Przemawiając w piątek za pośrednictwem łącza wideo do społeczności Uniwersytetu Stanforda Wołodymyr Zełenski rozpoczął od odpowiedzi na pytanie, na które zwyczajowo odpowiadają kandydaci na Stanford: „Co jest dla ciebie najważniejsze i dlaczego?”
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 94. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Prezydent Zełenski: „Zgodnie z oczekiwaniami jest to bardzo, bardzo trudna sytuacja”
Na to pytanie, odpowiadam od dłuższego czasu, szczególnie przez ostatnie 93 dni, kiedy staram się dać mojemu krajowi wszystko, czego potrzebuje, abyśmy mogli przetrwać, obronić naszą wolność i zwyciężyć
— powiedział Zełenski.
Moja odpowiedź jest pragmatyczna, stwierdził prezydent, najważniejsze są: broń, która zniweluje techniczną i ilościową przewagę armii rosyjskiej, sankcje, które zatrzymają przepływ pieniędzy na rosyjski terror i finanse, które pozwolą Ukrainie zachować normalność podczas trwania wojny.
Zełenski dodał:
Ważne jest objęcie sankcjami i konfiskata całego rosyjskiego mienia, które powinno zostać przeznaczone na odbudowę wszystkiego, co zniszczyła armia rosyjska. Kolejnym celem jest powołanie sprawiedliwego trybunału dla osądzenia wszystkich przestępców, którzy zabijali, torturowali i gwałcili. Niezbędna jest budowa skutecznej architektury bezpieczeństwa, która zapobiegnie takim wojnom. To wszystko pozwoli przywrócić normalne, spokojne życie w naszym kraju.
24 lutego wybuchła wojna na pełną skalę i 18-letni rosyjscy chłopcy wkroczyli do naszego kraju, weszli do naszych domów, by zabijać, torturować, gwałcić. Dokładnie trzy miesiące później, 24 maja, 18-latek wszedł do szkoły w Teksasie i zabił 19 dzieci i dwoje dorosłych. (…) Żyjemy w strasznych czasach, kiedy Amerykanie składają kondolencje Ukraińcom z powodu śmierci na wojnie, a Ukraińcy Amerykanom z powodu śmierci podczas pokoju. Przyjmijcie moje kondolencje
— powiedział prezydent Ukrainy.
Nasze miasta są zniszczone, nasze morze jest zablokowane, ale my pozostajemy wolni
— podkreślił Zełenski.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/600333-zelenski-nasze-miasta-sa-zniszczone-ale-pozostajemy-wolni