Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapewnił po zakończeniu obrad szczytu G7, że kraje wchodzące w skład tej grupy „zdecydowanie i stanowczo opowiadają się po stronie Ukrainy”. „Jesteśmy zdecydowani wspierać odbudowę Ukrainy, organizując międzynarodową konferencję na temat odbudowy i tworząc międzynarodowy plan odbudowy” – zadeklarowali szefowie G7 w końcowym komunikacie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Państwa G7: „Wspieramy Ukrainę”
„Wspieramy Ukrainę w jej obronie i dajemy jej perspektywę na przyszłość” – powiedział Scholz na podsumowanie trzydniowego szczytu G7 w Bawarii, podkreślając, że tegoroczne spotkanie odbyło się „w bardzo szczególnym czasie”.
Jak dodał, spotkanie przywódców Niemiec, USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji i Japonii udowodniło „jedność i determinację w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji”.
Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą od 125 dni. Jako grupa silnych gospodarczo demokracji kraje G7 potępiają tę bezlitosną wojnę. Atak rakietowy na centrum handlowe w ukraińskim mieście Krzemieńczuk w poniedziałek, w którym zabitych lub rannych zostało wiele osób, jest kolejnym dowodem na to, że prezydent Rosji Władimir Putin kontynuuje brutalną agresję wobec ludności (ukraińskiej - PAP)
— podkreślił Scholz.
Kwestii powojennej odbudowy Ukrainy powinna być poświęcona specjalna konferencja - zaznaczył szef niemieckiego rządu. Odbudowa kraju po ogromnych zniszczeniach to „gigantyczne zadanie, wymagające wysiłku przez wiele lat” – dodał. Plany wspólnego przygotowania takiego spotkania potwierdziła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen – poinformował Scholz.
Scholz: Plan ograniczenia cen rosyjskiej ropy wymaga dużo pracy
Plany ograniczenia cen ropy dostarczanej z Rosji „nadal wymagają dużej pracy” – poinformował kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas konferencji prasowej podsumowującej tegoroczny szczyt G7.
To bardzo ambitny i bardzo wymagający projekt
00 ocenił Scholz, który był gospodarzem spotkania G7. Niemcy i inne kraje G7 chcą zbadać mechanizmy, które pozwalałyby na ograniczenie cen rosyjskiej ropy, a także na wprowadzenie limitów cenowych gazu.
Zapraszamy wszystkie podobnie myślące kraje do rozważenia przyłączenia się do naszych działań
— poinformowali we wspólnym komunikacie przywódcy G7. Plany ograniczenia cen ropy, zgłoszone przed rozpoczęciem szczytu przez USA, przewidują zakazanie importu rosyjskiej ropy po cenie wyższej niż wyznaczony limit. Ma to zmusić Rosję do sprzedawania ropy dużym nabywcom, takim jak Indie, po znacznie niższej cenie.
Nałożenie limitu cenowego na ropę ma sprawić, że Rosja nie będzie już korzystała na podwyżkach cen na rynku, a z drugiej strony ma przyczynić się do obniżenia cen na światowych rynkach ropy.
Nie tylko w UE, ale także w USA wysokie ceny paliw są obecnie dużym problemem
— podkreśla agencja dpa.
Wywołana przez Rosję wojna na Ukrainie i jej dramatyczne skutki gospodarcze, w szczególności gwałtownie rosnąca inflacja, niedobory żywności i energii, zdominowały tegoroczny szczyt grupy G7, który trwał od niedzieli do wtorku w Alpach Bawarskich.
Macron: „Rosja nie może i nie powinna wygrać”
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na zakończenie szczytu G7, że grupa ta będzie wspierać Ukrainę „tak długo, jak to będzie konieczne, i z taką intensywnością, jaka będzie konieczna”. Podkreślił, że Rosja ma jeden cel - zmuszenie Kijowa do poddania się.
„Rosja nie może i nie powinna wygrać” tej wojny, toteż państwa G7 będą również utrzymywać sankcje na Moskwę tak długo, jak będzie to wymagane - dodał Macron podczas konferencji prasowej kończącej szczyt na zamku Elmau w Bawarii.
Atak sił rosyjskich na centrum handlowe w Krzemieńczuku na Ukrainie nazwał „nową zbrodnią wojenną” Rosji. Odnosząc się do szczytu NATO, który odbywać się będzie w środę i czwartek w Madrycie, powiedział, że przekaz, jaki muszą wysłać państwa Sojuszu z tego forum, to „sygnał jedności i siły”, chodzi bowiem o „bezpieczeństwo europejskiego kontynentu”. Sojusznicy muszą dowieść, że są silni i zjednoczeni w kwestiach „obrony i bezpieczeństwa wschodniej flanki” NATO - podkreślił.
Macron zwrócił uwagę na problem, jakim są dla państw europejskich zbyt wysokie ceny ropy, będące pochodną wojny na Ukrainie. Poinformował, że rozmawiał z prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich szejkiem Abu Zabi Muhammadem ibn Zajedem an-Nahajanem na temat zwiększenia produkcji surowca i wyraził nadzieję, że podczas swej podróży do Arabii Saudyjskiej prezydent USA Joe Biden zdoła skłonić Rijad do zwiększenia wydobycia, aby obniżyć ceny ropy.
Ocenił, że w obecnej sytuacji na krajach-producentach „spoczywa ogromna odpowiedzialność”, zważywszy że od ich decyzji o skali produkcji „zależni są wszyscy”.
Francuski prezydent poparł też plan nałożenia limitu na ceny rosyjskiej ropy. Jak wyjaśnia Reuters, G7 rozważa wprowadzenie takiego pułapu, ponieważ gwałtownie rosnące ceny surowców energetycznych sprawiają, że nałożone na Rosję sankcje są mniej skuteczne, a Moskwa odnosi znaczne korzyści ze zwyżek kursu ropy.
Kto należy do grupy G7?
Grupa G7 obejmuje USA, Kanadę, Wielką Brytanię, Francję, Włochy i Japonię. W szczycie uczestniczyli również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. W poniedziałek w rozmowach podczas szczytu G7 brali udział także przywódcy z Indii, Indonezji, Senegalu i Argentyny, a dyskusje dotyczyły kryzysu klimatycznego, bezpieczeństwa energetycznego i zbliżającego się kryzysu żywnościowego.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/604509-panstwa-g7-murem-za-ukraina-rosja-nie-moze-wygrac