Trwa 117. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Poniedziałek, 20 czerwca 2022 r.
21:38. W Kijowie wznowiono ruch samochodowy na ostatnich dwóch mostach
W poniedziałek w 117. dniu inwazji Rosji w Kijowie wznowiono ruch samochodowy na ostatnich dwóch mostach na Dnieprze, łączących prawo- i lewobrzeżną część stolicy. Pozostałe trzy przeprawy czynne były od 11 kwietnia. Dzięki przywróceniu do użytku wszystkich pięciu mostów życie w mieście szybciej wróci do normy.
Dzięki temu, że ruch został wznowiony, to da się już normalnie jeździć, dzisiaj po prostu śmigam
— mówi PAP taksówkarz Ołeksandr.
Cieszę się, że pojawiła się możliwość otwarcia mostów, bo sporo w Kijowie już jest samochodów i jeśli na lądzie sytuacja jest dobra, to na mostach stawała się czasem kłopotliwa.
Do większych sklepów spożywczych wróciła muzyka, która 24 lutego zniknęła z nadajników sklepowych. Zaopatrzenie w sklepach jest na dobrym poziomie. Zauważalnie wzrosła ilość produktów z Polski, w tym makaronów, ketchupów, soków, słodyczy. Kijowskie apteki są dobrze zaopatrzone; całkowicie zniknęły w nich kolejki, które się ustawiały na początku rosyjskiej inwazji.
21:36. Od początku wojny zginęło niemal 10 tys. ukraińskich żołnierzy
Od początku wojny zginęło niemal 10 tys. ukraińskich żołnierzy - poinformował w poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany przez agencję Unian.
Rany odniosło około 30 tys. - dodał Arestowycz. Podkreślił, że 96-98 proc. rannych żołnierzy wraca na front.
Oczywiście nie są to ci, którzy zostali inwalidami do końca życia
— zaznaczył.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w poniedziałek, że straty wojsk rosyjskich są większe i wynoszą ok. 33800 żołnierzy.
20:42 Walki toczą się już w strefie przemysłowej Siewierodoniecka
W szturmowanym przez wojska rosyjskie Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim walki toczą się już w strefie przemysłowej; ukraińscy obrońcy miasta kontrolują tylko teren zakładów chemicznych Azot - poinformował w poniedziałek szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
W Siewierodoniecku walki trwają już w strefie przemysłowej. Wojska ukraińskie kontrolują jedynie teren zakładów Azot
— napisał Hajdaj w komunikacie w serwisie Telegram.
Sytuację na froncie w obwodzie ługańskim określił jako „nadzwyczaj trudną”. Wojska rosyjskie, zgromadziwszy rezerwy, „rozpoczynają ofensywę na szeroką skalę” - poinformował. Wszystkie miejscowości, których nie zajęły wojska rosyjskie, są pod ostrzałem.
Przez cały dzień pod zmasowanym ostrzałem jest Lisiczańsk, na razie nie można ustalić liczby ofiar, bez ustanku ostrzeliwane są wszystkie miejscowości w rejonie trasy Lisiczańsk-Bachmut
— napisał Hajdaj.
Zapewnił przy tym, że oddziały ukraińskie nie zostały okrążone przez wroga.
20:41. Ukraińska artyleria ostrzeliwuje rosyjskie pozycje
Do sieci wrzucono nagranie, na którym widać, jak ukraińska artyleria ostrzeliwuje rosyjskie pozycje.
20:21. W rosyjskiej niewoli przebywa 1,5 tys. cywilów
W rosyjskiej niewoli przebywa obecnie ponad 1,5 tys. ukraińskich cywilów, którzy nie powinni się tam znaleźć, ponieważ nie mają nic wspólnego z wojskiem; w zakładach chemicznych Azot w Siewierodoniecku ukrywa się blisko 300 osób - poinformowała w poniedziałek wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Ukraińscy więźniowie trafili do rosyjskich zakładów karnych i aresztów śledczych w Rostowie, Kursku. Siedzą tam jako jeńcy wojenni, chociaż nie powinni być uważani za jeńców. Te osoby muszą zostać uwolnione
— oświadczyła przedstawicielka ukraińskiego rządu, cytowana przez agencję Ukrinform.
Według Wereszczuk w niewoli przebywają m.in. wolontariusze, aktywiści społeczni, dziennikarze, duchowni i samorządowcy. Od marca do maja udało się uwolnić 103 ukraińskich cywilów, ale negocjacje z Rosją w tej kwestii są bardzo trudne.
Moskwa przekazała, że na liście (cywilów) znajduje się tylko 120 osób, w tym żadnej kobiety, ale to nieprawda. Trzeba dokładać starań, żeby Rosjanie potwierdzili obecność wszystkich (uprowadzonych) i zwrócili tych ludzi Ukrainie
— podkreśliła wicepremier.
Według polityk Kijów domagał się od Kremla otwarcia korytarza humanitarnego w celu ewakuacji cywilów z zakładów Azot, ale Rosja się na to nie zgodziła.
20:19. W okupowanym Mariupolu kwitnie przestępczość
W zniszczonym i okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolu rozkwitają przestępczość i nielegalny handel; zbrojne bandy okradają emerytów, szabrownicy wyprzedają zrabowaną biżuterię, a miejscowa „policja” przymyka na to wszystko oczy - poinformował w poniedziałek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
Zaczęły się rozboje na emerytach - najbardziej bezbronnej części społeczeństwa, która otrzymała już świadczenia pieniężne od okupantów. Uzbrojeni ludzie zabierają wszystko, co (emeryci) dostali. Trudno jednoznacznie powiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny, ale „policja” tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (samozwańczej struktury parapaństwowej kontrolowanej przez Moskwę - PAP) zachowuje się, jak by nic się nie stało. A to dopiero początek
— napisał Andriuszczenko na Telegramie.
W warunkach rosyjskiej okupacji rozwija się również nielegalny handel zrabowanymi kosztownościami.
Na ulicach już otwarcie pokazali się szabrownicy sprzedający różne ozdoby. Kupują to przede wszystkim funkcjonariusze rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i pozostała rosyjsko-doniecka hołota. Działają też improwizowane lombardy, gdzie mieszkańcy Mariupola wyprzedają za bezcen biżuterię. (…) Kolaboranci prowadzą swoje biznesy na kościach
— relacjonował doradca mera.
W ocenie Andriuszczenki działalność zbrojnych band może być nadzorowana przez samozwańcze władze i stanowić element utrzymywania „porządku” w zrujnowanym mieście.
To scenariusz kontroli społeczeństwa nawet nie tyle przez aparat represji, co właśnie przez bandy. Te ugrupowania będą z kolei kontrolować Rosjanie, a dokładniej (czeczeńscy) kadyrowcy, stacjonujący w Nowoazowsku (na terytorium tzw. Donieckiej Republiki Ludowej - PAP)
— przewiduje samorządowiec.
18:40. Walki o Siewierodonieck trwają, Lisiczańsk pod ostrzałem
Walki o Siewierodonieck wciąż trwają, na tym kierunku frontu wojska rosyjskie ostrzeliwują oddziały ukraińskie ogniem artylerii rakietowej i lufowej; w rejonie Lisiczańska samoloty Rosji ostrzelały infrastrukturę cywilną - podał ukraiński Sztab Generalny.
„Ostrzały artyleryjskie infrastruktury cywilnej odnotowano niedaleko Lisiczańska, Hirskego i Ustyniwki. Trwają walki o kontrolę nad Siewierodonieckiem” - głosi komunikat sztabu ogłoszony w poniedziałek wieczorem na Facebooku. Rosjanie użyli samolotów wojskowych do ostrzałów infrastruktury
— podano w komunikacie.
Wojska rosyjskie podjęły próbę szturmu w rejonie wsi Mykołajiwka, w tym miejscu „próby działań podjęła grupa dywersyjno-zwiadowcza” - podał sztab. Zapewnił, że grupa ta, jak i dalsza próba szturmu zostały odparte.
W komunikacie sztab poinformował o licznych rosyjskich ostrzałach infrastruktury cywilnej na kierunku Bachmutu, a także w rejonie Awdijiwki, Wuhłedaru, Hulajpola i innych miejscowości. W niektórych tych atakach Rosjanie wykorzystali lotnictwo.
Do ostrzałów doszło także na północy Ukrainy, w rejonach przygranicznych w obwodzie sumskim sąsiadującym z Rosją, a także na wschodzie kraju - w obwodzie charkowskim.
Sztab zapewnił, że „w związku ze znacznymi stratami” części odziałów rosyjskich morale wśród wojskowych rosyjskich jest bardzo niskie i żołnierze „poszukują możliwości uniknięcia dalszego udziału w działaniach bojowych”.
18:25. Wicepremier Ukrainy: chcieliśmy otworzyć niemal 350 korytarzy humanitarnych, ale Rosja uniemożliwiła większość tych prób
Od 24 lutego, czyli początku agresji Rosji na Ukrainę, chcieliśmy otworzyć niemal 350 korytarzy humanitarnych dla cywilów, lecz z powodu łamania słowa przez wroga udało się zorganizować tylko 165 takich konwojów - oświadczyła wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana przez agencję Ukrinform.
„Ponad połowa korytarzy nie doszła do skutku, ponieważ Rosja rażąco naruszała swoje zobowiązania i nie wykonywała tego, co obiecała Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża. Przeciwnik wykorzystywał i nadal wykorzystuje naszych cywilów, w tym kobiety, dzieci, osoby starsze i niepełnosprawne jako żywe tarcze. Chcą w ten sposób zabezpieczyć swoje pozycje, wiedząc, że ukraińska armia nie odpowie (ogniem)”
— relacjonowała Wereszczuk.
W ocenie wiceminister wszelkie rosyjskie oświadczenia, że cywile nie chcą ewakuować się z okupowanych terytoriów, są nieprawdą. Siły najeźdźcy przeprowadzają tam swoją własną „ewakuację”, przymusowo wywożąc mieszkańców do Rosji i na zajęte obszary Donbasu na wschodzie Ukrainy.
17:50. Władze obwodu rówieńskiego: atak Białorusi na nasz region nie ma żadnych szans powodzenia
Ewentualny atak białoruskich wojsk na obwód rówieński na północnym zachodzie Ukrainy nie ma szans powodzenia z trzech powodów - gotowości bojowej ukraińskiej armii, skrajnie trudnych warunków terenowych i natychmiastowego oporu ze strony lokalnej ludności - ocenił szef regionalnych władz Witalij Kowal.
„Często bywam na granicy państwa na północy obwodu rówieńskiego. Podczas rozmów z naszymi wojskowymi zawsze słyszę, że ukraińską i białoruską armię odróżniają dwie rzeczy. Są to motywacja żołnierzy i doświadczenie bojowe”
— podkreślił gubernator we wpisie na Facebooku.
Według Kowala ukraińskie siły w regionie rówieńskim znajdują się w stałej gotowości, co stanowiłoby największą przeszkodę dla białoruskich oddziałów. Równie trudne byłoby jednak pokonanie przeszkód terenowych.
„Około 40 proc. Rówieńszczyzny to lasy, a na północy, przy granicy z Białorusią, znajdują się wręcz nieprzebyte bory i bagna. Ponadto mamy w obwodzie 170 rzek, co jest dużą przeszkodą dla sprzętu wojskowego. Mosty nad tymi rzekami to obiekty, które można na różne sposoby blokować i powstrzymywać ruchy wroga. Wszystkie te czynniki tworzą bardzo sprzyjającą sytuację dla obrony”
— wyjaśnił szef regionalnej administracji.
„Trzecia przyczyna to ludzie. Wśród mieszkańców utrzymuje się ogromne poparcie dla ukraińskiej armii i (zabezpieczania) jej potrzeb. Poza tym morale tej ludności jest bardzo wysokie. Polesie to kraina partyzanckiej chwały, gdzie w każdym domu znajdzie się coś pod ręką, aby nawet na metr nie przepuścić tych, którzy mają wrogie zamiary wobec Ukrainy”
— zapewniał Kowal.
Dlatego, w ocenie polityka, podjęcie ewentualnej decyzji o natarciu na obwód rówieński byłoby „fatalną pomyłką i wyprawą w jedną stronę”.
17:10. Na okupowanych terenach na południu kraju narasta opór wobec Rosji, co zmienia plany Kremla
Na okupowanych terenach na południu kraju, czyli w obwodach chersońskim i zaporoskim, narasta opór wobec Rosji; z tego powodu Kreml był zmuszony przenieść na jesień plany odejścia od zarządzania tymi obszarami przez wojsko i wprowadzenia tzw. administracji cywilnej - poinformował w poniedziałek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.
Cywilny zarząd tych terenów w rosyjskim rozumieniu to „grupka (miejscowych) kolaborantów” - wyjaśniono w komunikacie, powołując się na dane ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).
Przekazano również doniesienia, że okupacyjne władze mają trudności ze skompletowaniem kadry w szkołach, które zmuszono do przejścia na rosyjski system nauczania.
„Większość nauczycieli odmawia współpracy z najeźdźcami albo już opuściła region, dlatego (na pomoc przychodzą) nauczyciele z okupowanego Krymu” - dodano na łamach rządowego serwisu.
17:05. Rosja ostrzelała miasta na południu 14 pociskami w ciągu trzech godzin
Wojska rosyjskie ostrzelały w poniedziałek miejscowości na południu Ukrainy 14 pociskami w ciągu trzech godzin - poinformowało Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej. Zaatakowane zostały m.in. Odessa i Oczaków. Brak doniesień o ofiarach w ludziach.
Jak podał portal Suspilne, w Odessie pocisk spowodował pożar w magazynie żywności. Ogień objął ponad 300 m kw. i został opanowany. W Oczakowie (obwód mikołajewski) uszkodzone zostały obiekty rolnicze na przedmieściach. Pociski spadły także w rejonie (powiecie), którego centrum administracyjnym jest Białogród nad Dniestrem i na obszar ujścia Dunaju.
Oczaków został ostrzelany również w niedzielę, w ataku zginęła jedna osoba cywilna. Odessa również była wielokrotnie ostrzeliwana i wciąż jest zagrożona desantem rosyjskim z Morza Czarnego.
17:00. Ukraińskie siły zniszczyły rosyjski czołg
16:52. Rosyjskie wojska wykradły spis wyborców w obwodzie chersońskim
Rosyjskie wojska włamały się do oddziału archiwum państwowego w Chersoniu na południu Ukrainy i grożąc bronią ukradły spis wyborców w obwodzie chersońskim; listy z nazwiskami będą przydatne najeźdźcom do przeprowadzenia tzw. referendum, sankcjonującego nowe okupacyjne władze - poinformowała w poniedziałek regionalna policja. Jak przekazano w komunikacie policji, spis pochodził z 2019 roku.
Dane personalne mieszkańców Chersonia i obwodu chersońskiego mogą posłużyć okupantom do zorganizowania pseudoreferendum zmieniającego granice Ukrainy (uzasadniającego aneksję regionu do Rosji lub utworzenie zależnej od Moskwy tzw. Chersońskiej Republiki Ludowej – PAP)
Pracownik oddziału archiwum w Chersoniu zeznał, że do budynku weszło trzech mężczyzn, jakoby posiadających stosowne zezwolenie wydane przez okupacyjne władze. „Grożąc użyciem broni automatycznej, wynieśli 15 koszyków z dokumentacją wyborczą” - przekazała regionalna policja.
16:45. Rosja reglamentuje wodę w Mariupolu
Ponad 100 tys. osób, które przebywają w Mariupolu, nie ma dostępu do wody pitnej; okupacyjne władze wydają ją raz w tygodniu, ludzie czekają w kolejkach od czterech do ośmiu godzin - zaalarmował w poniedziałek mer Mariupola Wadym Bojczenko, cytowany na profilu mariupolskiej rady miejskiej na Telegramie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mieszkańcy Mariupola nie mają dostępu do wody pitnej! Rosjanie wydają ją raz w tygodniu. „Ludzie znajdują się na granicy śmierci”
16:30. Ambasador Rosji z formalnym zakazem wstępu do brytyjskiego parlamentu
Ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii i reszta rosyjskiego personelu dyplomatycznego w tym kraju formalnie została objęta zakazem wstępu na teren brytyjskiego parlamentu - poinformowali w rozesłanym w poniedziałek komunikacie spikerzy obu izb.
Zakaz wstępu dla ambasadora Andrieja Kielina oraz pozostałych akredytowanych dyplomatów i urzędników rosyjskich nieformalnie funkcjonował już od momentu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym, ale teraz formalnie został potwierdzony na piśmie.
Jak wynika z komunikatu, będzie on obowiązywał do odwołania.
16:18. 500 tys. obywateli Ukrainy pod okupacją rosyjską
Na terenach obwodu chersońskiego okupowanych przez wojska rosyjskie pozostaje od 450 tys. do 500 tys. obywateli Ukrainy - powiedział w poniedziałek szef ukraińskiej administracji regionu Hennadij Łahuta. Rosjanie przetrzymują w niewoli około 600 osób.
Łahuta, który wypowiadał się w telewizji ukraińskiej, przekazał, że region opuściła już niemal połowa mieszkańców spośród tych, którzy nie chcieli być pod okupacją. Obwód chersoński przylega do anektowanego przez Rosję Krymu. Jak mówił Łahuta, wyjazd z obwodu jest teraz możliwy albo poprzez Krym, albo trasą przez okupowany Melitopol i Wasyliwkę w obwodzie chersońskim, do sąsiadującego obwodu zaporoskiego Ukrainy.
Informując o ludziach w niewoli, szef obwodu poinformował, że Rosjanie przetrzymują ich w aresztach, na komisariatach, na terenie sanatoriów. Do niewoli wojska rosyjskie zabrały aktywistów ukraińskich, ludzi sprzeciwiających się okupacji i uczestników walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie.
16:00. Służby zatrzymały dywersanta z Bliskiego Wschodu
Ukraińskie służby bezpieczeństwa (SBU) zatrzymały w Czerniowcach na zachodzie kraju dywersanta, który przybył na Ukrainę z Bliskiego Wschodu i przygotowywał zamachy na obiekty kolei państwowych, o czym poinformował w poniedziałek rzecznik służb Artem Dechtiarenko.
Kontrwywiad służby bezpieczeństwa zapobiegł serii sabotaży na dużą skalę, których celem miała być kolej, zatrzymując wrogiego agenta podczas operacji specjalnej w Czerniowcach
— przekazał Dechtiarenko, cytowany przez Interfax-Ukraina.
Wedle słów rzecznika SBU zatrzymany pozostawał w kontakcie ze służbami specjalnymi samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, znajdującej się pod rosyjską kontrolą, ma ukraiński paszport i zezwolenie na pobyt na Ukrainie, ale przez wiele lat przebywał w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. SBU nie podała narodowości zatrzymanego.
Po rozpoczęciu masowej rosyjskiej inwazji agent otrzymał od swoich przełożonych zadanie przybycia na Ukrainę
— wyjaśnił Dechtiarenko.
Rzecznik SBU podkreślił, że Rosjanie planowali dokonanie sabotaży na podstawie danych zebranych przez zatrzymanego agenta. Miało dojść do wybuchów na obiektach kolejowych i w magazynach logistycznych.
Agent został poinformowany o podejrzeniu (udziału w grupie lub organizacji terrorystycznej) i wybrano środek zapobiegawczy, czyli zatrzymanie
— dodał Dechtiarenko.
15:50. Rosja rzuciła wszystkie siły, by zająć obwód ługański do 26 czerwca
Rosja rzuciła wszystkie siły, by zająć cały obwód ługański orientacyjnie do 26 czerwca; trwają teraz decydujące walki w rejonie Siewierodoniecka - powiedziała w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar w telewizji państwowej.
Walki w rejonie Siewierodoniecka, które teraz trwają, można nazwać bez przesady decydującymi. Plany wroga, według zadania wyznaczonego przez ich władze, polegają na dotarciu do granic obwodu ługańskiego orientacyjnie do 26 czerwca. Teraz więc armia rosyjska rzuciła faktycznie wszystkie siły i środki do szturmu okolicznych miejscowości
— powiedziała wiceminister, cytowana przez agencję Ukrinform.
Jak opisywała, wojska rosyjskie starają się przerwać ukraińską obronę i otoczyć oddziały broniące Siewierodoniecka i sąsiedniego Lisiczańska. Według jej słów obrońcy walczą o każdy metr terytorium ukraińskiego.
Nasze wojska robią wszystko, co możliwe, by utrzymać nasze tereny i nie pozwolić na otoczenie, ale musimy zrozumieć, że wróg ma przewagę w uzbrojeniu, więc sytuacja jest nadzwyczaj trudna
— mówiła szefowa resortu obrony.
15:35. Białoruś zaatakuje Ukrainę?
Ołeksij Arestowycz i Mychajło Podoliak poinformowali, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się ataku białoruskich sił zbrojnych na Ukrainę.
Podoliak zauważa, że na Białorusi są „dziwni ludzie, którzy mogą mieć osobiste wyobrażenie o tym, skąd należy atakować Ukrainę”.
Z kolei Arestowycz zapewnił, że nie trzeba się bać, a kiedy pojawi się realna groźba ataku, wszyscy będą o tym poinformowani.
15:20. W obwodzie kijowskim znaleziono już 1332 ciała cywilów
Według stanu na 20 czerwca policja znalazła i zbadała 1332 ciała cywilów w obwodzie kijowskim, którzy zginęli w wyniku rosyjskiej agresji. Większość z nich została zastrzelona przez rosyjskie wojsko - powiedział szef kijowskiej policji Andrij Nebytow.
Niestety nadal znajdujemy ciała zabitych naszych Ukraińców, dziś jest to 1332 ciał, a większość z nich została zabita z broni strzeleckiej. Podkreślam, że są to cywile
— napisał Nebitov w Telegramie.
15:00. Mer Odessy: Nie popieram nienawiści do wszystkiego, co związane z Rosją
Cel rosyjskich okupantów na Ukrainie to zabijanie, oni przynoszą nam śmierć, ale pamiętajmy, że Odessa jest stolicą ukraińskiej wielokulturowości; dlatego nie popieram nienawiści do wszystkiego, co związane z Rosją - ocenił mer Odessy Hennadij Truchanow w rozmowie z dziennikiem „New York Times”.
W piątek w historycznym budynku Teatru Opery i Baletu w Odessie wystawiono pierwszy spektakl od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Opera została zaprojektowana przez architekta z Petersburga i odbudowana po pożarze przez specjalistów z Wiednia. Fasadę budynku zdobi popiersie (rosyjskiego poety) Aleksandra Puszkina. (…) (Odessę) założyła caryca Rosji, ale miasto rozplanował w znacznym stopniu francuski książę. Przez lata mieszkali tam kupcy wszystkich wyznań, przybyli znad Morza Śródziemnego i ze stepów Azji Centralnej
— czytamy w reportażu „New York Timesa”, podkreślającym tradycje wielokulturowości w Odessie.
Chcieliśmy pokazać, że Odessa i Ukraina żyją. Mamy zamiar żyć i tworzyć, podczas gdy droga rosyjskich okupantów to zabijanie i śmierć
— zadeklarował po spektaklu Truchanow.
Gdyby Putin odważył się uderzyć w operę, spotkałby się niewyobrażalną nienawiścią na całym świecie. (…) Rosja niszczy swoje aspiracje, by być postrzegana jako naród kultury
— dodał mer, cytowany przez amerykański dziennik.
W ocenie Truchanowa wojska najeźdźcy nie miałyby oporów, by zaatakować centrum Odessy.
Ktoś zdolny do (masakr ludności cywilnej) w Buczy i Mariupolu jest zdolny również do ataku na Odessę. Właśnie się tego nauczyliśmy
— podkreślił samorządowiec.
Truchanow sprzeciwia się jednak zmianie nazwy ulicy Puszkina w Odessie.
Nie popieram takich działań w stolicy ukraińskiej wielokulturowości. Martwi mnie wzrost nienawiści do absolutnie wszystkiego, co rosyjskie — ocenił mer w rozmowie z „New York Times”.
Licząca ponad milion mieszkańców, położona na południu kraju Odessa jest trzecim co do wielkości miastem Ukrainy. W tym porcie nad Morzem Czarnym nie doszło dotychczas do bezpośrednich walk z rosyjskimi wojskami. Ataki rakietowe najeźdźcy wyrządziły jak dotąd umiarkowane szkody w mieście.
14:45. Ukraina zaatakowała zajęte przez Rosję platformy wiertnicze na Morzu Czarnym
Ukraiński deputowany Oleksij Honczarenko poinformował, że Ukraina przypuściła atak rakietowy na wieże wiertnicze na Morzu Czarnym zajęte w wyniku okupacji Krymu.
Honczarenko napisał na Telegramie, że siły ukraińskie wystrzeliły pocisk w Bojko Towers.
Teraz Rosjanie nie będą mogli wydobywać gazu na ukraińskim Morzu Czarnym. W 2014 roku Rosja przejęła platformy wiertnicze 100 km od Odessy i 150 km od Krymu. Okupanci wykorzystywali je również do monitorowania sytuacji na powierzchni za pomocą rozpoznania radiowego
– dodał.
14:32 Siły ukraińskie prawie dotarły do granicy państwowej w obwodzie charkowskim
Wiceminister obrony Ukrainy Anna Malyar poinformowała, że w ramach kontrofensywy ukraińscy żołnierze prawie dotarli do granicy państwowej z Rosją w obwodzie charkowskim. W rezultacie wojska rosyjskie znacznie zintensyfikowały ostrzał.
Niewiele zostało siłom zbrojnym Ukrainy do osiągnięcia granicy państwowej w obwodzie charkowskim, dzięki czemu zarówno Charków, jak i region zostały zwycięsko wyzwolone od wroga
— powiedziała.
Według Malyar sytuacja na froncie „zmienia się co pół godziny”, więc każda informacja bardzo szybko traci na aktualności, a przewidywania są „niewdzięczne”.
14:20. UE przedłuża sankcje za rosyjską aneksję Krymu i Sewastopola
Rada UE podjęła w poniedziałek decyzję o przedłużeniu na kolejny rok sankcji nałożonych na Rosję za aneksję Krymu i miasta Sewastopol. Środki ograniczające zostały wprowadzone po raz pierwszy w czerwcu 2014 roku.
Obowiązujące sankcje „obejmują zakaz importu do UE produktów pochodzących z nielegalnie anektowanego Krymu lub Sewastopola, a także (zakaz) korzystania z inwestycji infrastrukturalnych lub finansowych oraz usług turystycznych z nielegalnie anektowanego Krymu lub Sewastopola” - przypomniała Rada UE w komunikacie.
Ponadto ograniczeniom UE podlega eksport niektórych towarów i technologii dla przedsiębiorstw krymskich lub mających zostać wykorzystanych na nielegalnie anektowanym Krymie w sektorach transportu, telekomunikacji i energetyki lub do poszukiwania, eksploracji i produkcji ropy naftowej, gazu i surowców mineralnych
— czytamy.
Rada UE przypomniała, że Wspólnota „nie uznaje i nadal potępia bezprawną aneksję Półwyspu Krymskiego jako poważne naruszenie prawa międzynarodowego” oraz pozostaje niezachwiana „w swoim zaangażowaniu na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową”.
14:12. Rosja przymusowo wyśle studentów do „odbudowy” okupowanych terenów Ukrainy
Kreml planuje wysłać na okupowane tereny Ukrainy studentów kierunków budowlanych i medycznych, którzy mają wesprzeć „odbudowę” zajętych obszarów; operację tę koordynują politycy rządzącej partii Jedna Rosja - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek Wschodnia Grupa Obrońców Praw Człowieka.
Sztab humanitarny Jednej Rosji, kierowany przez deputowaną (do Dumy Państwowej - PAP) i byłą rosyjską rzeczniczkę praw dziecka Annę Kuzniecową, zainicjował wysyłanie studentów z Rosji na zajęte tereny Ukrainy w celu odbudowy infrastruktury zniszczonej przez wojska agresora. Planowany jest udział (w tym przedsięwzięciu) studentów kierunków budowlanych
— poinformowano w komunikacie ukraińskiej organizacji na Facebooku.
Potrzeba wsparcia ze strony studentów medycyny jest natomiast podyktowana „paraliżem systemu ochrony zdrowia” na terenach zajętych przez wroga. „Nie ma tam praktycznie lekarzy i pracowników medycznych” - przekazali obrońcy praw człowieka. Jak dodano, tę inicjatywę koordynuje deputowana Jednej Rosji Julija Drożżyna.
14:00. Rosjanie rozpoczęli ekshumacje w Mariupolu
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował na Telegramie, że Rosjanie rozpoczęli w okupowanym mieście ekshumacje.
Andriuszczenko napisał, że „zwłoki są wykopywane, ładowane na przyczepy i zabierane do kostnicy”.
Z powodu upałów (ciała są) natychmiast zabierane z kostnicy do masowych grobów
— dodał Andriuszczenko, zarzucając Rosjanom, że „traktują zmarłych jak śmieci”.
13:50. Podolak: Handel z Rosją musi być zrównany z wspieraniem terroryzmu
Doradca szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, napisał na Twitterze, że „Rosja jest sponsorem terroryzmu” więc „handel z Federacją Rosyjską musi być zrównany z wspieraniem terroryzmu z odpowiednimi konsekwencjami”.
Rosja dobrowolnie opuściła klub cywilizowanych krajów. Czas, by Federacja Rosyjska dołączyła oficjalnie do innych podobnych państw: Syrii, Iranu i Korei Północnej. Decyzja należy do Senatu USA
— napisał na Twitterze Podolak.
13:40. Kułeba: Rosja nie ma prawa grozić Litwie
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba podkreślił we wpisie zamieszczonym na Twitterze, że Rosja nie ma prawa grozić Litwie.
Moskwa może winić tylko siebie za konsekwencje swojej niesprowokowanej i nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę. Wyrażamy uznanie dla pryncypialnej postawy Litwy i mocno wspieramy naszych litewskich przyjaciół
– podkreślił Kułeba.
13:30. Rosja grozi Litwie „środkami odwetowymi”
„Blokada” obwodu kaliningradzkiego rozwścieczyła Rosjan. Członek Rady Federacji grozi Litwie utratą suwerenności. „To można ocenić jako bezpośrednią agresję przeciwko Rosji” - straszy Andriej Klimow.
Litwa podjęła decyzję o wprowadzeniu ograniczeń w tranzycie rosyjskich towarów do obwodu kaliningradzkiego. Rosja zareagowała na ten fakt wyjątkowo nerwowo.
Unia Europejska, jeśli natychmiast nie skoryguje bezczelnego wybryku Wilna, sama zdezawuuje dla nas legalność wszystkich dokumentów dotyczących członkostwa Litwy w UE i rozwiąże ręce, aby wszelkimi sposobami rozwiązać problem tranzytu kaliningradzkiego, stworzony przez Litwę
— napisał na swoim kanale w Telegramie Andriej Klimow - senator, przewodniczący Tymczasowej Komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności państwowej i przeciwdziałania ingerencji w sprawy wewnętrzne Federacji Rosyjskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja wściekła na decyzję Litwy. Członek Rady Federacji grozi utratą suwerenności! „To można ocenić jako bezpośrednią agresję”
13:15. Dzień żołnierza Gwardii Narodowej gdzieś w obwodzie ługańskim
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy zamieściło w sieci nagranie przedstawiające, jak wygląda dzień żołnierza walczącego w obwodzie ługańskim.
13:00. „Płonący” bukiet dla rosyjskich okupantów
Ukraiński sztab zamieścił w mediach społecznościowych fotografie „płonących” bukietów przesyłanych rosyjskim okupantom od ukraińskiej armii.
12:45. Rozmowy Zełenski-Duda. Prezydent Ukrainy dziękuje za wsparcie
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski poinformował na Twitterze, że rozmawiał z prezydentem Polski Andrzejem Dudą, któremu podziękował za „ważną pomoc wojskową” oraz wsparcie dla przyznania Ukrainie statusu państwa-kandydata do UE.
12:30. Kułeba: Jeśli nie zdobędziemy broni, będziemy walczyć łopatami
„Jeśli nie zdobędziemy broni, w porządku, wtedy będziemy walczyć łopatami, ale będziemy się bronić, bo ta wojna jest wojną o nasze istnienie” – powiedział w niemieckiej telewizji ARD szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
„Więc im szybciej dostaniemy broń, im szybciej zostanie wysłana, tym większa będzie dla nas pomoc. Jeśli broń zostanie wysłana później, nadal będziemy mówić „dziękuję”, ale wtedy wiele stracimy, wiele osób zginie
— wskazał Kułeba.
Dodał, że nikt na Zachodzie nie powinien wierzyć, że Ukraina byłaby bardziej skłonna do ustępstw bez dostaw broni. Wyjaśnił, że im później broń zostanie przysłana, tym więcej ludzi zginie, padnie ofiarą rosyjskich okrucieństw, a Rosja podbije więcej terytoriów.
12:15. Obrońcy Azowstalu żyją?
Wiemy, że obrońcy Azowstalu żyją – powiedział o wziętych w maju do rosyjskiej niewoli ukraińskich obrońcach Mariupola szef administracji prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Przekonywał, że ich uwolnienie to obecnie „główne zadanie” władz ukraińskich.
Dzisiaj (uwolnienie obrońców Azowstalu – PAP) to główne zadanie, w tym wywiadu wojskowego. Wiemy, że oni żyją. (…) Stwierdzić, w jakich warunkach przebywają, na razie nie możemy. Ale wiemy na pewno, że żyją
— powiedział Jermak w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla portalu lb.ua (Liwyj Bereh).
Obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk, w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, w maju trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, że „ma zostać uratowane życie żołnierzy”. Ewakuacja z terenów kombinatu odbywała się w dniach 16-20 maja.
Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło ponad 2,5 tys. osób, w tym żołnierze pułku Azow, 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, a także przedstawicieli innych formacji – pograniczników, policji, obrony terytorialnej.
Rząd Ukrainy zapowiedział, że jeńcy mają zostać wymienieni na rosyjskich żołnierzy, i zapewnił, że sprawę traktuje priorytetowo.
11:45. Putin wydał zgodę na grabież?
Rosyjscy żołnierze są przekonani, że zgodę na grabież dał im Putin - podkreśla Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Oznacza to, że w skrócie, nie podlega karze za łupienie. To jest dozwolone. Putin pozwolił na to samo. Dekret stwierdzał, że grabież jest dozwolona
— powiedział rosyjski żołnierz swojej żonie.
Z rozmowy wynika, że żołnierz zazdrościł oficerowi, bo ten „zrabował telewizory, pralki, grille”.
11:30. Ochotnicza cyberarmia opóźniła wystąpienie Putina w Petersburgu
W minionym tygodniu nasza licząca 250 tys. hakerów-ochotników cyberarmia zaatakowała wroga ponad 400 razy - poinformowało w poniedziałek ministerstwo transformacji cyfrowej Ukrainy. Wśród udanych ataków odnotowano zakłócenie forum ekonomicznego w Petersburgu, co opóźniło przemówienie prezydenta Rosji Władimira Putina.
Cyberataki na Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu opóźniły piątkowe wystąpienie Putina o godzinę.
To zepsuło mu spotkanie z korespondentami wojennymi i zmniejszyło ilość ohydnej propagandy ze strony największego terrorysty świata
— przekazano w wiadomości na Telegramie.
Podkreślono, że w działania cyberarmii angażują się ochotnicy z całego świata.
Wśród innych udanych działań tej grupy przedstawiono m.in. cyberataki na rosyjskie sądy rejonowe, co na kilka tygodni uniemożliwiło dostęp do ich informacji czy też blokowanie stron „organizacji terrorystycznych” działających na okupowanych terytoriach Ukrainy.
11:00. Ukraińscy schwytali Wagnerowca!
Rosyjski pilot, wzięty do niewoli przez żołnierzy 72. Brygady Zmechanizowanej, okazał się najemnikiem prywatnej kompanii wojskowej Wagnera (PKW). To major rosyjskich sił powietrznych Andriej Fiodorczukow.
Dziennikarz Jurij Butusow podkreśla we wpisie na Facebooku, że wagnerowiec otrzymuje od Rosji 205 tys. rubli miesięcznie za mordowanie Ukraińców. Wskazał także na fatalne wyposażenie w urządzenia nawigacyjne rosyjskich samolotów.
10:45. Co najmniej dwie ofiary ostrzałów w obwodzie donieckim
Co najmniej dwóch cywilów zginęło, a 12 zostało rannych w niedzielę w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – poinformował w poniedziałek portal Suspilne, powołując się na dane ukraińskiej policji.
Ostrzały prowadzono z dział artyleryjskich, wyrzutni rakietowych, czołgów i samolotów.
10:35. Na Ukrainie zginęło 323 dzieci
Od początku wojny na Ukrainie zginęło 323 dzieci, a 586 zostało rannych.
10:25. Rosjanie ostrzelali Krzywy Róg za pomocą artylerii
Jak podaje Ukraińska Pravda, szef regionalnej administracji Walentyn Reznichenko poinformował o ostrzelaniu przez Rosjan za pomocą artylerii Krzywego Rogu.
10:15. Kazachstan zablokował 1700 wagonów z rosyjskim węglem
Kazachstan zablokował 1700 wagonów z rosyjskim węglem na swoim terytorium w odpowiedzi za na zablokowanie eksportu kazachskiej ropy. Napięcie między Kazachstanem a Rosją rośnie po krytycznych wypowiedziach prezydenta Tokajewa na forum ekonomicznym w Petersburgu.
10:00. Ukraina straciła kontrolę nad miejscowością Metiołkine
Utraciliśmy kontrolę nad miejscowością Metiołkine, położoną na południowy wschód od atakowanego przez wojska rosyjskie Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy - przekazał w poniedziałek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
Siły rosyjskie nasiliły ostrzały artyleryjskie i naloty; celem ataków są w szczególności obrzeża Siewierodoniecka i strefa przemysłowa tego miasta oraz okolice Toszkiwki i Ustyniwki (miejscowości położonych kilka kilometrów na południe od Siewierodoniecka), wokół których wojska najeźdźców koncentrują swoje siły i chcą w tym miejscu przełamać ukraińską obronę - poinformował Hajdaj we wpisie na Facebooku.
Dodał, że walki toczą się w wielu miejscowościach wokół Siewierodoniecka i leżącego na zachód od niego Lisiczańska. „Nasi obrońcy odnoszą sukcesy w walkach ulicznych, ale wroga artyleria dominuje” - napisał Hajdaj.
Szef władz obwodowych przekazał również, że trwa „cicha” ewakuacja cywilów z Lisiczańska. Z obszarów, na których trwają walki, są oni wywożeni przez wojskowych pojazdami opancerzonymi.
9:55. Blokowanie przez Rosję eksportu ukraińskiego zboża to zbrodnia wojenna
Blokowanie przez Rosję eksportu milionów ton ukraińskiego zboża to zbrodnia wojenna - oświadczył w poniedziałek szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell w wypowiedzi dla dziennikarzy przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych krajów unijnych w Luksemburgu.
Wzywamy Rosję do odblokowania ukraińskich portów. To niepojęte, niewyobrażalne, że miliony ton pszenicy są blokowane na Ukrainie, podczas gdy ludzie na świecie cierpią głód
— powiedział Borrell, cytowany przez agencję Reutera.
To prawdziwa zbrodnia wojenna, więc nie wyobrażam sobie, by ta sytuacja miała trwać o wiele dłużej
— dodał.
9:40. Zwiększyła się liczba ostrzałów Charkowa, w obwodzie są ranni
W Charkowie wzrosła intensywność rosyjskich ostrzałów, w szczególności na północnych peryferiach miasta – powiadomiły władze regionalne. Siły rosyjskie ostrzeliwują również miejscowości w obwodzie; są ranni.
W rejonie czuhujewskim ranna została jedna osoba, w okolicach Iziumu, gdzie toczą się działania bojowe, w ostrzałach ucierpiało pięć osób; jedna osoba odniosła rany w Pierwomajsku – poinformowały władze, na które powołuje się w poniedziałek agencja Ukrinform.
Szef administracji obwodowej Ołeh Syniehubow powiadomił, że w ciągu minionej doby Rosjanie ostrzeliwali okolice Charkowa oraz dzielnicę Chołodnohirską na północnym zachodzie miasta. Do ostrzałów doszło również w poniedziałek rano.
W rejonie iziumskim ratownicy od soboty gaszą pożar, który w wyniku ostrzału wybuchł w przedsiębiorstwie przetwórstwa ropy.
Z informacji władz obwodowych z ostatnich dni wynika, że na linii styczności, w tym na północny wschód od miasta, trwają walki. Według poniedziałkowej relacji Syniehubowa przeciwnik „koncentruje się głównie na obronie”. Część ekspertów uważa jednak, że na niektórych odcinkach frontu w okolicach stolicy obwodu to siły ukraińskie są w defensywie.
Według doradcy ministra spraw wewnętrznych Wadyma Denysenki sytuacja w północnej części obwodu charkowskiego „jest dość trudna”, bo siły rosyjskie próbują zbliżyć się do Charkowa i ponownie (jak przed odepchnięciem przez siły ukraińskie) przekształcić je w miasto przyfrontowe.
Denysenko, cytowany przez Ukrinform, powiedział w niedzielę, że Rosjanie chcą zbliżyć się do miasta na tyle, by móc je maksymalnie ostrzeliwać.
9:20. Rosyjskie lotnictwo odpowiada za brak sukcesów na Ukrainie
Rosyjskie lotnictwo odpowiada w dużej mierze za to, że Rosja nie zdołała osiągnąć założonych celów na Ukrainie, bo nie udało mu się zdobyć przewagi w powietrzu, a większy niż zakładano ciężar spadł na siły lądowe - przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.
Rosyjskie (operacje) lądowe oraz taktyczne operacje powietrzne koncentrowały się w weekend na centralnym sektorze Donbasu. Dotychczas w konflikcie rosyjskie siły powietrzne spisywały się poniżej oczekiwań. Ich niezdolność do zapewnienia stałej kontroli w powietrzu jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych czynników stojących za bardzo ograniczonymi sukcesami rosyjskiej kampanii. Nie potrafiły uzyskać pełnej przewagi powietrznej i prowadziły działania w sposób unikający ryzyka, rzadko przenikając głęboko za linie ukraińskie
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Niektóre z przyczyn leżących u podstaw ich problemów są podobne do tych, z którymi borykają się rosyjskie wojska lądowe. Przez lata większość rosyjskiego szkolenia w zakresie walki powietrznej była najprawdopodobniej prowadzona według podręczników i zaprojektowana tak, by robić wrażenie na wyższych urzędnikach, a nie rozwijać dynamiczną inicjatywę wśród załóg lotniczych
— wskazano.
Choć Rosja ma imponujący zestaw stosunkowo nowoczesnych i sprawnych odrzutowców bojowych, jej siłom powietrznym prawie na pewno nie udało się wypracować kultury instytucjonalnej i umiejętności, które byłyby niezbędne, aby personel mógł sprostać rosyjskim aspiracjom do prowadzenia nowoczesnej kampanii powietrznej w stylu zachodnim. Doprowadziło to do tego, że większy niż planowano ciężar działań spadł na wojska lądowe, które są coraz bardziej wyczerpane, oraz na zaawansowane pociski manewrujące, których zapasy prawdopodobnie się wyczerpują
— dodano.
09:02. Siły rosyjskie straciły minionej doby ok. 200 żołnierzy
Od początku inwazji na Ukrainę armia rosyjska straciła około 33 800 żołnierzy, w tym ok. 200 w ciągu ostatniej doby - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby siły rosyjskie straciły ponadto dziewięć czołgów, 11 pojazdów opancerzonych, cztery systemy artylerii i trzy wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe - przekazał sztab w komunikacie na Facebooku.
Zaznaczono, że w tym czasie Rosjanie ponieśli największe straty na kierunkach Bachmutu i Zaporoża.
09:00. Rosjanie mają kłopoty w Siewierodoniecku
Intensywny ostrzał artyleryjski i prawdopodobnie osłabiona piechota po stronie wojsk rosyjskich nie wystarczają, by mogły one osiągnąć postępy w Siewierodoniecku – twierdzi amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym komentarzu.
„Oddziały rosyjskie kontynuowały w niedzielę walkę o zdobycie kontroli nad miastem, lecz nie miały dużego powodzenia. Siły rosyjskie w dalszym ciągu próbowały otoczyć oddziały ukraińskie w zakładach chemicznych Azot” – podano w podsumowaniu.
W analizie sytuacji na froncie ISW pisze, powołując się m.in. na rosyjskie źródła internetowe, że wojska rosyjskie prowadzą działania ofensywne w kierunku Słowiańska od strony południowej, przeprowadziły ataki lotnicze w rejonie Siewierodoniecka i Lisiczańska oraz wzmocniły zgrupowanie na południu w rejonie Orichowego i Toszkiwki. Przewiduje się, że Rosjanie najpewniej nasilą działania w celu odcięcia trasy Lisiczańsk-Bachmut.
07:33. Intensywne działania rosyjskiego lotnictwa w Donbasie
W obwodach donieckim i ługańskim, na wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się najcięższe walki, wojska rosyjskie intensywnie używają lotnictwa – informuje w poniedziałek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Główne wysiłki Rosjanie koncentrują na kierunkach siewierodonieckim i bachmuckim.
Trwają walki o pełną kontrolę nad miastem Siewierodonieck
— podał sztab w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
Siły rosyjskie prowadziły ostrzał z artylerii i wyrzutni rakietowych wzdłuż linii frontu. Rosyjskie szturmowce Su-25 atakowały Mirną Dołynę i Biłą Horę na południe od Siewierodoniecka.
Według ukraińskiego Sztabu Generalnego intensywny ostrzał artyleryjski i rakietowy przeciwnik prowadził również w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim. W pobliżu Jakowliwki użył samolotów bojowych.
07:27. Rosyjska kolumna pod ostrzałem
Kolumna rosyjskich pojazdów prowadzona przez T-72 i BMP-1 posuwa się w rejon Toszkiwki. Grupa jest pod ukraińskim ostrzałem artyleryjskim.
06:55. „Jeśli nie dostaniemy broni, będziemy walczyć łopatami”
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział w niedzielnym talk-show w niemieckiej telewizji publicznej, że Ukraina będzie nadal walczyć z Rosją, nawet jeśli zakończą się dostawy broni z Zachodu.
Jeśli nie dostaniemy broni, to w porządku, będziemy walczyć łopatami, ale będziemy się bronić, bo ta wojna jest wojną o naszą egzystencję
— powiedział Kułeba w niedzielny wieczór w talk show „Anne Will” w piewszym programie niemieckiej telewizji publicznej.
Ukraina dysponuje znacznie mniejszą ilością broni niż Rosja - podkreślił ukraiński dyplomata.
Przy takim braku równowagi nie możemy wygrać wojny
— stwierdził Kułeba i dodał, że:
w ciągu ostatnich kilku dni Rosjanie wystrzelili 1000 rakiet w cele na samej Ukrainie.
Dlatego, zdaniem szefa ukraińskiego MSZ, Ukraina potrzebuje również systemów obrony powietrznej.
00:00. Władze: siły rosyjskie ostrzelały ludzi, którzy przyszli po wodę, są ranni
Cywile, którzy przyszli po wodę w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, znaleźli się pod rosyjskim ostrzałem - podaje w niedzielę agencja Ukrinform, powołując się na lokalne władze. Trzy osoby, w tym dziecko, zostały ranne.
Podczas kolejnej dostawy wody technicznej w mieście Zalizne nasi mieszkańcy znaleźli się pod ostrzałem, w wyniku czego pracownik przedsiębiorstwa komunalnego stracił trzy palce, kobieta (…) została ciężko ranna w biodro
— poinformował Wasyl Czynczyk z lokalnej administracji. Jak dodał, ranne zostało też dziecko.
Urzędnik zaapelował do mieszkańców, by ewakuowali się, dopóki jest taka możliwość.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/603380-relacja-117-dzien-agresji-rosji-na-ukraine