Niemiecki tygodnik „Die Zeit” wskazuje w swoim internetowym wydaniu, że „Niemcy trwonią zaufanie Polaków”. Jak podkreślono, „partnerstwo Niemiec z Polską szwankuje nie tylko z powodu nieudanej wymiany czołgów”, a jesienią może dojść do eskalacji konfliktu.
CZYTAJ TAKŻE:
Niemieckie obietnice
Olivia Kortas w internetowym wydaniu tygodnika „Die Zeit” wskazała, że „polscy politycy krytykują Niemców od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, przede wszystkim niemiecką politykę energetyczną. Ostatnio ton krytycznych wypowiedzi stał się mniej zaczepny, a bardziej bezradny, zdziwiony i rozczarowany. Umacnia się przekonanie, że na niemieckich obietnicach nie można polegać”.
Autorka oceniła, że szczególnym obciążeniem są błędy popełnione przez niemiecki rząd przy wymianie wiązanej (Ringtausch) czołgów.
Polski rząd akceptował początkowo kulejącą komunikację, ponieważ miał zaufanie do Niemców
— zwróciła uwagę Kortas dodając, że ustalenia wydawały się być atrakcyjne zarówno dla Polski, jak i dla Niemiec - nasz kraj chciał jak najszybciej przekazać Ukrainie ciężką broń, z kolei Niemcy nie chciały dostarczać broni bezpośrednio Ukrainie.
Tak więc Polska przekazała Ukrainie czołgi sowieckiej produkcji T-72, a w zamian miała dostać niemieckie Leopardy
— napisano w „Die Zeit”.
Co więcej, kiedy wicepremier Mariusz Błaszczak chciał omówić szczegóły wymiany z Christine Lambrecht. szefową niemieckiego resortu obrony, ta odesłała go do zespołu ekspertów.
Następnie strona polska była zwodzona przez niemieckich partnerów
— czytamy w „Die Zeit”.
Kortas przytoczyła także słowa wicepremiera Błaszczaka z wywiadu dla tygodnika „Sieci”.
Wydałem więc szybko polecenia, by nasi eksperci nawiązali kontakt ze stroną niemiecką. Zaczęto nas jednak zwodzić, mówić, że nie teraz, że potrzebne są analizy. W końcu, niedawno, pojawiła się konkretna propozycja dostarczenia nam, uwaga, 20 czołgów Leopard 2A4, obecnie znajdujących się w takim staniem, że nie nadają się do wykorzystania. Doprowadzenie ich do stanu używalności zajmie około 12 miesięcy
— mówił w rozmowie z „Sieci” Mariusz Błaszczak dodając, że w odpowiedzi wskazał, że Polska weźmie czołgi, ale „pod warunkiem, że będzie to przynajmniej batalion czołgów, a więc według niektórych standardów zachodnich - 44 czołgi, a według polskich - 58”.
Liczę przynajmniej na „mały” batalion, czyli 44 sztuki. 20 czołgów, w takim stanie, do niczego nam się nie przyda
— wyjaśnił minister obrony narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Błaszczak ujawnia kulisy sprawy niemieckich czołgów. Niemcy oferują 20 zaledwie sztuk. Polska chce przynajmniej 44 maszyny
Polityka energetyczna Niemiec
„Die Zeit” wskazuje także, że polem konfliktu z Niemcami jest również kwestia polityki energetycznej. Przypomniano wpis na Twitterze minister Anny Moskwy, która jasno napisała: „Solidarność – tak, ale ze słabymi i potrzebującymi, a nie z tymi, którzy prowadzili przez lata szkodliwą politykę uzależniania Europy od Rosji, ignorowali ostrzeżenia i ciągnęli z tego profity”.
Zdaniem Olivii Kortas politycy „z drugiego rzędu” gotowi są do współpracy, ponieważ „nie mają wyjścia”. Jak stwierdziła, zaopatrzenie niemieckiego przemysłu w wystarczającą ilość gazu leży w polskim interesie.
Publicystka twierdzi, że Niemcy czas do jesieni, aby odzyskać przynajmniej część swojej wiarygodności w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/608402-niemiecka-prasa-niemcy-trwonia-zaufanie-polakow