Co jeszcze wymyśli?! Putin zaklina rzeczywistość: Rosja będzie dążyć do stworzenia bardziej demokratycznego świata

Rosyjski dyktator Władimir Putin - według rosyjskich mediów - miał uraczyć świat zaskakującym stwierdzeniem. Czy w taki sposób będzie tłumaczył kolejne „misje specjalne”?

CZYTAJ TAKŻE: Państwa G7 murem za Ukrainą. Scholz: „Potępiamy tę bezlitosną wojnę”; Macron: „Rosja nie może i nie powinna wygrać”

Rosja będzie dążyć do „bardziej demokratycznego świata”?

Na cytat z wypowiedzi Putina zamieszczony na twitterowym profilu Gazety.ru, zwrócił uwagę profil NEXTA.

Bunkrowy Prezydent Putin powiedział, że Rosja będzie dążyć do bardziej demokratycznego świata. „Żaden kraj na świecie nie powinien być dyskryminowany, Federacja Rosyjska opowiada się za suwerenną równością” – powiedział Putin.

— napisano

Wspomniana wypowiedź rosyjskiego satrapy pierwotnie opublikowana została na profilu Gazeta.ru.

Putin niezadowolony z żartów na jego temat

Rosyjski portal informacyjny zamieścił także inną wypowiedź Władimira Putina. Dyktatorowi nie spodobały się najwyraźniej żarty zachodnich przywódców z jego kreowanego od lat wizerunku macho.

Liderzy zachodnich państw na szczycie G7 zastanawiali się, czy do zdjęć z tego wydarzenia powinni zdjąć marynarki, „a nawet pójść jeszcze dalej”, jak zasugerował premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. W dalszej kolejności przywódcy - m.in. premier Kanady Justin Trudeau oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen - nawiązywali do fotografii Putina, na których rosyjski przywódca jeździ konno z nagim torsem.

Nie wiem, jak chcieli się rozebrać: do pasa, poniżej pasa, ale myślę, że byłby to obrzydliwy widok

— stwierdził Putin, najwyraźniej niezbyt zadowolony z faktu, że jest obiektem żartów.

Być może sam postanowił zaserwować jeszcze lepszy żart (ponieważ nie od dziś wiadomo, że Rosjanie muszą być we wszystkim lepsi od „zgniłego zachodu”), stąd wypowiedź o Rosji, która ma stworzyć „bardziej demokratyczny świat”. Oby okazało się to tylko żartem, a nie powodem kolejnych „operacji specjalnych”.

aja/Twitter