Trwa 160. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 2 sierpnia 2022 roku
19:30. Sankcje wobec partnerki Putina i podmiotów zamieszanych w obchodzenie restrykcji
Amerykański resort finansów ogłosił we wtorek nałożenie sankcji na domniemaną partnerkę rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Alinę Kabajewą, a także innych członków rosyjskich elit oraz podmioty i osoby zaangażowane w próby obejścia sankcji. Jednocześnie Departament Stanu USA objął sankcjami trzech kolejnych oligarchów i 24 podmioty z sektora zbrojeniowego.
19:19. Rosyjskie rakiety spadły w pobliżu granicy z Polską
Rosyjskie wojska przeprowadziły we wtorek atak rakietowy na rejon (powiat) czerwonogrodzki, w pobliżu granicy z Polską - poinformował na Telegramie szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki. Nie są jeszcze znane szczegóły tego zdarzenia.
19:15. Premier Szmyhal: Polska jest jednym z naszych największych adwokatów
Polska jest jednym z największych adwokatów Ukrainy na arenie międzynarodowej – oświadczył we wtorek ukraiński premier Denys Szmyhal, spotykając się w Kijowie z polskim ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem.
Szef polskiej dyplomacji przybył na Ukrainę jako przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE); w tym roku jej pracami kieruje nasz kraj.
Denys Szmyhal podkreślił, że Polska jest jednym z największych adwokatów Ukrainy na arenie międzynarodowej. Podziękował też za wszechstronne wsparcie dla naszego kraju (Ukrainy), dla żołnierzy, za pomoc uchodźcom
— głosi komunikat, wydany po rozmowach przez służby prasowe Rady Ministrów w Kijowie.
Wśród tematów spotkania było m.in. wzmocnienie sankcji wobec Rosji za agresję przeciw Ukrainie.
Rosję należy pozbawić możliwości napełniania budżetu dla finansowania tej zbrodniczej wojny. Znajdujemy się w stałym dialogu z naszymi partnerami na rzecz wzmocnienia sankcji (…). Powinniśmy również opracować mechanizmy prawne, konieczne dla konfiskaty zamrożonych aktywów rosyjskich i przekazania ich na odnowienie i odbudowę Ukrainy
— powiedział Szmyhal.
Premier Ukrainy omówił z szefem polskiej dyplomacji współpracę w dziedzinie transportu oraz możliwości rozwoju eksportu ukraińskich towarów. Szmyhal zaproponował również zorganizowanie w najbliższym czasie spotkania Trójkąta Lubelskiego, wyraził zainteresowanie rozwojem współpracy polsko-brytyjsko-ukraińskiej oraz inicjatywą Trójmorza.
Zbigniew Rau zapewnił ze swojej strony, że Polska robi wszystko, by nadal wspierać Ukrainę
— czytamy w komunikacie ukraińskiego rządu.
09:05. Rosjanie nie pozwalają na ewakuację z południa, wykorzystują cywilów jako żywe tarcze
Pod Wasylówką w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy zgromadziło się już 2,5 tys. samochodów z cywilami, którzy od kilku dni oczekują na ewakuację z terenów okupowanych przez wojska rosyjskie; wróg nie pozwala im jednak wyjeżdżać, traktując ludzi jak żywe tarcze - zaalarmował we wtorek mer Wasylówki Serhij Kaliman.
Ukraińskie siły rozpoczęły kontrofensywę w obwodzie chersońskim, dlatego bardzo wiele osób stamtąd ucieka. Wszyscy kierują się na naszą miejscowość. Rosyjscy żołnierze rozumieją, co się dzieje i nie przepuszczają ludzi w tak dużej liczbie. Robią to celowo, ponieważ (uchodźcy) mają odegrać rolę żywej tarczy, uniemożliwiającej ruch naszych wojsk. (Wówczas) Ukraińcy nie będą mogli ostrzeliwać rosyjskich pozycji
— wyjaśnił Kaliman w rozmowie z Radiem Swoboda.
Jak dodał, uciekinierzy z Chersonia, Melitopola czy Enerhodaru oczekują już w kolejce pod Wasylówką od pięciu-sześciu dni.
8 lipca wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim do jak najszybszej ewakuacji w związku z planowaną kontrofensywą ukraińską. Zapewniła wówczas, że ewakuacja, choć trudna, jest możliwa i należy się na nią zdecydować, bo rosyjskie siły wykorzystują cywilów jako żywe tarcze.
Ukraińskie wojska wyzwoliły już 53 miejscowości w obwodzie chersońskim, lecz ich mieszkańcy powinni wstrzymać się z powrotem do domów ze względu na ciągłe ostrzały wroga - powiadomił wcześniej we wtorek p.o. szefa władz Chersońszczyzny Dmytro Butrij. W połowie lipca gubernator informował, że okupanci kontrolują w tym regionie około 650 osiedli.
Od kwietnia ukraińskie władze i media donosiły, że w zajętych częściach obwodów chersońskiego i zaporoskiego trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.
25 maja prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim. 11 lipca zarządzenie to rozszerzono na wszystkich obywateli Ukrainy.
18:30. Rząd Hiszpanii nie przekaże Ukrainie obiecanych czołgów Leopard
Rząd Hiszpanii pomimo wcześniejszych zapowiedzi nie przekaże czołgów Leopard 2A4 Siłom Zbrojnym Ukrainy odpierającym rosyjską agresję. Madryt zapowiada jednak gotowość do wspierania Kijowa.
Jak poinformowała we wtorek podczas rozmowy z dziennikarzami minister obrony Hiszpanii Margarita Robles, czołgi nie zostaną przekazane Ukrainie, gdyż znajdują się w bardzo złym stanie. Szefowa resortu wyjaśniła, że Leopardy są od dłuższego czasu nieużytkowane i “mogłyby stanowić zagrożenie” dla żołnierzy ukraińskich.
Robles dodała, że w środę spotka się w ambasadzie Ukrainy z przedstawicielami tego kraju, aby omówić kwestię wsparcia, jakiego Madryt mógłby udzielić Kijowowi. Stwierdziła, że wizyta ta będzie “dowodem całkowitej solidarności Hiszpanii z narodem ukraińskim”.
Według portalu Infodefensa rząd Pedro Sancheza zamierzał przekazać Ukrainie dziesięć czołgów Leopard, z których od kilku lat hiszpańska armia nie korzysta. Pojazdy te, według hiszpańskiego portalu, są nieużytkowane i znajdują się w magazynach wojskowych na terenie Aragonii.
Oświadczenie Robles jest zaskoczeniem dla hiszpańskiej opinii publicznej. W lipcu bowiem część mediów, m.in. madrycki dziennik “La Razon”, podawała, że rząd Sancheza podjął pozytywną decyzję w sprawie dostarczenia Leopardów wojskom Ukrainy.
18:28. Zełenski: Polska potężnym sąsiadem Ukrainy wspierającym ją w wojnie z Rosją
Polska jest potężnym sąsiadem Ukrainy, który ze wszystkich sił pomaga jej w historycznych chwilach wojny z Rosją – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjmując we wtorek w Kijowie szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua.
Minister przybył na Ukrainę na czele delegacji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), której pracami kieruje w tym roku Polska. W komunikacie po spotkaniu biuro Zełenskiego poinformowało, że przekazał on podziękowania prezydentowi RP, rządowi oraz całemu narodowi polskiemu za wspieranie jego kraju.
Są to potężni sąsiedzi, którzy pomagają nam dziś, w tej historycznej chwili, wspierając nas na różnych kierunkach
— powiedział. Szczególną uwagę zwrócił na polską pomoc w przyjmowaniu uchodźców wojennych z Ukrainy.
Każdy pomaga tym, czym tylko może; przyjmują w swoich rodzinach, pomagają naszym dzieciom, pomagają rodzinom w znalezieniu pracy i schronienia
— podkreślił.
Zełenski odnotował inicjatywy ustawodawcze polskiego parlamentu na rzecz pomocy Ukraińcom i przypomniał, że w odpowiedzi Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła ustawę o specjalnym statusie obywateli Polski w jego kraju.
Uważam, że między naszymi narodami takich rzeczy powinno być jak najwięcej. Takie pojednanie w tym czasie świadczy o wspólnej przyszłości naszych narodów i naszych niepodległych państw
— oświadczył.
Zełenski podziękował jednocześnie Polsce za pomoc we wzmacnianiu obronności Ukrainy, w tym za dostawy armatohaubic Krab – przekazało jego biuro prasowe.
Szef państwa zaapelował do Zbigniewa Raua o dołożenie starań w celu uwolnienia z wrogiej niewoli Ukraińców, którzy wchodzili w skład Specjalnej Misji Monitoringowej OBWE na Ukrainie
— głosi komunikat biura prezydenta Zełenskiego.
Minister Rau przyjechał na Ukrainę we wtorek rano. Swą wizytę rozpoczął od złożenia kwiatów w miejscu zbiorowych pochówków ludności cywilnej, zabitej przez rosyjskie wojska w podkijowskiej Buczy. Tam także odwiedził miasteczko modułowe, które powstało ze środków przekazanych przez Polskę.
Szef polskiej dyplomacji przeprowadził również rozmowy ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą oraz miał zaplanowane spotkanie z premierem Denysem Szmyhalem.
17:00. Wyjątkowe nagranie z białoruskim bohaterem w roli głównej!
Na Twitterze Nexty opublikowano nagranie służby prasowej Pułk Kastusia Kalinouskiego, na którym widzimy zmarłego dowódcę jednostki Iwana Marczuka.
Pułk Kastusia Kalinouskiego to ochotnicza jednostka obrony terytorialnej złożona z Białorusinów, która została utworzona w 2022 roku po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Został nazwany na cześć Kastusia Kalinouskiego, jednego z przywódców powstania styczniowego 1863 na Litwie i Białorusi.
W sieci pojawiło się nagranie z Siewierodoniecka przedstawiające dowódcę pułku Iwana Marczuka z Brześcia, który zginął 26 czerwca pod Lisiczańskiem, gdzie dzięki jego heroizmowi i poświęceniu zatrzymano pochód rosyjskich czołgów.
16:51. Pułk Azow apeluje o uznanie Rosji za państwo-sponsora terroryzmu
Ukraiński pułk Azow zaapelował we wtorek do państw świata o uznanie Rosji za państwo-sponsora terroryzmu. Była to reakcja na uznanie Azowa przez rosyjski Sąd Najwyższy za organizację terrorystyczną.
Po publicznej egzekucji jeńców z pułku Azow w Ołeniwce Rosja szuka nowych wymówek i wyjaśnień dla swoich zbrodni wojennych.(…) Wzywamy Departament Stanu USA i odpowiednie organy innych krajów, które uważają się za cywilizowane, by uznały Rosję za państwo-terrorystę
— napisał pułk w komunikacie.
Wcześniej media ukraińskie podały, powołując się na media rosyjskie, że Sąd Najwyższy Rosji uznał pułk Azow za organizację terrorystyczną „ze skutkiem natychmiastowym”. Według mediów rosyjskich, cytowanych przez ukraińską telewizję Espreso, założycielom takiej organizacji grozi kara 15-20 lat więzienia, a szeregowym członkom 5-10 lat.
Espreso ocenia, że uznanie Azowa przez Rosję za organizację terrorystyczną może utrudnić negocjacje na temat włączenia żołnierzy tego pułku do wymiany jeńców.
Żołnierze Azowa uczestniczyli w obronie Mariupola nad Morzem Azowskim wiosną tego roku. Gdy złożyli broń, trafili m.in. do obozu filtracyjnego w Ołeniwce na terenie separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej.
W nocy z czwartku na piątek w obozie tym doszło do wybuchu, za którym według ukraińskiej armii stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Ukraińców. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.
Batalion Azow powstał w 2014 r. jako formacja ochotnicza. Potem przekształcono go w pułk, który wszedł w skład Gwardii Narodowej Ukrainy.
16:48. Doradca mera Mariupola: z okupowanego miasta codziennie ewakuuje się 50-100 osób
Z okupowanego przez Rosjan Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy codziennie ewakuuje się około 50-100 osób, a w samozwańczych lokalnych organach władzy z nadania Moskwy coraz większą rolę odgrywają ludzie z półświatka przestępczego - poinformował we wtorek lojalny wobec Kijowa doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
Aktualnie obserwujemy kolejną falę wyjazdów z Mariupola, co jest związane z postępowaniem okupantów w mieście. Osoby powiązane ze środowiskami przestępczymi zaczynają na masową skalę wymuszać haracze. Ci, którzy chcieli założyć w Mariupolu nową działalność gospodarczą, muszą (teraz) stamtąd uciekać
— zaalarmował Andriuszczenko, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Jak dodał, w mieście zniszczonym przez rosyjskie wojska przebywa obecnie około 120-130 tys. cywilów, z czego 70 tys. stanowią osoby w podeszłym wieku.
Na początku czerwca lojalny wobec Kijowa szef miejskich władz Wadym Bojczenko wyraził przypuszczenie, że szacowana wcześniej na około 22 tys. liczba mieszkańców Mariupola zabitych przez Rosjan może być znacznie zaniżona. 11 lipca Andriuszczenko ostrzegł, że z miasta „należy wyjeżdżać, póki czas”, ponieważ jesienią okupacyjne władze planują tam przeprowadzić powszechną mobilizację na wojnę z Ukrainą.
15:41. Szef MSZ Ukrainy: Wykorzystamy wszystkie możliwości OBWE, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności
Wykorzystamy wszystkie możliwości, jakie oferuje OBWE, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w Ukrainie - zapowiedział we wtorek ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.
Wizytę w Ukrainie rozpoczął we wtorek szef polskiego MSZ Zbigniew Rau, który jest też urzędującym przewodniczącym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Jak poinformował Kułeba po spotkaniu z Rauem, przedmiotem rozmów była współpraca zarówno w ramach OBWE, jak i dwustronne relacje polsko-ukraińskie.
Będziemy badać i wykorzystywać wszystkie możliwości OBWE, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności
— powiedział Kułeba. Wyraził satysfakcję z dokumentowania przez OBWE rosyjskich zbrodni wojennych na terenie Ukrainy.
Minister wyraził wdzięczność Polsce za współpracę w dziedzinach bezpieczeństwa i pomocy humanitarnej.
15:40. Lekarz-neurolog 27. ofiarą śmiertelną rosyjskiego ataku na Winnicę
Zmarł dziecięcy lekarz-neurolog Pawło Kowalczuk, który został ciężko ranny w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego Winnicy, w środkowej Ukrainie, 14 lipca – poinformowała we wtorek klinika Nejromed. Liczba ofiar śmiertelnych tego ataku wzrosła tym samym do 27.
Dzielnie walczył o życie przez dwadzieścia dni od zamachu terrorystycznego przeprowadzonego przez okupantów 14 lipca, ale liczne poparzenia i rany okazały się bardzo poważne
— podała klinika na Facebooku.
Gdy rosyjskie rakiety Kalibr uderzyły w centrum Winnicy, miasta w środkowej Ukrainie, zniszczone zostało kilka gmachów, w tym budynek Jubilejny, w którym znajdowały się pomieszczenia biurowe i punkty usługowe, oraz Dom Oficerów – obiekt kultury z salą koncertową - a także przylegające do niego centrum medyczne. Wśród ofiar śmiertelnych jest troje dzieci. Ogółem pomocy medycznej wymagało po ataku ponad 200 ludzi.
15:01. Wywiad wojskowy: dotychczas nie dostaliśmy listy zabitych w Ołeniwce
Władze Ukrainy na tej pory nie otrzymały oficjalnej listy ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w wyniku eksplozji w rosyjskim tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce na wschodzie kraju – poinformował we wtorek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow.
Jusow powiedział w ukraińskiej telewizji, że sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych od razu zwrócił się do władz Rosji o przekazanie listy zabitych i rannych oraz o przekazanie ciał zabitych, ale strona rosyjska do tej pory nie udzieliła oficjalnej odpowiedzi.
Według Jusowa można korzystać z list opublikowanych w internecie, ale nie ma podstaw do uznania ich za wiarygodne, gdyż nie zostały potwierdzone.
Jak poinformował ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec, przedstawiciele Rosji deklarują, że są gotowi zwrócić ciała ukraińskich wojskowych, którzy zginęli w Ołeniwce, jednak dopiero „po zakończeniu śledztwa”.
Jeśli to śledztwo będzie prowadzone bez udziału międzynarodowych ekspertów, nie w ramach Międzynarodowego Trybunału Karnego, to nie może być mowy o jego obiektywności. Jest też kwestia terminu, bo śledztwo może trwać miesiące albo lata
— oświadczył Jusow.
Zaznaczył, że Ukraina nalega też na przekazanie ukraińskich żołnierzy rannych w Ołeniwce. Dodał, że jak na razie Rosja nie zachowuje się jak kraj, który chce dowieść, że nie ma nic wspólnego z tą tragedią.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w nocy z czwartku na piątek wojska rosyjskie przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, gdzie znajdowali się ukraińscy jeńcy. Następnie Kreml próbował oskarżyć o ten czyn władze w Kijowie. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informuje, że śmierć poniosło tam 53 ukraińskich wojskowych.
15:00. „Bild”: Putin stworzył barbarzyńską armię
Władimir Putin stworzył barbarzyńską armię, która grabi, gwałci, torturuje i w sadystyczny sposób dręczy ukraińskich jeńców wojennych przed ich zamordowaniem. Wojska rosyjskie popełniają na Ukrainie nieludzkie zbrodnie wojenne i są dumne z tego, co robią. Nagrywają też swoje makabryczne czyny – pisze we wtorek portal gazety „Bild”.
Portal przypomina, że rosyjska ambasada w Wielkiej Brytanii „oklaskuje i publicznie wzywa do stosowania bardziej poniżających rodzajów śmierci” wobec pojmanych żołnierzy z ukraińskiego pułku Azow. Rosyjscy żołnierze chwalą się w rozmowach ze swoimi bliskimi gwałtami dokonywanymi na Ukrainkach.
W Ołeniwce na południe od Doniecka Rosja praktycznie spaliła 53 jeńców wojennych w obozie internowania. Barbarzyństwo dzieje się z woli rosyjskiego despoty Władimira Putina
— ocenia „Bild”.
Dla byłego oligarchy i krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego jest jasne, że wszystko to dzieje się na polecenie Putina.
Sadyzm, widoczny na filmie, mógł być postrzegany jako indywidualne działania przestępców, jednak wypowiedź ambasady rosyjskiej o egzekucji ukraińskich jeńców wojennych wskazuje, to jest to polityka państwa
— twierdzi Chodorkowski.
Przyczyny brutalnych czynów Rosjan leżą w jej historii – uważa historyk Jan Behrends, profesor Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą.
W Rosji istnieje kult Związku Radzieckiego i wojennej przemocy, podsycanej przez Putina. Obecnie państwem rządzą brutalni przestępcy z wojska i tajnych służb z Putinem na czele. To doprowadziło do ogólnej brutalizacji, także w schorowanej armii tego wielkiego kraju
— ocenia Behrends.
Zdaniem historyka, wojna z Ukrainą „jeszcze bardziej zradykalizowała Rosję, a przemoc odgrywa teraz rolę podobną do tej, jaką odgrywała za czasów Stalina”.
14:51. Ukraińskie wojsko: Nie straciliśmy dotychczas ani jednej wyrzutni HIMARS
Ukraińska armia nie straciła dotąd w wojnie z Rosją ani jednego systemu artylerii rakietowej HIMARS, co pokazuje, jak szybko i efektywnie nauczyliśmy się korzystać z tej amerykańskiej broni - oznajmił we wtorek dowódca zgrupowania Południe ukraińskich sił zbrojnych generał Andrij Kowalczuk.
Nawet Amerykanie byli zdziwieni, jak skutecznie potrafimy wykorzystywać zestawy HIMARS. Każda (wystrzelona z nich) rakieta trafia w cel, niszczy most lub magazyn amunicji o wartości wielokrotnie przewyższającej koszt (pojedynczego) pocisku. Nasi sojusznicy również dostrzegli wyjątkową efektywność, (demonstrowaną) przez Ukraińców podczas posługiwania się HIMARS-ami
— dodał Kowalczuk, cytowany przez agencję Ukrinform.
Jak poinformował generał, władze w Kijowie zdołały dotychczas zmobilizować około 500 tys. ludzi na wojnę z Rosją, lecz „w razie potrzeby” możliwe jest powołanie pod broń jeszcze pół miliona obywateli.
29 lipca ukraińskie ministerstwo obrony oświadczyło, że ostatnie cztery wyrzutnie HIMARS dotarły już na Ukrainę, co zwiększyło ich liczbę na froncie do szesnastu. 25 lipca szef tego resortu Ołeksij Reznikow powiadomił, że dzięki amerykańskim systemom artyleryjskim zniszczono już 50 magazynów amunicji wroga.
22 lipca doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak poinformował, że przekazanie Kijowowi wyrzutni HIMARS radykalnie zmieniło sytuację na polu walki, ponieważ doprowadziło do pięcio- lub nawet sześciokrotnego zmniejszenia częstotliwości rosyjskich ostrzałów. Niemniej, w ocenie Reznikowa, aby powstrzymać siły rosyjskie Ukraina potrzebuje około 50 HIMARS-ów, natomiast do przeprowadzenia skutecznej kontrofensywy - około 100.
Wyrzutnie HIMARS przekazywane dotąd ukraińskim wojskom mogą razić cele oddalone o 70-80 km. Zestawy charakteryzują się dużą precyzją - w ostatnich tygodniach zaatakowano przy ich pomocy m.in. most Antonowski pod okupowanym Chersoniem, trafiając w obiekt o szerokości kilkunastu metrów.
14:50. W okupowanym obwodzie ługańskim zaczął działać ruch partyzancki
W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy zaczął działać ruch partyzancki; członkowie podziemnych organizacji nie tylko rozdają antyrosyjskie ulotki, ale też niszczą obiekty infrastruktury, co wyhamowuje działania bojowe wroga i utrudnia mu zdobywanie terenu - oznajmił we wtorek lojalny wobec Kijowa szef regionalnych władz Serhij Hajdaj.
Gubernator potwierdził wcześniejsze doniesienia o skutecznej obronie ukraińskich wojsk w dwóch punktach oporu w zachodniej części obwodu.
Nic nie zmienia się w tym względzie już od kilku tygodni
— powiadomił Hajdaj, cytowany przez agencję UNIAN.
Szef regionalnej administracji po raz kolejny zaalarmował, że sytuacja humanitarna w miastach kontrolowanych przez Rosjan jest krytyczna.
Tam, gdzie trwały działania bojowe (m.in. w Siewierodoniecku i Lisiczańsku - PAP), nie uda się (zimą) przywrócić ogrzewania. (…) Nawet jeśli do głównych miast zostałyby doprowadzone linie ciepłownicze, to (instalacje grzewcze) w mieszkaniach zostały zniszczone. Nie można przyłączyć gazu, ponieważ skutkowałoby to pożarami i wybuchami
— wyjaśnił Hajdaj.
25 czerwca rosyjskie wojska zajęły Siewierodonieck, a 3 lipca Lisiczańsk, czyli dwa największe miasta w obwodzie ługańskim, które pozostawały jeszcze pod kontrolą rządu w Kijowie. Jak informowały w ostatnich tygodniach lojalne wobec Ukrainy regionalne władze, najeźdźcy nie zdołali opanować całej Ługańszczyzny - wciąż trwają walki w miejscowościach Biłohoriwka i Werchniokamjanka w zachodniej części obwodu ługańskiego, w pobliżu granicy z regionem donieckim.
W ocenie większości analityków kolejnymi celami rosyjskiego szturmu może stać się Bachmut na północy Donbasu, a także pobliskie miasta Kramatorsk i Słowiańsk.
14:49. Regionalne władze: Ukraińskie wojsko wyzwoliło dotąd 53 miejscowości w obwodzie chersońskim
W wyniku kontrofensywy ukraińskich wojsk wyzwolono już 53 miejscowości w obwodzie chersońskim na południu kraju, lecz ich mieszkańcy powinni wstrzymać się z powrotem do domów ze względu na ciągłe rosyjskie ostrzały - powiadomił we wtorek p.o. szefa władz Chersońszczyzny Dmytro Butrij, cytowany przez agencję UNIAN.
Gubernator podkreślił, że doniesienia o 53 osiedlach odbitych z rąk najeźdźców zostały zweryfikowane przez sztab generalny ukraińskiej armii. W wyzwolonych miejscowościach pracują obecnie saperzy, unieszkodliwiając ładunki wybuchowe pozostawione przez wroga.
14 lipca Butrij potwierdził przejęcie kontroli nad 44 miejscowościami w obwodzie chersońskim. Jak wówczas informował, 656 osiedli wciąż „oczekuje na nadejście sił zbrojnych Ukrainy”.Miasto Chersoń i niemal cały region chersoński znajdują się pod okupacją Kremla od początku marca. Od kwietnia ukraińskie władze i media donosiły, że trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.25 maja prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w obwodach chersońskim i zaporoskim. 11 lipca zarządzenie to rozszerzono na wszystkich obywateli Ukrainy.
12:00. Rosjanie oddadzą ciała zamordowanych w Ołeniwce? „Po zakończeniu śledztwa”
Przedstawiciele Rosji deklarują, że są gotowi zwrócić ciała ukraińskich wojskowych, którzy zginęli w wyniku ostrzelania tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, jednak dopiero „po zakończeniu śledztwa” - poinformował ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.
Otrzymaliśmy sygnał, że oni (Rosjanie) są gotowi oddać ciała naszych bohaterów, ale sformułowanie brzmi „po zakończeniu śledztwa”. Na pytanie, jaki czas jest potrzebny na śledztwo, nie otrzymaliśmy dotąd odpowiedzi, ale czekamy
— powiedział rzecznik.
Jego słowa przekazał w poniedziałek wieczorem portal ZN.UA.
Niezależny rosyjski portal Meduza, powołując się na Łubinca, podał, że według z 1 sierpnia przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) nie zostali dopuszczeni do jeńców przetrzymywanych w Ołeniwce.
Rzecznik dodał też, że ONZ na razie nie odpowiada na zapytania strony ukraińskiej na temat śledztwa w sprawie wydarzeń w Ołeniwce.
Nie otrzymałem żadnego sygnału, nawet nieoficjalnego
— powiedział Łubinec.
31 lipca agencja Ukrinform, powołując się na zastępcę rzecznika sekretarza generalnego ONZ Farkhana Haqa, podała, że eksperci ONZ są gotowi pomóc zbadać ostrzał w Ołeniwce.
Pod koniec lipca Łubinec apelował, by do Ołeniwki udali się przedstawiciele organizacji międzynarodowych, by pobrać materiały do ekspertyzy.
Jak poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, w nocy z czwartku na piątek wojska rosyjskie przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, gdzie znajdowali się ukraińscy jeńcy; następnie Kreml próbował oskarżyć o ten czyn władze w Kijowie. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informuje, że śmierć poniosło tam 53 ukraińskich wojskowych.
11:57. Ewakuacja ludności z odwodu donieckiego
Rozpoczęła się obowiązkowa ewakuacja ludności cywilnej z obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy – podała we wtorek agencja Ukrinform, cytując wicepremier kraju Irynę Wereszczuk. Rząd nakazał ewakuację, tłumacząc to brakiem dostaw gazu na te tereny.
Pierwszy pociąg przybył dziś rano do Kropywnyckiego (w środkowej Ukrainie – PAP). Kobiety, dzieci, osoby starsze, wiele osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Wszyscy zostali powitani i zakwaterowani, wszyscy otrzymali pomoc
— napisała Wereszczuk na Telegramie.
Wicepremier Ukrainy podziękowała lokalnym urzędnikom, organizacjom międzynarodowym i wolontariuszom za pomoc. Dołączyła do wpisu zdjęcia przedstawiające ewakuowanych, w tym dzieci i osoby z niepełnosprawnościami, wysiadających z pociągu.
Ukrinform przypomina, że Wereszczuk stanęła na czele powołanego przez ukraiński rząd zespołu, który ma zorganizować ewakuację mieszkańców obwodu donieckiego. Ewakuacja z terenów nieokupowanych przez Rosję ma trwać do początku sezonu grzewczego - przekazała ukraińska agencja.
Wereszczuk przyznała niedawno w rozmowie z PAP, że opuszczenie domów będzie dla mieszkańców wschodniej Ukrainy traumą, ale obowiązkowa ewakuacja stała się konieczna z powodu zniszczenia gazociągu dostarczającego gaz na teren obwodu donieckiego. Bez dostaw gazu sezon zimowy będzie tam niesamowicie trudny – dodała.
10:42. Zniszczone rosyjskie czołgi
Na polach niedaleko Chersonia widać szczątki rosyjskich czołgów T-72B3 i BTR-82A.
10:41. Ostrzał Mikołajowa
Jak informuje Biełsat:
Rosjanie zaatakowali w nocy Mikołajów. Zniszczeniu uległ akademik jednej z uczelni, budynki mieszkalne oraz pożar rozprzestrzenił się po jednym ze sklepów. Jedna osoba została ranna
10:19. Reznikow: Nowy pakiet pomocy z USA to inwestycja w bezpieczeństwo wschodniej flanki
Nowy pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy jest inwestycją w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - ocenił ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow, komentując we wtorek na Twitterze najnowszy pakiet amerykańskiej pomocy o wartości 550 mln USD.
To kolejna inwestycja w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO i wsparcie dla demokracji w UE
— napisał Reznikow.
Zapewnił, że żołnierze ukraińscy są „gotowi pracować dzień i noc, by wypędzić z Ukrainy rosyjskich najeźdźców”.
Minister podziękował władzom USA za zatwierdzoną w ostatnich dniach pomoc wojskową dla Kijowa. W skład tego pakietu wejdzie dodatkowa amunicja do zestawów artylerii rakietowej HIMARS oraz do artylerii 155 mm.
09:45. W rosyjskich atakach zginęło trzech mieszkańców obwodu donieckiego
Trzech mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy zginęło w ciągu ostatniej doby w ostrzałach przeprowadzonych przez wojska rosyjskie – poinformował we wtorek szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko. Trzy osoby zostały ranne.
Kyryłenko przekazał we wpisie na komunikatorze Telegram, że dwie osoby zginęły w Marjince, a jedna - w Bachmucie.
Doniesienia o śmierci cywilów w obwodzie donieckim, gdzie toczą się walki, napływają codziennie. Jak informował Kyryłenko w ostatnich dniach, miejscowości wzdłuż i w pobliżu linii frontu są stale ostrzeliwane z artylerii i stają się celami ataków lotniczych sił rosyjskich. Żadne miejsce w regionie nie jest już bezpieczne.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał w sobotę obywateli zamieszkujących obwód doniecki do opuszczenia tego regionu.
08:00. Resort obrony: atak na kwaterę główną to kolejny cios dla Floty Czarnomorskiej
Atak na jej kwaterę główną w Sewastopolu w Dniu Marynarki Wojennej Rosji to kolejny cios dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i jest mało prawdopodobne, by mogła ona prowadzić wydarzenia publiczne równolegle z działaniami wojennymi - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Płynący pod banderą Sierra Leone statek towarowy Razoni opuścił 1 sierpnia ukraiński czarnomorski port Odessa, kierując się do portu Trypolis w Libanie załadowany 26 tys. tonami ukraińskiego zboża. Jest to pierwszy transport zboża z ukraińskiego portu od czasu rozpoczęcia inwazji, co umożliwiło porozumienie pomiędzy Ukrainą, Turcją, ONZ i Rosją z 22 lipca o korytarzu tranzytowym dla eksportu zboża
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Odnotowany atak na kwaterę główną rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu w Dniu Marynarki Wojennej jest najnowszym ciosem dla Floty Czarnomorskiej w pięciomiesięcznej wojnie z Ukrainą, które obejmują utratę jej okrętu flagowego, krążownika Moskwa w kwietniu 2022 roku. Po doniesieniach o odwołanych paradach jest mało prawdopodobne, że Flota Czarnomorska może prowadzić wysokiej rangi wydarzenia publiczne równolegle z działaniami wojennymi
— dodano.
07:33. ISW: za atak na obóz w Ołeniwce, gdzie zginęli ukraińscy jeńcy, odpowiadają wojska rosyjskie
Za atak na obóz w Ołeniwce, gdzie w wyniku wybuchu zginęło 53 ukraińskich jeńców wojennych, odpowiadają wojska rosyjskie – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) na podstawie najnowszych informacji. Dotąd ten think tank wstrzymywał się z jednoznaczną oceną.
Dwaj amerykańscy urzędnicy potwierdzili w poniedziałek w rozmowie z portalem Politico, zastrzegając sobie anonimowość, że na miejscu wybuchu nie wykryto śladów użycia przekazanych przez USA systemów HIMARS, najprecyzyjniejszej artylerii na wyposażeniu ukraińskiej armii. Obaliło to twierdzenia Kremla, że atak przeprowadzono właśnie z takiego systemu.
Zdjęcia satelitarne i wykonane na miejscu w obozie sugerują natomiast, że atak uszkodził tylko jeden budynek, jego ściany nie zawaliły się. Nie pozostawił też po sobie żadnego krateru w pobliżu. To bardzo mocna przesłanka, że przyczyną zniszczeń było precyzyjne uderzenie albo materiały wybuchowe umieszczone wewnątrz budynku
— ocenia ISW.
Według jednego z urzędników, cytowanych przez Politico, „dowody pokazały, że atak nie został przeprowadzony przez Kijów”. Jeśli Ukraina użyłaby czegoś innego niż HIMARS, atak niemal na pewno pozostawiłby po sobie ślady, takie jak kratery czy zniszczenia budynków wokoło. Skoro USA wykluczyły użycie systemów HIMARS, ISW twierdzi, że to Rosja odpowiada za atak, którym - jak zaznaczono w raporcie - pogwałciła konwencje genewskie.
Do tej pory amerykański think tank podkreślał, że dowody zdają się wskazywać na Rosję jako sprawcę przeprowadzonego 28 lipca ataku na obóz w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy, ale nie podejmował się własnej, jednoznacznej oceny. ISW informował również, że Kreml utrudnia międzynarodowe dochodzenie w tej sprawie, nie dopuszczając do obozu wysłanników Czerwonego Krzyża.
Tymczasem Rosja najprawdopodobniej przekierowuje siły z północnej części obwodu donieckiego na południe Ukrainy, by wzmocnić tam obronę okupowanych terenów w obwodzie chersońskim i zaporoskim. Może to zatrzymać rosyjską ofensywę na Słowiańsk i umożliwić Ukraińcom kontrofensywę w okolicach Iziumu – ocenia ISW.
Przegrupowania wojsk rosyjskich na południu Ukrainy sugerują również, że ukraińska kontrofensywa nie ogranicza się do obwodu chersońskiego, ale może być prowadzona na całym froncie południowym – napisano w raporcie think tanku.
Na okupowanych terenach Ukrainy priorytetem Kremla jest najprawdopodobniej przygotowanie fałszywych referendów, dotyczących włączenia tych ziem do Rosji, a nie warunki życia mieszkańców. Wojska okupacyjne prawdopodobnie nasilają również kroki, mające na celu zduszenie ruchu oporu, ponieważ partyzanci wciąż przeprowadzają ataki na rosyjskich urzędników i kolaborantów – dodano.
07:10. Armia odparła ataki rosyjskie w Donbasie
Armia ukraińska odparła ataki wojsk rosyjskich w pobliżu kilku miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie kraju; trwają walki w rejonie Bachmutu - poinformował we wtorek w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Żołnierze ukraińscy odparli działania szturmowe w rejonach miejscowości: Jakowliwka, Werszyna, Kodema i Trawne. W rejonie miejscowości Bachmut i Zajcewe trwają działania bojowe
— głosi komunikat, opublikowany na Facebooku.
Na kierunku donieckim siły rosyjskie koncentrują się na atakach w kierunku Bachmutu i Awdijiwki; ostrzeliwują miejscowości wokół Bachmutu, Słowiańska, Kramatorska. Na wschodzie Ukrainy wciąż ostrzeliwane są dzielnice Charkowa i pobliskie miejscowości.
Celem systematycznych ostrzałów są obszary w rejonie Mikołajewa, ważnego portu na południu Ukrainy, jak i miejscowości na pograniczu obwodów mikołajewskiego i chersońskiego - informuje sztab.
04:00. Zbrodnia w Ołeniwce
Według wstępnych danych międzynarodowych ekspertów, ukraińscy jeńcy wojenni w tzw. rosyjskim obozie filtracyjnym w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy zostali zabici bronią termobaryczną - poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co Rosjanie zrobili w Ołeniwce? Trwa śledztwo międzynarodowych ekspertów. „Wnioski wskazują, że użyto broni termobarycznej”
00:16. Blinken: Rosja robi z elektrowni atomowej tarczę nuklearną
Sekretarz stanu USA Antony Blinken nazwał w poniedziałek działania Rosji wokół największej ukraińskiej elektrowni atomowej w Enerhodarze „szczytem nieodpowiedzialności”, oskarżając Moskwę o wykorzystanie jej jako „tarczy nuklearnej” w atakach na siły ukraińskie.
Waszyngton jest głęboko zaniepokojony, że Moskwa używa teraz elektrowni jako bazy wojskowej i strzela do ukraińskich sił z jej terenu
— powiedział Blinken dziennikarzom po rozmowach w ONZ w Nowym Jorku na temat nierozprzestrzeniania broni jądrowej.
Oczywiście Ukraińcy nie mogą tam atakować, by nie doszło do strasznego wypadku nuklearnego
— podkreślił i dodał, że działania Rosji wykraczają poza używanie „ludzkich tarczy” do stosowania „tarczy nuklearnej”.
00:08. Ważna informacja ws. eksportu żywności
Pierwszy statek przewożący 26 000 ton kukurydzy opuścił port w Odessie. Na razie jest za wcześnie na wyciąganie jakichkolwiek wniosków i przewidywanie dalszych wydarzeń. Ale port zaczął działać, ruszył ruch eksportowy i to można nazwać pierwszym pozytywnym sygnałem, że jest szansa na zatrzymanie rozprzestrzeniania się kryzysu żywnościowego na świecie. 16 statków już czeka na swoją kolej na odlot, a my jesteśmy gotowi odpowiednio przyczynić się do stabilizacji światowego rynku żywności
— powiedział w swoim wystąpieniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Dla naszego państwa jest to również wielka korzyść - i nie chodzi tu tylko o miliardy dolarów przychodu z waluty. Około pół miliona Ukraińców zajmuje się uprawą rolniczych upraw eksportowych, a jeśli dodamy branże powiązane, to dochodzi milion miejsc pracy. Dlatego do realizacji inicjatywy eksportowej przykłada się odpowiednią uwagę państwa. Nasi ludzie naprawdę tego potrzebują
— dodał.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/608938-relacja-160-dzien-rosyjskiej-agresji-na-ukraine