Nad całe województwo lubelskie nadciągają upały nawet do 35 stopni Celsjusza – ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W gorące dni mieszkańcy Lublina chętnie chłodzą się w kurtynach wodnych rozmieszczonych na terenie miasta. Dostępne są również poidełka z wodą pitną.
W zachodniej części województwa lubelskiego obowiązuje już ostrzeżenie drugiego stopnia przed upałami. Według synoptyków w dzień może być do 34 st., a w sobotę miejscami do 35 st. W nocy temperatura będzie wahać się do 16 do 20 st. Celsjusza.
IMGW wydało kolejne ostrzeżenie przed upałami, tym razem dla wschodniej części Lubelszczyzny.
Temperatura maksymalna w dzień od 30 st. C do 32 st. C
— przekazał Instytut.
Alert będzie obowiązywać od godz. 12 w czwartek. Upały mają się utrzymać w całym regionie do soboty wieczorem.
Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza w Lublinie poinformowała, że w trakcie upałów urząd miasta w pierwszej kolejności prowadzi działania informacyjne skierowane do mieszkańców poprzez stronę internetową i media społecznościowe.
Podczas patroli Strażnicy Straży Miejskiej zwracają szczególną uwagę na wszelkie niepokojące sytuacje lub zachowania. Ponadto udostępniane są informacje i poradniki dla mieszkańców o tym, jak przygotować się na upał i jak postępować w przypadku wystąpienia wysokich temperatur
— dodała.
Podkreśliła również, że miasto dysponuje kurtynami wodnymi, które są ustawiane w miejscach najczęściej uczęszczanych. W przestrzeni Lublina rozlokowane są również poidełka z wodą pitną, głównie w centrum miasta, w parkach i przy ścieżkach rowerowych.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie dysponuje w sumie sześcioma kurtynami wodnymi.
Trzy kurtyny już od początku wakacji mają swoje stałe lokalizacje, tzn. pod ratuszem w samym centrum, na ścieżce rowerowej przy al. Piłsudskiego prowadzącej nad Zalew Zemborzycki, przy centrum handlowym na ul. Zana
— przekazała rzecznik MPWiK Magdalena Bożko.
Jak dodała, trzy kolejne kurtyny udostępniane są w zależności od potrzeb podczas imprez na terenie Lublina, np. kulturalnych, sportowych czy pikników rodzinnych.
Dramat w Hiszpanii
Po krótkiej przerwie do Hiszpanii powróciła fala ekstremalnych upałów - w środę w Andaluzji na południu kraju temperatura ma wynieść około 40 st. C., w Kordobie - nawet 42 st. W niemal połowie kraju obowiązuje alert pogodowy. Wskutek upałów przez osiem dni zmarło 679 osób.
W pięciu południowych prowincjach kraju obowiązuje pomarańczowy alert ostrzegający przed temperaturami powyżej 40 st. W kolejnych 19 z ogółem 50 hiszpańskich prowincji wprowadzono alert żółty, ostrzegający przed temperaturą od 36 do 39 st.
Upały przyczyniły się do licznych pożarów w całym kraju. Do tej pory ogień strawił co najmniej 60 tys. ha lasów i łąk, w tym 20 tys. ha w Galicji na północnym zachodzie kraju oraz ponad 20 tys. w Kastylii i Leonie na północy - poinformował rząd w Madrycie, powołując się na wstępne dane.
W poniedziałek nowy pożar wybuchł w rejonie miejscowości Ateca w Aragonii na północnym wschodzie Hiszpanii, w którym do tej pory spłonęło 5600 ha lasów i łąk. Ewakuowano mieszkańców pięciu gmin, w tym dom spokojnej starości.
Z powodu szalejącego żywiołu wstrzymano ruch na autostradzie A-2 łączącej Madryt z Barceloną, nie kursują również pociągi regionalne między Madrytem a Saragossą. Wiatry o sile powyżej 50 km/godz. przeniosły ogień w kierunku miejscowości Moros, której mieszkańców ewakuowano. Regionalne władze zwróciły się o pomoc w walce z pożarem do wojskowej jednostki ratunkowej.
Upał w Holandii
Kilkaset osób zostało uwięzionych na kilka godzin na podparyskiej stacji w pociągu z zepsutą klimatyzacją, podczas gdy temperatura na zewnątrz wynosiła 40 stopni Celsjusza. W pociągu zrobiło się tak gorąco, że zdesperowani pasażerowie wybijali szyby w oknach wagonów.
Jak informuje portal NOS, klimatyzacja popsuła się wkrótce po wyjeździe pociągu z Paryża we wtorek wieczorem. Skład relacji Paryż-Amsterdam zatrzymał się na podparyskiej stacji Saint-Denis i nie ruszył się z niej przez ponad 3,5 godziny.
Nie wolno nam było otwierać drzwi, ponieważ pociąg znajdował się między dwoma (innymi) torami
— relacjonuje belgijski pasażer feralnego składu Tom van Heymbeeck, cytowany przez portal.
Opowiada, że w niektórych wagonach zdesperowani pasażerowie powybijali szyby w oknach, by zapewnić sobie dopływ relatywnie świeżego powietrza.
Ludzie z peronów rzucali nam butelki z wodą, abyśmy mogli się czegoś napić, wszystkie napoje skończyły się nam po godzinie
— mówi Belg.
Ostatecznie pasażerowie zostali ewakuowani z pociągu około godziny 23. Część pasażerów spędziła jednak noc w pociągu, bo nie mieli jak dotrzeć do celu swojej podróży, m.in. do Amsterdamu i Brukseli.
Pasażerowie otrzymają rekompensatę
— zapewnia rzecznik przewoźnika, firmy Thalys, który przeprosił za zdarzenie.
Alarm we Włoszech
Najwyższy stopień alarmu z powodu upałów panuje w środę w dziewięciu miastach Włoch: Rzymie, Bolonii, Bolzano, Brescii, Florencji, Genui, Latinie, Perugii i Rieti. W czwartek czerwony alert zostanie rozszerzony na łącznie 14 miast, a w piątek na 16 - poinformowało ministerstwo zdrowia. W wielu miejscach temperatury sięgają 40 stopni.
W czwartek do miast z najwyższym alertem dołączą: Mediolan, Campobasso, Frosinone, Turyn i Viterbo. W piątek będzie obowiązywać także w Weronie i Trieście.
Neapol na południu to jedyne włoskie miasto, w którym przynajmniej do piątku nie przewidziano żadnego alarmu w związku z upałami.
Ministerstwo zdrowia ostrzega, że wysokie temperatury, panujące na dużym obszarze Włoch, mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia ludności, przede wszystkim dla najmłodszych dzieci, osób starszych i chorych oraz kobiet w ciąży.
Z powodu wysokich temperatur tymczasowo zamknięta została trasa narciarska na lodowcu Stelvio.
Kolejny bardzo gorący dzień w Niemczech
Niemcy czeka kolejny bardzo gorący dzień. Po tym jak wtorek był dotąd najgorętszym dniem roku z temperaturą około 40 stopni Celsjusza, niemiecka służba meteorologiczna (DWD) ostrzegła przed podobnymi temperaturami dzisiaj, szczególnie na wschodzie Niemiec.
Fala upałów w Europie dotknęła we wtorek także Niemcy, gdzie temperatury często znacznie przekraczały 35 stopni - informuje w środę telewizja ARD.
Według DWD w wielu miejscach, zwłaszcza w Nadrenii Północnej-Westfalii i Dolnej Saksonii, odnotowano temperatury powyżej 38 stopni. Duisburg (stacja Duisburg-Baerl) był najcieplejszym miejscem w całym kraju z 39,5 stopniami, według pomiarów DWD.
W środę Niemcy czeka kolejny bardzo gorący dzień. Szczególnie na wschodzie Niemiec ma zrobić się naprawdę gorąco, spodziewane są tu nawet temperatury rzędu 40 stopni. Na zachodzie jednak nieco się ochłodzi - z temperaturami sięgającymi jeszcze 34 stopni. Według prognoz, w kolejnych dniach temperatury znów spadną.
„Ten dzień może przejść do historii”
W Danii odnotowano w środę najwyższą w historii pomiarów w tym kraju temperaturę lipca; w miasteczku Borris, na południowym zachodzie, słupek rtęci wzrósł do 35,6 stopnia Celsjusza - poinformował na Twitterze Duński Instytut Meteorologiczny (DMI).
Poprzedni lipcowy rekord upału padł w 1941 roku i wynosił 35,3 stopnia. Absolutny rekord temperatury, który nie został jak dotąd pobity, odnotowano w Danii w sierpniu 1975 roku i wyniósł on 36,4 stopnia C.
Jednak DMI napisał w środę na Twitterze:
Ten dzień może przejść do historii, ponieważ pewne prognozy przewidują, że lada moment może paść kolejny rekord.
AFP zwraca uwagę, że podobne upały panują w sąsiedniej Szwecji, gdzie Instytut Meteorologii i Hydrologii wydał ostrzeżenia przed upałami, dotyczące niemal całego kraju.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/607437-fala-upalow-w-europie-spiekota-zabija