Trwa 161. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Środa, 3 sierpnia 2022 r.
22:20. Zełenski nie ma złudzeń co do działań Rosji
Gdyby Rosja chciała zakończenia wojny na Ukrainie, to nie koncentrowałaby swoich wojsk na południu naszego kraju - powiedział w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu na Facebooku. Nazwał Rosję „numerem 1 wśród terrorystów”.
Gdyby Rosja rzeczywiście chciała zakończenia wojny, to nie koncentrowałaby rezerw na południu Ukrainy i nie tworzyłaby na terytorium Ukrainy masowych grobów niewinnie zabitych ludzi
— oświadczył Zełenski na nagraniu wideo.
Ocenił, że Rosja prowadzi „rosnącą aktywność propagandową” i wyraził ubolewanie, że „byli przywódcy ważnych państw” wyznających wartości europejskie „pracują dla Rosji, która walczy z tymi wartościami”.
21:10. Ukraiński wywiad: Rosja nie miała zamiaru wymieniać jeńców
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył w środę, że Rosja nie miała zamiaru wymieniać ukraińskich jeńców, którzy wiosną brali udział w obronie zakładów Azowstal w Mariupolu i z tego względu rozmyślnie dokonała ich zabójstwa w obozie w Ołeniwce w Donbasie.
Strona rosyjska „nie miała zamiaru przeprowadzać wymiany jeńców. Z rozmysłem zabiła jeńców, by ukryć nieodpowiednie warunki przetrzymywania i formy przesłuchań żołnierzy ukraińskich, mogące służyć jako dowód przed trybunałem w Hadze” - napisał HUR w komunikacie na Telegramie.
Wywiad zapewnił, że ustalił niektóre okoliczności wydarzeń w Ołeniwce. Oznajmił, że przesłuchania jeńców prowadzili wspólnie separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, przedstawiciele rosyjskiej firmy najemniczej nazywanej grupą Wagnera i funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji.
W trakcie przesłuchań stosowano tortury fizyczne, bicie
— oznajmił HUR.
Dodał, że najemnicy z grupy Wagnera rozmieścili materiały łatwopalne w pomieszczeniach, gdzie przetrzymywano jeńców, „co spowodowało szybkie rozprzestrzenianie się pożaru”.
W nocy z 28 na 29 lipca w obozie w Ołeniwce doszło do wybuchu, za którym według armii ukraińskiej stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.
Na początku maja pojawiły się doniesienia, że w obozie w Ołeniwce znajduje się około 3 tys. mieszkańców Mariupola i okolic, którzy nie przeszli rosyjskiej „filtracji” (szczegółowej kontroli pod kątem związków z armią i strukturami siłowymi Ukrainy) i zostali uznani za „nieprawomyślnych”. Po ataku na obóz były dowódca ukraińskiego pułku Azow Andrij Biłecki poinformował, że w obozie znajdowali się w tym czasie obrońcy zakładów metalurgicznych Azowstal. Kilka dni przed wybuchem jeńcy ci - według Biłeckiego - zostali przeniesieni do osobnego budynku, który następnie został zniszczony. Ukraiński wywiad wojskowy oskarżył grupę Wagnera o atak w Ołeniwce.
21:09. Ostrzał 30 miejscowości
W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie ostrzelały 30 miejscowości na Ukrainie, wskutek czego zginęło 16 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych – poinformował w środę wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhenij Jenin.
Sytuacja jest najbardziej napięta w obwodzie donieckim. Ponadto intensywnie ostrzeliwane są obwody mikołajowski, charkowski, sumski, czernihowski i chersoński
— powiedział Jenin, cytowany przez agencję Ukrinform.
Wiceszef MSW dodał, że na Ukrainie bez przerwy pracują pirotechnicy z Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Dziś, w 161. dniu wojny, nasi pirotechnicy znaleźli i unieszkodliwili niemal 174 tysiące ładunków wybuchowych. Niestety, nie zawsze można uniknąć ofiar. Dziś został ranny jeden z naszych pirotechników w obwodzie czernihowskim
— dodał Jenin.
20:03. Szef ONZ zapowiada misję ws. ataku w Ołeniwce
Sekretarz generalny ONZ Antonio Gueterres powiedział w środę, że zainicjuje misję w sprawie ataku na obóz w Ołeniwce, gdzie w wyniku wybuchu zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, przetrzymywanych przez prorosyjskich separatysów.
Gueterres oświadczył, że trwają przygotowania dotyczące zakresu uprawnień misji, na którą zgodzić się muszą władze Ukrainy i Rosji i że o śledztwo zwróciły się oba te kraje.
W nocy z 28 na 29 lipca w obozie w Ołeniwce doszło do wybuchu, za którym według armii ukraińskiej stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.
18:45. Sztab Generalny: armia odparła kilka ataków rosyjskich w Donbasie
Armia ukraińska odparła kilka prób szturmu wojsk rosyjskich w dwóch rejonach w Donbasie - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie opublikowanym na Facebooku w środę wieczorem.
W oficjalnym oświadczeniu sztab podał, że wojska rosyjskie atakowały w rejonie wsi Berestowe w rejonie (powiecie) bachmuckim w obwodzie donieckim. Atakowały też w kierunku innych miejscowości rejonu bachmuckiego, m.in. Jakiwliwka, Wołodymiriwka, Pokrowske, Kodema.
Ukraińscy żołnierze odparli wszystie próby szturmu i zadali straty przeciwnikowi
— zapewnił sztab.
Oświadczył także, że niepowodzeniem zakończyły się próby szturmu Rosjan w rejonie pokrowskim w obwodzie donieckim m.in. miejscowości Awdijiwka, Nowoseliwka Druha, Spartak.
Wojska rosyjskie prowadzą ostrzały z artylerii różnego kalibru w okolicach wielu miejscowości na kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim. Przeprowadziły też ostrzały z użyciem czołgów, artylerii lufowej i rakietowej na kierunku Bachmutu.
Nie milkną ostrzały w rejonie wielu miejscowości wokół Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy, prowadzone przy użyciu artylerii, czołgów i lotnictwa.
17:30. Dzięki zbiórce United24 zakupiono dla wojska drony Fly Eye
Na Ukrainę dostarczono w środę pierwsze cztery drony Fly Eye. Zakupiono je dzięki zbiórce na wyposażenie wojska za pośrednictwem platformy United24; maszyny mają niezwłocznie zostać wysłane na front - poinformował wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow.
Ukraina podpisała umowę na zakup 20 dronów Fly Eye wraz z dwiema stacjami naziemnymi, 78 dronów Matrice i 20 dronów kamikadze Warmate, również z dwiema stacjami naziemnymi, łącznie za 260 mln hrywien (ok. 32 mln zł).
Do końca sierpnia planujemy ukończyć pierwsze zadanie, czyli zakup 200 dronów rozpoznawczych
— oświadczył Fedorow w mediach społecznościowych.
Drony Fly Eye osiągają prędkość do 160 km/h. Są kompatybilne z zachodnimi instalacjami rakietowymi i artyleryjskimi, które wykorzystują zautomatyzowany system kierowania ogniem pozwalający na skuteczną identyfikację celów - przekazała Ukrainska Prawda.
Na początku lipca United24, platforma służąca do zbierania funduszy dla Ukrainy na wojnę z Rosją, ogłosiła start projektu Armia Dronów. Program ten obejmuje systematyczny zakup dronów, ich naprawę, wymianę oraz szkolenia pilotażowe. W zbiórce na zakup dronów zebrano jak dotąd ponad 751 mln hrywien (ok. 95 mln zł).
17:10. Władze chcą rozszerzenia listy portów, z których będzie można wysyłać zboże
Władze Ukrainy chcą rozszerzyć listę portów, z których będzie można wysyłać zboże do innych krajów, o obwód mikołajowski. Obecnie transportowane jest ono jedynie z obwodu odeskiego. Rozmowy na ten temat prowadzone są w ramach Centrum Koordynacyjnego w Stambule.
Informacje te przekazał Denys Marczuk, wiceszef Ukraińskiej Rady Rolniczej (WAR). Wskazał, że porty w obwodzie mikołajowskim mogłyby przyspieszyć proces eksportu zbóż.
Głównym zadaniem jest dziś zapewnienie eksportu pozostałości zbiorów z ubiegłego sezonu i rozpoczęcie eksportu nowego urodzaju. Zebrano już go z prawie 30 procent pól; jest to 12 mln ton nowego zboża i dlatego, z uwzględnieniem wskaźników na terytorium Ukrainy, w tym roku marketingowym będziemy mogli wyeksportować około 50 mln ton
— powiedział, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Marczuk ocenił, że ograniczone możliwości transportu kolejowego, drogowego i rzecznego sprawiają, że wywiezienie za granicę 50 mln ton tegorocznych zbiorów zbóż zajmie trzy lata. Właśnie z tego powodu ukraińskie władze prowadzą rozmowy o rozszerzeniu listy portów. Toczą się one w ramach Centrum Koordynacyjnego w Stambule, do którego wchodzą przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ.
Wiceprzewodniczący WAR wskazał, że konieczne jest przyspieszenie kontroli statków, przewożących ukraińskie zboże.
Zadaniem, które stawiamy przed naszymi partnerami, jest szybsza kontrola i przyjmowanie statków. (…) Wcześniej cykl eksportu rozpisany był na dni i miesiące i to pozwalało nam na eksport 5-6 mln ton zbóż na miesiąc
— powiedział Marczuk.
Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. W lipcu Ukraina i Rosja zawarły z Turcją i ONZ porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy, aby złagodzić globalny kryzys żywnościowy i obniżyć ceny towarów spożywczych, które wzrosły z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W poniedziałek, na podstawie umowy o wznowieniu ukraińskiego eksportu zbóż, z portu w Odessie wypłynął masowiec Razoni pod banderą Sierra Leone. Jest to pierwsza jednostka, przewożąca taki ładunek od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę. Na jego pokładzie znajduje się 26 tys. ton kukurydzy, która płynie do portu w libańskim Trypolisie.
17:05. 60 procent osób wewnętrznie przesiedlonych na Ukrainie nie ma pracy
Ponad 6,6 mln osób na Ukrainie jest wewnętrznie przesiedlonych, a 60 procent z nich nie ma pracy - poinformowała w środę Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), działająca przy ONZ.
IOM przeprowadziła badanie w dniach 17-23 lipca. Liczba wewnętrznie przesiedlonych wzrosła w porównaniu z badaniem z końca czerwca - wówczas osób takich było 6,3 miliona. 6,6 mln osób to 15 procent ludności Ukrainy.
Najnowszy raport IOM określa sytuację dotyczącą bezrobocia wśród osób wewnętrznie przesiedlonych jako krytyczną. 60 procent spośród tych, którzy mieli pracę przed przesiedleniem, straciło ją, 9 proc. nie miało od początku wojny żadnego dochodu, a 35 procent oświadczyło, że dochód ich rodziny nie przekracza 5 tys. hrywien (ok. 650 zł), czyli o 1500 (ok. 200 zł) mniej niż wynosi minimalne wynagrodzenie na Ukrainie.
Bezrobocie jest głównym impulsem zachęcającym do powrotu do domu. IOM poinformowała, że do miejsca zamieszkania wróciło już 5,5 mln osób, z czego 16 procent z zagranicy. Ukraińcy wracają głównie do Kijowa i obwodu kijowskiego, a także do obwodów charkowskiego, odeskiego i czernihowskiego.
Badanie IOM wykazało również narastający problem w zakresie przygotowania mieszkańców Ukrainy na zimę. Dotyczy to zarówno osób wewnętrznie przesiedlonych, osób powracających, jak i tych, którzy nie opuścili swoich domów od początku wojny. 44 procent ankietowanych stwierdziło, że potrzebuje izolacji termicznej domu, a także naprawy lub wymiany okien. 26 proc. osób wewnętrznie przesiedlonych obawia się, że będzie musiało opuścić obecne miejsce zamieszkania, ponieważ nie będzie można na tyle je ogrzać, by dało się w nim mieszkać zimą.
16:45. Rząd nałożył nowe sankcje na Rosję, zgodnie z wytycznymi UE
Rada Federalna, czyli rząd Szwajcarii, nałożyła w środę nowe sankcje na Rosję, zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej. Wprowadzono m.in. embargo na rosyjskie złoto i przedmioty ze złota oraz biżuterię. Restrykcje nie obejmą transakcji związanych z produkcją rolną Rosji.
Decyzja Rady Federalnej jest reakcją na kolejny - siódmy - pakiet sankcji wobec Rosji w związku z jej agresją na Ukrainę, który UE przyjęła pod koniec lipca.
Szwajcaria wprowadziła w życie kilka pakietów sankcji nałożonych przez UE na Rosję. Zamroziła między innymi aktywa warte 7,5 mld franków szwajcarskich, zabroniła też eksportu towarów i powiązanych usług dla rosyjskiego sektora energetycznego. Zabroniono działania w Szwajcarii rosyjskim przedsiębiorstwom sektora energetycznego oraz udzielania pożyczek lub innych środków finansowych takim podmiotom.
Jednak w połowie lipca „Wall Street Journal” oceniał, że Szwajcaria to słabe ogniwo zachodnich sankcji. Amerykański dziennik zwrócił np. uwagę, że władze kantonu Zug doszukały się zaledwie jednej firmy - z 30 tysięcy zarejestrowanych w regionie - która jest ich zdaniem kontrolowana przez osobę podlegającą sankcjom.
16:30. Fińscy celnicy konfiskują na granicy z Rosją towary o możliwym znaczeniu wojskowym
Służby celne Finlandii poinformowały w środę o przypadkach konfiskowania na granicy z Rosją towarów, które mogą wzmocnić rosyjskie „możliwości przemysłowe i militarne”, jak i innych produktów objętych sankcjami UE, w tym towarów luksusowych.
W dniach 22-27 lipca celnicy przeprowadzili ponad 2500 kontroli na granicy i ujawnili prawie sto tego rodzaju przypadków. Wykryto różne towary luksusowe objęte sankcjami UE i towary o podwójnym przeznaczeniu, czyli takie, które mogą służyć celom cywilnym, jak i wojskowym.
Wśród takich towarów fińscy celnicy wymienili urządzenia wykorzystywane w żegludze morskiej. „Są to również drony, a także przedmioty, o których na razie nie możemy mówić” - powiedział przedstawiciel służb celnych Mikko Groenberg.
Informacje te zbiegają się z dyskusją w Finlandii na temat ograniczenia wiz turystycznych dla Rosjan w związku z inwazją rosyjską na Ukrainę. Finlandia jest jedynym unijnym sąsiadem Rosji, który wydaje wizy turystyczne jej obywatelom. Liczba turystów z Rosji znacznie wzrosła. W lipcu liczba przekroczeń granicy wzrosła do 185 tysięcy, podczas gdy w czerwcu było to 125 tysięcy.
Opozycyjna partia konserwatywna, Koalicja Narodowa, pod koniec lipca zaproponowała wstrzymanie wydawania nowych wiz turystycznych obywatelom Rosji w geście solidarności z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą.
16:20. KE: potępiamy każde bombardowanie terytorium Ukrainy, terror rakietowy Rosji nie zna ograniczeń
Potępiamy każde bombardowanie terytorium Ukrainy i każdą brutalną akcję militarną, prowadzoną przez siły rosyjskie na Ukrainie; trwający rosyjski terror rakietowy najwyraźniej nie zna żadnych ograniczeń – powiedział PAP rzecznik KE Peter Stano, pytany o komentarz do rosyjskich bombardowań w pobliżu granicy z Polską.
Wzmacniamy wezwanie społeczności międzynarodowej do Rosji, aby natychmiast zaprzestała nielegalnej agresji wobec Ukrainy i wycofała swoje siły zbrojne i stowarzyszonych z nią bojowników z terytorium Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową
— dodał Stano.
Rosyjskie wojska przeprowadziły we wtorek atak rakietowy na rejon (powiat) czerwonogrodzki, w pobliżu granicy z Polską - poinformował na Telegramie szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki. We wtorek oficjalną wizytę w Kijowie składał szef MSZ, przewodniczący OBWE Zbigniew Rau.
Rosyjski ostrzał w pobliżu polskiej granicy, w czasie kiedy szef MSZ Zbigniew Rau składał wizytę w Kijowie, nie był zupełnie przypadkowy; Polska prowadzi politykę wsparcia Ukrainy i mobilizowania społeczności międzynarodowej - powiedział w środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Rauowi podczas wizyty na Ukrainie towarzyszyła Sekretarz Generalna OBWE Helga Schmid. Szef polskiej dyplomacji odwiedził zniszczoną przez wojska rosyjskie Buczę oraz przeprowadził rozmowy z najważniejszym ukraińskimi politykami z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele.
Jeden z poprzednich rosyjskich ataków na cele w regionie lwowskim miał miejsce 26 marca, czyli w dniu wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce.
Rejon czerwonogrodzki jest położony na północy obwodu lwowskiego w zachodniej części Ukrainy. Graniczy z powiatami tomaszowskim i hrubieszowskim województwa lubelskiego.
16:16. Rosjanie niszczą w Mariupolu ukraiński pomnik, zastąpią go posągiem Aleksandra Newskiego
W zajętym przez wojska rosyjskie Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, władze okupacyjne niszczą pomnik upamiętniający żołnierzy ukraińskich; na jego miejscu ma stanąć pomnik średniowiecznego księcia Aleksandra Newskiego - poinformowali urzędnicy lojalni wobec Kijowa.
Urzędnicy rady miejskiej Mariupola powiadomili, że demontowany jest pomnik ku czci „żołnierzy - mieszkańców Mariupola, którzy zginęli broniąc Ukrainy”.
Na jego miejscu (Rosjanie) chcą postawić konny pomnik Aleksandra Newskiego. Nie wiadomo, czemu właśnie jego; postać ta nie ma żadnego związku z Mariupolem
— oświadczyła rada na w komentarzu na Telegramie.
Z komunikatu wynika, że prace trwają na placu Wolności, któremu w czerwcu władze okupacyjne nadały nazwę placu Lenina.
Wcześniej przedstawiciele Ukrainy informowali o zamianie napisów z ukraińską nazwą Mariupola na napisy rosyjskie.
Według władz ukraińskich w zniszczonym na skutek rosyjskich bombardowań Mariupolu pozostaje pod okupacją ok. 120-130 tys. ludzi. Ukraiński mer miasta Wadym Bojczenko oceniał w czerwcu, że szacowana wcześniej na około 22 tys. liczba mieszkańców zabitych przez Rosjan może być znacznie zaniżona.
16:05. Ekspert: zajęcie całego Donbasu jest dla Kremla celem politycznym
Niezależnie od rozwoju sytuacji na kierunku chersońskim Rosja nie odstąpi od planów zajęcia całego Donbasu, ponieważ uzyskanie kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim pozostaje kluczowym celem politycznym Kremla - ocenił w środę ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Samuś w rozmowie z portalem TSN.
15:50. Ewakuacja obwodu donieckiego
Rząd Ukrainy wydał rozporządzenie o przymusowej ewakuacji mieszkańców obwodu donieckiego w związku z toczącą się tam wojną z Rosją. Dokument przewiduje przesiedlenie ich w bezpieczne miejsca w centralnych i zachodnich obwodach kraju.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 161. dzień wojny. Rosjanie zaatakowali rakietami Charków. W Mariupolu okupanci rozgrabili skrytki bankowe
15:35. Konfiskata majątku biznesmena, znanego jako architekt Putina
Włoska Gwardia Finansowa skonfiskowała majątek wartości 141 milionów euro, należący do przedsiębiorcy Lanfranco Cirillo, znanego jako architekt prezydenta Rosji Władimira Putina i rosyjskich oligarchów - podała w środę agencja Ansa. 63-letni przedsiębiorca jest oskarżony o przestępstwa podatkowe.
Do konfiskaty majątku doszło w Brescii, w Lombardii, na północy Włoch. Wśród zajętego przez policję skarbową majątku są luksusowe nieruchomości, konta bankowe, gotówka, biżuteria, dzieła sztuki oraz śmigłowiec.
Zajęcie tych dóbr zamyka trwające od kilku miesięcy postępowanie, wszczęte po tym, jak znaleziony został śmigłowiec biznesmena, zarejestrowany w Rosji, który nie przeszedł procedur we włoskim Urzędzie Celnym.
Postępowanie dotyczy niezadeklarowania przez przedsiębiorcę dochodów w wysokości kilkudziesięciu milionów euro w latach 2013-2019. Jak odnotowała Gwardia Finansowa, cytowana przez Ansę, jej uwagę zwróciło ogromne bogactwo, nieproporcjonalne do zgłaszanych przychodów.
15:30. Mołdawskie media: Rosjanie prowadzą u nas werbunek do swojej armii
Rosyjskie siły zbrojne prowadzą na terytorium Mołdawii werbunek do swoich szeregów - informują w środę kiszyniowskie media. Według nich rekrutacja prowadzona jest za pośrednictwem mediów społecznościowych i ogłoszeń ulicznych.
Portal Rise twierdzi, że Rosjanie szukają kandydatów do sił zbrojnych m.in. poprzez komunikator Telegram. Gazeta online ustaliła, że trzyletnie kontrakty dotyczą jednej z rosyjskich formacji na terenie separatystycznego regionu Naddniestrza, we wschodniej Mołdawii.
Reporterzy portalu, którzy dotarli do osób prowadzących werbunek, ustalili, że rekruci z Mołdawii po podpisaniu umowy z armią rosyjską na początku realizacji kontraktu mieliby uzyskiwać wynagrodzenie za pośrednictwem jednego z rosyjskich banków. Oficjalnie nie figurowaliby jako członkowie sił zbrojnych, ale jako osoby wykonujący inne zawody, np. tragarza lub rzeźnika.
Rise odnotowuje, że prowadzące werbunek osoby nie podają wprost, że kandydaci mogą zostać wysłani na wojnę na Ukrainę. Według portalu rekruterzy nie zaprzeczają jednak, że nowe nabytki rosyjskiej armii trafią w rejon konfliktu.
Kiszyniowski portal Stiri twierdzi, że informacja o możliwym werbunku przez Rosjan obywateli Mołdawii na wojnę pojawiła się w kwietniu za sprawą szefa dyplomacji tego kraju Nicu Popescu. Minister oświadczył, że służby Mołdawii potwierdziły próby nakłaniania na wyjazd na wojnę na Ukrainę osób z Naddniestrza, gdzie stacjonują wojska rosyjskie.
12:30. HIMARSY w akcji
12:15. W Stambule zakończono inspekcję statku przewożącego ukraińską kukurydzę
Zespół inspektorów zakończył inspekcję statku, który jako pierwszy od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę transportuje ukraińską kukurydzę z portu w Odessie - poinformowało w środę tureckie ministerstwo obrony.
Pływający pod banderą Sierra Leone masowiec Razoni wkrótce pokona Bosfor i będzie kontynuować rejs do portu w libijskim Trypolisie. Ukraiński ambasador w Libanie poinformował, że w ciągu czterech do pięciu dni statek transportujący 26 tys. ton kukurydzy zawinie do portu.
Tureckie władze nie wykluczyły, że z ukraińskich portów będą mogły wypływać trzy statki dziennie zamiast jednego.
Razoni, pierwszy statek z ukraińskim zbożem, wypłynął w poniedziałek z portu w Odessie na mocy umowy o wznowieniu ukraińskiego eksportu.
Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. W lipcu Ukraina i Rosja zawarły z Turcją i ONZ porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy, aby złagodzić globalny kryzys żywnościowy i obniżyć ceny towarów spożywczych, które wzrosły z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. (
11:50. Forbes Ukraine: rosyjskie rakiety zestrzelone we wtorek nad Ukrainą były warte ponad 90 mln dolarów
Siedem rosyjskich rakiet manewrujących, zestrzelonych we wtorek przez ukraińskie siły obrony powietrznej, było wartych ponad 90 mln dolarów - przekazało w środę ukraińskie wydanie magazynu „Forbes”. Jak dodano w opracowaniu agencji UNIAN, Kreml sięgnął po jedne ze swoich najdroższych pocisków.
Rosyjskie wojska ostrzelały sąsiedni kraj rakietami typu Ch-101, których jednostkowy koszt wynosi około 13 mln dolarów. Dla porównania pociski typu Kalibr są warte 6,5 mln dolarów, Iskander - 3 mln, Oniks - 1,5 mln dolarów, Ch-22 - 1 mln dolarów, a Toczka-U - około 300 tys. dolarów - czytamy na łamach „Forbes Ukraine”.
20 lipca magazyn oszacował, że Rosja wydaje każdego dnia na wojnę blisko 400 mln dolarów. Na tę sumę składają się koszty utrzymania żołnierzy, wykorzystywanego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także okupacyjnej administracji na zajętych terytoriach.
We wtorek wieczorem dowództwo sił powietrznych Ukrainy potwierdziło strącenie siedmiu rosyjskich rakiet spośród ośmiu, które zostały wystrzelone z bombowców strategicznych z okolic Morza Kaspijskiego. Jeden pocisk trafił w obiekt wojskowy w obwodzie lwowskim, około 40 km od granicy z Polską. W wyniku tego ataku nie odnotowano zabitych ani rannych.
10:55. Rosjanie znów ostrzelali Mikołajów
10:50. Doradca mera Mariupola: rosyjscy okupanci rozgrabili w mieście skrytki bankowe
W okupowanym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy rosyjscy najeźdźcy rozgrabili skrytki bankowe, w których mieszkańcy przechowywali cenne przedmioty - powiadomił w środę na Telegramie lojalny wobec Kijowa doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
W jednym z banków w Mariupolu znajdowały się skrytki depozytowe. Nie wiadomo, co dokładnie i w jakiej ilości tam przechowywano, lecz na pewno dla mieszkańców były to najcenniejsze rzeczy. Na początku drugiej fazy wojny (inwazji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego - PAP) skrytki zostały zamknięte. Obecnie są całkowicie wyczyszczone, do zera
— napisał Andriuszczenko.
Okupowane miasto przejęli złodzieje i oszuści. A ktoś jeszcze oczekuje od nich „odbudowy i poprawy (sytuacji)”
— dodał samorządowiec.
We wtorek Andriuszczenko poinformował, że z Mariupola ewakuuje się codziennie około 50-100 osób. Kolejna fala wyjazdów rozpoczęła się w wyniku działań samozwańczych miejskich władz, wśród których nie brakuje ludzi z lokalnego przestępczego półświatka. Administracja z nadania Moskwy ma m.in. wymuszać haracze na przedsiębiorcach.
Doradca mera oznajmił również, że w zniszczonym przez rosyjskie wojska Mariupolu przebywa obecnie około 120-130 tys. cywilów, z czego 70 tys. stanowią osoby w podeszłym wieku.
Na początku czerwca lojalny wobec Kijowa szef miejskich władz Wadym Bojczenko wyraził przypuszczenie, że szacowana wcześniej na około 22 tys. liczba mieszkańców Mariupola zabitych przez Rosjan może być znacznie zaniżona. 11 lipca Andriuszczenko ostrzegł, że z miasta „należy wyjeżdżać, póki czas”, ponieważ jesienią okupacyjne władze planują tam przeprowadzić powszechną mobilizację na wojnę z Ukrainą.
10:45. Charków ostrzelany rakietami odpalonymi z terytorium Rosji
Rosyjskie wojska w środę rano zaatakowały Charków na północnym wschodzie Ukrainy z użyciem pocisków wystrzelonych z sąsiadującego z tym krajem obwodu biełgorodzkiego w Rosji – poinformował szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow.
Rosjanie przeprowadzili dwa ataki rakietowe – przekazał Syniehubow na Telegramie.
Rakiety zostały wystrzelone z Biełgorodu, według wstępnych danych z systemów S-300
— napisał.
Według jego relacji jeden z pocisków wbił się w ziemię, zaś drugi uderzył w cywilny obiekt przemysłowy. Został on uszkodzony, jednak danych o ofiarach nie ma.
Syniehubow poinformował także o atakach na cztery rejony (powiaty) obwodu charkowskiego, gdzie uszkodzone zostały domy i inne obiekty.
Wiadomości o rosyjskich ostrzałach nadeszły również z Mikołajowa na południu Ukrainy. W środę rano pociski uszkodziły tam supermarket, bloki mieszkalne, aptekę, sklepy i szkołę.
Rankiem 3 sierpnia około godziny 5 Mikołajów znów został ostrzelany. W wyniku ataku w jednej z dzielnic miasta wybuchł pożar, w innej zniszczony został supermarket i uszkodzone bloki, apteka, sklepy i nawierzchnia drogowa. Działają służby ratownicze. Wiadomo ponadto o trafieniu w szkołę jazdy konnej
— napisał szef wojskowej administracji obwodowej Witalij Kim.
Mikołajów został ostrzelany także we wtorek wieczorem. Rosyjskie pociski trafiły wówczas w nabrzeże portowe, obiekt przemysłowy i domy.
10:05. Nikt nie ucierpiał we wtorkowym ataku w obwodzie lwowskim
Nikt nie ucierpiał w wyniku wtorkowego ataku rakietowego sił rosyjskich na obiekt wojskowy w obwodzie lwowskim Ukrainy w pobliżu granicy z Polską; uszkodzony został budynek – powiedział w środę szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki telewizji Espreso.
Wczoraj podczas alarmu przeciwlotniczego wróg przypuścił atak rakietowy na obiekt infrastruktury wojskowej koło Radziechowa w rejonie (powiecie - PAP) czerwonogrodzkim. W rezultacie uszkodzony został jeden budynek. Na szczęście nikt nie ucierpiał
— oznajmił Kozycki. Radziechów jest oddalony o ok. 40 km od polskiej granicy.
We wtorek dowództwo sił powietrznych Ukrainy podało, że podczas ataku rosyjski pocisk manewrujący trafił w system rakietowy.
Tego dnia siły rosyjskie wystrzeliły z bombowców strategicznych z okolic Morza Kaspijskiego w sumie osiem pocisków w kierunku obwodów na zachodzie, południu i w centrum Ukrainy. Sześć zostało strąconych przez wojska obrony przeciwlotniczej, a jeden przez myśliwiec sił powietrznych Ukrainy.
10:00. Szef MAEA: sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej „całkowicie poza kontrolą”
Sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na Ukrainie jest „całkowicie poza kontrolą” i z każdym dniem zagrożenie rośnie – ostrzegł szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi, cytowany w środę przez stację Sky News.
Każda zasada bezpieczeństwa nuklearnego została pogwałcona
— powiedział Grossi, oceniając, że sytuacja jest „ekstremalnie poważna i niebezpieczna”. Wezwał Rosję i Ukrainę, by umożliwiły wizytę ekspertom, aby uniknąć awarii jądrowej.
Elektrownia jest obecnie pod kontrolą wojsk rosyjskich, ale pracują w niej Ukraińcy, co prowadziło czasami do napięć i domniemanych aktów przemocy – podał Sky News.
MAEA utrzymuje w pewnym zakresie kontakt z pracownikami, ale jest on zawodny i przerywany – powiedział Grossi. Podkreślił również, że zakłócone zostały dostawy sprzętu i części zamiennych do elektrowni, przez co „nie ma pewności, że dostaje ona wszystko, czego potrzebuje”.
To wszystko są rzeczy, które nigdy nie powinny się dziać w żadnym ośrodku nuklearnym
— podsumował szef MAEA.
Władze Ukrainy zarzucały wcześniej Rosji, że jej wojska stacjonują i składują sprzęt na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Sekretarz stanu USA Antony Blinken nazwał w poniedziałek działania Rosji „szczytem nieodpowiedzialności” i oskarżył Moskwę o wykorzystywanie największej elektrowni atomowej Ukrainy jako „tarczy nuklearnej” w atakach na siły ukraińskie.
09:34. Rosyjskie wojska w obwodzie ługańskim coraz częściej używają lotnictwa
Wojska rosyjskie w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy nie są w stanie sforsować ukraińskich umocnień obronnych i dlatego coraz częściej używają lotnictwa – oświadczył w środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na Telegramie.
Okupanci, którzy nie zdołali sforsować umocnień obronnych sił ukraińskich, coraz częściej używają lotnictwa. Tylko 2 sierpnia przeprowadzono ataki lotnicze w pobliżu ośmiu miejscowości na granicy administracyjnej obwodów ługańskiego i donieckiego
— oznajmił.
Według Hajdaja siły rosyjskie, prowadząc jednocześnie liczne ataki z różnych stron, chcą nie dopuścić do przerzucania wojsk ukraińskich na inne kierunki.
Jak dodał, we wtorek wojska rosyjskie sześć razy ostrzelały broniące się miejscowości z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, często także z moździerzy. Przy tym w ciągu ostatniej doby ukraińscy obrońcy odparli dziewięć rosyjskich prób szturmu.
Hajdaj podkreślił, że przebywanie w budynkach uszkodzonych przez siły rosyjskie w obwodzie ługańskim jest bardzo niebezpieczne. Na przykład w Siewierodoniecku w środku dnia zawalił się jeden z budynków wielopiętrowych, gdy obok przechodzili ludzie. Na razie nie wiadomo, czy ktoś był w środku
09:29. Przerażająca panorama Mariupola
Mieszkaniec #Mariupola pokazał panoramę miasta - na horyzoncie widać ruiny Azowstalu. Uchwycił też na na nagraniu to, co zostało z bloków mieszkalnych
— czytamy na kanale NEXTA, który udostępnił nagranie.
09:25. Rosja wykorzystuje terytorium Białorusi do przerzucania grup dywersyjnych
Rosja nadal wykorzystuje terytorium Białorusi do przerzucania na Ukrainę grup dywersyjno-zwiadowczych – poinformował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku. Trwają walki na wschodzie i południu kraju.
Wojska rosyjskie koncentrowały wysiłki w Donbasie na kierunku bachmuckim oraz próbowały poprawić swoją sytuację w okolicach Awdijiwki w obwodzie donieckim, ale poniosły straty i wycofały się - podano w komunikacie.
Siły rosyjskie kontynuowały też ataki rakietowe i lotnicze na obiekty cywilne w Ukrainie. Ostrzeliwały m.in. obwód charkowski, w tym sam Charków, oraz miejscowości na kierunku słowiańskim, w tym Dmytriwkę.
Trwały też rosyjskie ataki na południu, m.in. w okolicach Hulajpola w obwodzie zaporoskim oraz Biłohirki w obwodzie chersońskim.
Według sztabu siły rosyjskie wobec braków osobowych przekazały rezerwy techniczne z kierunku zaporoskiego w celu uzupełnienia batalionów pancernych wchodzących w skład 58. Armii Południowego Okręgu Wojskowego Rosji.
Lotnictwo ukraińskie skupia się na atakowaniu obiektów wojskowych na kierunku donieckim, ale z powodu złych warunków pogodowych intensywność lotów jest obecnie mniejsza
08:35. Władze obwodu donieckiego: cztery osoby zabite, siedem rannych w ciągu ostatniej doby
Czterech cywilów zginęło, a siedem osób zostało rannych w ciągu ostatniej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy - poinformował w środę na Telegramie szef władz regionalnych Pawło Kyryłenko.
Wszystkie zabite osoby poniosły śmierć w miejscowości Krasnohoriwka, nieopodal okupowanego od 2014 roku przez Rosjan i prorosyjskich separatystów Doniecka.
W ocenie większości analityków siły najeźdźcy, po zajęciu na początku lipca większości obwodu ługańskiego, będą próbowały w kolejnych tygodniach zaatakować Bachmut na północy obwodu donieckiego, a także pobliskie miasta Kramatorsk i Słowiańsk.
Odmienną prognozę przedstawił we wtorek były wiceszef ukraińskiego sztabu generalnego generał Ihor Romanenko, który postawił tezę, że Rosja po raz kolejny zmieniła cele inwazji i skoncentruje się teraz na południu Ukrainy. Według wojskowego nowymi głównymi celami Kremla mają być odparcie kontrofensywy Kijowa w obwodach chersońskim i zaporoskim, a następnie zaatakowanie Mikołajowa i Odessy oraz przebicie „korytarza lądowego” do separatystycznego Naddniestrza w Mołdawii.
08:25. Liczba cywili próbujących uciec z Chersonia może wzrosnąć
Trwające walki w Chersoniu i pogarszająca się tam sytuacja żywnościowa prawdopodobnie sprawią, że wzrośnie liczba cywili próbujących uciec z tego miasta, a to stworzy presję na szlaki transportowe - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Jest bardzo mało prawdopodobne, aby w wyniku ukraińskiego uderzenia w rosyjski pociąg z amunicją w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy połączenie kolejowe łączące Chersoń z Krymem pozostało sprawne. Rosyjskie siły prawdopodobnie naprawią linię kolejową w ciągu kilku dni, ale pozostanie ona słabym punktem dla rosyjskich sił i ich logistycznego szlaku zaopatrzeniowego z Krymu do Chersonia
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Rosja uruchomiła niedawno utworzoną przeprawę promową zastępującą uszkodzony most Antonowski na rzece Dniepr w Chersoniu do użytku cywilnego. Jednak rosyjskie wojsko niemal na pewno będzie jej używać do przemieszczania żołnierzy oraz zaopatrzenia. Jest prawdopodobne, że będzie widoczny wzrost liczby cywili próbujących uciec z Chersonia i okolicznych obszarów, jako że walki trwają, a braki żywności się pogarszają. To stworzy presję na węzły transportowe oraz drogi i prawdopodobnie zaowocuje wprowadzeniem ograniczeń w przemieszczaniu się
— dodano.
07:45. Rosyjskie myśliwce Su-35 w zamian za irańskie drony?
Pojawiły się niesprawdzone informacje, że Iran wysłał do Rosji pierwszą partię dronów na testy wraz z pilotami, którzy mają się nauczyć obsługi rosyjskich myśliwców Su-35. To sugeruje, że Rosja może przekazać Iranowi te samoloty – ocenia amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Informacje o wysłaniu pierwszej partii dronów wraz z pilotami i inżynierami podał amerykański kanał zajmujący się analizą wywiadowczą na Twitterze – napisano w najnowszym raporcie ISW.
Think tank zaznacza, że nie jest w stanie zweryfikować tej wiadomości, ale ocenia, że jest ona zgodna z doniesieniami o zacieśnieniu współpracy między Moskwą a Teheranem w dziedzinie lotnictwa, by ominąć międzynarodowe sankcje nałożone na obie te stolice oraz wesprzeć rosyjską inwazję na Ukrainę.
Jeśli informacja jest prawdziwa, może to oznaczać, że Rosja zamierza przekazać Iranowi myśliwce Su-35 w zamian za drony. Może to być częścią umowy zawartej przez oba kraje 26 lipca, którą Teheran będzie się starał wykorzystać, by ułatwić sobie zakup rosyjskich samolotów bojowych – twierdzi ISW.
07:40. Siły rosyjskie szykują kontrnatarcie na południu
Siły rosyjskie prawdopodobnie przygotowują się do kontrnatarcia w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, by zająć cały teren tego regionu – poinformowało we wtorek wieczorem dowództwo operacyjne Południe na Facebooku.
Według dowództwa Rosjanie tworzą ugrupowania szturmowe na kierunku krzyworoskim.
Rzecznik dowództwa Władysław Nazarow podał, że siły rosyjskie próbowały prowadzić rozpoznanie bojem na linii Suchy Stawok-Biłohoriwka, ale poniosły straty i wycofały się. Potem przeprowadziły dwa ataki lotnicze na pozycje wojsk ukraińskich.
(Wojska rosyjskie) przeprowadziły ataki z okupowanych terenów obwodów chersońskiego i mikołajowskiego wzdłuż linii styczności, z użyciem śmigłowców i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych
— oznajmił Nazarow.
Natomiast lotnictwo ukraińskie przeprowadziło trzy ataki na rosyjskie punkty oporu i jeden na skupisko sprzętu wojskowego i uzbrojenia. Pododdziały rakietowo-artyleryjskie zaatakowały z kolei punkt stacjonowania wojsk rosyjskich w Czornobajiwce, zadając przeciwnikowi straty.
06:55. Pentagon zaprzecza doniesieniom Kremla ws. HIMARS-ów
Rzecznik Pentagonu zaprzeczył doniesieniom Kremla, jakoby armia rosyjska miała zniszczyć sześć wyprodukowanych w USA systemów rakietowych typu HIMARS - poinformowała we wtorek agencja Reutera.
Rosyjska agencja Interfax cytowała we wtorek wypowiedź ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu, który poinformował o zniszczeniu HIMARSów na Ukrainie.
Jesteśmy świadomi tych najnowszych twierdzeń ministra Szojgu i są one ponownie ewidentnie fałszywe
— powiedział rzecznik Pentagonu Todda Breasseale i dodał:
to, co ma miejsce, to fakt, że Ukraińcy stosują z druzgocącą dokładnością i skutecznością, każdy z precyzyjnych systemów rakietowych, które USA, nasi sojusznicy i partnerzy zapewnili im (Ukraińcom -PAP) do obrony przed brutalną, zbrodniczą inwazją Rosji.
00:02. Rosja zmieniła cele wojny i skoncentrowała swe działania na południu
Rosja zmieniła cele wojny i skoncentrowała swe działania na południu Ukrainy; wróg ściąga tam rezerwy, żeby odeprzeć ukraińską kontrofensywę, a następnie zdobyć kolejne terytoria i ustanowić lądowy korytarz do separatystycznego Naddniestrza w Mołdawii - ocenił we wtorek były wiceszef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ihor Romanenko.
Rosyjski sztab ocenił swoje możliwości, stan rezerw. Wzmocnili swe siły, odbudowali do 115 batalionowych grup taktycznych. Oprócz tego do połowy sierpnia chcą stworzyć 35. korpus pancerny, liczący do 300 czołgów. Każdy rosyjski podmiot administracyjny (ma wystawić) w tym celu po jednym batalionie
— powiadomił Romanenko w rozmowie z portalem obozrevatel.com.
Według generała wojska agresora podjęły szereg działań, by przeciwstawić się kontrofensywie Kijowa w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Przeciwnik miał przerzucić tam oddziały powietrznodesantowe w sile 7-8 tys. żołnierzy. Najeźdźcy starają się też „wszelkimi sposobami” ściągać na Chersońszczyznę broń i sprzęt wojskowy. Jak przekazał Romanenko, Kreml wstrzymał na jakiś czas ruch cywilnych pojazdów na Moście Krymskim, łączącym okupowany Krym z Rosją, by przewozić tamtędy transporty wojskowe w kierunku Ukrainy.
W dalszej kolejności (wróg) zamierza zaatakować Mikołajów, dlatego teraz tak mocno ostrzeliwuje to miasto. A potem - Odessa i Naddniestrze. (Rosjanie) ogłosili (wcześniej) swoje cele - korytarz lądowy na Krym, Mariupol, Chersoń, Zaporoże i korytarz lądowy do Naddniestrza. Obecnie koncentrują swoje siły, żeby spróbować to zrealizować
— ostrzegł ukraiński wojskowy.
Według Romanenki najważniejszym celem pseudoreferendów, planowanych jakoby na 11 września i sankcjonujących przyłączenie okupowanych terenów na południu i wschodzie Ukrainy do Rosji, będzie „zastraszanie Zachodu, głównie USA, możliwym użyciem (przez wojska rosyjskie) taktycznej broni jądrowej” w przypadku prób ukraińskiej kontrofensywy na zaanektowanych obszarach.
Dlaczego Stany Zjednoczone nie wysyłają nam broni na masową skalę? Nie dlatego, że są jakieś opóźnienia czy czegoś brakuje. Jest to czysto polityczna decyzja (Waszyngtonu). Amerykanie obawiają się eskalacji z wykorzystaniem taktycznej broni atomowej
— powiedział generał.
Ukraińskie wojska wyzwoliły już 53 miejscowości w obwodzie chersońskim, lecz ich mieszkańcy powinni wstrzymać się z powrotem do domów ze względu na ciągłe ostrzały wroga - powiadomił wcześniej we wtorek p.o. szefa władz Chersońszczyzny Dmytro Butrij. W połowie lipca gubernator informował, że okupanci kontrolują w tym regionie około 650 osiedli.
Od kwietnia ukraińskie władze i media donosiły, że w zajętych częściach obwodów chersońskiego i zaporoskiego trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.
25 maja prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim. 11 lipca zarządzenie to rozszerzono na wszystkich obywateli Ukrainy.
00:01. Statek z ukraińską kukurydzą przypłynął do Stambułu
Płynący z Odessy pierwszy od inwazji Rosji na Ukrainę statek z ukraińską kukurydzą dotarł we wtorek wieczorem do Stambułu. W środę rano zostanie poddany inspekcji, a następnie wyruszy do Libanu - podał turecki dziennik „Daily Sabah”.
Inspekcję statku zorganizuje Wspólne Centrum Koordynacyjne (JCC) powołane po podpisaniu porozumienia w sprawie odblokowania eksportu ukraińskich produktów rolnych przez Morze Czarne, a przeprowadzą ją m.in. przedstawiciele Ukrainy i Rosji.
Pływający pod banderą Sierra Leone masowiec Razoni transportuje 26 tys. ton kukurydzy, którą ma dostarczyć do portu w libańskim Trypolisie.
Wcześniej we wtorek generał Ozcan Altunbudak z JCC poinformował, że rozpoczęty w poniedziałek rejs Razoni przebiega zgodnie z planem. Pierwszy statek z ukraińskim zbożem wypłynął w poniedziałek rano z portu w Odessie na mocy umowy o wznowieniu ukraińskiego eksportu.
Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. W lipcu Ukraina i Rosja zawarły z Turcją i ONZ porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy, aby złagodzić globalny kryzys żywnościowy i obniżyć ceny towarów spożywczych, które wzrosły z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
00:00. Prezydent Zełenski: słowo „HIMARS” stało się dla nas synonimem sprawiedliwości
Słowo „HIMARS” stało się dla Ukrainy niemal synonimem słowa „sprawiedliwość”, ale siły ukraińskie nie są jeszcze w stanie zniwelować przewagi artyleryjskiej wroga – oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Facebooku.
Podkreślił, że armia rosyjska wciąż ma przewagę w artylerii i „sile żywej”, co „jest bardzo odczuwalne podczas walk, szczególnie na Donbasie”, m.in. w Piskach i Awdijiwce w obwodzie donieckim.
Tam jest po prostu piekło. Nie da się tego opisać słowami
— zaznaczył prezydent.
Każdy Ukrainiec powinien być zawsze wdzięczny naszym żołnierzom i obrońcom za obronę ukraińskich pozycji mimo odczuwalnej przewagi ogniowej terrorystów
— zaznaczył Zełenski, podkreślając, że ukraińscy dyplomaci i inni przedstawiciele kraju codziennie robią wszystko, „co możliwe i niemożliwe”, by uzyskać broń, która umożliwi zatrzymanie przeciwnika.
Prezydent powiedział, że spotkał się we wtorek z polskim ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem, któremu podziękował za wsparcie. Dodał, że rozmawiał też z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i podczas obu tych rozmów poświęcono szczególną uwagę ukraińskim jeńcom wojennym przetrzymywanym przez Rosję.
Dotyczy to także rosyjskiego zamachu terrorystycznego w Ołeniwce, który powinien stać się decydującym argumentem dla wszystkich cywilizowanych krajów świata, by oficjalnie uznać Rosję za państwo-terrorystę
— oznajmił Zełenski.
W nocy z czwartku na piątek w tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce w obwodzie donieckim doszło do wybuchu, za którym według ukraińskiej armii stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – poinformowała ukraińska prokuratura generalna.
Zełenski dodał, że jest też potrzebne jak najszybsze uchwalenie przez UE nowego pakietu sankcji wobec Rosji.
Nawiązując do przybycia we wtorek do portu w Turcji pierwszego statku z ładunkiem ukraińskiego zboża zaznaczył zaś, że powinno się to odbywać systematycznie.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/609082-relacja-161-dzien-wojny-na-ukrainie