Kanclerz Niemiec został zapytany o zwłokę jego rządu przy dostawach broni na Ukrainę. Trzeba przyznać, że odpowiedź Scholza potrafi zbić z nóg.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „FAZ” demaskuje kłamstwa rzeczniczki niemieckiego rządu: Dostawy broni „na dużą skalę”? Dostarczany jest „drobny sprzęt”

Scholz: „Nikt nie realizuje dostaw na taką skalę jak Niemcy”

Podczas wizyty na Litwie kanclerz Scholz otrzymał dość proste pytanie, które powinno być wyrzutem sumienia dla niemieckich elit politycznych: „Dlaczego tak wiele osób stwierdza, że pański rząd zawsze do ostatniej chwili zwleka z udzieleniem wsparcia i dostawą broni?”.

Jak odpowiedział Scholz? Czy przyznał się do błędu? Nic z tych rzeczy! Niemiecki kanclerz postanowił najwyraźniej puścić wodze fantazji.

Bardzo dziękuję za to pytanie, ponieważ daje mi ono możliwość skorygowania błędnego wrażenia. Faktem jest, że Niemcy są jednym z najważniejszych militarnych pomocników Ukrainy

— stwierdził szef rządu RFN.

Nikt nie realizuje dostaw na taką skalę jak Niemcy

— dodał, zapominając uściślić, ile z nich przeszło od fazy zapowiedzi do pełnej realizacji.

Tylko niewiele krajów robi bardzo dużo, jak Stany Zjednoczone. Ale Niemcy są jednym z krajów, które wykorzystują swoje możliwości na bardzo dużą skalę

— brnął kanclerz Scholz.

Co więc mówi ambasador Ukrainy?

Doprawdy? Przypomnijmy więc słowa ukraińskiego ambasadora w RFN sprzed kilku dni.

Jeśli jednak mamy być szczerzy, (…) na Ukrainę nie dostarczono do tej pory z Niemiec ani jednej sztuki ciężkiego sprzętu

— mówił w zeszłym tygodniu Andrij Melnyk, zabierajac głos w telewizji ARD i ZDF.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ambasador Melnyk znów wbija szpilę Niemcom: Z Berlina nie dostarczono nam do tej pory ani jednej sztuki ciężkiego sprzętu

Takie są więc „fakty” kanclerza Scholza?

olnk/DW/Twitter/wPolityce.pl