Białoruskie wojsko otrzymało rozkaz ataku na Ukrainę, jednak najwyżsi stopniem oficerowi zdawali sobie sprawę z ryzyka i nie pozwolili, by ten rozkaz poszedł dalej - powiedziała Swiatłana Cichanouska, liderka tamtejszej opozycji, w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.

CZYTAJ TAKŻE:

— RELACJA. To już 100. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Zacięte walki w Siewierodoniecku. Kadyrowcy nie zajęli miasta. „To kłamstwo”

— Ukraina stawia betonowe bloki na całej długości granicy z Białorusią! „Żeby nie było więcej prób wtargnięcia”

Jak podkreśliła Cichanouska, białoruscy oficerowie „wyraźnie zrozumieli, że armii brakuje morale, a żołnierze nie chcą dołączyć do Rosjan w tej krwawej wojnie”.

Rosyjskie wojska wkroczyły z terytorium Białorusi na północ Ukrainy w pierwszych dniach inwazji, ale po kilku tygodniach zostały wyparte. Z terytorium Białorusi Rosjanie ostrzeliwali też Ukrainę pociskami rakietowymi. Siły rosyjskie wykorzystują również białoruskie lotniska, szpitale i inne obiekty.

tkwl/polsatnews.pl/PAP