Kobieta, która opuściła Siewierodonieck w obwodzie ługańskim z powodu rosyjskich ataków, w niedzielę ponownie była zmuszona uciec ze swojego nowego domu w Kijowie, gdy trafiły weń rosyjskie rakiety – pisze ukraińska agencja Unian.
CZYTAJ TAKŻE:
Rosyjski ostrzał Kijowa
Kobietę, która opuściła Siewierodonieck z trzema kotami i psem, zauważyła na podwórzu zaatakowanego budynku dziennikarka Unianu i nagrała z nią krótką rozmowę.
Wyraźnie zdenerwowana kobieta mówi, że zwierzętom nic się nie stało. Podaje też swoje imię – Iryna – ale nie jest w stanie powiedzieć nic więcej, bo płacze.
W niedzielnych w atakach rakietowych na Kijów zginęła co najmniej jedna osoba, a pięć odniosło obrażenia. Prace ratunkowe na miejscu ataku trwają.
Według dowództwa sił powietrznych Ukrainy rakiety Ch-101 zostały wystrzelone z samolotów szturmowych Tu-95 i T-160 znad Morza Kaspijskiego. Mają one zasięg do 5,5 tys. km.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/604262-wstrzasajaca-historia-w-dom-iryny-trafily-rosyjskie-rakiety