Władze Estonii nakazały wyjazd dwojgu dziennikarzom rosyjskiego dziennika „Izwiestija” - podał w sobotę rosyjskojęzyczny estoński portal Postimees. Pracownicy rządowego dziennika planowali reportaż z Estonii, do której wjechali na podstawie wiz turystycznych.
Estońskie służby graniczne oświadczyły, że dwoje obywateli Rosji przekroczyło granicę w Narwie deklarując turystyczny cel wizyty. Później jednak udali się oni w miejsce demontowanego pomnika radzieckiego czołgu T-34 i zaczęli przygotowywać materiał. Następnie wsiedli w pociąg do Tallina i w drodze zostali zatrzymani. Jak podaje Postimees, zatrzymano dziennikarkę i operatora.
Służby graniczne oświadczyły, że dziennikarze „Izwiestii” naruszyli reżim wizowy i ich wizy zostają anulowane. Zostali odesłani do Rosji i zabroniono im wjazdu do Estonii.
Estonia zrywa z reliktami minionej epoki
Premier Estonii Kaja Kallas zapowiedziała na początku sierpnia, że pomniki sowieckie będą usuwane z przestrzeni publicznej kraju. Jako jeden z nich wymieniła stojący w Narwie czołg T-34.
Czołg to broń do zabijania, to nie jest upamiętnienie. Takie same czołgi teraz zabijają ludzi na ulicach Ukrainy
— oświadczyła premier.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/610430-estonia-nakazala-opuszczenie-kraju-rosyjskim-dziennikarzom