Rosyjska Narodowa Armia Republikańska opublikowała manifest, w którym przyznaje się do przeprowadzenia zamachu na córkę Aleksandra Dugina. Nieznana dotąd nikomu organizacja przekonuje, że jej celem jest „powstrzymanie destrukcji Rosji i jej sąsiadów”.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Wybuch samochodu pod Moskwą! Media: Zginęła w nim córka Aleksandra Dugina - głównego ideologa Kremla. WIDEO

- Komu mogło zależeć na zabiciu Dugina? „Jest znacznie więcej wściekłych i wpływowych komentatorów”

„Ogłaszamy prezydenta Putina uzurpatorem władzy”

O tym, że do zamachu przyznała się organizacja RNAR, jako pierwszy podał w rozmowie z ukraińskim kanałem „Lutowy poranek” były deputowany do Dumy - Ilja Ponomariow. Zdaniem Ponomariowa organizacja ma stać za wieloma innymi akcjami partyzanckimi na terytorium Rosji.

My, rosyjscy działacze, wojskowi i politycy, teraz partyzanci i bojownicy Narodowej Armii Republikańskiej, wyjmujemy spod prawa podżegaczy wojennych, rabusiów i ciemiężycieli narodów Rosji! (…) Ogłaszamy prezydenta Putina uzurpatorem władzy i zbrodniarzem wojennym, który złamał Konstytucję, rozpętał bratobójczą wojnę między narodami słowiańskimi i skazał rosyjskich żołnierzy na pewną i bezsensowną śmierć

— czytamy w manifeście RNAR.

Naszym celem jest powstrzymanie destrukcji Rosji i jej sąsiadów, powstrzymanie działalności bandy kremlowskich biznesmenów, którzy wyssali bogactwo naszego narodu i popełniają dziś przestępstwa w kraju i poza nim

— dodają.

Organizacja wezwała również rosyjskich żołnierzy do odmowy wykonywania rozkazów.

Przewrót na Kremlu?

Nie wiadomo jednak, czy RNAR w ogóle istnieje. Być może jest przykrywką dla operacji rosyjskich służb. Z samej Rosji płyną głosy, że zamach na Duginów może być częścią rozgrywek na Kremlu.

Mówił o tym m.in. w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Repetowicz.

Nie wiemy do końca, co się dzieje na Kremlu, jakie są w tej chwili przetasowania związane z zastojem na froncie. W ostatnich tygodniach pojawiały się niezbyt wiarygodne informacje, że już jest szykowany przewrót. Natomiast to nie oznacza, że nic się nie dzieje u szczytów władzy. Więc nie można też wykluczyć, że  zamach na Dugina był jakimś elementem wojny na górze

— mówił Repetowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

- NASZ WYWIAD. Witold Repetowicz: „Nie można wykluczyć, że zamach na Dugina był jakimś elementem wojny na górze”

kk/Wirtualna Polska/wPolityce.pl