Trwa 108. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 11 czerwca 2022 r.
21:13. Mężczyzna pojechał na plażę w Odessie, gdy wszedł do wody, zginął rozerwany miną
Mina na wybrzeżu Morza Czarnego w Odessie stała się przyczyną śmierci mężczyzny, który pojechał z rodziną na plażę; eksplozja nastąpiła, gdy wszedł do wody - podały w sobotę władze miasta. Wezwały mieszkańców, by respektowali zakaz wizyt na plaży z powodu min.
Jak poinformowały władze miasta na komunikatorze Telegram, 50-letni mężczyzna pojechał z rodziną na wybrzeże. Wszedł do wody, by sprawdzić jej głębokość i temperaturę. Po kilku minutach nastąpiła eksplozja. Mężczyzna zginął na oczach swoich bliskich.
Władze Odessy zaapelowały do mieszkańców, by nie lekceważyli zakazu wyjazdów na plaże i kąpieli w zaminowanym morzu. Taki odpoczynek może zakończyć się śmiercią - ostrzegły.
21:11. Ukraiński ekspert wojskowy: aktywna faza wojny może przedłużyć się do zimy
Ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow ocenił w sobotę, że aktywny etap wojny może przedłużyć się do zimy; wówczas istnieje ryzyko zamrożenia konfliktu, a przerwa ta pozwoliłaby Rosji na zgromadzenie wojsk na obszarach, które są pod jej okupacją.
Niestety, może do tego dojść. Jest to jedna z opcji, której nie możemy wykluczyć
— powiedział ekspert, cytowany przez agencję UNIAN. Ocenił, że wojna może „płynnie przejść” w rok 2023.
Dodał, że terminy zakończenia walk będzie można wyraźniej ocenić po tym, gdy Ukraina otrzyma pierwszą partię uzbrojenia z Zachodu w ramach pomocy wojskowej. W ten sposób za kilka tygodni, gdy znana będzie skuteczność tej broni, będzie można prognozować przebieg wojny w kolejnym półroczu.
20:47. W siewierodonieckich zakładach Azot wybuchł pożar
W szturmowanych przez wojska Rosji zakładach chemicznych Azot w Siewierodoniecku na wschodzie Ukrainy doszło do wycieku smarów, wybuchł duży pożar – poinformował w sobotę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Tereny zakładów Azot są ostrzeliwane bardzo intensywnie, godzinami, z wielkiego kalibru
— powiedział Hajdaj, cytowany przez agencję Ukrinform. Dodał, że wyciekły „dziesiątki ton” smaru i wybuchł duży pożar. Nie wyjaśnił, czy ogień został opanowany.
Hajdaj poinformował też o innych walkach w obwodzie ługańskim. Rosjanie próbują przerwać front w rejonie Popasnej, trwają walki w Toszkiwce - relacjonował.
Informacja o blokadzie zakładu „Azot” to kłamstwo rozpowszechniane przez rosyjskich propagandystów. Nasi utrzymuje strefę przemysłową w Siewierodoniecku i niszczą rosyjską armię w mieście
— przekazał gubernator w mediach społecznościowych.
Wojska rosyjskie kontynuują ataki wewnątrz Siewierodoniecka, ostatniego większego bastionu sił Ukrainy w obwodzie ługańskim, ale wciąż nie opanowały miasta w całości. Ukraińcy kontrolują strefę przemysłową Azot. Zakłady Azot w Siewierodoniecku były jednymi z największych zakładów chemicznych na Ukrainie.
19:50. Ukraińska armia odparła dwa rosyjskie ataki na kierunku Słowiańska
Armia ukraińska odparła dwa ataki wojsk rosyjskich na kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim, w rejonie miejscowości: Brażkiwka, Dołyna i Wirnopilla; walki trwają – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w wieczornym komunikacie w sobotę.
Na tym odcinku frontu Rosjanie utrzymują się w miejscowości Bohorodyczne, przy wsparciu moździerzy, artylerii i systemów rakietowych. Aktywnie stosują metody walki radioelektronicznej - informuje sztab.
Nie milkną ostrzały Siewierodoniecka - miasta w obwodzie ługańskim, w większości kontrolowanego przez Rosjan. Sztab zapewnił, że obrońcy ukraińscy „z powodzeniem przeciwstawiają się szturmowi wroga w Siewierodoniecku”. Wojska rosyjskie, jak wynika z komunikatu, nasiliły ostrzały sąsiedniego Lisiczańska z artylerii lufowej i rakietowej. Prowadzą też działania na rzecz zwiększenia liczebności swych oddziałów w tym rejonie. Rosjanie ostrzeliwują infrastrukturę cywilną w rejonie Siewierodoniecka, Lisiczańska i okolicznych miejscowości: Ustyniwki, Toszkiwki i Metiołkina.
Na innym odcinku frontu w Donbasie artyleria rosyjska ostrzeliwuje pozycje wojsk ukraińskich na kierunku Bachmutu (obwód doniecki). W rejonie miejscowości Pokrowske (na zachód od Bachmutu) Rosjanie przeprowadzili bombardowanie lotnicze.
Na północnym wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie kontynuują ostrzały pozycji ukraińskich na pograniczu ukraińsko-rosyjskim. W Myropilskim w obwodzie sumskim ostrzeliwują infrastrukturę cywilną.
Sztab odnotowuje też, że oddziały sił zbrojnych Białorusi przechodzą na wyższy stopień gotowości bojowej.
Prowadzone są działania związane z przyjmowaniem zobowiązanych do odbywania służby wojskowej. Z magazynów zabierana jest broń i sprzęt wojskowy
— głosi oświadczenie sztabu.
19:21. Ukraiński wywiad wojskowy: Rosja ma plan na 120 dni wojny
Według ustaleń wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Rosja ma plan na 120 dni wojny i nie zrezygnowała z celu zagarnięcia całego terytorium Ukrainy - poinformował w sobotę wiceszef wywiadu Wadym Skibicki w komentarzu opublikowanym na komunikatorze Telegram.
Dysponujemy potwierdzonymi danymi, że Rosjanie mają plan na 120 dni wojny. Dalsze korekty tego planu będą zależeć od tego, czy przeciwnik osiągnie sukces, czy też poniesie porażkę na wschodzie Ukrainy
— powiedział Skibicki.
Ostrzegł, że Rosja wciąż ma wystarczający potencjał do prowadzenia długiej wojny. W walkach na terytorium Ukrainy biorą udział 103 batalionowe grupy taktyczne. Dalszych 40 grup jest w rezerwie.
Jak uważa HUR, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Rosji koryguje plany wojny co 30 dni. W związku z wcześniejszymi porażkami armia Rosji ma teraz zalecenie, by koncentrować maksymalne wysiłki tylko na konkretnych kierunkach.
Amerykański Departament Obrony szacował pod koniec maja liczbę rosyjskich batalionowych grup taktycznych operujących na Ukrainie na 105. Ocenia się, że grupy te liczą od 700-1000 żołnierzy.
18:32. Znów działa łączność między MAEA i Zaporoską Elektrownią Atomową
Państwowy ukraiński koncern Enerhoatom poinformował w sobotę, że pomógł w przywróceniu połączenia internetowego pomiędzy Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) i Zaporoską Elektrownią Atomową. Pozwala to MAEA na kontrowanie danych z elektrowni.
Zaporoska Elektrownia Atomowa jest okupowana przez wojska rosyjskie.
Enerhoatom podał, że 30 maja utracono łączność z serwerami elektrowni. 10 czerwca udało się przywrócić połączenie, co pozawala MAEA na wznowienie monitorowania danych dotyczących kontroli materiałów nuklearnych w elektrowni.
31 maja szef Enerhoatomu Petro Kotin poinformował, że na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej znajduje się prawie 500 rosyjskich żołnierzy, ciężki sprzęt (transportery opancerzone, czołgi, pojazdy Ural), materiały wybuchowe i „wszystko to, co nie powinno znaleźć się w tego typu obiekcie”. Niemniej, ukraiński koncern nadal kontroluje elektrownię pod względem jej eksploatacji i obsługi technicznej.
18:28. Dramatyczne słowa rodziny skazanego Brytyjczyka
Rodzina jednego z Brytyjczyków skazanych na śmierć przez prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej we wschodniej Ukrainie oświadczyła w sobotę, że jest „zdruzgotana i zasmucona” wynikiem „nielegalnego procesu pokazowego”.
48-letni Shaun Pinner został schwytany w Mariupolu w kwietniu, razem z innym Brytyjczykiem Aidenem Aslinem, podczas intensywnych walk o kontrolę nad tym miastem. W piątek obaj, a także obywatel Maroka Saaudun Brahim, zostali uznani za winnych „działalności najemniczej i popełnienia czynów mających na celu przejęcie władzy i obalenie porządku konstytucyjnego Donieckiej Republiki Ludowej”, choć jak podkreślają rodziny obu Brytyjczyków, walczyli oni legalnie w szeregach armii ukraińskiej i powinni być traktowani jak jeńcy wojenni.
Po pierwsze, cała nasza rodzina jest zdruzgotana i zasmucona wynikiem nielegalnego pokazowego procesu przeprowadzonego przez tak zwaną Doniecką Republikę Ludową. Shaun, jako mieszkaniec Ukrainy od ponad czterech lat i kontraktowy żołnierz piechoty morskiej służący w 36. Brygadzie, z której jest bardzo dumny, powinien otrzymać wszystkie prawa jeńca wojennego zgodnie z Konwencją Genewską, w tym pełną niezależną reprezentację prawną. Mamy szczerą nadzieję, że wszystkie strony będą pilnie współpracować w celu zapewnienia bezpiecznego uwolnienia lub wymiany Shauna. Nasza rodzina, w tym syn i ukraińska żona, bardzo go kochają i tęsknią za nim, a nasze serca łączą się ze wszystkimi rodzinami zaangażowanymi w tę okropną sytuację
— napisała w wydanym oświadczeniu rodzina Pinnera.
16:55. „Washington Post”: Nadzieja, że Ukraina będzie w stanie odbić swoje ziemie, blednie w obliczu siły ognia Rosjan
Euforia, która towarzyszyła nieoczekiwanym zwycięstwom Ukrainy nad nieudolnymi rosyjskimi wojskami zanika, gdyż Moskwa dostosowuje swoją taktykę, odzyskuje siły i ukazuje przytłaczającą siłę ognia stosowaną przeciwko mocno niedozbrojonym ukraińskim wojskom - pisze w piątek „Washington Post”.
Ukrainie kończy się amunicja, podczas gdy Rosjanie dostosowali swoją taktykę w sposób, który pozwala im w pełni wykorzystać siłę ognia, pozostając z dala od ukraińskich pozycji - powiedział Rob Lee, były żołnierz marynarki wojennej USA, obecnie pracujący w amerykańskim ośrodku analitycznym FPRI.
Rosjanie również lepiej sobie radzą z łączeniem różnego rodzaju broni, wykorzystaniem bliskiego wsparcia z powietrza i rozmieszczeniem piechoty - skomentował były wojskowy.
Nowo obiecane zachodnie systemy uzbrojenia docierają na Ukrainę zbyt wolno i w niewystarczających ilościach, aby zapobiec „narastającym, lecz nieuniknionym rosyjskim zdobyczom we wschodnim regionie Donbasu na Ukrainie, który jest obecnie centrum walk” - pisze amerykański dziennik.
Ukraina i Stany Zjednoczone mają nadzieję, że nowe dostawy zachodniej broni umożliwią Ukrainie odzyskanie inicjatywy i odbicie około 20 proc. ukraińskiego terytorium zajętego przez Rosjan od początku inwazji 24 lutego. Wydaje się, że te nadzieje są jednak jeszcze przedwczesne - powiedział Ołeksandr Danyluk, były doradca ministra obrony Ukrainy.
Rosjanie wykorzystują przeciwko nam artylerię długiego zasięgu, często bez żadnej odpowiedzi (…). Znamy wszystkie współrzędne wszystkich ważnych celów, ale nie mamy środków do kontrataku
— wyjaśnił Danyluk.
Jak przekazał, Rosja wystrzeliwuje 50 tys. pocisków artyleryjskich dziennie na pozycje ukraińskie, a Ukraińcy mogą odpowiedzieć tylko około pięcioma do sześciu tysięcy pocisków dziennie. Stany Zjednoczone zobowiązały się do dostarczenia 220 tys. sztuk amunicji, co wystarczy, by dorównać rosyjskiej sile ognia przez około cztery dni.
Według Pentagonu większość amerykańskich haubic M777, które zdaniem Amerykanów umożliwią Ukrainie dotrzymanie tempa rosyjskim atakom, jest obecnie używana na polu bitwy. Jednak Rosjanie nadal posuwają się naprzód.
Cztery z bardziej zaawansowanych systemów rakietowych HIMARS o większym zasięgu, o które Ukraińcy od dawna prosili Stany Zjednoczone, są w drodze, tak jak trzy podobne systemy, które zadeklarowała się wysłać Wielka Brytania. Pentagon zasugerował, że więcej systemów zostanie udostępnionych, gdy Ukraińcy zademonstrują, że są w stanie ich używać.
Rosjanie rozpoczęli wojnę z około dziewięciuset własnymi systemami tego typu i chociaż Ukraińcy twierdzą, że zniszczyli ich setki, Rosjanom wciąż pozostały setki
— skomentował Danyluk.
Jak uważa Dmitri Alperovitch, specjalista ds. geopolityki i były doradca amerykańskiego resortu obrony, Ukraińcy wciąż sprawnie walczą i mogą spowodować wśród Rosjan straty, gdy nadarzy się ku temu okazja. Dodał, że dowodem zdolności Ukraińców była majowa próba przekroczenia przez Rosjan Zachodniego Dońca; setki Rosjan zginęło, a dziesiątki pojazdów wojskowych zostało zniszczonych. Ukraińcy przeprowadzają także z sukcesem ataki z dronów na rosyjski pozycje i kolumny z zaopatrzeniem - powiedział Alperovitch.
Lisiczańsk będzie trudniejszym wyzwaniem - powiedział Konrad Muzyka, szef grupy zajmującej się tzw. białym wywiadem Rochan Consulting.
Jego zdaniem Rosji może być trudno utrzymać swoje niedawne zdobycze, biorąc pod uwagę dotychczasowe straty. Jednak jeśli Rosjanom uda się przekroczyć rzekę, mogą zacząć robić szybkie postępy.
Ukraińcy opierają swoją obronę na rzece Doniec. Jeśli Rosji uda się ja przekroczyć, obawiam się, że Rosjanie z całą mocą wkroczą do miasta Donieck, a wtedy siły ukraińskie mogą zostać przytłoczone
— powiedział Muzyka.
16:00. Rosjanie ostrzeliwują pola pociskami zapalającymi
Wojska rosyjskie ostrzeliwują ukraińskie pola pociskami zapalającymi - napisał w sobotę na komunikatorze Telegram Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Wezwał do powstrzymania „terroryzmu żywnościowego”.
Nawiązał też do Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 30. XX w. - klęski głodu wywołanej na wsi ukraińskiej przez władze sowieckie. „Ci, którzy wywołują światowy kryzys żywnościowy, próbując powtórzyć Wielki Głód, również chcą zniszczyć ukraińskie zbiory” - napisał.
Nasi żołnierze gaszą pożary, ale +terroryzm żywnościowy+ należy powstrzymać. Omawiamy z naszymi sojusznikami sposoby rozwiązania kryzysu żywnościowego
— poinformował szef prezydenckiej kancelarii.
15:35. Ukraina w październiku otrzyma system obrony przeciwlotniczej IRIS-T
Ukraina otrzyma w październiku br. od Niemiec nowoczesny system obrony powietrznej IRIS-T, ale do tej pory do kraju nie trafiła żadna obiecana przez Berlin broń ciężka - powiedział w sobotę ambasador Ukrainy w RFN Andrij Melnyk w wywiadzie dla portalu NV.UA.
System IRIS-T to jedyne, za co podziękowałem kanclerzowi (Olafowi Scholzowi) i jego rządowi w ciągu ostatnich miesięcy. Pracowaliśmy nad tym od pierwszych dni wojny
— powiedział Melnyk. Według niego długi termin oczekiwania na ten system jest zrozumiały. Ukraina bowiem kupuje od niemieckiego producenta system o konkretnych parametrach. Jego produkcja „zakończy się pod koniec lata. Potem będzie szkolenie, a dostawa - w październiku” - powiedział dyplomata.
Podkreślił, że chodzi o „najnowszy” system obrony przeciwlotniczej, który „jest w stanie ochronić obszar mniej więcej wielkości Kijowa”. Ukraina będzie w stanie w ciągu trzech-czterech miesięcy zainstalować system „naokoło miast i najważniejszych obiektów” - mówił Melnyk.
Dyplomata wyraził jednocześnie ubolewanie, że „na Ukrainę nie dostarczono, w 105. dniu wojny Rosji przeciwko Ukrainie, ani jednej sztuki ciężkiego sprzętu” obiecanego przez Berlin. Kijów już dawno dostał propozycje handlowe od niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Melnyk oświadczył, że propozycje te „faktycznie od sześciu tygodni rozpatrywane są przez rząd Scholza”. Ocenił następnie: „niestety, nie ma decyzji. Jest mnóstwo wymówek i mnóstwo niezrozumiałych argumentów”.
14:30. Spotkanie Zełenski-von der Leyen
Naród ukraiński poczynił ogromny wkład w obronę wolności i wartości dzielonych z Unią Europejską - przekonywał w sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski w Kijowie po spotkaniu z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Jestem głęboko poruszona siłą i odwagą narodu ukraińskiego - powiedziała w sobotę w Kijowie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Na Ukrainie wciąż trwają walki, ale widzę również, że odradza się tu życie, ludzie wracają do Kijowa, odbudowywane są mosty, sprzątany jest gruz.
13:52 Okupanci rozdają rosyjskie paszporty na południu Ukrainy
Rosyjscy okupanci zaczęli wydawać Ukraińcom na południu Ukrainy rosyjskie paszporty - poinformowały w sobotę media ukraińskie, powołując się na doniesienia mediów rosyjskich.
Pierwsze paszporty wydano już mieszkańcom Melitopola w obwodzie zaporoskim oraz w Chersonie. Jako jeden z pierwszych rosyjski paszport dostał mianowany przez okupantów „przewodniczącym administracji obwodu chersońskiego” Wołodymyr Saldo.
W sumie paszporty dostało 25 mieszkańców Chersonia „w przeddzień obchodów Dnia Rosji”, które odbędą się w niedzielę – podała agencja Unian, powołując się na rosyjską agencję TASS.
W Melitopolu w sobotę wydano pierwsze rosyjskie paszporty 11 mieszkańcom.
13:06. Tak Rosjanie traktują własnych żołnierzy! Przechwycono rozmowę jednego z żołdaków
Grupę 20 naszych żołnierzy wysyłają do walki przeciwko całemu batalionowi wojsk ukraińskich, wszyscy zginiemy - mówi rosyjski żołnierz do swojej matki w rozmowie przechwyconej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Wysyłają nas do walki. Jest nas dwudziestu. (…) Pójdziemy tam na śmierć. Tam jest batalion (wojsk ukraińskich - PAP), a nas tylko dwudziestu. Wszyscy się już pogodziliśmy z tym, że jeżeli tam pójdziemy, to już nie wrócimy
— mówi żołnierz na opublikowanym w sobotę przez HUR nagraniu.
Według rosyjskiego wojskowego dowództwu nie zależy na ocaleniu jego oddziału.
Wyciągnięcie nas stąd, łącznie z naszym podpułkownikiem, po prostu nie ma dla nich sensu. Bo wszystko wyszłoby na wierzch, co tutaj robili, gdzie strzelali. Wszyscy zostaliśmy dawno sprzedani
— wyjaśnia rosyjski żołnierz.
Na końcu rozmowy mówi, że myśli o tym, by zdezerterować i uciec.
12:02. Tragiczna sytuacja w Mariupolu. Mieszakańcy muszą czekać 10 dni, by otrzymać zgodę na pochówek
W okupowanym przez Rosjan Mariupolu na południu Ukrainy trzeba czekać 10 dni na otrzymanie zgody na pochówek, co zmusza mieszkańców do kopania grobów na podwórkach – poinformował w sobotę doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko na Telegramie.
Kolejka na otrzymanie zgody na pochówek wynosi 10 dni. Latem. Przez ten czas mieszkańcy mają przechowywać ciało w domu albo w prowizorycznych kostnicach na ulicy. Skutki są jasne dla wszystkich
— oświadczył Andriuszczenko.
Podkreślił, że z tego powodu rośnie liczba grobów na podwórkach, własnoręcznie wykopywanych przez bliskich zmarłego.
Dodał, że z powodu zagrożenia cholerą rosyjscy okupanci w trybie pilnym szykują w Mariupolu oddział zakaźny na bazie oddziału covidowego, który podczas walk byl wykorzystywany do przechowywania ciał.
W Mariupolu panuje dramatyczna sytuacja, nie ma prądu i wody. Mer Wadym Bojczenko od kilku tygodni ostrzega przed wybuchem epidemii chorób zakaźnych w mieście. Jak powiedział niedawno ukraińskiej sekcji BBC, „cholera, dezynteria i inne choroby zakaźne już są w mieście”.
Ukraiński resort zdrowia podał tymczasem, że ma ograniczony dostęp do informacji z Mariupola, ale przeprowadzał testy na terenach okupowanych przez siły rosyjskie i nie wykryto żadnych przypadków cholery.
Według ONZ zniszczona jest znaczna część infrastruktury Mariupola i z powodu uszkodzenia infrastruktury sanitarnej woda miesza się ze ściekami. Stan sanitarny miasta pogarszają ciała zabitych i śmiecie na ulicach.
Mariupol został niemal całkowicie zniszczony przez wojska rosyjskie, które przez blisko trzy miesiące atakowały miasto z powietrza, morza i lądu. Liczbę ofiar cywilnych wśród mieszkańców ocenia się na co najmniej 22 tys.
11:33. Wojsko rosyjskie odsunięte od Zaporoża!
Siły ukraińskie w ciągu ostatnich tygodni odsunęły linię frontu o 5-7 kilometrów od Zaporoża – poinformowała w sobotę agencja Ukrinform, powołując się na wypowiedź mera Melitopola w obwodzie zaporoskim Iwana Fedorowa w telewizji.
Jest faktem, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni linia frontu została odsunięta od Zaporoża gdzieś o 5-7 kilometrów
— oznajmił Fedorow.
Wojska rosyjskie zajmują obecnie większą część obwodu zaporoskiego od strony południa. Szef władz obwodowych Ołeksandr Staruch mówił w ostatnią niedzielę, że prawie 60 proc. terytorium obwodu jest okupowane przez siły rosyjskie.
W nocy z czwartku na piątek prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w nagraniu w sieciach społecznościowych o „pewnym pozytywnym efekcie w regionie zaporoskim, gdzie możliwe się stało pokrzyżowanie planów agresora”.
Według Fedorowa postępy sił ukraińskich w obwodzie pozwalają sądzić, że dojdzie również do wyzwolenia Melitopola.
Melitopol, liczący przed rosyjską inwazją około 150 tys. mieszkańców, to jedno z największych miast południowej Ukrainy znajdujących się obecnie pod okupacją Rosji. Najeźdźcy zajęli go na przełomie lutego i marca. Na początku maja Fedorow poinformował, że w mieście pozostało niespełna 40 proc. populacji w porównaniu z okresem przed wojną.
Przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow oznajmił w czwartek, że wojska rosyjskie usiłują wznowić działania ofensywne w obwodzie zaporoskim i prawdopodobnie będą dążyć do zajęcia całego obwodu.
11:32. Szefowa KE spotka się w Kijowie z prezydentem Zełenskim
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w sobotę w Kijowie spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, by rozmawiać o przyszłej akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej. Przesłanie dla Ukrainy ma być jednak jasne: nie ma drogi na skróty i kraj ten będzie musiał spełnić konkretne warunku, aby stać się częścią Wspólnoty.
Wróciłam do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Zełenskim i premierem Szmyhalem. Będziemy rozmawiać o wspólnej pracy potrzebnej do odbudowy (kraju – PAP), a także o postępach poczynionych przez Ukrainę na jej europejskiej drodze
— powiedziała von der Leyen kilku dziennikarzom, w tym PAP, w drodze do Kijowie, podkreślając, że ocena KE w sprawie aplikacji Ukrainy o przyjęcie do unijnej wspólnoty będzie gotowa „wkrótce”.
To druga wizyta von der Leyen w Kijowie od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę. Tym razem głównym tematem rozmów ma być przygotowywana przez Komisję opinia o ukraińskiej aplikacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szefowa KE spotka się z prezydentem Zełenskim i premierem Szmyhalem. To już druga wizyta von der Leyen w Kijowie od wybuchu wojny
10:08. Rosjanie stracili już ponad 32 tys. żołnierzy!
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 32 050 żołnierzy, w tym około 150 w ciągu ostatniej doby - przekazał w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zeszłej doby Rosja straciła też 10 czołgów, 16 pojazdów opancerzonych i 7 dronów – wynika z zestawienia opublikowanego na Facebooku.
Łączne straty Rosji od 24 lutego do 11 czerwca wynoszą według ukraińskiego sztabu: 1419 czołgów, 3466 pojazdów opancerzonych, 212 samolotów, 178 helikopterów, 712 systemów artylerii, 222 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 97 systemów przeciwlotniczych, 2448 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 579 dronów.
10:06. Raport ISW. Jak wygląda sytuacja w Siewierodoniecku?
Wojska rosyjskie nie przejęły do piątku całkowitej kontroli nad Siewierodonieckiem, ale przy obecnej sytuacji na froncie Ukraina pilnie potrzebuje nowych dostaw artylerii; jej znaczenie będzie rosło – ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
Biorąc pod uwagę obecną dominację przedłużonych walk pozycyjnych, szczególnie na obszarze Siewierodoniecka-Lisiczańska, siły ukraińskie pilnie potrzebują świeżych dostaw systemów artyleryjskich. Używają ostatnich zapasów broni i amunicji z epoki sowieckiej i będą potrzebowały konsekwentnego wsparcia Zachodu w przechodzeniu na nowe łańcuchy dostaw amunicji i kluczowych systemów artylerii
— ocenili eksperci.
Skuteczna artyleria będzie miała coraz bardziej decyzyjne znaczenie w przeważnie statycznych walkach na wschodzie Ukrainy
— podkreślono w sprawozdaniu.
Siły rosyjskie kontynuowały w piątek ataki wewnątrz Siewierodoniecka, ostatniego większego bastionu sił Ukrainy w obwodzie ługańskim, ale wciąż nie opanowały miasta w całości. Szef administracji obwodowej Serhij Hajdaj informował, że Ukraińcy wciąż kontrolują strefę przemysłową Azot i drogę Bachmut-Lisiczańsk, ale nie podał szczegółów na temat sytuacji w mieście.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych walk w Mariupolu, kwestia dokładnej kontroli nad obszarami miejskimi w Siewierdoniecku prawdopodobnie pozostaje utajniona, a środowisko informacyjne otaczające działania wojenne staje się coraz bardziej ograniczone
— napisano w raporcie ISW.
Wojska rosyjskie przygotowują się również do wznowienia ofensywy w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim, również na wschodzie Ukrainy. Osiągnęły niewielkie postępy na północ od tego miasta. Kontynuują również próby przecięcia drogi Bachmut-Lisiczańsk i atakują miejscowości w pobliżu tej trasy – ocenili eksperci.
W raporcie zwrócono również uwagę na doniesienia źródeł rosyjskich, że Rosjanie przejęli Mierzeję Kinburnską w północnej części Morza Czarnego. Jeśli to prawda, pozwoli to rosyjskim wojskom rozszerzyć kontrolę nad północno-zachodnim odcinkiem wybrzeża tego akwenu - ocenili eksperci ISW, dodając, że Rosjanie w dalszym ciągu ostrzeliwali obszary obwodów mikołajowksiego, dniepropietrowskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
10:03. Osiem ofiar rosyjskich ataków!
Co najmniej osiem osób zginęło w ciągu ostatniej doby w rosyjskich atakach i ostrzałach obwodów na wschodzie, północy i południu Ukrainy – poinformowali w sobotę przedstawiciele władz obwodowych.
Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych w piątek w obwodzie donieckim – poinformował szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Telegramie.
W obwodzie ługańskim siły rosyjskie zaatakowały Wrubiwkę, wkroczyły do wsi Orichowe na południe od Siewierodoniecka i atakują to miasto, niszcząc infrastrukturę. W nocy z piątku na sobotę żołnierze rosyjscy użyli wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – podał szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
W ciągu ostatniej doby kilkakrotnie ostrzelano w terytorium Rosji obwód sumski. W hromadzie krasnopolskiej zginęła jedna osoba. Celem ataków była też hromada esmańska - poinformował szef władz obwodowych Dmytro Żywycki na Telegramie.
Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne w ciągu ostatniej doby w obwodzie charkowskim. Ciała czterech osób wydobyto spod gruzów prywatnych domów w hromadzie czkałowskiej, a dwie osoby odniosły obrażenia na skutek pożarów po ostrzale Dergaczy. Ostrzeliwano też Charków i inne rejony obwodu, atakując m.in. obiekty rolnicze i magazyny zboża – podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na służby ratunkowe.
Jedna osoba poniosła śmierć w piątek po południu w wyniku ostrzału wioski Łymany w obwodzie mikołajowskim. Ostrzeliwano też inne hromady obwodu – podał portal Suspilne.
Ostrzelane zostały również hromady zełenodolską i szyrokiwską w rejonie krzyworoskim obwodu dniepropietrowskiego, w wyniku czego dwie osoby zostały ranne. We wsi Wełyka Kostromka nie ma wody i światła. Poinformowali o tym mer Krzywego Rogu Ołeksandr Wiłkuł i szef władz rejonu krzyworoskiego [Wałentyn Rezniczenko] (https://t.me/dnipropetrovskaODA/1123). Według agencji Ukrinform siły ukraińskie kontrolują sytuację w obwodzie.
08:48. RAPORT ISW: wciąż trwają walki w Siewierodoniecku, Ukraina pilnie potrzebuje dostaw artylerii
Wojska rosyjskie nie przejęły do piątku całkowitej kontroli nad Siewierodonieckiem, ale przy obecnej sytuacji na froncie Ukraina pilnie potrzebuje nowych dostaw artylerii; jej znaczenie będzie rosło – ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
Biorąc pod uwagę obecną dominację przedłużonych walk pozycyjnych, szczególnie na obszarze Siewierodoniecka-Lisiczańska, siły ukraińskie pilnie potrzebują świeżych dostaw systemów artyleryjskich. Używają ostatnich zapasów broni i amunicji z epoki sowieckiej i będą potrzebowały konsekwentnego wsparcia Zachodu w przechodzeniu na nowe łańcuchy dostaw amunicji i kluczowych systemów artylerii
— ocenili eksperci.
Skuteczna artyleria będzie miała coraz bardziej decyzyjne znaczenie w przeważnie statycznych walkach na wschodzie Ukrainy
— podkreślono w sprawozdaniu.
Siły rosyjskie kontynuowały w piątek ataki wewnątrz Siewierodoniecka, ostatniego większego bastionu sił Ukrainy w obwodzie ługańskim, ale wciąż nie opanowały miasta w całości. Szef administracji obwodowej Serhij Hajdaj informował, że Ukraińcy wciąż kontrolują strefę przemysłową Azot i drogę Bachmut-Lisiczańsk, ale nie podał szczegółów na temat sytuacji w mieście.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych walk w Mariupolu, kwestia dokładnej kontroli nad obszarami miejskimi w Siewierdoniecku prawdopodobnie pozostaje utajniona, a środowisko informacyjne otaczające działania wojenne staje się coraz bardziej ograniczone
— napisano w raporcie ISW.
Wojska rosyjskie przygotowują się również do wznowienia ofensywy w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim, również na wschodzie Ukrainy. Osiągnęły niewielkie postępy na północ od tego miasta. Kontynuują również próby przecięcia drogi Bachmut-Lisiczańsk i atakują miejscowości w pobliżu tej trasy – ocenili eksperci.
W raporcie zwrócono również uwagę na doniesienia źródeł rosyjskich, że Rosjanie przejęli Mierzeję Kinburnską w północnej części Morza Czarnego. Jeśli to prawda, pozwoli to rosyjskim wojskom rozszerzyć kontrolę nad północno-zachodnim odcinkiem wybrzeża tego akwenu - ocenili eksperci ISW, dodając, że Rosjanie w dalszym ciągu ostrzeliwali obszary obwodów mikołajowksiego, dniepropietrowskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
08:20. Rosja używa nieprecyzyjnych pocisków z lat 60. ANALIZA
Od kwietnia rosyjskie bombowce używają na Ukrainie pochodzących z lat 60. pocisków przeciwokrętowych Kh-22, które w przypadku użycia naziemnego są bardzo nieprecyzyjne i powodują dużą liczbę ofiar wśród cywilów - podało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
Według stanu na 10 czerwca siły rosyjskie w okolicach Siewierodoniecka nie posunęły się naprzód na południe miasta. Trwają intensywne walki uliczne, w których prawdopodobnie obie strony ponoszą duże straty. Rosja prowadzi zmasowany ostrzał z użyciem artylerii i lotnictwa, próbując przytłoczyć ukraińską obronę
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Od kwietnia rosyjskie średnie bombowce prawdopodobnie wystrzeliły dziesiątki ciężkich pocisków przeciwokrętowych Kh-22 (oznaczenie NATO: AS-4 KITCHEN) z lat 60. przeciwko celom naziemnym. Te ważące 5,5 tony pociski zostały zaprojektowane głównie do niszczenia lotniskowców za pomocą głowicy jądrowej. W przypadku zastosowania w ataku naziemnym z głowicą konwencjonalną są one bardzo nieprecyzyjne i mogą powodować znaczne straty uboczne oraz ofiary wśród ludności cywilnej. Rosja prawdopodobnie sięga po takie nieefektywne systemy uzbrojenia, ponieważ brakuje jej bardziej precyzyjnych, nowoczesnych pocisków, a ukraińska obrona przeciwlotnicza nadal uniemożliwia samolotom taktycznym przeprowadzanie ataków na znaczną część terytorium kraju
— dodano.
07:40. Siły rosyjskie szykują się do natarcia na Słowiańsk!
Wojska rosyjskie szykują się do natarcia na Słowiańsk w obwodzie donieckim i osiągają postępy w atakach na północ od tego miasta – poinformował w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Wojska rosyjskie prowadzą z powodzeniem działania ofensywne w kierunku Pasiki i Bohorodycznego na północ od Słowiańska, próbując umocnić się w północno-zachodnich okolicach Bohorodycznego - napisano w komunikacie.
Na kierunku łymańskim siły rosyjskie przegrupowują oddziały oraz uzupełniają zapasy amunicji i paliwa z zamiarem przygotowania natarcia na Słowiańsk i Siewiersk - informuje dalej sztab.
Na kierunku siewierodonieckim siły rosyjskie nacierają w stronę miejscowości Nowotoszkiwske i Orichowe w obwodzie ługańskim, częściowo z powodzeniem, gdyż umacniają się w północnych okolicach Orichowego. Kontynuowane jest również natarcie w Siewierodoniecku.
Na kierunku awdijiwskim, kurachowskim, nowopawliwskim i zaporoskim siły rosyjskie intensywnie wykorzystują lotnictwo i artylerię w celu utrudnienia przerzucania rezerw ukraińskich na inne kierunki.
Na kierunku południowobużańskim siły rosyjskie skupiają się na prowadzeniu obrony pozycyjnej. Umacniane są druga i trzecia linia obrony. Umocniono też rosyjskie posterunki z żelazobetonowych elementów w pobliżu mostów przez Kanał Północnokrymski.
Na kierunku wołyńskim i poleskim do siedmiu batalionów białoruskich sił zbrojnych umacnia ochronę granicy ukraińsko-białoruskiej w obwodzie brzeskim i homelskim. Według ukraińskiego sztabu do 18 czerwca ma trwać sprawdzian gotowości bojowej armii białoruskiej, a do 8 lipca ma pozostać zamknięta przestrzeń powietrzna nad południową częścią Białorusi.
06:33. Zlikwidowano grupę rosyjskich spadochroniarzy i 11 jednostek sprzętu
Podczas walk na południu Ukrainy w ciągu ostatnich 24 godzin ukraińskie oddziały zlikwidowały 39 rosyjskich agresorów i co najmniej 11 jednostek sprzęt, donosi Ukrinform opierając się na meldunku Dowództwa Operacyjnego „Południe” umieszczonym na Facebooku.
Nie mając sukcesu w posuwaniu się na lądzie, wróg testuje siłę naszych pozycji, atakując helikopterami z powietrza. W odpowiedzi nasz Mi-8 uderzył w koncentrację wroga w obwodzie chersońskim, a Su-27 - w skład amunicji i magazyn sprzętu wroga w obwodzie mikołajowskim. W trakcie rozpoznania drogi natarcia do okupowanego Chersonia nasza grupa rozpoznawcza zniszczyła grupę rosyjskich spadochroniarzy, przejmując ich broń i środki komunikacji
— czytamy w meldunku.
W sumie, ukraińscy obrońcy w ciągu jednego dnia zniszczyli 39 rosyjskich agresorów i co najmniej 11 jednostek sprzętu: czołg T-62, cztery wozy opancerzone, trzy ciężarówki, zautomatyzowany kompleks walki elektronicznej Borisoglebsk-2 i dwie haubice Msta-B. Zniszczono również polowy skład amunicji- informuje Dowództwo Operacyjne „Południe”
Nadal jest zablokowana żegluga w Czarnomorskiej Strefie Operacyjnej, a wrogie okręty utrzymują prawie całe terytorium Ukrainy pod groźbą uderzeń rakietowych.Na czterech okrętach nawodnych i dwóch okrętach podwodnych znajduje się 40 pocisków manewrujących Calibre. W ich okolicy są dwa duże statki desantowe - informuje OK „Południe”.
00:01. Prezydent Zełenski: pilnym priorytetem Ukrainy jest ciężkie uzbrojenie
Priorytetem Ukrainy jest pilne otrzymanie ciężkiego uzbrojenia - mówił w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski na spotkaniu z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallacem. Na spotkaniu w Kijowie politycy rozmawiali też o sposobach odblokowania portów ukraińskich.
Dzisiaj kluczowym priorytetem dla nas jest pilne otrzymanie ciężkiego uzbrojenia. Jest to ważne dla pokonania agresora rosyjskiego i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy
— powiedział Zełenski. Jego wypowiedź przekazało biuro (kancelaria) prezydenta.
W komunikacie po spotkaniu podano, że tematem rozmów były gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy ze strony obcych państw. Politycy omówili też możliwe sposoby odblokowania portów ukraińskich, co pomogłoby w zapobieżeniu kryzysowi żywnościowemu.
Wallace zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal wspierać Ukrainę.
Wizyta brytyjskiego ministra nie była wcześniej zapowiadana. Nastąpiła dzień po tym, jak prorosyjscy separatyści skazali na śmierć dwóch Brytyjczyków, którzy służyli w armii ukraińskiej, walcząc w obronie Mariupola i zostali schwytani przez siły rosyjskie. Londyn zapowiedział, że będzie zabiegać o uwolnienie swych obywateli we współpracy z władzami Ukrainy.
Zełenski w piątek wystąpił też przez łącze wideo przed studentami brytyjskich uczelni - m.in. Oksfordu, Cambridge, uniwersytetów Manchesterskiego i Londyńskiego. „Celem Rosji jest wymazanie naszej historii, naszego państwa i odmówienie nam prawa do istnienia, powiedzenie światu, że nigdy nas nie było, że jesteśmy narodem stworzonym sztucznie” - powiedział Zełenski. Nazwał wojnę koszmarem, który wszyscy widzą i który trwa już 107 dni.
00:00. Doradca prezydenta: całkowite straty Ukrainy sięgają 10 000 osób
Łączne straty ukraińskich obrońców sięgają 10 tys. osób, poinformował w piątek podczas wieczornej transmisji na internetowym kanale Feigin Live doradca prezydenta Ukrainy OP Ołeksiej Arestowicz.*
Arestowicz powiedział też, że straty strony rosyjskiej są znacznie większe od strat Ukrainy.
W naszym kraju na początku konfliktu ginęło średnio 100 osób dziennie, a w armii rosyjskiej 1000 dziennie przez pierwsze 20-30 dni. Teraz najmniej 200-300 dziennie. Proporcje strat ukraińskich do rosyjskich, to 1:5, 1:3, 1:6, wahają się – wyjaśnił Arestowicz.
Według raportów ukraińskiej armii, od początku wojny z Ukrainą armia rosyjska straciła około 31,9 tys. żołnierzy.
Okupanci, jak informuje Ukrinform, starają się uzupełniać stan osobowy swojej armii obiecując Rosjanom korzystne warunki finansowe i kontrakty krótkoterminowe. Sami Rosjanie nazywają takie umowy „jednokierunkowymi”.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/602317-relacja-108-dzien-wojny-na-ukrainie