Prezydent Francji Emmanuel Macron wypowiadając się dla „Le Monde” oświadczył, że jest dumny ze wspierania Ubera i że „zrobiłby to ponownie”. Politico pisze o byłej komisarz UE Neelie Kroes, która miała lobbować na rzecz Ubera zaraz po zakończeniu pracy w Komisji Europejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielkie śledztwo ws. Ubera. Media ujawniły nowe wątki, a w nich… Bieńkowska. Główny lobbysta firmy zachwalał spotkanie z komisarz
CZYTAJ TAKŻE: „The Guardian” ujawnia dokumenty: Uber dokonał ekspansji przez lekceważenie prawa i lobbing. W tekście mowa m.in. o Macronie
Francuscy politycy chcą śledztwa. Macron jest z siebie dumny
Niektórzy francuscy politycy od lewicy do skrajnej prawicy, a także lider lewicowego związku zawodowego CGT, wezwali do parlamentarnego śledztwa w sprawie doniesień w ramach przecieków tzw. Uber Files, że Macron odbywał tajne spotkania z przedstawicielami firmy, gdy był ministrem gospodarki w latach 2014-2016 i że przekazał im, że „dobił targu” z gabinetem socjalistów za prezydentury Francois Hollande’a.
Byłem ministrem i wykonywałem swoją pracę
— powiedział Macron dziennikarzom „Le Monde” na temat spotkań z przedstawicielami Ubera w latach 2014-2016. Zapewnił, że jego spotkania z liderami biznesu były „zawsze oficjalne”.
Jestem z tego dumny. Jeśli stworzyli miejsca pracy we Francji, jestem z tego bardzo dumny i zrobiłbym to ponownie jutro i pojutrze
— podkreślił.
Była komisarz Kroes miała naruszyć zasady etyki
Politico pisze z kolei o ujawnionych dokumentach sugerujących, że była komisarz Kroes miała naruszyć zasady etyki KE zaczynając lobbować na rzecz Ubera zaraz po złożeniu urzędu i przed upłynięciem wymaganych 18 miesięcy.
Holenderka od 2004 roku była komisarzem UE ds. konkurencji, a w kolejnej kadencji KE, która zakończyła się w roku 2014, była wiceprzewodniczącą i komisarzem ds. agendy cyfrowej.
Twierdzenia, przedstawione wśród 124 tys. wyciekłych dokumentów z lat 2013-2017 na temat działalności lobbingowej Ubera w wielu krajach, „zaostrzają krytykę unijnych zasad etyki, które są ledwo egzekwowane pomimo powtarzających się skandali, w których byli urzędnicy Komisji wskakują na lukratywne posady w korporacyjnym lobbingu po opuszczeniu urzędu” - komentuje Politico.
Dokumenty, które ujawnił dziennik „Guardian”, pokazują, że Kroes osobiście kontaktowała się z holenderskimi władzami i zaproponowała zorganizowanie spotkań z byłymi unijnymi komisarzami na długo przed zakończeniem 18-miesięcznego okresu wypowiedzenia.
Na razie KE czeka, aż Kroes wyjaśni swoje działania - informuje portal.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/606564-afera-ubera-macron-jest-z-siebie-dumny