Sytuacja w Donbasie jest dramatyczna, żołnierzom od tygodni brakuje ciężkiej broni i amunicji – przypomina portal dziennika „Bild” i zauważa: „Nie dość, że samo opóźnianie dostaw broni na Ukrainę jest czymś złym, to kanclerz - celowo lub nieumyślnie - wprowadza chaos komunikacyjny, który psuje wizerunek Niemiec w świecie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Naiwne pytania kanclerza Niemiec
W piątek kanclerz Olaf Scholz (SPD) zastanawiał się na Twitterze: „Wojna rodzi wiele pytań, takich jak: Czy przemoc można zwalczać przemocą? Czy można stworzyć pokój bez broni? Powinniśmy przedyskutować obydwa z szacunkiem. Ale jedno jest jasne: wspieramy Ukrainę, aby przemoc nie stała się normą”.
Biorąc pod uwagę krwawą agresywną wojnę, prowadzoną przez zbrodniarza wojennego Putina przeciwko Ukrainie, w jaki sposób kanclerz może stawiać tak naiwne pytania, na które z łatwością da się odpowiedzieć (…) w centrum debaty?
— zauważa „Bild”.
Jak przypomina „Bild”, Kanclerz unika wyjazdu do Kijowa, nie chce potwierdzić, że to Ukraina musi wygrać tę wojnę, a teraz dodatkowo „dyskutuje o sprawach, które na Ukrainie, a zwłaszcza w Europie Wschodniej, można odczytywać jako prowokację”.
Kanclerzu, tak nie może być!
— ostrzega „Bild” i podkreśla, że „Scholzowi grozi przejście do historii w oczach świata jako szefowi niemieckiego rządu, który przez wahania w sprawie dostaw broni i wypowiedzi wykorzystywane przez rosyjską propagandę nie udzielił właściwej pomocy broniącej się i ciężko poturbowanej Ukrainie”.
Minister gospodarki odpiera zarzuty o niewystarczającą pomoc dla Ukrainy
Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck odrzuca zarzut, że Niemcy zbyt niechętnie pomagają Ukrainie. Pytany przez gazetę „Welt am Sonntag” o dostawy broni dla Ukrainy stwierdził, że „nie jest tak, że Niemcy nie dostarczają nic lub dostarczają zbyt mało”.
Habeck podkreślił w sobotę w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”, że „w tej chwili ukraińscy żołnierze przechodzą szkolenie z obsługi samobieżnej haubicy 2000. Jest to jedna z najnowocześniejszych broni artyleryjskich. Do tego potrzebne jest szkolenie”. Dodał, że „sama Ukraina twierdzi, że jej żołnierze potrzebują do tego pełnego okresu szkolenia”.
Habeck zapewnił, że „wkrótce Niemcy dostarczą tę broń na Ukrainę. Nie jest więc wcale tak, że Niemcy nie dostarczają niczego lub dostarczają zbyt mało”.
Minister przyznał też, że „to prawda, że Berlin nie może spełnić wszystkich życzeń Ukrainy. Stwarza to pewne napięcie”.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/600356-niemieckie-media-czy-ukraina-przegrywa-z-winy-scholza