Litwini nie przestraszyli się gróźb ze strony rosyjskich hakerów. Ludzie Kremla otrzymali mocną odpowiedź.
Litewskie przedsiębiorstwo kolejowe LTG otrzymało pogróżki ze strony rosyjskich hakerów. Autor wiadomości nakazał firmie wywieranie presji na polityków, by znieśli sankcje na rosyjskie towary przewożone do Kaliningradu.
Do sprawy odniósł się przedstawiciel spółki. Mantas Dubauskas napisał:
Otrzymaliśmy maila od Weroniki Andrejewej, która przedstawia się jako przedstawiciel rosyjskiej społeczności hakerskiej. „Poleca” wywieranie presji na władze i polityków do zniesienia sankcji za towary przewożone do Kaliningradu. Jeśli nie posłuchamy - zniszczą całą infrastrukturę informatyczną Litwy. Nie wiemy, czy nadawcą jest naprawdę Weronka, czy kogo reprezentuje. Ale na wszystko przygotowaliśmy odpowiedź
– czytamy w jego wpisie.
Odpowiedź Litwinów
Jak brzmi odpowiedź? Rosjanie usłyszeli zdanie, które skierowano do nich już na początku inwazji na Ukrainę, gdy wzywali do poddania się załogę ukraińskiej Wyspy Węży.
W odpowiedzi na Państwa apel do spółki LTG o wywarcie presji na rząd litewski w celu zniesienia unijnych sankcji na tranzyt rosyjskich towarów do obwodu kaliningradzkiego, informujemy: tak zwana „wspólnoto rosyjskich hakerów” –”Idi na ch..”
– odpowiedziała spółka.
mly/dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/605041-hakerzy-kremla-dostali-odpowiedz-od-litwinow-idi-na-ch