Porażka prezydenckiej koalicji w wyborach parlamentarnych we Francji zwiastuje koniec ery Emmanuela Macrona, za co częściowo odpowiedzialna jest Angela Merkel; a im mniej Macron będzie mógł odgrywać rolę europejskiego przywódcy, tym szybciej Scholz będzie musiał dorosnąć do tej roli, która obecnie jest dla niego o trzy rozmiary za duża - ocenia w poniedziałek niemiecki dziennik „Welt”.
CZYTAJ TAKŻE:
Macrona czeka „pięć niezwykle trudnych lat”
Tuż przed wyjazdem do Kijowa (francuski) prezydent upomniał wyborców, by nie robili głupstw. Ostrzegł, że dodawanie niepokojów we Francji do niepokojów na świecie nie byłoby korzystne. I jak zwykle, gdy ktoś chce powiedzieć Francuzom, co mają robić, oni postąpili odwrotnie
— zauważa gazeta w komentarzu.
Macrona „prawdopodobnie czeka teraz pięć niezwykle trudnych lat” - dodaje.
Można zarzucać mu niepowodzenia, ale nie należy pomijać faktu, że brak współpracy z Macronem zajmuje wysokie miejsce również na liście błędów popełnionych przez rząd Merkel (gdy była kanclerzem Niemiec - PAP). Teraz widać, że była to dla Europy szansa, która już się nie powtórzy
— czytamy.
Kiedy Macron objął urząd po wyborach prezydenckich w 2017 r., „miał mocny mandat i przedstawił - dość żywiołowo - liczne propozycje reformy Europy, m.in. nową europejską umowę społeczną”. Jednak w odpowiedzi na tę, „podobnie jak na wszystkie inne propozycje, przez dwa lata słyszał tylko ogłuszające milczenie Angeli Merkel” - pisze „Welt”.
Potem przyszła pandemia koronawirusa i wojna na Ukrainie, „a od tego czasu i tak nic nie działa”.
„Scholz będzie musiał dorosnąć do roli”
Zdaniem „Welta” niemieckie niezdecydowanie osłabiło prezydenta Francji, który jest „bardziej proniemiecki i proeuropejski niż ktokolwiek inny w obecnej polityce francuskiej, a jego porażka wyborcza będzie miała również ogromne konsekwencje również dla Niemiec”.
(Obecny kanclerz Niemiec) Olaf Scholz będzie miał teraz do czynienia z partnerem, którego słabość polityczna, w obliczu największego od 1945 r. kryzysu polityki zagranicznej, zmniejsza jego atrakcyjność na arenie międzynarodowej i zdolność do działania
— pisze publicysta gazety.
Im mniej Macron „będzie mógł odgrywać rolę europejskiego przywódcy, tym szybciej Scholz będzie musiał dorosnąć do tej roli, która obecnie jest dla niego o trzy rozmiary za duża”.
W tym celu warto byłoby wreszcie opracować spójną politykę wobec Ukrainy. Co więcej, Berlin powinien pilnie zacząć myśleć o jeszcze czarniejszym scenariuszu za pięć lat
— uważa gazeta.
Wówczas w Pałacu Elizejskim „może zasiąść ktoś, kto nie będzie postrzegał Niemiec jako partnera, lecz w najlepszym razie jako konkurenta, jeśli nie przeciwnika, (ktoś, kto) będzie chciał opuścić NATO i co najmniej osłabić UE”.
Zakończyłaby się wtedy przyjaźń francusko-niemiecka, która podtrzymywała Europę przez 60 lat. Tak czy inaczej, Niemcy czeka ciężka przeprawa
— prognozuje „Welt”.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/603422-die-welt-koniec-ery-macrona-scholz-musi-dorosnac-do-roli