Trwa 152. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Poniedziałek, 25 lipca 2022
22:12. Zełenski: Rosyjska wojna gazowa wymaga wzmocnienia sankcji
Europa nie powinna myśleć o tym, jak oddać Rosji jakąś turbinę, a wzmacniać sankcje – powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy, wskazując, że Moskwa „prowadzi otwartą wojnę gazową przeciwko Europie”. Zełenski poinformował również o zmianach kadrowych w SBU i ukraińskiej armii.
Nawet pomimo ustępstw w sprawie turbiny dla Nord Stream 1, Rosja nie zamierza wznawiać dostaw gazu do krajów europejskich
— powiedział wieczorem w poniedziałek Wołodymyr Zełenski, dodając, że Rosja sięga po groźby i „prowadzi otwartą wojnę gazową przeciwko zjednoczonej Europie”.
To wymaga reakcji. Nie - myślenia, jak zwrócić (Rosji) jakąś turbinę, a wzmocnienia sankcji. Trzeba robić wszystko, by ograniczyć rosyjskie dochody, nie tylko z ropy i gazu, ale w ogóle z jakiegokolwiek eksportu
— podkreślił Zełenski.
Zaapelował, by rosyjski szantaż gazowy, którego celem jest „pogorszenie życia każdego Europejczyka”, wykorzystać jako impuls do tego, by ósmy pakiet sankcji unijnych był znacznie silniejszy od siódmego.
Zełenski poinformował również o zmianach kadrowych w służbach i armii. Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego, ma stanąć na czele komitetu ds. wywiadu przy prezydencie, zastępując zwolnionego z tego stanowiska (oraz z funkcji zastępcy rady bezpieczeństwa) Rusłana Demczenkę.
Dotychczasowy dowódca Sił Operacji Wojskowych ukraińskiej armii gen. Hryhorij Hałahan (zwolniony z tego stanowiska w poniedziałek) ma zostać zastępcą szefa Centrum Operacji Specjalnych „A” Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Nowym dowódcą Sił Operacji Specjalnych został generał Wiktor Chorenko.
21:10. Pierwsze Stormery trafiły na front
Na ukraiński front dotarły już pierwsze brytyjskie samobieżne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Stormer – powiadomiło dowództwo operacyjne Południe w poniedziałek wieczorem.
Pierwsze sześć wozów Stormer HVM przybyło na front w Ukrainie
— powiadomiono w komunikacie dowództwa Południe, opublikowanym na Facebooku.
Zaznaczono w nim, że te samobieżne zestawy przeciwlotnicze „widzą” wrogie samoloty na odległość do 18 km, przy czym same są dla przeciwnika „niewidzialne”.
Stormer HVM (High Velocity Missile) to system obrony powietrznej krótkiego zasięgu, który jest wykorzystywany do ochrony przed śmigłowcami szturmowymi oraz nisko lecącymi samolotami.
18:57. Prezydent Zełenski zmienił dowódcę Sił Operacji Specjalnych
Prezydent Ukrainy zwolnił dotychczasowego dowódcę Sił Operacji Specjalnych generała Hryhorija Hałahana i powołał na jego miejsce Wiktora Chorenkę.
O zmianie na stanowisku dowódcy Sił Operacji Specjalnych, które są jednym z rodzajów ukraińskich sił zbrojnych, powiadomił portal Ukraińska Prawda, powołując się na stosowne dekrety opublikowane na stronie internetowej głowy państwa.
Generał Hałahan dowodził Siłami Operacji Specjalnych od sierpnia 2020 r.
18:32. Sztab: „częściowe powodzenie” Rosjan w rejonie Wuhłehirskiej Elektrowni Cieplnej
O „częściowym powodzeniu” pododdziałów rosyjskich w walkach w rejonie Wuhłehirskiej Elektrowni Cieplnej w Switłodarsku powiadomił sztab generalny armii ukraińskiej. Na innych odcinkach frontu przeciwnik ponosi straty – podano.
Wuhłehirska Elektrownia Cieplna w Switłodarsku, na południowy wschód od Bachmutu, od dłuższego czasu jest celem rosyjskich ataków. W poniedziałek sztab generalny poinformował o „częściowym powodzeniu niektórych pododdziałów przeciwnika”.
Siły ukraińskie odparły przy tym szturmy rosyjskie w tej części frontu - na odcinkach Kłynowe-Pokrowske i Wołodymyriwka-Pokrowske.
Rosjanie mieli także ponieść „znaczne straty” w walkach w okolicach Charkowa, na odcinku Cupiwka-Dementijiwka.
Na południowy wschód od Siewierska przeciwnik próbował atakować w rejonie miejscowości Spirne i Iwano-Darjiwka, jednak napotkał na zacięty opór i wycofał się.
Według informacji strony ukraińskiej żołnierze przeciwnika są zdemoralizowani, a na niektórych odcinkach frontu dowódcy wysyłają do walki żołnierzy bez osłony ciężkiego sprzętu. Ma to być, według danych sztabu, sposób „na oszczędzenie sprawnego sprzętu jak i zemsta za celowe psucie uzbrojenia” (by uniknąć udziału w walkach).
17:39. Rosjanie kradną ukraińskie zboże
17:20. Na Ukrainę dotarły niemieckie systemy przeciwlotnicze Gepard
17:10. Prezydent Zełenski: Ukraina rozpocznie eksport zboża ustalonymi korytarzami
Ukraina rozpocznie eksport zboża przez porty czarnomorskie – powiedział Wołodymyr Zełenski. Jak zaznaczył, Kijów jest zdeterminowany, by korytarze zadziałały, wbrew dezinformacjom szerzonym przez stronę rosyjską.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zełenski zapewnia, że Ukraina rozpocznie eksport zboża. „Przygotowaliśmy wszystko. Z naszej strony działa korytarz”
16:20. Wojsko informuje o zestrzeleniu kolejnego rosyjskiego śmigłowca Ka-52 Aligator
Ukraińscy żołnierze z wojsk powietrznodesantowych zestrzelili rosyjski śmigłowiec Ka-52 Aligator – powiadomił portal Ukraińska Prawda.
Zestrzelenia dokonali żołnierze z 25. Samodzielnej Siczesławskiej Brygady Powietrznodesantowej przy pomocy przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego Igła. Wojskowi powiadomili o tym na Facebooku.
Szturmowe śmigłowce Ka-52, które mają być wizytówką rosyjskiego lotnictwa śmigłowcowego, były już niejednokrotnie zestrzeliwane w niebie nad Ukrainą.
Cena takiej maszyny to ponad 16 mln dol. - podano w komunikacie na Facebooku.
16:00. Pierwszy transport zboża przez port Czarnomorsk planowany w tym tygodniu
Pierwszym portem, z którego zostanie wyeksportowane ukraińskie zboże po ustaleniach w sprawie bezpiecznego korytarza będzie Czarnomorsk – powiadomił wiceminister infrastruktury. Pierwsza wysyłka planowana jest jeszcze w tym tygodniu.
W następnej kolejności zaangażowane będą porty Odessa i Piwdenne – powiedział cytowany przez agencję Ukrinform wiceminister infrastruktury Jurij Waskow.
Pierwszy transport jest planowany jeszcze w tym tygodniu, a wszystkie trzy porty mają być gotowe do pracy w ciągu dwóch tygodni.
Szef resortu infrastruktury Ołeksandr Kurbakow powiedział, że 27 lipca ma rozpocząć działanie centrum koordynacyjne, które będzie nadzorować i koordynować funkcjonowanie korytarza humanitarnego na Morzu Czarnym. Szczegóły techniczne mają być dopracowane w ciągu dwóch dni w Stambule.
Nadzór centrum koordynacyjnego, jak wskazał Kurbakow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina, nie będzie obejmował wód terytorialnych Ukrainy, gdzie pełną kontrolę nad wszystkimi procesami będą sprawować ukraińskie władze.
Rozminowanie zostanie przeprowadzone wyłącznie w wyznaczonym dla ruchu statków handlowych korytarzu. Będą one poruszać się w asyście jednostek ratowniczych ministerstwa infrastruktury.
Według Kurbakowa po wznowieniu eksportu Ukraina będzie w stanie eksportować miesięcznie trzy miliony ton zboża.
Mykoła Solski, szef resortu polityki rolnej i żywnościowej powiadomił, że Ukraina już posiada zgromadzone zapasy zboża warte 10 mld dol.
15:35. W obwodzie wołyńskim strącono dwa drony
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła dwa drony w obwodzie wołyńskim na północnym zachodzie kraju - poinformowały władze obwodowe. Dodano, że odłamki jednej z maszyn uderzyły w dom, zabijając jedną osobę.
„Dziś, 25 lipca, na Wołyniu słychać było wybuchy. To żołnierze obrony przeciwlotniczej strącili dwa samoloty bezzałogowe. Odłamki jednego z nich uszkodziły prywatne domy. Niestety na skutek ich upadku jedna osoba zginęła, a kilka jest rannych, przebywają w szpitalu”
– poinformował na Telegramie szef obwodowej administracji na Wołyniu Jurij Pohulajko
15:15. Enerhoatom: rosyjscy okupanci uprowadzili już około 100 pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Od początku marca rosyjscy okupanci uprowadzili około 100 pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy; cześć z tych osób wróciła potem do pracy ze złamaną psychiką, oświadczając pod wpływem tortur, że popierają Rosję - poinformował szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin.
Jak dodał, obecnie w Enerhodarze w obwodzie zaporoskim, gdzie znajduje się elektrownia, przebywa około 10 tys. pracowników tego obiektu. Liczba osób bezpośrednio obsługujących instalacje jądrowe została jednak ograniczona.
Nie ma (tam) na przykład dodatkowych służb, które zazwyczaj znajdują się na miejscu w czasie pokoju”
— powiadomił Kotin, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
14:20. Rosjanie próbują odbudować lotnisko w okupowanym Melitopolu
Rosyjskie wojska próbują odbudować na swoje potrzeby pas startowy lotniska w okupowanym Melitopolu na południu Ukrainy; szybkie doprowadzenie tych prac do końca i wykorzystanie obiektu do celów militarnych jest jednak mało prawdopodobne - oznajmił ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Jak powiadomiono w komunikacie HUR, mowa o lotnisku na terenie dawnej bazy ukraińskiej 25. Brygady Lotnictwa Transportowego. W celu odbudowy pasa startowego częściowo przywrócono funkcjonowanie jednego z zakładów produkcji betonu w Melitopolu.
„Na tego rodzaju prace potrzeba około 21-28 dni, aby beton uzyskał niezbędną wytrzymałość i był w stanie wytrzymać ciężar samolotów oraz innego sprzętu bez utraty swoich właściwości”
— poinformował wywiad.
Służba przekazała również doniesienia, że okupanci zamierzają wykorzystać miejscowe zakłady przemysłowe do wzmocnienia żelbetonem swoich linii obrony. Ponadto w mieście znajduje się rosyjski pociąg towarowy, którym wróg planuje wywozić zasoby ziarna z okupowanych terenów południa Ukrainy.
„Dawna siedziba oddziału Państwowej Służby Ochrony (funkcjonującej na Ukrainie do 2015 roku - PAP) w Melitopolu jest (obecnie) miejscem, gdzie przetrzymuje się naszych obywateli. Istnieją dowody na to, że więźniowie są tam torturowani”
— dodano w raporcie HUR.
13:20. 50 rosyjskich magazynów broni zniszczono dzięki wyrzutniom HIMARS
Ukraińskie wojska zniszczyły dotąd 50 rosyjskich składów uzbrojenia za pomocą amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS - powiadomił minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Przecinamy w ten sposób kanały dostaw wroga i osłabiamy jego możliwości - dodał polityk.
Na skutek udanych ataków na magazyny broni siły najeźdźcy „tracą zdolność do prowadzenia aktywnych działań bojowych, w tym ciężkich ostrzałów w kierunku ukraińskich pozycji” - oznajmił Reznikow w telewizji ukraińskiej.
Minister poinformował również, że trzy spośród 15 obiecanych przez Niemcy samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard znajdują się już na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy.
„W poniedziałek oficjalnie otrzymaliśmy trzy pierwsze sztuki tej broni. Przekazano nam też dziesiątki tysięcy pocisków do Gepardów”
— oświadczył Reznikow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Według Reznikowa Kijów prowadzi również rozmowy z „europejskimi partnerami” w sprawie dostaw niemieckich czołgów Leopard.
„Mam nadzieję, że partnerskie kraje, które posiadają (ten sprzęt), przekażą nam Leopardy. Planujemy, że na początku przeprowadzimy w państwach bałtyckich szkolenia naszych załóg z obsługi tych czołgów. (…) W ćwiczeniach weźmie udział kilkadziesiąt Leopardów, a dopiero potem, gdy (nasi żołnierze) będą gotowi, przystąpimy do rozmów w sprawie nabycia nowoczesnych maszyn. Mowa tutaj nie tylko o Leopardach, ale też np. amerykańskich Abramsach”
— powiedział minister.
Reznikow także przyznał, że ewentualne wyposażenie armii w zachodnie samoloty bojowe powinno być poprzedzone modernizacją ukraińskich lotnisk.
„Wszyscy marzą o (amerykańskich) myśliwcach F-16. Też bym o nich marzył, ale wcześniej trzeba coś zrobić z naszymi lotniskami”
— podkreślił szef resortu obrony.
Przekazanie Ukrainie amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS radykalnie zmieniło sytuację na polu walki, liczba rosyjskich ostrzałów spadła pięcio- lub nawet sześciokrotnie – oświadczył w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Wcześniej przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA generał Mark Milley potwierdził, że szkolenia z wykorzystania bojowego systemów HIMARS przeszło już co najmniej 200 ukraińskich żołnierzy i trwa proces przyuczania kolejnych.
Również w piątek prezydent USA Joe Biden zatwierdził kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, zawierający m.in. cztery kolejne systemy HIMARS wraz z rakietami oraz 36 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej. Dotychczas Kijów otrzymał od Waszyngtonu 12 systemów HIMARS.
13:02. Łotewski ochotnik walczący na Ukrainie: Jestem świadomy, że mogę widzieć bliskich po raz ostatni
Wyruszając na Ukrainę i żegnając się z bliskimi, jestem świadomy, że mogę ich widzieć po raz ostatni - powiedział łotewskiej telewizji Gundars Kalve, ochotnik z Łotwy walczący na Ukrainie przeciwko rosyjskiej armii.
Kalve to jeden z pierwszych Łotyszy, którzy zdecydowali się walczyć po stronie Ukrainy po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na ten kraj. Od końca lutego dzieli życie między Łotwę i Ukrainę, gdzie jest członkiem batalionu Karpacka Sicz - pisze w poniedziałek portal LSM.
Łotewska telewizja LTV porozmawiała z mężczyzną, kiedy ten wrócił na Łotwę, by pomóc przy zbiorach w gospodarstwie.
„Tam, gdzie jesteśmy, jest dosyć optymistyczny nastrój, bo nie cofnęliśmy swoich pozycji nawet na centymetr” - opowiadał ochotnik. „Przez miesiąc straciliśmy 11 chłopaków, w tym dowódcę” - poinformował. „Kiedy jestem na Ukrainie, żyję dzisiejszym dniem, nie planuję tego, co będzie jutro ani pojutrze” - dodał Kalve.
Według mężczyzny wojna na Ukrainie będzie trwać jeszcze rok albo dwa.
„Faza kontrataku będzie w najbliższych miesiącach. A ja muszę zbierać pszenicę i groch, ale jeśli tam (na Ukrainie) będą mnie potrzebować, pojadę” - powiedział.
Kalve przyznał, że wyruszając na Ukrainę i żegnając się z rodziną, zdaje sobie sprawę, że być może widzi swoich bliskich i swój dom po raz ostatni.
Mężczyzna na Ukrainę planuje wrócić jeszcze w tym tygodniu.
12:20. W Rosji trwa mobilizacja personelu medycznego
Do rosyjskich szpitali trafia tak wielu żołnierzy rannych na Ukrainie, że okazanie tym osobom odpowiedniej pomocy medycznej staje się niemożliwe; ponadto w Rosji trwa mobilizacja lekarzy różnych specjalności na wojnę z sąsiednim krajem - powiadomił ukraiński wywiad wojskowy (HUR).*
„Pojemność (rosyjskich) szpitali nie odpowiada tak dużej liczbie pacjentów. (…) Władze na Kremlu podjęły też decyzję o mobilizacji personelu medycznego - (nie tylko na prowincji), ale również w Moskwie. Dotyczy to lekarzy niemal wszystkich specjalności, lecz najbardziej pożądani są chirurdzy. Działania te realizuje się bez rozgłosu w mediach i społeczeństwie”
— czytamy w komunikacie HUR na Facebooku.
Jak oznajmił HUR, medycy mają być wysyłani do przyfrontowych regionów Ukrainy, m.in. do okupowanych przez Rosjan Doniecka, Ługańska i Mariupola.
„Personel o specjalnościach innych, niż chirurgiczne będzie wykorzystany w „optymalny sposób”. Terapeuci zostaną asystentami chirurgów, a pediatrzy felczerami”
— poinformował HUR.
Przekazano także doniesienia, że rosyjska administracja na zajętych obszarach Ukrainy próbuje podstępem wymuszać zbiórki krwi na potrzeby żołnierzy agresora.
„W okupowanych miejscowościach w obwodzie donieckim najeźdźcy postawili autobusy, w których mieszczą się tzw. mobilne punkty medyczne. Oficjalnie w celu udzielania pomocy lekarskiej mieszkańcom. Niemniej, podczas przyjęć w takich +punktach+ chorzy są zmuszani do oddawania krwi dla żołnierzy (samozwańczej) Donieckiej Republiki Ludowej i rosyjskich wojskowych walczących na Ukrainie” - powiadomił HUR.
11:40. Wiceprezes banku centralnego: wojna może trwać długo
Wojna może trwać długo, jeszcze bardziej pogarszając sytuację gospodarczą w Ukrainie, dlatego trzeba być gotowym na trudne scenariusze rozwoju wydarzeń - uważa wiceprezes Narodowego Banku Ukrainy (NBU) Serhij Nikołajczuk.
„Trzeba być gotowym na trudne scenariusze i nie można patrzeć przez różowe okulary, oczekując, że wojna zakończy się za miesiąc i życie szybko wróci do tego poziomu, który był przed wojną; to niebezpieczna strategia”
— podkreślił wiceprezes banku centralnego, cytowany w poniedziałek przez agencję Interfax-Ukraina.
Również Tymofij Miłowanow, były minister gospodarki i doradca szefa prezydenckiego biura Andrija Jermaka, zaapelował o przygotowywanie się do bardzo trudnej sytuacji gospodarczej.
„Wojna będzie długa, jej skutki na pewno będą długotrwałe - na dziesięciolecia; a gospodarcza sytuacja będzie trudna, będzie wiele wyzwań”
— ostrzegł.
Jak pisze Interfax-Ukraina, w ubiegłym tygodniu NBU przedstawił prognozę, zgodnie z którą w tym roku realny PKB Ukrainy spadnie o 33,4 proc., a w latach 2023-2024 będzie wzrastać odpowiednio o 5,5 proc. i 4,9 proc. pod warunkiem przywrócenia działania portów morskich.
NBU prognozuje, że w tym roku inflacja wzrośnie w kraju do poziomu 31 proc., a w następnym spadnie do 20,7 proc.
11:30. Rosyjski kuter desantowo-szturmowy uszkodzony przez Bayraktara
Ukraińskie wojska dokonały skutecznego ataku na rosyjski kuter desantowo-szturmowy P-275 Raptor; wroga jednostka, uszkodzona przy pomocy tureckiego drona Bayraktar, została ewakuowana do jednego z portów kontrolowanych przez Rosję - poinformował rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
„Sądząc po wyglądzie kutra, jego remont może potrwać bardzo długo”
— napisał Bratczuk na Telegramie. Przedstawiciel regionalnej administracji opublikował zdjęcie uszkodzonej jednostki.
Na początku maja ukraińskie dowództwo operacyjne Południe powiadomiło o zatopieniu przy pomocy dronów Bayraktar dwóch rosyjskich kutrów desantowo-szturmowych Raptor oraz kutra desantowego Sierna.
Kutry P-275 Raptor są przeznaczone do udziału w operacjach desantu, patrolowania wód przybrzeżnych, transportu oddziałów specjalnych i piechoty morskiej, a także rozpoznania i przechwytywania niewielkich jednostek morskich.
10:45. Polskie czołgi PT-91 Twardy są na Ukrainie
Polskie czołgi PT-91 Twardy są na Ukrainie, jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom - napisał na Twitterze Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
„Polskie PT-91 Twardy są na Ukrainie. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”
— czytamy we wpisie Jermaka na Twitterze.
„Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom”
— dodał w języku polskim szef biura prezydenta.
Polski czołg podstawowy PT-91 Twardy to głęboko zmodernizowany czołg sowieckiej konstrukcji T-72.
09:55. SBU: Zidentyfikowano kolaborantów w rosyjskich strukturach siłowych w obwodzie chersońskim
**Zidentyfikowaliśmy wszystkich kolaborantów, którzy służą w rosyjskich strukturach siłowych w okupowanym obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; 26 osób jest podejrzanych o współpracę z wrogiem - poinformowała Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Utworzone przez najeźdźców na Chersońszczyźnie organy (rosyjskiego) Ministerstwa Spraw Wewnętrznych mają za zadanie zdławić opór i zastraszyć mieszkańców okupowanych terenów na południu Ukrainy. Cel ten jest realizowany poprzez masowe represje, prześladowania i bezprawne zatrzymania. Ofiary poddawane są presji psychicznej i przemocy, grozi się im śmiercią. Odnotowano przypadki porwań i torturowania ludzi - czytamy w komunikacie SBU, cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak podkreślono, 14 spośród 26 zidentyfikowanych kolaborantów służyło wcześniej w ukraińskiej policji. Pojawiły się też doniesienia, że Rosjanie przywrócili w regionie chersońskim działalność specjalnych oddziałów milicji Berkut, funkcjonujących na Ukrainie do 2014 roku i znanych głównie z krwawego tłumienia protestów na kijowskim Majdanie w latach 2013-2014.
18 lipca SBU powiadomiła, że od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla, zarejestrowano ponad 500 postępowań w sprawach dotyczących kolaboracji. Większość tego rodzaju przypadków odnotowano w obwodach donieckim, ługańskim i chersońskim.
09:40. W Mariupolu Rosjanie przygotowują się do wywozu kradzionego zboża
Do portu w okupowanym Mariupolu przywrócono dostawy prądu, Rosjanie przygotowują się do wznowienia wywozu kradzionego zboża - pisze Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola.
„Przywrócono dostawy energii do portu. Trwają przygotowania do załadunku zboża”
— relacjonuje Andriuszczenko w komunikatorze Telegram.
Jak dodaje, w niedzielę w Mariupolu widziano ciężarówki ze zbożem zmierzające w stronę portu. Pojazdy wjechały do miasta od strony Doniecka.
„Państwowe morskie szabrownictwo Rosji wznowiono po niewielkiej przerwie”
— kwituje doradca mera i publikuje nagranie, na którym widać jadące miastem ciężarówki z przyczepami zakrytymi plandekami.
Agencja Ukrinform pisze, że port w Mariupolu jest wykorzystywany przez okupacyjne siły przede wszystkim do wywozu wyrobów metalowych, zboża i węgla oraz do wwozu paliwa i sprzętu wojskowego.
08:56. 100 rosyjskich wojskowych zamordowanych
Ukraińska armia w nocy z soboty na niedzielę uderzyła w hotel w mieście Krasnyj Łucz w obwodzie ługańskim, likwidując 100 rosyjskich wojskowych - poinformował Departament Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według departamentu, cytowanego w poniedziałek przez portal Ukrainska Prawda, ukraińscy wojskowi trafili w rosyjski punkt dowodzenia, który był rozlokowany w hotelu w mieście Krasnyj Łucz.
Jak napisano w komunikacie, 100 wojskowych zginęło, a liczba poległych może wzrosnąć w związku z odniesionymi przez pozostałych żołnierzy obrażeniami.
Miasto Krasnyj Łucz (Chrustalnyj) od 2014 roku znajduje się na terenie samozwańczej tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.
08:28. Rosjanie chcą kontynuować ofensywę w Donbasie
Ośmiu cywilów zostało rannych minionej doby w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy wskutek rosyjskich ostrzałów - podają lokalne władze. Zaznaczają, że Rosjanie chcą kontynuować ofensywę w Donbasie mimo ponoszonych strat.
W obwodzie donieckim 24 lipca wskutek rosyjskich ostrzałów rannych zostało ośmiu cywilów - informuje szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko. Podkreśla, że niemożliwe jest oszacowanie liczby ofiar w okupowanych miastach Wołnowacha i Mariupol.
Gubernator sąsiedniego obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj pisze w poniedziałek rano w komunikatorze Telegram, że Rosjanie mimo ponoszonych strat nie porzucają zamiaru kontynuowania ofensywy na duże miasta obwodu donieckiego, ale na razie „utknęli” w obwodzie ługańskim.
Wskazuje, że siły rosyjskie atakują od razu z kilku kierunków, próbując rozproszyć ukraińską obronę i przedostać się na granicę administracyjną obwodu. Jednak - jak dodaje Hajdaj - nie odnoszą sukcesu, ponoszą straty i wycofują się.
08:21. Okupanci ostrzelali szkołę i dom kultury w Czuhujewie
Rosyjska armia ostrzelała nocą z niedzieli na poniedziałek szkołę i dom kultury w Czuhujewie w obwodzie charkowskim; pod gruzami mogą być ludzie - poinformowała mer tego miasta na wschodzie Ukrainy Hałyna Minajewa.
Dziś w nocy wróg znowu podstępnie ostrzelał nasze miasto. Zniszczone zostały obiekty cywilne: kolejna szkoła i dom kultury, w których przebywali cywile
— napisała Minajewa na Facebooku.
Ratownicy rozbierają gruzy. Na razie nie wiadomo, ile osób zostało poszkodowanych - przekazała mer.
Minajewa zaapelowała do mieszkańców o ograniczenie przemieszczania się ulicami miasta.
08:20. Mosty na Dnieprze kolejnym celem ataków Rosjan?
Ukraina powinna jak najszybciej wzmocnić swoje siły obrony powietrznej, zwłaszcza przy pomocy systemów rakietowych NASAMS, ponieważ kolejnymi celami rosyjskich ataków mogą stać się strategicznie ważne mosty na Dnieprze - ocenił ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Samuś w rozmowie z portalem TSN.
W ocenie Samusia Ukrainie niezbędne są obecnie zarówno systemy obrony powietrznej wyposażone w pociski krótkiego zasięgu, jak też dalekiego, zdolne do zestrzeliwania rakiet manewrujących i balistycznych. Posiadanie tego typu uzbrojenia mogłoby skutecznie zabezpieczyć ukraińskie porty nad Morzem Czarnym oraz mosty, zwłaszcza przeprawy przez Dniepr.
Zestawy NASAMS są mobilne i bardzo kompaktowe. Można je rozmieszczać również w sąsiedztwie różnych obiektów infrastruktury. (W tym kontekście) warto podkreślić, że ważnych mostów na Dnieprze wcale nie ma tak wiele. Trzeba też zwrócić szczególną uwagę na bezpieczeństwo portu w Odessie i wzmocnić go (systemami obrony powietrznej). Rosja wciąż posiada kilka tysięcy rakiet. Nieważne, czy starych, czy nowych - przeciwnik może wykorzystać te pociski do przeprowadzenia ataków
— argumentował Samuś.
07:51. Kontrolowane przez Rosjan mosty zniszczone
Siły ukraińskie uszkodziły wszystkie trzy kontrolowane przez wojska rosyjskie mosty prowadzące do okupowanego przez nie Chersonia na południu Ukrainy; w Rosji narasta zaniepokojenie w związku z uderzeniami Ukraińców przy użyciu systemów HIMARS – ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Według amerykańskiego think tanku ukraińscy urzędnicy coraz bardziej otwarcie mówią o kontrofensywie w obwodzie chersońskim. Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe poinformowało w niedzielę o atakach na rosyjską infrastrukturę transportową w tym obwodzie.
W ciągu ostatniego tygodnia uderzenia sił ukraińskich uszkodziły wszystkie trzy kontrolowane przez Rosjan mosty prowadzące do Chersonia, stolicy obwodu, by uniemożliwić najeźdźcom dostarczanie sprzętu wojskowego do tego miasta – podkreślono w najnowszym raporcie ISW.
07:28. Rosjanie całą noc ostrzeliwali obwód dniepropietrowski
Siły rosyjskie całą noc ostrzeliwały obwód dniepropietrowski, ranna została 10-letnia dziewczynka - poinformował w poniedziałek gubernator tego regionu na południowym wschodzie Ukrainy Wałentyn Rezniczenko.
Rosyjskie wojska całą noc atakowały obwód. Uderzyły w trzy rejony - nikopolski, dnieprzański i krzyworoski
— napisał Rezniczenko w komunikatorze Telegram
Rejon (powiat) nikopolski został ostrzelany ok. 40 pociskami wystrzelonymi z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Ranna została 10-latka. Uszkodzono kilka domów i gazociąg.
W rejonie dnieprzańskim dwie rakiety trafiły w przedsiębiorstwo rolne, powodując pożar.
07:06. Rosjanie prowadzą intensywne rozpoznanie lotnicze
Siły rosyjskie prowadzą intensywne rozpoznanie lotnicze z wykorzystaniem dronów w obwodzie chersońskim na południu i donieckim na wschodzie Ukrainy - informuje w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraińskie wojsko odparło rosyjskie szturmy na dwóch kierunkach - podaje sztab w porannym komunikacie.
Na kierunku kramatorskim ukraińska armia odparła rosyjskie ataki w okolicach miejscowości Berestowe - Iwano-Darjiwka i Werchniokamjanka - Iwano-Darjiwka. Siły rosyjskie prowadzą działania zaczepne w okolicach miejscowości Spirne w rejonie (powiecie) bachmuckim, trwają tam walki.
Na kierunku bachmuckim wojsko Ukrainy odparło rosyjski szturm w okolicy miejscowości Werszyna - Łuhanske. Rosyjska armia prowadzi ofensywę w kierunku Myroniwske - Łuhanske, również tam trwają działania bojowe.
07:05. Siły ukraińskie zniszczyły rosyjski magazyn amunicji
Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły stanowisko dowodzenia i obserwacji 785. wydzielonego oddziału Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej, dwa magazyny z amunicją i kompleks rakiet przeciwpancernych „Fagot” poinformowała w poniedziałek Ukraińska Prawda na podstawie meldunku dowództwa OK „Południe”.
Zgodnie z poniedziałkowym meldunkiem OK „Południe” zniszczono 66 Rosjan, pięć czołgów, dwie samobieżne haubice Goździk, trzy pojazdy opancerzone i dziewięć samochodów.
Siły Zbrojne zniszczyły również drona Merlin-VR w pobliżu Iwanówki, gdzie Rosjanie próbowali przeprowadzić zwiad lotniczy.
06:50. Mer Słowiańska: Nie będzie możliwe rozpoczęcie sezonu grzewczego
Mer Słowiańska Wadym Lach oświadczył w niedzielę, że z powodu wojny nie będzie możliwe rozpoczęcie w mieście wraz z nadejściem chłodów sezonu grzewczego, poinformował Ukrinform.
Obecnie w Słowiańsku nie ma wody ani gazu, a prąd jest dostarczany z przerwami ze względu na bliskość linii wysokiego napięcia do strefy działań wojennych, powiedział mer miasta Wadym Lach w rozmowie z „Donbas News”, w takich warunkach, oświadczył, nie będzie możliwe rozpoczęcie sezonu grzewczego wraz z nadejściem chłodów.
Podkreślił, że mieszkańcy Słowiańska powinni się ewakuować, gdyż nadal będą kontynuowane próby zdobycia miasta przez wojska rosyjskie.
Nadal będzie próba ataku, zmasowana ofensywa. Zwiastunem tego będzie duży ostrzał, liczba ofiar w tym okresie zawsze jest większa
— powiedział Wadym Lach.
00:01. Prawie 800 tys. obywateli Ukrainy straciło domy
Prawie 800 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych będzie potrzebowało mieszkań i robi się wszystko, aby zapewnić im miejsce do życia i spędzenia zimy, powiedziała w niedzielę wicepremier - minister ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk, informuje Ukrinform.
Jeśli chodzi o potrzebę tymczasowych mieszkań, prawie 800 000 obywateli Ukrainy straciło domy. Rząd przygotował w tej sprawie programy budownictwa modułowego obsługiwane przez Ministerstwo Regionów, które ma na ich realizację odpowiednie środki. Jak wiadomo, są to programy wspólne z polskim rządem, inne rządy też są w nie zaangażowane, powstały już pierwsze miasta modułowe, ale to zdecydowanie za mało
— powiedziała Iryna Wereszczuk.
Zauważyła, że była świadkiem sytuacji w obwodzie czernihowskim, gdzie ludzie tak naprawdę nie chcieli zamieszkać w modułowych miastach, ponieważ wcześniej mieszkali we własnych, prywatnych budynkach. Mówili, chcemy „przynajmniej jednego pokoju, ale w swoim ogrodzie”. Ale nie da się tego jeszcze zapewnić - stwierdziła Wereszczuk.
Trzeba dzisiaj powiedzieć, że w tym roku mieszkania nie zostaną wybudowane w wystarczającej ilości. Prawdą jest również to, że ludzie się przeprowadzą, a sezon grzewczy będzie trudny. Ale to, że zajmujemy się budownictwem, dociepleniem, przebudową, wymianą kotłów, że robimy wszystko, aby ludzi mieli gdzie mieszkać i spędzać zimę - to też jest fakt
— podkreśliła wicepremier.
Wierieszczuk prognozuje, że jesienią około pół miliona osób przeniesie się ze wschodu na zachód, co będzie dodatkowym obciążeniem dla tych, którzy już wcześniej wyjechali.
00:00. Prezydent: codziennie robimy wszystko, by zadać wrogowi jak największe straty
Każdego dnia od pięciu miesięcy robimy wszystko, by zadać wrogowi jak największe straty i by pozyskać jak największe wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją - powiedział w niedzielnej odezwie do narodu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent zaznaczył, że 28 lipca jego kraj po raz pierwszy będzie obchodzić Dzień Ukraińskiej Państwowości.
Podczas takiej brutalnej wojny, w szóstym miesiącu. Po ośmiu latach wojny w Donbasie. Ale będziemy świętować mimo wszystko. Bo Ukraińców nie da się złamać
— zaznaczył Zełenski.
Po tym wszystkim, co przeszedł nasz naród, po tym, czego nauczyliśmy się przez stulecia, Ukraińcy nigdy nie oddadzą swojej niepodległości
— oświadczył prezydent na nagraniu.
Nie rozluźniamy się i tak jak każdego dnia w ciągu ostatnich pięciu miesięcy robimy wszystko, by zadać wrogowi jak największe straty i by zgromadzić jak największe wsparcie dla Ukrainy
— dodał szef państwa.
Zełenski zapowiedział, że w najbliższym tygodniu odbędą się „ważne wizyty partnerów, ważne negocjacje, i, co najważniejsze, będzie dalsze przesuwanie się ukraińskich pozycji: na froncie, w dyplomacji i w gospodarce”.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/607941-relacja-152-dzien-wojny-polskie-czolgi-dotarly-na-ukraine