W zbiorowym grobie cywilów na obrzeżach Lisiczańska na wschodzie Ukrainy jest obecnie 300 ciał i wciąż ich przybywa; zabici są tam chowani od kwietnia, a część ciał nie jest przykryta ziemią – podał w piątek dziennik „New York Times”, cytując jednego z ukraińskich żołnierzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Coraz więcej ciał w masowym grobie
W masowym grobie chowani są cywile zabici w ostatnich miesiącach w rosyjskich ostrzałach Lisiczańska i oddzielonego od niego rzeką Doniec Siewierodoniecka, a także pobliskiego miasta Rubiżne. Trafiają tam, ponieważ po ciała nie zgłosili się krewni, by ich pochować – pisze „NYT”.
Szeregowy Serhij Wekłenko wyjaśnił, dlaczego ciała nie zostały zasypane.
Wszystkie maszyny, które mieliśmy na składzie w mieście, koparki i inne, zostały przekazane armii do kopania okopów
— powiedział.
Według Wekłenki w zbiorowym grobie są ciała około 300 osób.
Chowamy tu zmarłych od kwietnia
— dodał.
Grób znajduje się niedaleko wzgórz, na których obecnie mieszczą się pozycje ukraińskiej artylerii broniącej miasta. W czwartek rano haubice strzelały przez większość czasu – relacjonuje „NYT”.
Nieznana liczba zabitych
Liczba cywilów zabitych w Lisiczańsku i Siewierodoniecku nie jest znana i prawdopodobnie będzie wciąż rosła, biorąc pod uwagę trwające na tym obszarze walki. Wojska rosyjskie kontrolują już większość Siewierodoniecka i skupią się najpewniej na atakowaniu Lisiczańska.
Przed wojną w Lisiczańsku mieszkało 100 tys. ludzi. Teraz to przemysłowe miasto jest w dużej mierze odcięte od świata, pozbawione sygnału telefonii komórkowej i dostaw prądu. Według miejscowych w mieście pozostaje 40 tys. osób, ale nie ma sposobu, by określić dokładną liczbę.
Część pozostałych w Lisiczańsku cywilów jako powód podaje konieczność opieki nad starszymi członkami rodzin. Niektórzy nie chcą opuścić swoich zwierząt domowych – pisze „NYT”.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/603117-coraz-wiecej-cial-w-masowym-grobie-na-obrzezach-lisiczanska