„Handel przez Litwę do Kaliningradu może wrócić do normy w ciągu kilku dni” – twierdzi agencja Reutersa.
Informację mają potwierdzać dwa źródła – osoby będące blisko działań unijnych urzędników. Źródła Reutersa, które zastrzegły sobie anonimowość, mówią o porozumieniu, do którego miałoby dojść na początku już lipca. Zwracają uwagę, że najpierw swoje zastrzeżenia musi odrzucić Litwa.
Jak przekonuje jeden z rozmówców Reutersa, wspierani przez Niemcy unijni urzędnicy szukają w tej kwestii kompromisu. Ten sam człowiek twierdzi, że Berlin zaniepokojony jest faktem, że eskalacja napięcia może doprowadzić do próby stworzenia przez Rosję korytarza naziemnego przez państwa bałtyckie. Zauważa, że Niemcy mają na tych terenach swoich żołnierzy, którzy mogą zostać wciągnięci do tego konfliktu.
Niemieckie uzależnienie od gazu
Kolejnym elementem, na który uwagę zwraca agencja Reutersa, jest kwestia niemieckiego uzależnienia od rosyjskiego gazu. Trwanie sporu mogłoby negatywnie wpłynąć na sytuację gospodarczą RFN.
Musimy zmierzyć się z rzeczywistością. Putin ma znacznie większy wpływ niż my. W naszym interesie jest znalezienie kompromisu
– przekonuje osoba, która ma posiadać zakulisową wiedzę dot. działań UE.
Od 18 czerwca zaczął obowiązywać zakaz tranzytu kolejowego stali i wyrobów z metali żelaznych między Kaliningradem a pozostałymi częściami Rosji przez Litwę. Jest to wynik sankcji UE nałożonych na Rosję z powodu jej inwazji na Ukrainę. Rosja oskarżyła Litwę o wstrzymanie tranzytu i zapowiedziała działania odwetowe. Litwa podkreślała, że ograniczenie tranzytu to nie są jej działania, lecz skutki czwartego pakietu sankcji unijnych, zapewniała też, że nie zamierza wprowadzać blokady rosyjskiej eksklawy.
mly/reuters.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/604930-ue-zdradzi-litwe-ws-kaliningradu-szukaja-kompromisu