Obszarów współpracy między Polską a Ukrainą jest bardzo dużo, ale w którą stronę Ukraina się zwróci po wojnie, to nie wiem. My mamy wyciągniętą rękę, razem będziemy silniejsi - mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak ułoży się współpraca z Ukrainą?
Szef PiS podczas piątkowego spotkania w Płocku został m.in. zapytany o kwestie współpracy z Ukrainą po zakończeniu wojny i odparciu przez nią rosyjskiej agresji.
Najpierw trzeba tę wojnę wygrać, tam nie jest w tej chwili łatwa sytuacja na froncie. To po pierwsze. A po drugie, to jest z jednej strony duża perspektywa, a z drugiej - co tu dużo mówić, chcę traktować państwa poważnie - pewien znak zapytania
— odpowiedział Kaczyński zwracając się do zgromadzonych.
Przyznał, że co do wzajemnych stosunków „historię mieliśmy trudną”.
Musimy dzisiaj popierać Ukrainę, bo to jest po prostu tak, że oni bronią Polski. Oni walczą za Polaków także w tej chwili. Taka jest prawda. Kto temu przeczy, ten po prostu jest niemądry
— podkreślił prezes PiS.
Ale, w którą stronę oni się zwrócą po tym wszystkim, bo ciągle wierzę, że wygrają, że się obronią, to nie wiem. My mamy wyciągniętą rękę, ale na ile ta ręka zostanie przyjęta? Wierzę, że w jakiejś mierze przynajmniej będzie przyjęta, razem będziemy silniejsi
— mówił Kaczyński.
Jeśliby - dodał - „ta ręka z ich strony rzeczywiście była wyciągnięta tak na poważnie, to terenów współpracy jest bardzo dużo - począwszy od tego, że tam jest wiele surowców, a skończywszy na tym, że oni w różnych dziedzinach, co może dziwić, są bardziej rozwinięci niż my, choćby w przemyśle zbrojeniowym”.
To jest tak, że w pewnych dziedzinach bardzo dobrze byśmy wyszli na współpracy, sądzę, że z obu stron, i to mogłoby być naprawdę dla nas ogromnie korzystne
— ocenił Kaczyński.
Zawsze jest ten ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Ale czy będzie, tego nie wiem, zobaczymy. Tak czy owak musimy popierać, musimy walczyć o to, żeby Ukraina wygrała i w ten sposób nas też osłoniła
— powiedział prezes PiS.
Odpowiedział także na pytanie o transporty zboża z Ukrainy.
Ludzie narzekają na to, rolnicy głównie, że elewatory są zapchane pszenicą. Nie jest to prawda. Pszenica przez Polskę tylko przejeżdża. Tam jest kukurydza. My mamy plany co do tej kukurydzy i jej zużycia do różnych celów i w tej chwili ten problem jest w załatwianiu
— powiedział szef PiS.
Kaczyński uspokaja polskich rolników
Jednocześnie zapewnił, że „zboże będzie skupione, to polskie zboże, tutaj naprawdę nic nie grozi, a pomagamy Ukraińcom i sobie pomagamy”.
A dlaczego sobie? Bo jak będzie w Afryce głód, to ogromne tłumy, takie dotąd nieznane, ruszą na Europę, ruszą na południu, ale obawiam się, że ruszą też na ten polski mur, na polską granicę, już o to Łukaszenko razem z Putinem zadbają
— dodał.
Pamiętajcie, że my musimy to robić we własnym interesie, a nie słuchajcie podpuszczeń rosyjskiej agentury, która w Polsce jest naprawdę potężna
— powiedział prezes PiS.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/606825-jak-ulozy-sie-wspolpraca-z-ukraina-mamy-wyciagnieta-reke