodał, że „po ponad 1,5 miesiąca rozmów Rosja przez quasipaństwowy twór - tzw. Doniecką Republikę Ludową (DRL), zwróciła ciało zakatowanego brytyjskiego wolontariusza Paula Urey’a, którego od kwietnia do lipca 2022 r. nielegalnie przetrzymywano w tymczasowo okupowanym Doniecku”.
21:49. Ukraińcy zatopili dwa rosyjskie okręty
Stany Zjednoczone wyszkoliły ukraińskich żołnierzy, którzy zatopili dwa rosyjskie okręty wojenne rakietami Harpoon, zainstalowanymi na ciężarówkach - poinformował w środę rzecznik Pentagonu William La Plante.
Według La Plante’a Ukraińcy używali zmodyfikowanych pocisków Harpoon do uderzania w rosyjskie okręty. Jak podało Defence One, pociski te zostały zdemontowane z okrętu wojennego i zainstalowane na ciężarówkach.
Zostały zdjęte z okrętu, umieszczone na kilku ciężarówkach z platformą, a następnie inna ciężarówka została podłączona kablem jako źródło zasilania. Okazało się, że w ten sposób rakiety można wystrzelić, a w następnym tygodniu zatopiono tymi pociskami dwa rosyjskie okręty
— powiedział rzecznik Pentagonu.
21:48. Rosjanie mają listę Ukraińców przeznaczonych do „filtracji”
Mamy informacje, że przedstawiciele administracji prezydenta Rosji przygotowali listy Ukraińców przeznaczonych do „filtracji”, które przesyłają do zarządców siatki obozów na okupowanych terenach Ukrainy - przekazał w środę zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA Vedant Patel. Jak dodał, Kreml uważa „filtrację” za kluczowy element swojej polityki.
Mamy informacje, że przedstawiciele administracji prezydenta Rosji sprawują pieczę i koordynują operacje filtracyjne. Mamy też wiedzę, że przedstawiciele ci dostarczają listy Ukraińców przeznaczonych do filtracji, a także otrzymują raporty dotyczące skali i postępów tych operacji
— powiedział Patel podczas konferencji prasowej, powołując się na świeżo odtajnione dokumenty amerykańskiej społeczności wywiadowczej.
Jak zauważył, Kreml postrzega „filtrację” ludności na okupowanych terenach jako kluczowy element swojej polityki, zmierzającej do aneksji podbitych ziem.
21:27. Ukraiński wywiad: Rosja nadal szykuje się do pseudoreferendów
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w środę, że Rosja nadal prowadzi przygotowania do pseudoreferendów na okupowanych terytoriach Ukrainy i że chce zaangażować jako „obserwatorów” m.in. polityków z niemieckiej partii AfD i włoskiej Fratelli d’Italia.
Na razie okupanci mają wielkie problemy z przygotowaniem pseudoreferendów, szczególnie z powodu sukcesów sił zbrojnych Ukrainy, aktywnej działalności ruchu oporu i nastrojów społecznych (…). Z tego powodu Rosjanie przygotowują „niezależnych obserwatorów” do legitymizacji pseudoreferendów na arenie międzynarodowej. Wśród nich mogą być w szczególności obywatele Unii Europejskiej
— oświadczył wywiad).
Ocenił, że wśród polityków zagranicznych, których Rosja chce zaangażować jako „obserwatorów” są m.in.: Gunnar Lindemann z partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), Maurizio Marrone z partii Fratelli d’Italia (Bracia Włosi) i Francuz Xavier Moreau, szef ośrodka Startpol. Są wśród nich także ludzie powiązani z tzw. przedstawicielstwami prorosyjskich separatystów z Donbasu, działającymi we Włoszech, Belgii i Finlandii: Palmarino Zoccatelli, Chris Romano i Johan Beckman.
19:00. Trzy osoby zginęły w ostrzelanym przez wojska rosyjskie domu w Słowiańsku w Donbasie
Ciała trzech osób znaleziono pod gruzami ostrzelanego przez rosyjską artylerię budynku mieszkalnego w Słowiańsku w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformowały służby ratownicze.
„Znaleziono ciała trzech zabitych osób: dwóch mężczyzn i kobiety” - przekazały służby w komunikacie na Facebooku. Dodały, że blisko 50 ton elementów budynku, zniszczonych w ostrzale, zostało rozebranych i usuniętych. „Na razie prace zostały zakończone” - głosi komunikat.
18:00. Generał Załużny: przełom w wojnie zapewniłaby nam broń dalekiego zasięgu
Przełom w odparciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę może nastąpić w razie dostarczenia ukraińskim siłom zbrojnym przez państwa zachodnie broni dalekiego zasięgu - ocenił w opublikowanym artykule naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.
Wśród takich systemów uzbrojenia i rodzajów amunicji Załużny wymienia np. pocisk balistyczny MGM-140B Army Tactical Missile System (ATACMS).
„Chodzi jednak nie tylko i nie tyle o konkretne nazwy (…). Trzeba zastosować całościowe podejście do przezbrojenia artylerii, wojsk rakietowych, lotnictwa taktycznego i marynarki wojennej Ukrainy”
— ocenia generał.
Artykuł, opublikowany przez agencję Ukrinform, Załużny napisał wspólnie z generałem Mychajłem Zabrodskim, wiceszefem komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony.
Autorzy artykułu podkreślają, że Siły Zbrojne Ukrainy powinny mieć większy potencjał. Zwracają uwagę na dysproporcję potencjałów Rosji i Ukrainy. O ile Rosja dysponuje środkami rażenia działającymi na odległość do 2 tys. km, to zasięg pocisków, w które wyposażona jest armia ukraińska wynosi 100 km. Rosja więc jest w stanie „bezkarnie prowadzić punktowe uderzenia w głąb całego terytorium” Ukrainy.
„Póki taka sytuacja się utrzymuje, to wojna może trwać latami” - piszą wojskowi.
W artykule potwierdzają oni, że to ukraińskie siły zbrojne dokonały „serii udanych ataków rakietowych” na lotniska rosyjskie na Krymie w sierpniu.
Wojskowi wskazują, że wojna nie zakończy się w tym roku, a przeciągnie się na rok 2023. Rosja - ich zdaniem - zamierza teraz zająć cały obwód doniecki. Dość korzystna wydaje się teraz Rosji perspektywa dalszej ofensywy na kierunku zaporoskim. Zagrażałaby ona miastom Zaporoże i Dniepr, „co z kolei doprowadzi do utraty przez stronę ukraińską kontroli nad znaczną częścią lewobrzeżnej Ukrainy” - piszą autorzy.
17:13. Rosjanie ostrzelali punkt wydawania pomocy! 3 osoby nie żyją
Trzy osoby zginęły, a pięć zostało ciężko rannych w środę w rosyjskim ostrzale punktu wydawania pomocy w obwodzie zaporoskim - poinformował szef władz tego regionu na południu Ukrainy Ołeksandr Staruch.
Jak przekazał gubernator, do ostrzału wsi Mała Tokmaczka w okolicach miasta Orichiw doszło przed godz. 16 czasu lokalnego (godz. 15 w Polsce). Siły rosyjskie przeprowadziły atak z wyrzutni wieloprowadnicowych Grad.
Na jednym z podwórek przebywało ośmiu cywilów, którzy odbierali pomoc humanitarną. Trzy osoby zginęły, a pięć zostało ciężko rannych.
Staruch zaznaczył, że ostrzał trwa.
15:20. Siły Zbrojne Ukrainy zestrzeliły dziś dwa rosyjskie samoloty szturmowe Su-25
Dowództwo Powietrznodesantowych Sił Szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało o zestrzeleniu dwóch rosyjskich samolotów szturmowych Su-25.
15:10. Rosjanie ostrzelali Mariupol
Mieszkaniec Mariupola pokazał krater, który zostawił po sobie rosyjski pocisk - uderzył w budynek mieszkalny.
14:50. MAEA w raporcie o elektrowni atomowej nie wskazała dalszych kroków
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zarzucił w środę Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), że nie wspomniała w swoim raporcie o dalszych konkretnych krokach, które trzeba podjąć w sprawie okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
W raporcie (szefa MAEA Rafaela) Grossiego brakuje najważniejszej części: nie określono w nim algorytmu dalszych działań
— powiedział Podolak agencji Reutera.
Dodał następnie, że raport „mówi, iż potrzebne są negocjacje obu stron, ale nie mówi, że oddziały rosyjskie muszą opuścić Zaporoską Elektrownię Atomową”. Podolak powiedział też, że w raporcie nie ma mowy o „strefie zdemilitaryzowanej liczącej 10-15 km”.
14:30. Nowe zdjęcia z Bałakliji
W sieci pojawiają się kolejne zdjęcia potwierdzające odbicie przez siły ukraińskie Bałakliji.
14:20. Rosyjskie składy w Wysokopolu zniszczone
13:46. Ukraina i Polska stawiają czoła tym samym zagrożeniom w cyberprzestrzeni
Ukraina i Polska mają te same zagrożenia, którym stawiają czoła w cyberprzestrzeni - powiedział w środę do uczestników Forum Ekonomicznego w Karpaczu wicepremier Ukrainy Mychajło Fedorow. Podziękował polskiemu rządowi za wsparcie w tym zakresie, m.in. w zachowaniu ukraińskich rejestrów państwowych.
W wystąpieniu odtworzonym podczas panelu Forum Ekonomicznego poświęconego wojnie w Ukrainie i cyberzagrożeniom transgranicznym Fedorow przypomniał, że już pół roku Ukraina walczy o swoją przyszłość, o demokratyczny wybór i o przeżycie jako naród.
Codziennie walczymy nie tylko na linii frontu, ale też w cyberprzestrzeni. Nawet przed inwazją na pełną skalę Rosja cały czas atakowała Ukrainę - naszą krytyczną infrastrukturę, rejestry państwowe, banki, wszelkiego rodzaju zasoby. To właśnie wojna poprzez wojnę cybernetyczną. Ukraina skutecznie się temu przeciwstawia
— zapewnił wicepremier.
Pokazujemy całemu światu, że Rosja nie jest tak potężna, jak każdy sobie wcześniej wyobrażał. Tak naprawdę nie jest drugą najlepszą armią świata, a technologie cyfrowe są obecnie tak samo ważne, jak tradycyjne narzędzia wykorzystywane w wojnie, na przykład w systemie obrony przeciwlotniczej przeciwko pociskom udaje nam się odpierać właściwie 99 procent ataków rosyjskich
— powiedział.
Podkreślił wagę cyfrowej, informatycznej reakcji na zagrożenia.
Te rozwiązania cyfrowe są kluczowe dla przetrwania państwa, dla jego zdolności do działania nawet w warunkach pełnoskalowej inwazji; potrzebujemy też oczywiście najlepszych, świetnie przeszkolonych ekspertów cyberobronności
— zaakcentował Fedorow.
Nowoczesne czasy wymagają nowoczesnych rozwiązań. Ciągłej poprawy wymaga między innymi bezpieczeństwo serwerów państwowych. Musimy być tu cały czas gotowi na potencjalne cyberataki, korzystać z najskuteczniejszych narzędzi, a także wspólnych działań z partnerami i wymiany najlepszych praktyk z innymi władzami rządowymi
— wymienił.
Jesteśmy wdzięczni polskiemu rządowi za niesamowite wsparcie i za współpracę. W szczególności dziękujemy za pomoc w uratowaniu naszych rejestrów państwowych. Ukraina i Polska nie tylko mają wspólną granicę fizyczną, ale mają te same zagrożenia, którym stawiają czoła w cyberprzestrzeni
— zdiagnozował ukraiński minister ds. transformacji cyfrowej.
Kilka tygodni temu podpisaliśmy porozumienie z Polską nt. cybersfery. To pozwala nam łączyć siły przeciwko cyberatakom i kampaniom dezinformacyjnym płynącym z Rosji. Wspólnie opracowujemy scenariusze dla skutecznego bronienia w przestrzeni cybernetycznej naszego demokratycznego świata. W Ukrainie wygramy, to tylko kwestia czasu. Dziękuję Polsce za bycie tak wielkim przyjacielem Ukrainy
— zaakcentował Mychajło Fedorow.
12:35. 3 osoby pod gruzami budynku mieszkalnego po rosyjskim ostrzale Słowiańska w Donbasie
Pod gruzami ostrzelanego przez rosyjską artylerię budynku mieszkalnego w Słowiańsku w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy znajduje się co najmniej troje ludzi – powiadomiła ukraińska policja.
W wyniku ostrzału oprócz budynku mieszkalnego ucierpiały także szkoła, szpital i jeszcze jeden budynek.
Osoby, które znalazły się pod gruzami to cywile: dwaj mężczyźni i kobieta – poinformowała policja.
W ciągu doby w obwodzie donieckim miało miejsce 17 rosyjskich ostrzałów, w wyniku których są zabici i ranni – powiadomiono. Wojska rosyjskie używały artylerii, wyrzutni rakietowych Grad i Uragan, a także systemów przeciwlotniczych S-300, przystosowanych do rażenia celów naziemnych.
Nad ranem wojska rosyjskie ostrzelały Kramatorsk, Kostiantyniwkę i Słowiańsk.
12:00. Białorusini, którzy walczą po stronie Kremla, przybywają z terytorium Rosji
Nieliczni obywatele Białorusi, którzy zostali zwerbowani przez Kreml i walczą po stronie wojsk agresora, trafiają na Ukrainę z terytorium Rosji; Białoruś to dzisiaj kraj w zasadzie okupowany przez Rosjan - oznajmił sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow.
„Codziennie otrzymujemy dane wywiadowcze dotyczące sytuacji na Białorusi. Wiemy i rozumiemy, co dzieje się w tamtejszym społeczeństwie, wśród osób posiadających białoruskie paszporty”
— zapewnił Daniłow w wywiadzie dla portalu lb.ua. Jego wypowiedź przytoczyła również agencja Ukrinform.
Przedstawiciel ukraińskich władz ocenił, że Białoruś nie jest obecnie suwerennym państwem.
„Jeśli w twoim kraju działają terroryści, którzy z twojego terytorium odpalają rakiety i wysyłają bombowce przeciwko ludności cywilnej, to powinieneś zająć jakieś stanowisko. A jeśli nie masz żadnego stanowiska, to powinieneś przyznać, że jesteś okupowany przez Rosję. Białoruś to dzisiaj kraj w pełni podporządkowany rosyjskim siłom zbrojnym”
— oświadczył sekretarz RBNiO.
Chociaż białoruska armia nie wsparła wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, reżim w Mińsku udostępnił terytorium państwa na potrzeby Moskwy. Z Białorusi przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Rosyjskie siły dokonywały też stamtąd ostrzałów ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych.
Rosja chce wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie, by uzupełnić swoje braki osobowe, „zutylizować” białoruską armię i wchłonąć Białoruś - ocenił 13 lipca doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Pięć dni później szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zadeklarował, że jeśli wojska Białorusi zdecydują się dołączyć do agresora, Kijów zerwie stosunki dyplomatyczne z Mińskiem.
11:30. Coraz więcej potwierdzeń udanego ataku Ukraińców w rejonie Bałakliji w obwodzie charkowskim
Informacja o udanym ataku sił ukraińskich w rejonie Bałakliji w obwodzie charkowskim pojawiła się w mediach we wtorek wieczorem, a w środę potwierdził ją m.in. amerykański Instytut Badań nad Wojną. Ukraińskie władze milczą, a władze Bałakliji proszą o nieinformowanie o ruchach wojsk.
O „nieoczekiwanym ataku” sił ukraińskich w rejonie Bałakliji na południowy wschód od Charkowa (pomiędzy Charkowem i Iziumem) powiadomiła jeszcze we wtorek wieczorem m.in. rosyjskojęzyczna redakcja BBC.
„Na podstawie licznych, chociaż oficjalnie niepotwierdzonych informacji, siły rosyjskie, składające się przede wszystkim ze zmobilizowanych mieszkańców Donbasu, pospiesznie wycofują się za rzekę Doniec”
– powiadomiła BBC.
CZYTAJ WĘCEJ: Coraz więcej potwierdzeń udanego ataku Ukraińców w rejonie Bałakliji! Władze hromady apelują do mieszkańców o „medialną ciszę”
11:00. W ukraińskiej armii służy ponad 30 tys. kobiet; 5 tysięcy jest na froncie
W ukraińskiej armii służy obecnie ponad 30 tys. kobiet, a z tej liczby niemal pięć tysięcy jest na froncie – powiadomiła ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar. Na front kobiety mogą trafić wyłącznie dobrowolnie.
Jak podkreśliła Malar, kobiety stanowią 15 proc. w ukraińskich siłach zbrojnych. Uściśliła, że jest to 15 proc. od liczebności ustawowej, nie uwzględniającej zmobilizowanych do udziału w wojnie.
„Na froncie jest ok. pięciu tysięcy kobiet, a ogółem w siłach zbrojnych Ukrainy – ponad 30 tys. Żeby było jasne, czy to jest dużo czy mało – to jest ok. 15 proc. od tej liczby wojskowych, która jest przewidziana przez ustawę. Według ustawy (liczebność armii) to 215 tys.”
– powiedziała Malar w wywiadzie wideo opublikowanym na YouTube dziennikarki Marii Jefrosininy. Jak dodała wiceminister, podana liczba nie uwzględnia setek tysięcy zmobilizowanych.
Malar zwróciła uwagę, że 15 proc. to jeden z najwyższych wskaźników w porównaniu z krajami członkowskim NATO.
Wiceminister obrony podkreśliła, że wszystkie kobiety, które trafiają na front, czynią to wyłącznie dobrowolnie, nawet jeśli służą w armii na podstawie kontraktu.
Malar wyjaśniała wątpliwości, dotyczące obowiązku zgłaszania się do rejestru wojskowego kobiet określonych 14 zawodów, który przewiduje od 1 października ustawa o „obowiązku wojskowym i służbie wojskowej”. Na Ukrainie takie zgłoszenie jest w trakcie stanu wojennego obowiązkowe dla osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej. Osoby takie mają m.in. zakaz opuszczania kraju.
W mediach ukazał się szereg publikacji, według których kobiety określonych zawodów od 1 października będą musiały zarejestrować się i nie będą mogły wyjeżdżać za granicę. Podlegające obowiązkowi wojskowemu kobiety miałyby być objęte takimi samymi ograniczeniami jak mężczyźni.
Malar oświadczyła jednak, że nie jest to prawda, a praktyka będzie oparta wyłącznie na dobrowolności.
Jak zapewniała, zarówno sztab generalny sił zbrojnych, jak i ministerstwo obrony są zdania, że ustawa wymaga korekty, a w praktyce kobiety nie będą ograniczane w prawach, a zgłoszenie się do rejestru wojskowego w w dalszym ciągu będzie miało wyłącznie dobrowolny charakter.
10:00. Ambasador przy ONZ: Rosja wywierała naciski na MAEA w sprawie raportu dotyczącego Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rosja próbowała wywierać naciski na szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Grossiego podczas przygotowywania przez tę organizację raportu dotyczącego Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - oświadczył w nocy ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca.
Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia skrytykował raport MAEA na temat elektrowni w ukraińskim Enerhodarze, domagając się wyjaśnień w sprawie zaobserwowanego tam przez międzynarodowych ekspertów rosyjskiego sprzętu wojskowego. Jak powiadomiła agencja Ukrinform, dyplomata próbował przekonywać państwa-członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, że w elektrowni nie ma żołnierzy agresora. Wtorkowe posiedzenie tego gremium odbyło się na wniosek Moskwy.
„Ciekawie jest obserwować, jak rosyjski (ambasador) marudzi, że nie miał wystarczająco dużo czasu, by dokładnie przestudiować raport MAEA. Jak by to nie sama Rosja wnioskowała, by zwołać posiedzenie (Rady). Jedyną rzeczą, która tłumaczy to zamieszanie, jest próba wywarcia presji na dyrektora generalnego MAEA Grossiego i jego zespół, kiedy jeszcze przygotowywano sprawozdanie (na temat elektrowni - PAP)”
— powiedział Kysłyca, cytowany przez Ukrinform.
W ocenie ukraińskiego ambasadora opublikowanie raportu przed wtorkowym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa „zniweczyło plany Moskwy”, a kremlowska delegacja „próbowała manipulować (treścią dokumentu)”.
„Następnym razem bądźcie cierpliwi i nie róbcie zamieszania, chyba że chodzi o wycofanie (waszych) wojsk z Ukrainy”
— zwrócił się Kysłycia do rosyjskich dyplomatów.
08:10. ISW: Putin może wykorzystać sytuację w elektrowni atomowej, by wymusić uznanie okupacji części Ukrainy
Rosyjski prezydent może próbować wykorzystać obawy dotyczące zagrożeń, związanych z rosyjskimi działaniami w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by doprowadzić do fe facto uznania rosyjskiej kontroli nad obiektem, a także okupacji na południu Ukrainy – pisze ośrodek ISW.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie wskazuje na możliwe próby wykorzystania obaw związanych z raportem MAEA na tematy sytuacji Zaporoskiej Elektrowni Atomowej (ZEA) na rzecz de facto uznania rosyjskiego prawa do zarządzania tym obiektem jądrowym.
„Władimir Putin może próbować wykorzystać obawy, które wywołują jego działania, by przymusić MAEA i społeczność międzynarodową do de facto uznania prawa Rosji do udziału w zarządzaniu ZEA, co następnie może chcieć przedstawić jako de facto uznanie rosyjskiej okupacji południa Ukrainy”
– piszą eksperci ISW w najnowszym raporcie.
Raport MAEA z 6 września potwierdził informacje, że na terenie elektrowni znajduje się rosyjski sprzęt wojskowy oraz pracownicy Rosatomu, co zagraża bezpieczeństwu siłowni zarówno w bezpośrednim sensie militarnym, jak i w kwestii zarządzania działaniem siłowni, jako że obecność pracowników Rosatomu może prowadzić do zakłócenia normalnego procesu funkcjonowania obiektu i hierarchii służbowej.
ISW wskazuje, że międzynarodowa agencja „nie może współpracować z Rosją w sprawie eksploatacji siłowni, bez przyznania, choćby milczącego, że Rosja ma prawo do konsultacji”.
„Putin może chcieć wykorzystać tę sytuację, by stworzyć proces analogiczny do +porozumień mińskich+, które ustalały tzw. +zawieszenie broni+ w Ukrainie po inwazji w 2014 r. Porozumienia Mińsk I i Mińsk II traktowały Rosję raczej jako stronę neutralną niż uczestnika, w ten sposób milcząco akceptując wersję Putina, że w Ukrainie trwa wojna domowa a nie rosyjska agresja”
– pisze ISW.
07:25. Ukraińscy żołnierze jak… McGyver
Jak podkreślił były dowódca sił USA w Europie, gen. Ben Hodges ukraińskie wojsko jest jak MacGyver i pokazuje, że potrafi zrobić zaskakujący użytek z tego, co ma do dyspozycji. Z kolei jak mówi PAP były żołnierz piechoty morskiej i wieloletni oficer pionu operacyjnego CIA Philip Wasielewski, zdolność do adaptacji - obok zapewnienia odpowiedniej logistyki - może być decydującym czynnikiem wojny na Ukrainie.
Kiedy na początku sierpnia w internecie zaczęły krążyć zdjęcia fragmentów amerykańskich rakiet przeciwradarowych powietrze-ziemia AGM-88 HARM na Ukrainie, wśród obserwatorów wojny wywołało to zdziwienie i spekulacje. Pytano: jak mogły się one tam znaleźć, skoro nie da się ich wystrzeliwać z posowieckich samolotów, którymi dysponuje Ukraina? Czy Kijów otrzymał zachodnie myśliwce?
Jak się okazało kilka dni później, odpowiedź była prosta. Jak poinformował Pentagon, ukraińskie lotnictwo po prostu znalazło sposób, by zintegrować amerykańskie rakiety ze swoimi MiG-ami.
Sprawa HARM-ów była jednym z przykładów tego, co były dowódca sił US Army w Europie, gen. Ben Hodges porównał na łamach „New York Timesa” do podejścia MacGyvera - bohatera serialu o tym samym tytule, który potrafił wydostać się z trudnej sytuacji za pomocą kreatywnie zaimprowizowanych materiałów dostępnych pod ręką.
07:00. Pożar budynku produkcyjnego w Charkowie
W wyniku ostrzału rakietowego w środę w dzielnicy Niemyszlanskiej w Charkowie zapalił się budynek produkcyjny i kilka samochodów, poinformował w Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow, donosi Ukrinform.
O wpół do drugiej w nocy rakieta uderzyła w Charków. Do tej pory wiadomo o uderzeniu w dzielnicy Niemyszlanskiej. Według wstępnych informacji pali się tam kilka samochodów i budynek produkcyjny
— napisał burmistrz.
Według niego ratownicy sprawdzają jeszcze kilka innych miejsc rzekomych uderzeń rakiet. Obecnie nie ma informacji o ofiarach, napisał mer.
Jak informował Ukrinform, rankiem we wtorek wojska rosyjskie zaatakowały budynek mieszkalny w Charkowie, trzy osoby zostały uratowane spod gruzów.
00:13. Niemcy przekazały Ukrainie radar Cobra i pięć przeciwlotniczych Gepardów
W ciągu ostatniego tygodnia Niemcy przekazały Ukrainie stację radarową Cobra i pięć przeciwlotniczych instalacji artyleryjskich Gepard, poinformowała we wtorek „Ukraińska Prawda” na podstawie komunikatu niemieckiego rządu.
Technologia radarowa firmy Cobra (Counter Battery Radar) to system rozpoznania artylerii, który umożliwia wykrywanie wrogich haubic i moździerzy kalibru 80 mm. Według instrukcji obsługi radar jest w stanie wykryć 40 pozycji strzeleckich w ciągu dwóch minut. Eksperci szacują koszt systemu COBRA na 50 mln euro.
Wcześniej informowano, że Niemcy mogą przenieść na Ukrainę od trzech do pięciu stacji radarowych Cobra, ale Berlin zapowiedział przygotowanie tylko jednego takiego systemu.
Samobieżna artyleria przeciwlotnicza Gepard może wystrzeliwać pociski 35 mm z prędkością do 1000 pocisków na minutę. W rzeczywistych warunkach strzela krótkimi seriami dostosowanymi do celu. Wcześniej producent systemów szkolił żołnierzy ukraińskich w Niemczech z obsługi systemów.
W połowie lipca oficjalny Berlin opublikował listę broni, którą planuje dostarczać na Ukrainę, w tym 30 systemów obrony przeciwlotniczej Gepard.
00:11. Zełenski za propozycją demilitaryzacji strefy wokół zaporoskiej elektrowni atomowej
„Jeśli treść tej propozycji polega na demilitaryzacji terytorium elektrowni jądrowej – a jest to logiczne, bo to rosyjska obecność wojskowa postawiła zaporoską elektrownię atomową na krawędzi katastrofy – to możemy wesprzeć taką zdemilitaryzowaną strefę”, powiedział we wtorek Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy we wtorkowym wystąpieniu wideo odniósł się do raportu misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej(MAEA), która odwiedziła zaporoską elektrownię jądrową, oraz odpowiedział na propozycje Rafaela Grossiego dotyczące utworzenia strefy ochronnej wokół elektrowni.
Raport odnotowuje obecność rosyjskiego sprzętu wojskowego na terenie elektrowni jądrowej, podkreśla presję na naszych pracowników jądrowych i zawiera wyraźne odniesienia do rosyjskiej okupacji wojskowej. To jest dobre. Jeśli chodzi o propozycję dyrektora generalnego MAEA Grossiego, aby stworzyć strefę ochronną wokół stacji,to musimy przyjrzeć się konkretnej treści takiego instrumentu: czym właściwie może być ochrona? Jeśli treść tej propozycji polega na demilitaryzacji terytorium elektrowni jądrowej – a jest to logiczne, bo to rosyjska obecność wojskowa postawiła stację zaporoską na krawędzi katastrofy radiacyjnej – to możemy wesprzeć taką zdemilitaryzowaną ochronę strefy
— powiedział Zełenski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sekretarz generalny ONZ wezwał do demilitaryzacji Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. „Jakiekolwiek uszkodzenie może oznaczać katastrofę”
00:05. Doradca Zełenskiego: Jedyna dobra strategia dla wojsk rosyjskich to zorganizowany odwrót
Jedyną dobrą strategią dla rosyjskich wojsk jest obecnie duży zorganizowany odwrót – napisał we wtorek na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
Na wszystkich kierunkach. Rekomenduję
— podkreślił Podolak w komunikacie na Twitterze.
Media i analitycy wojskowi informują o stopniowych działaniach kontrofensywnych wojsk ukraińskich na południu kraju, a także – na wschodzie. M.in. w obwodzie chersońskim zdaniem ekspertów Ukraińcy prowadzą działania na wyniszczenie przeciwnika, wciągając go w intensywne walki, jednocześnie odcinając trasy dostaw uzbrojenia i amunicji.
Władze ukraińskie komentują te operacje wstrzemięźliwie i o to samo apelują do mediów.
Wszystko idzie zgodnie z planem. Z naszym planem. Pomagamy siłom zbrojnym Ukrainy informacyjną wstrzemięźliwością
— napisała we wtorek na Twitterze wiceminister obrony Hanna Malar.
red/wPolityce.pl/PAP/Facebook/Twitter/Telegram/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/613361-relacja-196-dzien-inwazji-rosji-na-ukraine