Nic nie wskazuje na to, że w Unii Europejskiej nastąpiła jakakolwiek refleksja w związku z narastającym kryzysem. Środowiska lewicowo-liberalne nie wycofują się z wdrażania Zielonego Ładu oraz transformacji energetycznej. Tymczasem Chiny, korzystając z wizyty amerykańskiej przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie, zdecydowały o zawieszeniu rozmów w sprawie klimatu, wcześniej zaś - o drastycznym zwiększeniu wydobycia węgla. Podejmują również inne kroki mające na celu wzmocnienie chińskiej gospodarki i przyspieszenie jej rozwoju oraz zwiększenie konkurencyjności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wizyta Nancy Pelosi na Tajwanie dała Pekinowi świetny pretekst do zrzucenia klimatycznego kagańca, mającego niewątpliwie negatywny wpływ na gospodarkę tego kraju. O tym, że był to pretekst świadczy ogół działań podejmowanych przez chiński rząd w obszarze gospodarki. Pekin pozycjonuje się na gospodarczego faworyta w świecie, w czym rozmowy klimatyczne i presja na redukcję emisji CO2 jedynie zawadzały.
Podjęte przez Pekin działania mają na celu - jak głoszą oficjalne komunikaty - uwolnić popyt rynkowy, aby zapewnić większy wzrost w obliczu niepewnej sytuacji poza granicami kraju. Chińskie kierownictwo przeanalizowało obecną sytuację gospodarczą, podkreślając, że polityka makroekonomiczna powinna odgrywać aktywną rolę w pobudzaniu popytu, a polityka fiskalna i monetarna powinna być w stanie skutecznie kompensować niedobór popytu społecznego.
Biorąc pod uwagę zarówno bezpośrednie, jak i długoterminowe korzyści, w polityce kładziono nacisk na dalsze zwiększanie popytu krajowego, pobudzanie żywotności podmiotów rynkowych i wspieranie nowych motorów wzrostu
— powiedział Wang Yiming, zastępca szefa Chińskiego Centrum Międzynarodowej Wymiany Gospodarczej, cytowany przez oficjalne biuro informacyjne (SCIO). Nie oznacza to rzecz jasna braku inwestycji w „zielone” technologie, bo one w Chinach są, ale optymalizację w celu zwiększenia gospodarczego wzrostu.
Na posiedzeniu zwrócono uwagę, że należy zreformować wykorzystanie specjalnych obligacji samorządowych oraz zachęcać samorządy do odpowiedniego i dobrego wykorzystania limitu specjalnego długu.
Obligacje celowe odgrywają istotną rolę w katalizowaniu inwestycji i promowaniu budowy nowoczesnego systemu infrastrukturalnego
— mówił wiceminister finansów Xu Hongcai. Jak wynika z oficjalnych danych, w pierwszej połowie roku władze lokalne w Chinach wyemitowały nowe obligacje specjalne o wartości 3,41 bln juanów (około 504,2 mld USD), które wspierały ponad 23 800 projektów. Na posiedzeniu podkreślono również, że polityka pieniężna powinna sprzyjać utrzymaniu odpowiedniej płynności podaży, zwiększeniu wsparcia kredytowego dla przedsiębiorstw oraz dobrym wykorzystaniu nowych pożyczek z banków, a także finansowania przez nie projektów infrastrukturalnych. W zeszłym miesiącu bank centralny tego kraju wsparł dwa banki planujące zebrać do 300 miliardów juanów poprzez emisję obligacji finansowych w celu sfinansowania kluczowych projektów dla kraju.
Takie wspierane przez politykę i zorientowane na rozwój instrumenty finansowe mogą złagodzić napięcie kapitałowe projektów, a jednocześnie nakierować instytucje finansowe na zapewnienie bardziej wspierającego finansowania
— powiedział cytowany przez SCIO urzędnik z Narodowej Komisji Rozwoju i Reform (NDRC).
Wsparcie dla przedsiębiorstw
Od marca nawroty COVID-19 w Chinach mocno uderzyły w konsumpcję i spowodowały jej spadek. Jednak sprzedaż detaliczna towarów konsumpcyjnych w tym kraju odzyskała kondycję i odwróciła spadkowy trend, rosnąc w czerwcu o 3,1 proc., dzięki podjęciu środków zapobiegania i kontroli epidemii oraz przyjęciu szeregu polityk mających na celu stymulowanie wydatków konsumenckich.
Jak informuje SCIO, właścicielom restauracji, sprzedawcom detalicznym i innym firmom podatnym na skutki COVID-19 zaoferowano niższe czynsze i prowizje, a także silniejsze wsparcie finansowe. Samorządy lokalne rozdają miliardy juanów w postaci bonów i subsydiów, aby wesprzeć lokalne wydatki. Zakupy towarów o dużej wartości, takich jak samochody, również się zwiększają, ponieważ decydenci dopracowują szczegóły pakietu stymulacyjnego, w tym cięcia podatku od zakupu samochodów, aby pomóc branży, która odgrywa kluczową rolę w zwiększaniu popytu. Według oficjalnych danych sprzedaż samochodów w tym kraju wzrosła w czerwcu o 23,8 proc.
Chińskie władze podkreślają, iż oprócz konsumpcji rząd wzmocnił również środki mające na celu dalsze zapewnienie płynnego przepływu logistyki i obiegu transportu towarowego w celu ustabilizowania łańcucha przemysłowego i dostaw. I tak zgodnie z planem przedstawionym w lipcu przez NDRC, do 2035 r. kraj zamierza zbudować nowoczesną sieć dróg krajowych, „która będzie rozległa, w pełni funkcjonalna, wydajna, ekologiczna, inteligentna i bezpieczna”.
Budowa dróg krajowych będzie nadal odgrywać kluczową rolę w stymulowaniu efektywnych inwestycji i stabilizowaniu całej gospodarki
— powiedział rzecznik NDRC Meng Wei.
Jeżeli do tego dodamy, że - jak podały władze w Pekinie w niedzielę, publikując oficjalne dane - chiński handel zagraniczny wzrósł o 10,4 proc. w ciągu pierwszych 7 miesięcy do 23,6 biliona juanów (około 3,5 biliona dolarów), łatwo dostrzec kierunek, w którym podążają Chiny.
Tymczasem Unia Europejska, która zamiast rozwijać swoją gospodarkę, prowadzi do jej zwijania narzucając kolejne redukcje, obostrzenia i regulacje, może zatem - i jeżeli nic się nie zmieni, zapewne tak się stanie - zostać uzależniona od napływu chińskich towarów, które będą zdecydowanie bardziej konkurencyjne, nawet jeżeli wspólnota wprowadzi wysokie cła, ponieważ w ogóle będą. Jeżeli Zielony Ład zostanie wprowadzony w życie, produkcja w Unii Europejskiej umrze naturalną śmiercią i państwa wspólnoty zostaną niejako skazane na kroplówkę z zewnątrz. Łatwo przewidzieć, że może to doprowadzić do wprowadzania dumpingowych cen, manipulacji rynkowych, czy nawet - już w najbardziej czarnym scenariuszu - do szantażu gospodarczego. Forsując Zielony Ład Unia Europejska nie tylko sama zakłada sobie na głowę stryczek, ale - o zgrozo! - wywraca stołek, na którym stoi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/609679-ue-sama-zaklada-na-glowe-stryczek-i-wywraca-stolek