Niemiecka ekspert przekonuje na łamach „Der Spiegel”, że Polska powinna wziąć udział w wizycie przywódców Włoch, Niemiec i Francji w Kijowie. Liana Fix zwraca uwagę na znaczenie naszego państwa w regionie.
Fix pisze o podziale na wschód i zachód w Unii Europejskiej.
Nowa linia podziału dzieląca UE na wschód i zachód, a konkretnie na Niemcy i Francję z jednej a Polskę oraz Kraje Bałtyckie z drugiej strony, nie dotyczy kwestii czy Rosja prowadzi imperialistyczną politykę, lecz jest wynikiem odmiennych reakcji na tę politykę
– czytamy.
Niemcy i Francja uważają za możliwe różne opcje zakończenia wojny, w tym także zawieszenie broni i rokowania pokojowe. Zwycięstwa Ukrainy nie uważają za najbardziej prawdopodobną opcję
– pisze ekspert.
Zwraca też uwagę na to, które państwo przekazało pomoc Ukrainie i w jakiej ilości.
Niemcy i Francja przewodzą w liczbach absolutnych, ale przy uwzględnieniu PKB znajdują się za Polską i Bałtami. Dla Paryża i Berlina zwycięstwo Ukrainy nie ma egzystencjalnego znaczenia, chodzi im jedynie o to, by Kijów nie przegrał
– twierdzi Fix.
Odzyskanie wiarygodności
Liana Fix pisze też o braku reprezentanta Polski podczas wizyty zachodnich liderów w Kijowie.
Paryż i Berlin muszą odzyskać wiarygodność u swoich wschodnich sąsiadów, aby każdy telefon i każda propozycja wobec Moskwy nie wywoływała u nich podejrzeń i nie pogłębiała podziału. Wizyta Macrona, Scholza i Draghiego w Kijowie była po temu ważną okazją. Tym bardziej niezrozumiała jest nieobecność w tej delegacji Polski – najważniejszego kraju w Europie Środkowo-Wschodniej
– czytamy.
Niemcy najwyraźniej nie zauważyli, że to przedstawiciele polskich władz jako pierwsi odwiedzili Kijów i czynili to kilkukrotnie.
Mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/603165-rozgrywaja-polske-ekspertpowinna-byc-w-delegacji-do-kijowa