Rosyjscy propagandyści, politycy i ludzie Putina wielokrotnie już sugerowali, jakoby Polska rościła sobie pretensje do części terytoriów Ukrainy. Tym razem kłamstwo - poparte przygotowaną rzekomo przez „zachodnich analityków” mapką odgrzał Dmitrij Miedwiediew. Przy tej okazji powielił równie powszechne wśród rosyjskich propagandystów kłamstwo na temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który jest oskarżany przez ludzi Kremla o zażywanie narkotyków.
CZYTAJ TAKŻE:
Mapy Miedwiediewa i „uszkodzony mózg”
Choć Miedwiediew -produkt Putina, kreowany niegdyś przez kremlowskiego satrapę na „liberała” i „demokratę” - regularnie publikuje na Telegramie długie tyrady, w których nienawistnie atakuje Ukrainę, Polskę, USA i cały szeroko pojęty Zachód, sieje propagandę i kłamstwa, tym razem wypowiedział się dość lapidarnie. Zamieścił na Telegramie dwie mapy, które opisał w sposób następujący:
W uszkodzonym przez środki psychotropowe mózgu prezydenta Ukrainy powstał następujący obraz świetlanej przyszłości jego kraju (ryc. 1) Zachodni analitycy uważają, że właściwy obraz będzie wyglądał tak (rys. 2).
Na pierwszej mapie widzimy Ukrainę wielką i potężną, a co więcej - z odzyskanym Krymem i samozwańczymi „republikami ludowo-demokratycznymi”. Druga przedstawia… malutką Ukrainę złożoną z samego tylko Kijowa i… rozebraną między Polskę, Węgry i Rosję.
Rzecz jasna, były prezydent Rosji nie raczył wymienić z nazwiska tych „zachodnich ekspertów”. Miejmy nadzieję, że nie chodziło mu o polskich polityków rozpowszechniających kłamstwo o rzekomych pretensjach Polski do terytoriów Ukrainy ani źródeł tych rewelacji. To nie tylko kwestionowanie państwowości i granic Ukrainy i obrażanie demokratycznie wybranego prezydenta, który - w odróżnieniu od przywódcy Rosji, Władimira Putina, jest cały czas przy obywatelach swojego kraju, informuje o rosyjskiej agresji cały świat, dba o wysokie morale swoich żołnierzy (podczas gdy swoją armię, rzekomo wykonującą „operację specjalną”, Putin traktuje jak „mięso armatnie”) i zabiega o każdą możliwą pomoc. To także obnażenie (po raz kolejny) rzeczywistych intencji reżimu i pokazanie, że Rosji nie zależy na pokoju, a na podbojach kolejnych terytoriów. Dodatkowo wskazuje na próbę jątrzenia między Ukraińcami i Polakami, a może również podkopania wiarygodności polskiego rządu, który należy do największych w Europie sojuszników Ukrainy.
Może czas, aby Miedwiediew zatroszczył się o własny umysł, a nie umysł prezydenta Zełenskiego. Bo jeżeli mózg byłego przywódcy Rosji nie jest uszkodzony, to na pewno zniewolony, podobnie jak jego sumienie, o ile jeszcze je ma.
aja/Telegram
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/608414-miedwiediew-znow-zaczepia-polske-tym-razem-zamiescil-mape