Lider Black Lives Matter Global Network Foundation został oskarżony przez byłych kolegów o kradzież ponad 10 milionów dolarów darowizn od organizacji na własny użytek.

CZYTAJ TAKŻE: Aleksandra Rybińska w „Sieci”: Zmierzch miast demokratów. „Łapanie czarnych złodziei i stawianie ich przed sądem to rasizm”

Lider BLM oskarżony o kradzież środków

Jak informują amerykańskie media, Black Lives Matter Grassroots, organizacja non-profit reprezentująca lokalne oddziały BLM w całym kraju, oskarżyła w czwartek BLM Global Network Foundation i sekretarza zarządu Shalomyaha Bowersa o nieuczciwe wyprowadzenie ponad 10 milionów dolarów „opłat” na rzecz firmy konsultingowej Bowersa.

Bowers miał traktować BLM Global Network Foundation jako swoją „osobistą skarbonkę” i działał jako „nieuczciwy administrator” oraz „pośrednik, który stał się uzurpatorem”.

Pozew, złożony w sadzie w Los Angeles, został ogłoszony na konferencji prasowej w czwartek, której gospodarzem była współzałożycielka Black Lives Matter-Los Angeles, Melina Abdullah. Przy okazji padł zarzut, że fundacja zablokowała jej oraz innym działaczom dostęp do głównych kont BLM w mediach społecznościowych.

„Washington Examiner” zwraca uwagę również na to, że Bowers jest bliskim współpracownikiem współzałożycielki BLM Patrisse Cullors, która zrezygnowała z Fundacja BLM Global Network w maju 2021 r. podczas kontroli jej osobistych zakupów nieruchomości.

Bowers zaprzecza zarzutom

Bowers i jego grupa zaprzeczyli wszelkim twierdzeniom o wykroczeniach finansowych, a jednocześnie wydali oświadczenie, w którym zarzuty nazwano „szkodliwymi, dzielącymi i fałszywymi”.

Woleliby podjąć te same kroki, co nasi biali ciemiężyciele i wykorzystać system prawa karnego, który jest wspierany przez białą supremację (ten sam system, który, jak mówią, chcą zdemontować) do rozwiązywania sporów ruchowych

— czytamy w komunikacie przytoczonym przez „Los Angeles Times”.

olnk/latimes.com/washingtonexaminer.com