Trwa 185. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już pół roku od rozpoczęcia inwazji. Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 27 sierpnia 2022 r.
22:14. Rosja rzuciła do walki ok. 160 tys. wojskowych
Od początku inwazji na Ukrainę Rosja rzuciła do walki ok. 160 tys. wojskowych, nie licząc sił Gwardii Narodowej (Rosgwardii) - poinformował w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki, cytowany przez Suspilne.
Rosja już wykorzystała w wojnie przeciwko Ukrainie ok. 160 tys. wojskowych z sił lądowych i powietrznych. Szacunki te nie uwzględniają sił Rosgwardii, która również uczestniczy w działaniach zbrojnych i zabezpiecza okupacyjny reżim na zajętych terytoriach ukraińskich - powiedział Skibicki.
Jak dodał, Rosja planuje w najbliższym czasie zmobilizować kolejnych 90 tys. żołnierzy.
W ocenie przedstawiciela HUR, rosyjska armia doświadcza problemów z kompletowaniem jednostek wojskowych.
20:28. Jedna osoba zginęła, a jedna została ranna w ostrzałach obwodu charkowskiego
Jedna osoba zginęła i jedna odniosła obrażenia w wyniku sobotnich ostrzałów obwodu charkowskiego przez siły rosyjskie – poinformował szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow na Telegramie.
52-letnia kobieta poniosła śmierć, gdy pocisk trafił w budynek mieszkalny w Złoczowie. Natomiast w wiosce Doniec obrażenia odniósł 49-letni mężczyzna.
W sobotę wojska rosyjskie ostrzeliwały też sam Charków, ale nikt nie został poszkodowany.
W nocy z piątku na sobotę atakowanych było kilka rejonów obwodu charkowskiego. W rejonie bochoduchiwskim rosyjski pocisk trafił w traktor na polu, zabijając 71-letniego mężczyznę.
18:53. Ukraiński wywiad wojskowy: Jesień będzie decydującym okresem wojny
Jesień tego roku będzie decydującym okresem wojny w Ukrainie, choć działania bojowe będą się toczyć także zimą – oświadczył w sobotę przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Wadym Skibiski w wywiadzie dla RBK-Ukraina.
Decydującym okresem będzie właśnie jesień. Jeśli chodzi o warunki naturalne i klimatyczne – to wrzesień i sierpień. Potem będzie niepogoda, listopad, zima, ale działania bojowe będą trwać nadal
— oznajmił Skibicki.
Według niego działania bojowe zimą mogą być mniej intensywne niż jesienią, ale nadal będą się odbywać, o czym przekonuje doświadczenie Ukrainy z ostatniej zimy, gdy siły rosyjskie atakowały obwody sumski i czernihowski.
18:25. Rosyjscy żołnierze palą ciała poległych towarzyszy broni
Rosyjscy żołnierze w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy palą ciała poległych towarzyszy broni w związku ze źle zorganizowaną ewakuacją zwłok - podaje w sobotę Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Polegli żołnierze są paleni razem ze zniszczonym sprzętem, poinformowali nas o tym „dobrzy ludzie”
— napisało centrum w komunikatorze Telegram.
W związku ze źle zorganizowaną ewakuacją rannych i zabitych rosyjscy wojskowi utylizują swoich zabitych towarzyszy na miejscu
— dodano.
Jak czytamy, wiadomo o przypadkach zastosowania takiej „metody” w obwodzie donieckim na kierunku słowiańskim.
18:23. Czeczeńscy ochotnicy: Kadyrow to zdrajca naszego narodu
Kadyrow to zdrajca naszego narodu – oświadczyli w sobotę czeczeńscy ochotnicy, którzy walczą po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją. Wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) uznała wiernego Kremlowi przywódcę Czeczenii Ramzana Kadyrowa za podejrzanego w sprawie zbrodni na Ukrainie.
To zdrajca. Nie chcę nawet o nim mówić
— powiedział PAP w Kijowie Muslim Madijew, uczestnik dwóch wojen czeczeńsko-rosyjskich, a obecnie przedstawiciel dowództwa czeczeńskiego batalionu ochotniczego im. Dżochara Dudajewa.
O kogo walczą ludzie, którzy zabili tysiące członków naszego narodu? Oni walczą po stronie swoich wrogów
— podkreślił, mówiąc o roli Kadyrowa i jego ludzi, którzy nazywani są kadyrowcami, w jego ojczystej Czeczenii.
SBU podała w piątek, że oficjalnie uznała za podejrzanych Kadyrowa i dwóch jego bliskich współpracowników. Śledczy zgromadzili dowody na to, że w lutym i marcu br. Kadyrow osobiście kierował opracowywaniem i planowaniem niektórych operacji wojskowych sił rosyjskiej gwardii narodowej z Czeczenii oraz zmotoryzowanego batalionu Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego, a także wydawał rozkazy i przyjmował raporty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kadyrow oficjalnie uznany za podejrzanego ws. zbrodni na Ukrainie! Osobiście kierował planowaniem operacji sił z Czeczenii
17:07. Obrońcy praw człowieka: na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej działa więzienie
Na terenie kontrolowanej przez siły rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy najemnicy z Rosji zorganizowali więzienie, w którym torturują ludzi - podaje Wschodnia Grupa Obrony Praw Człowieka, cytowana w sobotę przez Interfax-Ukraina.
Według organizacji najemnicy tzw. grupy Wagnera na terenie elektrowni przetrzymują i torturują wolontariuszy, przedsiębiorców i zwykłych okolicznych mieszkańców. Okupanci nazywają to miejsce „Energetyk” - dodano.
Zatrzymanym tzw. wagnerowcy wylewają pod nogi roztwór chloru w zamkniętej celi, osadzeni są rażeni prądem, duszeni workami - twierdzą ukraińscy obrońcy praw człowieka.
Więzienie pełni też funkcję obozu filtracyjnego. Organizacja podała, że często okupanci zatrzymują całe rodziny, a uwolnić się z rąk przeciwnika można tylko poprzez uiszczenie opłaty. Nie dotyczy to wolontariuszy i proukraińskich aktywistów.
Obrońcy praw człowieka apelują o dopuszczenie do elektrowni misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
16:38. Władze obwodu ługańskiego: okupanci nie szykują się do zimy; ludzie nie mają szyb w oknach
Na okupowanych terenach Ukrainy nie są prowadzone żadne przygotowania do sezonu grzewczego, a wielu mieszkańców nie ma szyb w oknach – oświadczył w sobotę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na Telegramie.
Nikt nie sprawdza, co ocalało; nie naprawia zniszczonych rur ciepłowniczych. Nie są remontowane kotłownie
— zaznaczył Hajdaj.
Zwrócił uwagę, że mieszkańcom będzie trudno utrzymać w domach temperaturę powyżej zera, bo w tysiącach mieszkań do tej pory są rozbite okna i uszkodzone ściany.
W Rubiżnem władze okupacyjne otwarcie mówią ludziom, że uwzględniają w wielopiętrowych domach tylko okna z drewnianymi ramami i tylko takie podlegają naprawie. A w zdecydowanej większości mieszkań są już wstawione nowoczesne okna plastikowe. Je można wymieniać tylko na własny koszt
— napisał Hajdaj, dodając, że takie są realia „ruskiego miru” na krótko przed nadejściem jesieni.
15:36. 85-latek sprzedał mieszkanie, a pieniądze przekazał na ukraińską armię
85-letni mieszkaniec miasta Sumy na północy Ukrainy sprzedał mieszkanie, a uzyskane pieniądze przekazał na Siły Zbrojne Ukrainy – poinformował w sobotę Fundusz Społeczny „Sumy”, któremu mężczyzna powierzył właściwe wydanie tych środków.
Mykoła Iwanowycz z Sum latem tego roku stracił żonę, a jeszcze wcześniej syna. Wtedy postanowił sprzedać dom i działkę, aby wnieść swój wkład w zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. O znalezienie fundacji, która zbiera pieniądze na ukraińską armię, poprosił siostrzenicę.
W tej chwili trwają konsultacje przedstawicieli funduszu z siłami zbrojnymi na temat tego, jak najlepiej wykorzystać otrzymane 1,4 mln hrywien (35 tys. dolarów). O dokonanych zakupach fundusz poinformuje na swojej stronie internetowej.
Iwanowycz zapewnia, że pieniądze ze sprzedaży domu nie są mu potrzebne, bo do przeżycia wystarcza mu emerytura
15:17. Rosji zostało 45 proc. rakiet, które miała przed inwazją
Zasoby rakietowe Rosji skurczyły się do 45 proc. w porównaniu z liczbą pocisków, jakie posiadała przed inwazją na Ukrainę - szacuje ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Według niego trudna sytuacja dotyczy m.in. rakiet Iskander i Kalibr.
Przedstawiciel wywiadu Wadym Skibicki ocenił w rozmowie z portalem RBK-Ukraina, że sytuacja z rakietami w Rosji jest „trudna”.
Według naszych szacunków zostało im nie więcej niż 45 proc. tych rakiet, które mieli przed rozpoczęciem wojny
— powiedział w opublikowanym w sobotę wywiadzie.
Według Skibickiego „w szczególności trudna jest sytuacja z Iskanderami”, których zostało najwyżej ok. 20 proc. w porównaniu z zasobami sprzed ataku.
Trudna sytuacja dotyczy też pocisków Kalibr. W związku z tym, że Rosja nie posiada ich wiele, wojsko wykorzystuje Ch-22 i S-300, ale - jak dodał - te zapasy maleją.
Broń precyzyjnego rażenia, którą dysponuje rosyjskie wojsko, jest „na granicy” wyczerpania - uważa Skibicki.
Wywiad szacuje, że Rosji zostało 30-40 pocisków hiperdźwiękowych Kindżał. Przedstawiciel HUR zaznacza przy tym, że rakiety te nie trafiły do masowej produkcji. Wskazuje, że jest to skuteczna broń, którą wojsko rosyjskie wykorzystuje, by demonstrować swoją siłę Ukrainie i jej partnerom.
Strona ukraińska prognozuje, że rosyjska armia zacznie w większym stopniu używać innego rodzaju uzbrojenia. Jak zaznaczono, obecnie Rosja aktywnie stosuje systemy rakietowe Uragan i Smiercz.
13:06. Rosyjskie wojska znów ostrzelały teren Zaporoskiej Elektrowni Atomowej!
W miniony piątek rosyjskie wojska kilkakrotnie ostrzeliwały teren Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – poinformowała w sobotę spółka Enerhoatom, operator ukraińskich siłowni jądrowych.
W komunikacie na Telegramie przedsiębiorstwo powiadomiło, że doszło do kilku ostrzałów i trwa szacowanie strat..
Elektrownia pracuje w warunkach ryzyka naruszenia standardów bezpieczeństwa przeciwpożarowego i radiologicznego - dodał Enerhoatom.
12:50. Media: na anektowany Krym zmierza z Rosji ciężki sprzęt wojskowy
Na anektowany Krym zmierza rosyjski eszelon z ciężkim sprzętem wojskowym - podał w sobotę portal Krym.Realii związany z Radiem Swoboda. Według tych doniesień pociąg ze sprzętem widziany był przy wjeździe na wybudowany przez Rosję most na półwysep.
Portal poinformował, że na platformach kolejowych znajdują się m.in. haubice samobieżne Msta-S i Goździk (ros. Gwozdika), a także czołgi T-72 i T-80, bojowe wozy piechoty i ciężarówki.
Zauważono również wagony kryte i cysterny z paliwem.
Skład wojskowy znajdował się na stacji kolejowej Tamań, w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Przez tę stacje przejeżdżają pociągi, które zmierzają w kierunku wybudowanego przez Rosję mostu prowadzącego na anektowany Krym.
11:43. Ukraińscy marynarze uczą się obsługi podwodnych dronów do rozminowywania
Kilkunastu ukraińskich marynarzy przechodzi w jednej z baz Royal Navy na południu Anglii szkolenie w zakresie obsługi podwodnych dronów do rozminowywania - poinformowała w sobotę stacja Sky News. Ukraina otrzyma od Wielkiej Brytanii i USA sześć takich dronów.
Podwodne drony do rozminowywania będą używane przez ukraińską marynarkę wojenną do usuwania min rozmieszczonych przez rosyjskie siły na Morzu Czarnym. Ładunki wybuchowe utrudniają żeglugę na tym akwenie. Na początku sierpnia, po zniesieniu rosyjskiej blokady morskiej, Ukraina mogła wznowić eksport zboża, ale ze względu na obecność min odbywa się on bardzo powoli.
W tej chwili ważne jest, aby te statki handlowe mogły wpływać i wypływać. I dlatego kluczowe znaczenie ma to, by ukraińska marynarka była w stanie sama prowadzić przeszukiwania dna morskiego i dokładnie stwierdzać, gdzie znajduje się zagrożenie
— powiedział Sky News Sean Heaton, dowódca grupy nurków Royal Navy, która wraz członkami amerykańskiej Szóstej Floty prowadzi trzytygodniowe szkolenie dla ukraińskich marynarzy. Jak dodał, są oni niesamowicie zmotywowani i szybko się uczą.
Nie można dopuścić do tego, by powiodły się cyniczne próby Rosji, żądającej okupu za światowe dostawy żywności. Ten kluczowy sprzęt i szkolenia pomogą Ukrainie uczynić swoje wody bezpiecznymi, umożliwiając płynny przepływ zboża do (różnych krajów) świata. Wspieramy siły zbrojne Ukrainy w obronie swojego wybrzeża i portów
— oświadczył brytyjski minister obrony Ben Wallace.
11:27. Mieszkańcy Zaporoża dostają tabletki z jodem na wypadek katastrofy w elektrowni atomowej
Mieszkańcom miasta Zaporoże na południu Ukrainy rozdawane są tabletki z jodem na wypadek katastrofy i skażenia promieniotwórczego w pobliskiej, okupowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze – poinformowała w sobotę stacja Sky News.
Brytyjski kanał telewizyjny przypomniał, że elektrownia została niedawno tymczasowo odłączona od sieci w wyniku pożaru, który uszkodził linię energetyczną.
Tabletki z jodem pomagają chronić tarczycę przed wchłanianiem szkodliwego radioaktywnego izotopu tego pierwiastka. Substancja ta mogłaby uwolnić się do środowiska w wypadku awarii nuklearnej.
10:31. Wywiad wojskowy: rosyjscy żołnierze nie chcą wracać z misji w Kazachstanie w obawie przed wyjazdem na Ukrainę
Rosyjscy żołnierze nie chcą opuszczać kontyngentu w Kazachstanie i wracać do ojczyzny, ponieważ obawiają się, że zostaną wysłani na wojnę z Ukrainą; wcześniej Kreml przerzucił już na front niemal wszystkie swoje siły stacjonujące w Armenii i Tadżykistanie - poinformował w sobotę ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Formalnym powodem odmowy ze strony żołnierzy przebywających w Kazachstanie jest brak specjalnego transportu lotniczego, który został w pełni zaangażowany na Ukrainie - oznajmił HUR na swojej stronie internetowej.
Jak powiadomiła ukraińska służba, władze Rosji nie rezygnują jednak z planów całkowitego wycofania swoich sił z Kazachstanu. W misji w tym kraju uczestniczy obecnie około tysiąca „w pełni uzbrojonych i wyposażonych” wojskowych, rozmieszczonych w pobliżu obiektów infrastruktury krytycznej, takich jak lotniska, poligony, magazyny ropy naftowej czy zarządzany przez Moskwę kosmodrom Bajkonur.
Na prośbę prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa 6 stycznia do tego kraju przybył ponad dwutysięczny kontyngent wojsk Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB), składający się głównie z żołnierzy rosyjskich, ale także armeńskich, białoruskich, kirgiskich i tadżyckich. Ich zadaniem była ochrona kluczowych obiektów administracyjnych i wojskowych po masowych wystąpieniach społecznych, które rozpoczęły się 2 stycznia. Część zagranicznych wojsk opuściła kraj 19 stycznia.
Kazachstan jest jednym z najbliższych sojuszników Rosji, a także członkiem głównych prorosyjskich struktur integracyjnych - Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej i ODKB. Od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, rząd Kazachstanu stara się jednak dystansować wobec Moskwy, zachowując neutralną postawę w obliczu rosyjskiej inwazji.
10:23. Ukraiński wywiad wojskowy: Putin rzeczywiście jest chory, ale…
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Wadym Skibicki powiadomił w sobotę, że stan zdrowia rosyjskiego prezydenta Władimira Putina jest „skomplikowany”, jednak błędem byłoby sądzić, że ten czynnik będzie wpływał na przebieg wojny przeciwko Ukrainie.
Stan zdrowia (Putina) jest skomplikowany, lecz będzie on wojował do końca swoich dni, nie zatrzyma się i nie zrezygnuje. Błędem byłoby sądzić, że zdrowie (przywódcy Rosji) będzie wpływać na przebieg wojny
— powiedział Skibicki, którego zacytowała agencja UNIAN.
Mówiąc o zdrowiu Putina, Skibicki wymienił zarówno dolegliwości fizyczne, jak i mentalne, wyrażając przekonanie, że u rosyjskiego prezydenta widoczne są objawy schizofrenii.
Zobaczymy, co weźmie górę jako pierwsze
— dodał. Szef HUR podkreślił także, że informacje o stanie zdrowia Putina są ukrywane.
Doniesienia o domniemanych poważnych chorobach przywódcy Rosji pojawiły się w pierwszych miesiącach po rozpoczęciu przez Kreml inwazji na Ukrainę. Jak zauważyła UNIAN, w ocenie niektórych źródeł mogły być to próby celowej dezinformacji.
09:14. Rosja zintensyfikowała ataki w okolicach Doniecka
W ciągu ostatnich pięciu dni rosyjskie wojska zintensyfikowały ataki w okolicach Doniecka, co może mieć na celu związanie walką dodatkowych ukraińskich jednostek w kontekście spekulacji, że Kijów planuje poważną kontrofensywę - przekazało w sobotnim raporcie brytyjskie ministerstwo obrony.
W ciągu ostatnich pięciu dni prawdopodobnie nastąpił wzrost intensywności rosyjskich natarć wzdłuż donieckiego sektora Donbasu. Na północ od Doniecka doszło do zaciekłych walk w pobliżu miast Siewiersk i Bachmut. Prorosyjskie bojówki separatystyczne prawdopodobnie poczyniły pewne postępy w kierunku centrum wsi Pisky, w pobliżu lotniska w Doniecku. Ogólnie jednak rosyjskie siły zapewniły sobie niewielkie zdobycze terytorialne” — powiadomił resort obrony.
W ocenie brytyjskiego ministerstwa „istnieje realna możliwość, że Rosja zwiększyła swoje wysiłki w Donbasie, próbując wciągnąć lub związać (walką) dodatkowe ukraińskie jednostki”.
Działania Kremla następują „w kontekście spekulacji, że Ukraina planuje poważną kontrofensywę” - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
08:41. Część rosyjskich wojskowych zaczęła wyjeżdżać z Krymu
Trudno jeszcze mówić o ewakuacji rosyjskich wojskowych z okupowanego Krymu, ale widzimy, że po ostatnich atakach ukraińskich wojsk najeźdźcy zaczęli stamtąd po cichu wyjeżdżać wraz ze swoimi rodzinami - oznajmił w sobotę rzecznik władz obwodu odeskiego na południu Ukrainy Serhij Bratczuk, cytowany przez agencję UNIAN.
To dobry znak. Niech powoli się wycofują i zabierają swoje rzeczy
— dodał przedstawiciel regionalnej administracji.
Po serii wybuchów na okupowanym Krymie Rosja najwyraźniej wycofuje stamtąd swoje myśliwce, by uchronić je przed przyszłymi atakami – poinformował w piątek portal Business Insider, powołując się na tajny raport NATO, do którego dotarli dziennikarze. Według danych NATO rosyjskie siły zbrojne już przerzuciły 10 swoich myśliwców z Krymu na terytorium Rosji – sześć Su-35S i cztery MiG-31BM. Jednocześnie Kreml zwiększył na półwyspie liczbę rakiet taktycznych ziemia-powietrze, aby bronić się przed przyszłymi ostrzałami.
08:13. ISW: Rosji raczej nie uda się przeprowadzić zgodnie z planem pseudoreferendów
Mimo doniesień o trwających przygotowaniach Rosji raczej nie uda się przeprowadzić pseudoreferendów uzasadniających aneksję okupowanych terenów Ukrainy zgodnie z planem Kremla, czyli do 11 września – ocenił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował w piątek, że samozwańcze władze już „prawie zakończyły” przygotowania do nielegalnych referendów. Niemniej, Rosjanie raczej nie będą w stanie przeprowadzić ich zgodnie ze swoimi zamiarami z powodu tarć wewnątrz okupacyjnych administracji oraz ataków ukraińskich partyzantów – powiadomił ISW.
Lojalny wobec Kijowa wiceszef rady obwodu chersońskiego Serhij Chłań oznajmił w piątek, że najeźdźcy mają trudności ze znalezieniem osób, które podjęłyby się kierowania wydziałami koordynującymi przygotowania do pseudoreferendów. Wynika to najpewniej z niechęci lokalnej ludności do współpracy z wrogiem oraz braku zaufania do kolaborantów.
08:11. AP: Atak na stację w Czaplinie mógł być zbrodnią wojenną
Rosyjski atak rakietowy na stację kolejową w miejscowości Czaplino w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie Ukrainy mógł być zbrodnią wojenną – oceniła agencja AP, powołując się na ekspertów w dziedzinie prawa międzynarodowego. W środowym ostrzale zginęło 25 osób, w tym dwoje dzieci.
Reporter Associated Press, który przebywał na miejscu zdarzenia, nie dostrzegł, by wśród zabitych znajdowali się ukraińscy żołnierze. Jeśli celem byli cywile, atak może zostać uznany za zbrodnię wojenną – podała AP, cytując ekspertów.
Stacja kolejowa jest generalnie obiektem cywilnym i nie powinna być atakowana
— powiedziała specjalistka w zakresie prawa międzynarodowego i praw człowieka z Uniwersytetu Nowojorskiego (NYU) Jennifer Trahan.
08:07. Dwie osoby zginęły, a 12 zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów
Dwie osoby zginęły w piątek w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego, 12 zostało rannych – poinformował w sobotę na Telegramie szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko.
26 sierpnia Rosjanie zabili dwóch cywilów z Donbasu - mieszkańców Bachmutu. 12 osób zostało rannych, w tym cztery w Bachmucie - napisał Kyryłenko.
Od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla na sąsiedni kraj, w obwodzie donieckim zginęło 766 osób, a 1971 odniosło obrażenia - powiadomił gubernator.
Kyryłenko przypomniał, że władze ukraińskie nie mają danych o ofiarach wśród cywilów w miastach obwodu donieckiego okupowanych przez Rosjan: Mariupolu i Wołnowasze.
08:05. Przejechał rowerem ponad 3 tys. km, żeby zebrać pieniądze na drona dla armii
Mieszkaniec Charkowszczyzny przejechał rowerem ponad 3 tys. km, przemierzając całą Ukrainę i zebrał 95 tys. hrywien (ponad 12,2 tys. zł) na drona dla oddziałów broniących jego rodzinnego regionu - poinformowała w sobotę agencja Ukrinform.
Mężczyzna, który mieszka w mieście Dergacze, wyruszył z domu 20 lipca. Przejechał przez Połtawę, Kijów, Żytomierz, Równe, Łuck, Lwów, Iwano-Frankiwsk i wjechał na najwyższy szczyt Ukrainy Howerlę. Następnie przez Czerniowce, Winnicę, Odessę, Krzywy Róg, Dniepr i Charków powrócił do swego miasta. W ciągu 24 dni przemierzył 3024 kilometry.
Zebrane pieniądze przeznaczono na zakup drona, który hromada (gmina) Dergacze przekazała jednemu z oddziałów broniących tego obszaru. Szef rady gminy Wiaczesław Zadorenko powiedział, że uważa tę akcję za dowód patriotyzmu i poświęcenia, do którego zdolni są mieszkańcy gotowi pokonać wszelkie przeszkody w walce o swój kraj.
07:45. Co robią Rosjanie w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej?
Działania Rosji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej to próba powtórki kryzysu kubańskiego, która ma zmusić Ukrainę do ustępstw w toczącej się wojnie i zniechęcić Zachód do wspierania Kijowa – powiedział PAP ukraiński ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego Mychajło Honczar.
Sytuacja w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli i dlatego konieczne jest wprowadzenie poważnych sankcji wobec rosyjskiego dostawcy technologii jądrowej, Rosatomu – zaapelował. Według Honczara to, co dzieje się wokół elektrowni w Enerhodarze, przypomina kryzys kubański z 1962 roku, który groził wojną nuklearną między ZSRR a Stanami Zjednoczonymi.
Na Kremlu panuje przekonanie, że poprzez efektywne zarządzanie kryzysem można wymusić na Ukrainie, Stanach Zjednoczonych i NATO ustępstwa strategiczne. Chodzi przede wszystkim o spełnienie rosyjskich postulatów z końca ubiegłego roku, mówiących o wycofaniu się NATO do pozycji wyjściowych z 1997 roku
— wskazał.
06:44. Pięć osób zginęło w rezultacie rosyjskiego ostrzału
Pięć osób zginęło w rezultacie rosyjskiego ostrzału wsi Kamianka w obwodzie zaporoskim - poinformował w sobotę na Telegramie szef obwodowej administracji wojskowej Ołeksandr Staruch. Rosjanie ostrzelali też jedną z dzielnic miasta Zaporoże.
Według lokalnych władz Rosjanie ostrzelali budynki mieszkalne. Wśród ofiar śmiertelnych jest jest 29-letnia kobieta i jej dwoje dzieci w wieku 8 i 2 lat.
Okupanci wzięli na cel czteropiętrowy budynek, w którym mieszkała młoda matka z dziećmi. Najwyższe piętro zostało całkowicie zniszczone
— napisał Staruch.
Dodał, że w nocy z piątku na sobotę ostrzelana została ponownie jedna z dzielnic stolicy obwodu - miasta Zaporoże. Nie ma dotychczas informacji o ofiarach.
00:18. Niebezpieczna sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, której dwa bloki zostały w piątek ponownie podłączone do ukraińskiej sieci, pozostaje bardzo niebezpieczna – oświadczył prezydent Ukrainy Wolodymyr Zełenski w przemówieniu zamieszczonym wieczorem w sieciach społecznościowych.
Sytuacja pozostaje bardzo niebezpieczna. Jakakolwiek powtórka wczorajszych wydarzeń, czyli odłączenie elektrowni od sieci, jakiekolwiek działania Rosji, które mogą spowodować odłączenie reaktorów, znowu sprawią, że siłownia znajdzie się o krok od katastrofy
— ostrzegł szef państwa ukraińskiego.
Prezydent podkreślił, że z tego powodu tak ważne jest, by misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej jak najszybciej przybyła do elektrowni i pomogła w utrzymywaniu siłowni pod ukraińską kontrolą oraz by rosyjskie wojska opuściły jej teren i znikło ryzyko jej ostrzału.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa w Europie - została w czwartek odłączona od ukraińskiej sieci, co – jak mówił Zełenski - było spowodowane uszkodzeniem ostatniej działającej linii łączącej siłownię z ukraińską siecią energetyczną.
W piątek dwa bloki elektrowni zostały ponownie podłączone do ukraińskiej sieci.
Zaporoska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca i od tego czasu znajduje się pod rosyjską kontrolą. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze, przebywają tam także pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom.
red/PAP/FB/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/612067-relacja-185-dzien-wojny-na-ukrainie