Trwa 90. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 24 maja 2022 r.
22:20. Wywiad wojskowy: Rosjanie zabrali z wraku okrętu Moskwa ciała poległych, sprzęt i dokumenty
Rosyjskie wojska przeprowadziły na zatopionym krążowniku Moskwa operację, która trwała co najmniej dwa tygodnie; z wraku zabrano ciała poległych, sprzęt i niejawne dokumenty - poinformował we wtorek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Z wraku krążownika Moskwa zabrano ciała poległych, sprzęt i niejawne dokumenty. Operacja Rosjan trwała co najmniej dwa tygodnie!
22:05. Władze: 12 mieszkańców obwodu donieckiego zginęło w ostrzałach
12 mieszkańców obwodu donieckiego zginęło w ciągu minionej doby w wyniku ostrzałów rosyjskich, a 10 osób zostało rannych - poinformował we wtorek Pawło Kyryłenko, szef władz obwodu donieckiego, leżącego na wschodzie Ukrainy.
24 maja Rosjanie zabili 12 cywilnych mieszkańców obwodu donieckiego: trzy osoby w Bachmucie, dwie w Torecku, dwie w Awdijiwce, dwie w Rajhorodku
— przekazał Kyryłenko. Jak dodał, po jednej osobie zginęło w miejscowościach: Łyman, Mykołajiwka i Kałynowe.
W komunikacie opublikowanym na serwisie Telegram Kyryłenko poinformował o 10 rannych. Podobnie jak we wcześniejszych komunikatach zastrzegł, że władze nie mają możliwości ustalenia strat wśród ludności Mariupola i Wołnowachy. Oba te miasta w obwodzie donieckim są okupowane przez wojska rosyjskie.
21:45. Władze obwodu ługańskiego: Rosjanie zabijają nasze miasta, Siewierodonieck ledwie żyje
Dla obwodu ługańskiego nastał najtrudniejszy czas w ciągu ośmiu lat wojny z Rosją; wrogowie atakują na wszystkich kierunkach równocześnie i zabijają nasze miasta, Siewierodonieck jest ledwie żywy - zaalarmował we wtorek na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Hajdaj.
.Jest coraz gorzej. Trudno opisać słowami to, co robią najeźdźcy. (…) Wszystko dookoła aż trzeszczy, zrzucono bomby lotnicze na Siewierodonieck. (…) Rosjanie nacierają również od strony Zołotego i Kateryniwki, pod Komyszuwachą i Biłohoriwką. Trasa z Lisiczańska do Bachmutu jest ciągle ostrzeliwana. Tam +pracują+ już grupy dywersyjno-rozpoznawcze przeciwnika, sytuacja niemal krytyczna
— napisał Hajdaj.
W ocenie gubernatora agresorzy „sprowadzili do obwodu ługańskiego szaloną liczbę żołnierzy i sprzętu wojskowego”. W poniedziałek Hajdaj informował, że na kierunku ługańskim działa 25 rosyjskich grup batalionowych, czyli ok. 12,5 tys. żołnierzy.
Wolna Ługańszczyzna jest teraz jak Mariupol. Pozostajemy przyczółkiem, który powstrzymuje inwazję i z pewnością ją powstrzyma. Mimo przewagi liczebnej wroga, to my zwyciężymy, bo walczymy o naszą ziemię
— zadeklarował szef regionalnych władz.
Wcześniej we wtorek Hajdaj przekazał doniesienia, że rosyjskie wojska ostrzelały zakłady Azot w Siewierodoniecku, gdzie mieszczą się schrony. Zginęły cztery osoby, a jeszcze jeden mieszkaniec poniósł śmierć w centrum miasta.
Zdobycie Siewierodoniecka - nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie - jest obecnie najważniejszym celem inwazji wroga na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców. Według ocen administracji obwodu ługańskiego z początku maja, w Siewierodoniecku pozostało obecnie około 15 tys. cywilów.
21:10. Armia: w Donbasie odparto dziewięć ataków rosyjskich
Armia ukraińska odparła w Donbasie dziewięć ataków rosyjskich w ciągu ostatniej doby; w sześciu innych miejscach nadal trwają walki – poinformował we wtorek sztab Operacji Sił Połączonych, czyli ukraińskich oddziałów działających na wschodzie kraju.
W komunikacie opublikowanym na Facebooku sztab podał, że w ciągu doby zniszczono łącznie 31 jednostek sprzętu rosyjskiego. To m.in. trzy czołgi, 8 systemów artyleryjskich, 18 pojazdów opancerzonych. Ponadto ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła siedem rosyjskich dronów.
W ciągu doby „okupanci ostrzelali 39 miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim, zniszczyli i uszkodzili ponad 60 obiektów cywilnych” - podał sztab. Wśród tych obiektów było 50 domów mieszkalnych, szpital, centrum handlowe, podstacja elektryczna, budynek prokuratury.
W wyniku tych ostrzałów zginęło co najmniej 14 osób cywilnych, a dalszych 15 zostało rannych
— głosi komunikat.
20:40. Rosja szykuje się do długotrwałej wojny
Rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzjanyk ocenił we wtorek, że Rosja przygotowuje się do długotrwałej wojny na Ukrainie. Sytuacja na froncie na wschodzie jest teraz „nadzwyczaj trudna”, może ona określić wynik wojny - dodał rzecznik.
Ogółem działania armii rosyjskiej świadczą, że Rosja prowadzi przygotowania do długotrwałej operacji wojskowej
— powiedział Motuzianyk w telewizji państwowej. Obecną sytuację określił jako „najaktywniejszy etap rozpętanej przez Rosję agresji na pełną skalę przeciwko Ukrainie”.
Najgoręcej jest teraz w donieckim rejonie operacyjnym i na kierunku Słowiańska. Okupanci faktycznie przez całą dobę prowadzą ostrzały artyleryjskie i lotnicze, ostrzeliwują dzielnice mieszkalne
— powiedział rzecznik. Jednocześnie - dodał - Rosja „poszukuje nowych linii” prowadzenia ostrzałów, w tym z terytorium Białorusi i z anektowanego Krymu.
Celem Rosjan, jak mówił rzecznik, jest otoczenie wojsk ukraińskich w rejonie Siewierodoniecka i Lisiczańska i zablokowanie trasy między nimi. Może to pozwolić Rosjanom na zajęcie w całości obwodu ługańskiego. Motuzianyk zaznaczył, że ukraiński Sztab Generalny bierze pod uwagę wszelkie możliwe zagrożenia, by nie dopuścić do takich działań.
Rzecznik ocenił, że „ciężkie walki, jakie teraz trwają na wschodzie” Ukrainy mogą określić rezultat wojny.
Siewierodonieck leży na wschodnim brzegu rzeki Doniec, Lisiczańsk - na zachodnim. Wojska rosyjskie próbują otoczyć ten rejon z trzech kierunków.
20:08. Rosyjska 58. armia rozbita
Rosyjska 58. armia, należąca do Południowego Okręgu Wojskowego, została niemal całkowicie rozbita przez siły ukraińskie; w niektórych kompaniach nie przeżyła ani jedna osoba - relacjonował rosyjski żołnierz w rozmowie przechwyconej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i opublikowanej we wtorek na Telegramie.
Z 58. armii, uchodzącej za najcięższą (najlepiej uzbrojoną - PAP) w Południowym Okręgu Wojskowym, nie zostało dosłownie nic. W kompanii Walery Bakina nikt nie przeżył. Nikt! Wszystkich po prostu pozabijali, całą kompanię. Są też u nas (w 58. armii - PAP) kompanie, w których pozostało trzech lub czterech żywych ludzi
— relacjonował rosyjski wojskowy podczas rozmowy z żoną.
Jak podkreśliła SBU, w 2018 roku 58. armia została wyposażona w najnowsze dostępne w Rosji uzbrojenie i sprzęt wojskowy.
We wtorek w godzinach porannych ukraiński sztab generalny poinformował, że wojska najeźdźcy straciły już podczas inwazji (rozpoczętej 24 lutego - PAP) 29 350 żołnierzy, a także m.in. 1302 czołgi i 205 samolotów.
- armia ogólnowojskowa została utworzona w 1941 roku, podczas II wojny światowej. Formacja, stacjonująca na co dzień we Władykaukazie w Osetii Północnej, brała też udział m.in. w pierwszej i drugiej wojnie czeczeńskiej, a także agresji Rosji na Gruzję w 2008 roku.
19:40. Okupacyjne władze Berdiańska twierdzą, że do obiegu weszły tam ruble
W Berdiańsku, okupowanym przez rosyjskie wojska ukraińskim porcie nad Morzem Azowskim, wyznaczone przez nie władze poinformowały o wprowadzeniu do obiegu rubla rosyjskiego - podał we wtorek ukraiński portal Hromadske. Jednocześnie w obiegu ma pozostać ukraińska hrywna.
Hromadske powołuje się na wystąpienie Ołeksandra Saułenki, wyznaczonego w marcu przez Rosjan na p.o. mera Berdiańska. Saułenko powiedział, że „oficjalny kurs hrywny do rubla będzie wynosić 1:2”, tj. jedna hrywna będzie równowartością dwóch rubli. Na razie władze okupacyjne nie wyznaczają terminu „ograniczenia obiegu hrywny” - dodał Saułenko.
Wojska rosyjskie zajęły tę część obwodu zaporoskiego, która przylega do Morza Azowskiego, w tym Berdiańsk i Melitopol. Również w Melitopolu, według władz ukraińskich, Rosjanie zamierzali wprowadzić ruble i uruchomić działalność rosyjskiego banku Sbierbank.
W kwietniu Rosja - jak informowała agencja AFP - zapowiadała przejście na ruble w okupowanym obwodzie chersońskim - regionie Ukrainy przylegającym do anektowanego Krymu.
19:20. Minister obrony: dostarczymy Ukrainie ponad 20 tys. pocisków artyleryjskich
Kanada dostarczy Ukrainie kolejną część pomocy wojskowej, ponad 20 tys. pocisków artyleryjskich – poinformowała we wtorek minister obrony Kanady Anita Anand.
Warte 98 mln dolarów kanadyjskich ponad 20 tys. pocisków kalibru 155 mm, który jest standardem NATO, oraz potrzebne wyposażenie pasują do broni dostarczonej Ukrainie przez kraje NATO, w tym do haubic M777. Obecnie trwają prace nad jak najszybszym dostarczeniem tego sprzętu - powiedziała Anand podczas transmitowanego spotkania w Ukraińskim Centrum Kulturalnym w Victorii w Kolumbii Brytyjskiej.
Anand przypomniała również, że w poniedziałek odbyło się online spotkanie międzynarodowej grupy kontaktowej koordynującej pomoc zbrojeniową dla Ukrainy, w którym uczestniczyła również Kanada. Dodała, że w tegorocznym budżecie Kanady przeznaczono 0,5 mld dolarów kanadyjskich (ok. 1,67 mld złotych) na pomoc militarną dla Ukrainy. Zapowiedziała dalszą pomoc wojskową.
Putin nie może rysować na nowo map tak, by mu pasowały
— podkreśliła minister.
18:44. Nasilenie rosyjskiej ofensywy w kierunku miasta Łyman
W 90. dniu agresji rosyjskiej na Ukrainę Sztab Generalny ukraińskiej armii informuje we wtorek o nasileniu ofensywy rosyjskiej w kierunku miasta Łyman (obwód doniecki). Rosjanie nacierają też w kierunku Siewierodoniecka (obwód ługański), trwają tam walki.
Wróg aktywizował prowadzenie działań bojowych na kierunku Łymanu. Prowadzi ofensywę na Łyman przy wsparciu artylerii i lotnictwa. (…) Przy wsparciu ognia artylerii prowadzi ofensywę w kierunku Siewierodoniecka. Trwają działania bojowe
— głosi wieczorny komunikat Sztabu.
Według danych Sztabu Generalnego wojska rosyjskie przeprowadziły bombowe ataki lotnicze na obiekty infrastruktury cywilnej w Kramatorsku, Łymanie i Słowiańsku.
Łyman, znajduje się w północnej części obwodu donieckiego, nieopodal ważnych ośrodków - Słowiańska i Kramatorska. Siewierodonieck jest centrum administracyjnym tej części obwodu ługańskiego, która od 2014 roku pozostawała pod kontrolą Ukrainy, a nie tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, powołanej przez prorosyjskich separatystów.
18:03. Matki marynarzy okrętu Moskwa zmuszane do kłamstwa
Matki marynarzy z Rosji, poległych w połowie kwietnia na krążowniku Moskwa, są zmuszane do „dobrowolnego” podpisywania dokumentów, potwierdzających śmierć ich dzieci w wyniku „katastrofy” - poinformowało w poniedziałek niezależne rosyjskie wydawnictwo „Nowaja Gazieta Europa” („NGE”).
Jak podkreśliły rozmówczynie „NGE”, dowództwo marynarki wojennej długo przekazywało im sprzeczne doniesienia na temat losu synów, unikając jednoznacznego potwierdzenia, co naprawdę wydarzyło się na okręcie.
Później dostałam zawiadomienie z komendantury wojskowej, w którym stwierdzono, że „syn zaginął w wyniku katastrofy”. Następnie przysłali gotowe oświadczenie, napisane za mnie. Miałabym przyznać, że ciała mojego syna nie odnaleziono z powodu katastrofy. Zapraszali do podpisania tego oświadczenia i mówili, że są świadkowie, którzy widzieli tego dnia syna na pokładzie krążownika, ale nikt nie zauważył, gdzie zniknął. (…) Powiedziałam, że niczego nie podpiszę
— relacjonowała matka marynarza.
Cała załoga krążownika opierała się na wojskowych z poboru
— dodała matka innego z marynarzy, zaprzeczając oficjalnej wersji Kremla. Rosyjskie władze utrzymują, że zdecydowaną większość żołnierzy uczestniczących w inwazji na Ukrainę stanowią zawodowi wojskowi.
Moskwa była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. Jak poinformowało 14 kwietnia wieczorem ministerstwo obrony Rosji, jednostka zatonęła podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.
Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden żołnierz, a 27 innych uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie rosyjskiego opozycjonisty Ilji Ponomariowa potwierdzono informacje o uratowaniu tylko 58 osób spośród 510-osobowego personelu okrętu.
18:02. Skazany Rosjanin może zostać wymieniony
Prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa powiedziała we wtorek, że dopuszcza możliwość wymiany rosyjskiego żołnierza Wadima Szyszymarina, skazanego na dożywotnie więzienie za zabicie ukraińskiego cywila, bowiem „technicznie” taka wymiana jest możliwa.
Człowiek może zostać wymieniony po wyroku sądowym. Technicznie jest to możliwe
— powiedziała prokurator, cytowana przez portal Ukrainska Prawda.
Zastrzegła, że nie chce wdawać się w kwestię takiej wymiany, bo jest to sfera polityki i dyplomacji. Zapewniła, że Ukraina będzie „poruszać się na płaszczyźnie prawnej, zgodnie ze standardami międzynarodowego prawa humanitarnego”.
Sąd w Kijowie skazał w poniedziałek 21-letniego żołnierza na karę dożywotniego więzienia uznając, że dopuścił się umyślnego zabójstwa. Odrzucił argument obrony, że Szyszymarin wykonywał rozkaz. Wcześniej adwokat Szyszymarina mówił, że żaden przedstawiciel władz rosyjskich nie kontaktował się z nim w sprawie żołnierza.
18:01. Około połowa mieszkańców opuściła obwód chersoński
Rosyjscy okupanci od 10 dni nie pozwalają mieszkańcom obwodu chersońskiego na południu Ukrainy wyjeżdżać na tereny kontrolowane przez rząd w Kijowie; ma to związek z faktem, że około połowa ludności Chersońszczyzny już opuściła ten region - poinformował we wtorek szef władz obwodowych Hennadij Łahuta.
Połowa mieszkańców wyjechała, ponieważ nie chcieli żyć w realiach okupacji ani wspólnie z okupantami. Uciekli najszybciej, jak mogli, porzuciwszy swoje domy czy przedsiębiorstwa. Zostawili za sobą wszystko
— podkreślił Łahuta, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Jak podkreślił szef regionalnych władz, rosyjskie władze okupacyjne nie zgadzają się od pewnego czasu na ewakuację z obwodu chersońskiego, ponieważ obawiają się, że „nie będą miały z kim pracować”.
Liczący przed wojną ponad 280 tys. mieszkańców Chersoń to jedyna stolica obwodu, która została dotychczas zajęta przez siły najeźdźcy.
10 kwietnia sztab generalny ukraińskiej armii przekazał doniesienia, że w obwodzie chersońskim Rosjanie jakoby drukują materiały agitacyjne, by przeprowadzić tzw. referendum w sprawie utworzenia „Chersońskiej Republiki Ludowej”. W kolejnych dniach władze w Kijowie i ukraińskie źródła wojskowe informowały, że „głosowanie” w tym regionie mogłoby dojść do skutku pod koniec kwietnia lub na początku maja. 9 maja wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar oświadczyła, że tzw. referendum nie odbyło się dotychczas ze względu na skuteczne działania ukraińskiej armii i służb specjalnych.
Jak przekazała 20 maja ukraińska gazeta internetowa Kyiv Independent, samozwańczy gubernator obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo ogłosił podczas spotkania z rosyjskimi kolaborantami, że „Chersoń wkrótce stanie się częścią Rosji”.
17:37. Ukraińcy leczeni w Madrycie
Około 30 Ukraińców przybyło w bieżącym tygodniu do Madrytu, aby otrzymać pomoc medyczną i psychologiczną w szpitalach publicznych. To pierwszy przetransportowany do Hiszpanii kontyngent rannych od początku inwazji Rosji na Ukrainę - podaje we wtorek dziennik „ABC”.
Wśród Ukraińców, którzy przylecieli do Madrytu, są ranni. Wiele osób wywodzi się z Lwowa, są to mężczyźni w wieku od 30 do 40 lat
— poinformował „ABC” powołując się na ministerstwo zdrowia.
Niektórzy Ukraińcy mogli przejść o własnych siłach do oczekujących na nich karetek pogotowia, inni poruszali się o kulach lub na wózkach inwalidzkich. Mieli ze sobą małe plecaki z rzeczami osobistymi.
Wielu z mężczyzn ma poważne obrażenia wewnętrzne i będą oni operowani. Jednak najbardziej zwrócił uwagę służb zdrowia stan psychiczny ofiar.
Mają poważne problemy psychiczne. Skutki wojny są u nich bardzo widoczne, te osoby pilnie wymagają wsparcia psychologicznego
— podkreślił pracownik madryckiej służby zdrowia w rozmowie z „ABC”.
17:35. Rosjanie utworzyli 11 punktów filtracyjnych dla mieszkańców Mariupola
Rosyjskie punkty filtracyjne dla mieszkańców Mariupola działają w 11 miejscowościach w obwodzie donieckim – wynika z listy tych punktów opublikowanej przed doradcę mera Mariupola, Petra Andriuszczenkę. „Filtracja” to szczegółowa kontrola ukraińskich cywilów.
W Doniecku, który od 2014 roku jest pod kontrolą prorosyjskich separatystów, punkt filtracyjny utworzono przy ul. Aksakowa 56. Oficjalnie, jak podał Andriuszczenko, jest to komisariat dzielnicowy policji.
Pod szyldem dzielnicowych komisariatów działają również punkty filtracyjne w Dokuczajewsku, Starobieszewie, Manhuszu, mieście Nikolske i w Nowoazowsku - wylicza doradca mera w wiadomości opublikowanej na Telegramie
W Amwrosijewce działa obóz filtracyjny o nazwie Uspenka. Podobny obóz funkcjonuje w Bezimennem. W wsi Buhas punkt filtracyjny utworzono w budynku miejscowej administracji podlegającej Rosjanom.
Kolejny punkt filtracyjny działa na trasie Odessa-Melitopol-Nowoazowsk, na 619. kilometrze trasy, jest to posterunek filtracyjny „Manhusz” - relacjonuje Andriuszczenko.
Na 11. kilometrze autostrady Sniżne-Marinowka działa posterunek filtracyjny „Stepaniwka” - dodaje doradca mera
W tych 11 miejscach „filtrację” przechodzą mieszkańcy Mariupola i rejonu (odpowiednik powiatu) mariupolskiego.
„Filtracja” to szczegółowe kontrole, które mają na celu wykrycie, czy dana osoba popiera władze ukraińskie lub ma związki z formacjami militarnymi Ukrainy. Jak informowała rzecznik praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denisowa, osoby podlegające filtracji są przesłuchiwane, dokładnie badane, przetrzymywane w nieludzkich warunkach, poniżane i torturowane.
W przypadku uznania za „nieprawomyślną” osoba, która nie przeszła filtracji jest zatrzymywana. Agencja Ukrinform podaje, że zatrzymani trafiają do więzienia w Doniecku bądź kolonii karnej w Ołeniwce. Podczas ewakuacji z Mariupola przesłuchiwane były w trakcie „filtracji” nawet dzieci - podaje Ukrinform.
17:00. Jak wygląda sytuacja w Mariupolu?
„Tym mieszkańcom miasta, którym udało się przeżyć oblężenie, Rosjanie udostępnili „mobilną telewizję”. Z głośników płyną zapewnienia, że los mariupolczyków właśnie się poprawił, a armia rosyjska odnosi zwycięstwa na froncie” - informuje telewizja Biełsat.
Zdjęcia ze zniszczonego przez Rosjan miasta opublikował także profil MilitaryLand.net. Jak podkreślono, tak wygląda „ruski mir”.
16:23. Ukraińcy zestrzelili rosyjskiego generała rezerwy
Nad Ukrainą zginął rosyjski generał major rezerwy Kanamat Botaszew, którego samolot zestrzeliły w niedzielę ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej - podał we wtorek portal BBC News. To najwyższy rangą pilot wojskowy, który zginął na wojnie z Ukrainą.
BBC zastrzega, że nie uzyskała dotąd potwierdzenia śmierci Botaszewa od ministerstwa obrony Rosji. Jednak informację o śmierci wojskowego potwierdziło trzech jego dawnych podwładnych, którzy utrzymywali z nim kontakty po zakończeniu służby.
Według tych doniesień 63-letni Botaszew zginął w samolocie szturmowym Su-25, zestrzelonym w niedzielę w rejonie Popasnej w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. „Udział w walkach oficera tak wysokiej rangi może świadczyć o tym, na ile trudne zadania Moskwa stawia przed pilotami wojskowymi, jak i o braku wysoko wykwalifikowanych specjalistów” - ocenia BBC.
Nie jest jasne, jak 63-letni generał rezerwy znalazł się za sterami samolotu bojowego nad Ukrainą. Jego byli podwładni przypuszczają, że „nie mógł stać z boku”.
Według BBC na Ukrainie zginęło dotąd co najmniej dziewięciu rosyjskich wojskowych rezerwy w wieku powyżej 50 lat.
Rosyjskie komendy wojskowe i prywatna firma wojskowa „Wagner” od początku marca prowadzą aktywną kampanię werbunku ludzi do wysłania na Ukrainę
— wskazuje BBC.
Z informacji pochodzących z otwartych źródeł wynika, że na Ukrainie zginęło dotąd co najmniej 31 rosyjskich pilotów wojskowych, co oznacza dotkliwe straty, a realne dane mogą być wyższe - ocenia BBC.
15:17. Rosjanie zajęli Switłodarsk
We wtorek rano rosyjskie siły zajęły miasto Switłodarsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował na antenie rozgłośni Wilne Radio szef switłodarskiej administracji wojskowej Serhij Hoszko. W ocenie agencji UNIAN ukraińskie oddziały wycofały się ze Switłodarska na „pozycje bardziej sprzyjające działaniom obronnym”.
Najeźdźcy właśnie wywieszają swoją flagę na budynku, w którym znajduje się siedziba rady miasta. Po ulicach chodzą uzbrojeni ludzie i sprawdzają dokumenty mieszkańców. Nie widać jednak dużej liczby żołnierzy wroga, są to raczej pięcioosobowe grupy
— relacjonował Hoszko.
Switłodarsk to 11-tysięczne miasteczko w rejonie (powiecie) bachmuckim obwodu donieckiego, położone kilka kilometrów od linii rozgraniczenia z samozwańczą, kontrolowaną przez Moskwę, Doniecką Republiką Ludową.
Miejscem najbardziej intensywnych działań bojowych w regionie donieckim jest obecnie miasto Łyman, znajdujące się w północnej części obwodu, nieopodal ważnych ośrodków Słowiańsk i Kramatorsk.
W Łymanie panują teraz bardzo trudne warunki, trwają intensywne ostrzały zarówno w południowej, jak i północnej części miasta. Jest bardzo dużo rannych miejscowych cywilnych mieszkańców, są też zabici. Wiele budynków zostało zniszczonych
— poinformował we wtorek mer tej miejscowości Ołeksandr Żurawliow.
15:16. Ostrzał zakładów Azot w Siewierodoniecku
Wojska rosyjskie ostrzelały zakłady Azot w Siewierodoniecku, gdzie mieszczą się schrony, zginęły cztery osoby - poinformował we wtorek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj. Jeszcze jeden mieszkaniec zginął w Siewierodoniecku w ostrzale w centrum miasta.
Dziś rano Rosjanie znów ostrzelali teren przedsiębiorstwa Azot, gdzie jak wiadomo, urządzono kilka schronów przeciwlotniczych. W rezultacie zginęły cztery osoby. Jeszcze jeden mieszkaniec został ciężko ranny w centrum miasta. Szybko przewieziono go do sztabu pomocy humanitarnej i zaczęto ratować, ale rany okazały się śmiertelne
— napisał Hajdaj na komunikatorze Telegram:
Szef regionu załączył zdjęcie zbombardowanego budynku. Podkreślił, że intensywność ostrzałów rosyjskich wzrasta.
Wróg skierował wszystkie siły na przejęcie Siewierodoniecka i Lisiczańska. Jednak w ciągu trzech miesięcy osiągnął nieznaczne postępy, dlatego nadal ostrzeliwuje miasta, szczególnie miejsca, gdzie gromadzą się ludzie
— napisał Hajdaj.
Szef regionu zapewnił, że Siewierodonieck pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich. Utrzymują one obronę, choć jest „bardzo ciężko” - dodał. Według Hajdaja na kierunku ługańskim Rosja mają teraz około 10 tys. wojskowych (25 grup batalionowych, po 500 osób każda) i dużą ilość sprzętu. Walki trwają w miejscowościach na obrzeżach Siewierodoniecka.
Wcześniej szef obwodu ługańskiego informował, że w ostrzeliwanych miastach wciąż pozostają mieszkańcy, chociaż władze wielokrotnie prosiły ich, by ewakuowali się w związku z rosyjską ofensywą. Agencja Ukrinform podała we wtorek, że do niedawna w regionie pozostawało 40 tys. mieszkańców, którzy odmówili ewakuacji.
15:00. Świadek okupacji Buczy i Borodzianki: Wszystko wokół huczało
Wokół trwały zaciekłe walki, a my znaleźliśmy się w samym środku. Było jak w piekle, wszystko wokół huczało i płonęło. Niebo było pełne samolotów i helikopterów. Bombardowali Borodziankę, Buczę, Makarów - mówił w rozmowie z PAP.PL Wołodymyr Gornowski, który przez 40 dni okupacji podkijowskich miejscowości przebywał we wsi Klawdjewo położonej między Buczą a Borodzianką.
5 kwietnia zostaliśmy ewakuowani po tym, jak nasze wojsko wypędziło okupantów. Do Kijowa jechaliśmy przez Buczę i Hostomel. Wszędzie leżał zniszczony sprzęt wojskowy. Widzieliśmy, jak oba miasta są zrównane z ziemią. Byłem w szoku. Czułem się jak w koszmarze, z którego nie mogłem się obudzić. Kiedy wróciłem do domu, przez kilka nocy nie mogłam spać. A ja naprawdę w życiu dużo widziałem. Jako pilot pracowałem w różnych rejonach świata pogrążonych w konflikcie. Jednak to, co zobaczyłem wtedy, było najbardziej makabryczne. Bucza czy Hostomel w ciągu ostatnich piętnastu lat rozwijały się i stawały się prawdziwymi europejskimi miastami z porządną infrastrukturą, nowoczesnymi domami, centrami handlowymi. Tętniły życiem. Rosjanie zostawili po sobie tylko śmierć i zgliszcza
— powiedział Wołodymyr Gornowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przerażająca relacja świadka rosyjskiej okupacji w okolicach Buczy: „Było jak w piekle, wszystko wokół huczało i płonęło”
14:30. Rosjanin „chwalił się”, jak zamordował Ukraińca
Ukraińskie służby specjalne przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza. Mężczyzna opowiadał żonie lub matce, w jaki sposób zamordował Ukraińca. Chwalił się, że użył do tego „ostrza, jakie miał Frodo Baggins” z „Władcy Pierścieni”.
14:00. Wojska rosyjskie ostrzeliwują miasto Łyman; są zabici i ranni
Wojska rosyjskie intensywnie ostrzeliwują miasto Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; jest bardzo dużo rannych mieszkańców, są też zabici - poinformował mer tej miejscowości Ołeksandr Żurawliow, cytowany we wtorek przez Ukrinform.
W mieście są teraz bardzo trudne warunki, trwają intensywne ostrzały zarówno w południowej, jak i północnej części miasta. Jest bardzo wielu rannych miejscowych cywilnych mieszkańców, są też zabici
— przekazał przedstawiciel władz. Wiele budynków jest zniszczonych.
Żurawliow szacuje, że w mieście pozostaje ok. 7-8 tys. ludzi. Nie ma możliwości ewakuacji z Łymanu w związku z intensywnością ostrzałów. Część mieszkańców chce wyjechać, dlatego kiedy tylko pojawią się odpowiednie warunki, ewakuacja zostanie przeprowadzona - zapowiedział mer.
W mieście od dwóch miesięcy brakuje wody, gazu i prądu.
13:47. Ukraińska armia otrzyma dodatkowe pół miliarda euro wsparcia z UE
Unia Europejska uzgodniła kolejne 500 mln euro na wsparcie ukraińskich sił zbrojnych w celu obrony integralności terytorialnej i suwerenności kraju oraz ochrony ludności cywilnej przed rosyjską agresją militarną.
Po przyjęciu w tym roku trzech transz wsparcia o łącznej wartości 1,5 mld euro, czwarta transza doda 500 mln euro do środków już uruchomionych w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju dla Ukrainy, tym samym podnosząc całkowitą kwotę do 2 mld euro.
Pieniądze trafią na wsparcie dostaw sprzętu wojskowego przez państwa członkowskie UE do ukraińskich sił zbrojnych.
Josep Borrell, Wysoki Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa powiedział, że środki pomocowe obejmują 490 mln euro na sprzęt wojskowy oraz 10 mln euro na sprzęt i zaopatrzenie, takie jak środki ochrony indywidualnej, apteczki pierwszej pomocy i paliwo.
Poprzednie środki pomocowe uzgodniono 28 lutego, 23 marca i 13 kwietnia 2022 r.
UE domaga się natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania wojsk Rosji z całego terytorium Ukrainy oraz pełnego poszanowania integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.
13:29. Zełenski przypomina: Niektórzy dawali nam 3 dni, a wytrzymaliśmy 3 miesiące
Niektórzy dawali nam trzy dni, a my już wytrzymaliśmy trzy miesiące - podkreślił we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Tego dnia mijają trzy miesiące od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Niektórzy dawali nam tylko trzy dni, a my wytrzymaliśmy trzy odważne, zwycięskie, bohaterskie miesiące i kontynuujemy walkę o naszą wolność i niepodległość
— napisał Zełenski w komunikatorze Telegram.
Podziękował „każdej i każdemu, kto robi wszystko dla zwycięstwa, dla pokoju na Ukrainie”. Rosyjskie działania zbrojne rozpoczęły się 24 lutego przed godz. 5.00 (4.00 w Polsce). Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek „specjalnej operacji wojskowej” - jak oficjalnie określa się w Rosji wojnę przeciwko Ukrainie.
12:01. Do Francji przybyło 85 tys. uchodźców z Ukrainy
W ciągu trzech miesięcy od rozpoczęcia wojny w Ukrainie 85 tys. Ukraińców przyjechało do Francji i korzysta z zasiłku dla osób ubiegających się o azyl - poinformował we wtorek szef francuskiego Urzędu ds. Imigracji i Integracji (Ofii) Didier Leschi.
Około 8 tys. Ukraińców przebywa w wynajmowanych lub własnych mieszkaniach, a pozostali są zakwaterowani w strukturach recepcyjnych lub u rodzin francuskich - podał Leschi.
Zasiłek dla azylantów przyznawany uchodźcom z Ukrainy wynosi 6,80 euro dziennie na jedną osobę.
Francja przewidywała na początku wojny w Ukrainie przybycie od 50 do 100 tys. uchodźców wojennych.
12:00. W Charkowie po trzech miesiącach znów działa metro
W Charkowie na wschodzie Ukrainy we wtorek częściowo przywrócono kursowanie metra. Ruch kolejki był wstrzymany przez trzy miesiące, od początku rosyjskiej zbrojnej ofensywy. W metrze schronienie znaleźli ludzie ukrywający się przed ostrzałami i bombardowaniami.
Na razie z metra można korzystać za darmo; pociągi kursują w godz. 7-19, jeżdżą rzadziej niż przed wybuchem wojny.
Mer miasta Ihor Terechow przekazał, że większość osób, które zamieszkały w metrze, ukrywając się przed rosyjskimi atakami, zostało zakwaterowanych „na mniej ostrzeliwanych” osiedlach - pisze Ukrinform. Jednak niektóre osoby wciąż obawiają się opuszczenia podziemnych stacji.
16 maja w atakowanym przez Rosjan mieście zaczął na nowo działać - choć w ograniczonym zakresie - transport publiczny.
11:20. Kułeba: Nie kupujcie kradzionego przez Rosję ukraińskiego zboża
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował we wtorek do wszystkich państw świata, by nie kupowały od Rosji skradzionego przez nią ukraińskiego zboża.
Rosyjscy złodzieje kradną ukraińskie zboże, ładują je na statki, przepływają przez Bosfor i próbują sprzedawać je za granicą
— napisał Kułeba na Twitterze.
Zaapelował do wszystkich państw świata o czujność i odrzucanie takich ofert.
Nie kupujcie kradzionego. Nie stawajcie się wspólnikami rosyjskich zbrodni. Kradzież nikomu nigdy szczęścia nie przyniosła
— podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji
11:00. Rosyjscy marynarze odmawiają wykonywania misji bojowych
Marynarze 106. brygady Flotylli Kaspijskiej, biorący udział w wojnie z Ukrainą w ramach zgrupowania marynarki wojennej, odmawiają wykonywania misji bojowych ze względu na zły stan okrętów - poinformował w poniedziałek ukraiński wywiad wojskowy w mediach społecznościowych.
Międzynarodowe sankcje nałożone na państwo okupanta nie pozwalają na pełną konserwację i naprawę sprzętu - pisze ukraiński wywiad.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto „druga armia świata”. Ukraiński wywiad: Rosyjscy marynarze odmawiają wykonywania misji ze względu na zły stan okrętów
10:50. Rosja zajęła 20,7 proc. terytorium Ukrainy
Jak poinformował na Twitterze kanał NEXTA, Rosja zajęła 20,7 proc. terytorium Ukrainy. Obecnie okupanci zajęli około 125 tys. m2 ukraińskiego terytorium. Jednocześnie, według stanu na dzień 23 lutego 2022 r. 43 300 km2 czyli 7 proc. terytorium Ukrainy było czasowo zajęte.
10:47. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego: Putin podjął ostateczną decyzję o ataku 23 lutego
Prezydent Rosji Władimir Putin podjął ostateczną decyzję o rozpoczęciu pełnowymiarowych działań zbrojnych przeciwko Ukrainie 23 lutego po południu - powiedział szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow, cytowany we wtorek przez portal Ukraińska Prawda.
Putin podjął ostateczną decyzję o rozpoczęciu działań bojowych około 15.00 23 (lutego). Przed południem 23 były jeszcze pewne wahania, przygotowania i tak dalej
— przekazał Budanow.
Według niego przed tą datą Putin mógł zastosować „jakikolwiek wariant”. Pełnowymiarowa wojna Rosji przeciwko Ukrainie rozpoczęła się nad ranem 24 lutego.
Szef wywiadu powiedział też m.in. w wywiadzie dla Ukraińskiej Prawdy, że Putin zmaga się z kilkoma ciężkimi chorobami, a jedną z nich jest rak.
Ale nie warto mieć nadziei, że Putin umrze jutro. Co najmniej ma jeszcze kilka lat. Czy nam się to podoba, czy nie, taka jest prawda
— dodał.
10:42. KE: Rosja celowo atakuje i niszczy zapasy żywności na Ukrainie
Wojska rosyjskie wydają się brać na cel magazyny z żywnością na Ukrainie - czytamy w analizie Komisji Europejskiej dotyczącej ryzyka kryzysu żywnościowego na świecie. Kwestia ta jest jednym z tematów dyskusji unijnych ministrów rolnictwa, którzy obradują we wtorek w Brukseli.
Bezpieczeństwo żywnościowe na rozdartej wojną Ukrainie wzbudza zaniepokojenie, zwłaszcza że Rosja wydaje się celowo atakować i niszczyć zapasy żywności i miejsca jej przechowywania. (…) Niesprowokowana rosyjska inwazja na Ukrainę jeszcze bardziej zdestabilizowała i tak już wrażliwe rynki rolne. Pandemia Covid-19 i zmiany klimatyczne stawiają rolnictwo na całym świecie pod presją. (…) Już przed inwazją na rynkach towarowych notowano znaczne wzrosty cen, co rynki rolne odczuły poprzez wzrost kosztów energii i nawozów, i w konsekwencji przełożyło się na wzrost cen płodów rolnych. Ceny żywności w UE wzrosły o 5,6 proc. w porównaniu do lutego ubiegłego roku
— czytamy w komunikacie KE, nad którym dyskutują we wtorek ministrowie.
Obecnie dostawy żywności w UE nie są zagrożone. Unia jest w dużej mierze samowystarczalna, jeśli chodzi o kluczowe produkty rolne, będąc głównym eksporterem pszenicy i jęczmienia. Jest też w dużej mierze zdolna pokryć zapotrzebowanie na inne podstawowe uprawy, takie jak kukurydza czy cukier. UE jest również w dużej mierze samowystarczająca w dziedzinie produktów zwierzęcych, w tym nabiału i mięsa, z wyjątkiem owoców morza
— podkreśliła Komisja, dodając, że wzrost cen będzie stanowił problem dla gospodarstw domowych o niższych dochodach.
Zwróciła jednocześnie uwagę, że wojna na Ukrainie uwypukliła zależność rolnictwa UE od importu energii, nawozów i pasz.
10:00. W Mariupolu w piwnicy bloku znaleziono ponad 200 zwłok
W piwnicy jednego z zawalonych bloków w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono ponad 200 zwłok w zaawansowanym stanie rozkładu - poinformował we wtorek doradca mera tego okupowanego przez Rosjan miasta Petro Andriuszczenko.
Podczas rozbiórki gruzów bloku (…) w piwnicy znaleziono ponad 200 ciał zabitych pod gruzami będących w zaawansowanym stanie rozkładu
— napisał Andriuszczenko w komunikatorze Telegram.
Według niego w związku z tym, że miejscowi mieszkańcy odmówili udziału w zbieraniu i pakowaniu ciał ofiar, rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych opuściło miejsce prac.
Ciała zabitych zostały na miejscu, przez częściowo rozebrane gruzy odór czuć prawie na całym osiedlu
— opisał Andriuszczenko.
9:45. Ostrzał kolumny ewakuacyjnej w obwodzie ługańskim
Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował w mediach społecznościowych, że policjanci ewakuujący 43 mieszkańców obwodu, w tym pięcioro dzieci, zostali ostrzelani niedaleko Lisiczańska.
Hajdaj podkreślił, że ewakuowane osoby są już bezpieczne.
Chętnych do wyjazdu rośnie, ludzie zgadzają się na ryzyko, bo to co się dzieje w miastach jest znacznie gorsze
— dodał.
W zamieszczonym nagraniu możemy zobaczyć, jak wygląda trasa Lisiczańsk - Bachmut, którą pokonuje zespół ewakuacyjny.
9:30. W Switłodarsku Rosjanie zdjęli ukraińską flagę
W Switłodarsku, w obwodzie donieckim, Rosjanie zdjęli z budynku administracji ukraińską flagę Wojska ukraińskie wycofały się wczoraj z miasta.
09:15. W ciągu trzech miesięcy wojny Rosja straciła 29 350 żołnierzy
W ciągu trzech miesięcy od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło około 29 350 żołnierzy, w tym około 150 w ciągu ostatniej doby - ogłosił we wtorek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby Rosja straciła też samolot, 9 czołgów, 28 pojazdów opancerzonych, 2 systemy artylerii oraz 4 drony – wynika z komunikatu zamieszczonego na Facebooku.
Według ukraińskiego sztabu łączne straty sił rosyjskich od 24 lutego do 24 maja wynoszą: 1302 czołgi, 3194 pojazdy opancerzone, 205 samolotów, 170 helikopterów, 606 systemów artyleryjskich, 201 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 93 systemy przeciwlotnicze, 2213 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 480 dronów
09:10. Szef MSZ: ofensywa w Donbasie największą walką w Europie od II wojny światowej
Rosyjska ofensywa w Donbasie to największa walka w Europie od II wojny światowej - napisał we wtorek na Twitterze szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, apelując do krajów partnerskich o szybsze dostawy broni i amunicji.
Jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, że Ukraina ma już całe uzbrojenie, którego potrzebuje
— podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.
Jak dodał, rosyjska ofensywa w Donbasie to „bezwzględna walka, największa na europejskiej ziemi od II wojny światowej”.
Zaapelował do partnerów Ukrainy o przyspieszenie dostaw broni i amunicji, w szczególności wyrzutni rakiet, artylerii dalekiego zasięgu, transporterów opancerzonych.
08:50. Media: kolaboranci w Chersoniu chcą rosyjskiej bazy wojskowej
Kolaboranci w okupowanym przez Rosjan Chersoniu na południu Ukrainy planują zwrócić się do Rosji o utworzenie tam rosyjskiej bazy wojskowej - pisze we wtorek serwis Unian.
Kolaboranci Chersonia będą prosić Rosję o rozlokowanie tam rosyjskiej bazy wojskowej
— pisze Unian w komunikatorze Telegram.
Serwis powołuje się na tzw. wiceszefa wojskowo-cywilnej administracji Kyryła Stremousowa - mianowanego przez siły okupacyjne.
W obwodzie chersońskim powinna być baza wojskowa Federacji Rosyjskiej. Będziemy o to prosić
— powiedział. Według niego jest to „niezbędne” i rzekomo chcą tego „wszyscy mieszkańcy”.
08:15. Czterech zabitych wskutek rosyjskich ostrzałów w Siewierodoniecku
Cztery osoby zginęły wskutek rosyjskich ostrzałów w Siewierodoniecku na wschodzie Ukrainy - poinformował we wtorek szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Rosjanie chaotycznie i praktycznie bez przerwy ostrzeliwują Siewierodonieck - napisał Hajdaj w komunikatorze Telegram. W poniedziałek w mieście zniszczonych zostało sześć budynków. Ulica, przy której zginęły cztery osoby, znalazła się pod intensywnym rosyjskim ostrzałem.
Hajdaj przekazał, że po przyjeździe na miejsce tragedii policjanci znaleźli zwłoki dwóch mężczyzn i kobiety. Jeszcze jedna kobieta została ciężko ranna, zmarła na stole operacyjnym. Ofiary przebywały w tym samym bloku mieszkalnym.
08:10. Ministerstwo obrony: Rosja zwiększyła intensywność działań w Donbasie
Rosja zwiększyła intensywność działań w Donbasie i mimo silnego ukraińskiego oporu osiąga lokalne sukcesy, a zdobycie Siewierodoniecka oznaczałoby, że cały obwód ługański znalazłby się pod rosyjską okupacją - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Rosja zwiększyła intensywność działań w Donbasie, dążąc do okrążenia Siewierodoniecka, Łysyczańska i Rubiżnego. Obecnie północną i południową oś tej operacji oddziela około 25 km terytorium znajdującego się w rękach ukraińskich. Jest silny opór ukraiński z wojskami w dobrze okopanych pozycjach obronnych. Od dawna będące tam ukraińskie Wspólne Siły Operacyjne prawdopodobnie utrzymują skuteczne dowodzenie i kontrolę nad tym frontem. Rosja osiągnęła jednak pewne lokalne sukcesy, częściowo dzięki koncentracji jednostek artyleryjskich
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Zdobycie przez Rosję enklawy Siewierodoniecka oznaczałoby, że cały obwód ługański znalazłby się pod rosyjską okupacją. Operacja ta, choć obecnie stanowi główny wysiłek Rosji, jest tylko jedną z części rosyjskiej kampanii mającej na celu zajęcie Donbasu. Jeśli linia frontu w Donbasie przesunie się dalej na zachód, wydłuży to rosyjskie linie komunikacyjne i prawdopodobnie spowoduje, że jej siły staną w obliczu dalszych trudności logistycznych z zaopatrzeniem
— dodano.
07:55. Sztab: rośnie ryzyko ataków z Białorusi, Rosjanie rozlokowali Iskandery w obwodzie brzeskim
Rośnie ryzyko ataków rakietowych i lotniczych z terytorium Białorusi - alarmuje we wtorek rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosyjska armia rozlokowała dywizjon rakiet Iskander-M w obwodzie brzeskim, 50 km od granicy z Ukrainą.
Sztab raportuje m.in., że Rosjanie koncentrują się na operacji ofensywnej, by otoczyć Lisiczańsk i Siewierodonieck i wyjść na administracyjną granicę obwodu ługańskiego na wschodzie kraju. Siły przeciwnika przygotowują się też do wznowienia ofensywy na kierunku słowiańskim i zaporoskim.
Wróg kontynuuje stosowanie taktyki terroru wobec ukraińskiej ludności cywilnej na zajętych terytoriach, pogarsza się socjalno-ekonomiczna sytuacja na południu i wschodzie Ukrainy
— zaznacza sztab.
Minionej doby siły ukraińskie na kierunku donieckim i ługańskim odparły 16 rosyjskich ataków i zniszczyły m.in. osiem czołgów przeciwnika. Siły powietrzne strąciły m.in. sześć bezzałogowców i pocisk manewrujący.
07:15. Władze: Rosjanie żądają łapówek od cywilów chcących wyjechać z miasta Melitopol
Rosjanie żądają łapówek od cywilów chcących wyjechać z okupowanego przez nich miasta Melitopol na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały w poniedziałek wieczorem władze obwodu zaporoskiego.
Rosjanie próbują zarobić pieniądze, wywierając zbrojny nacisk na cywilów w Melitopolu - alarmują władze. Według nich od mieszkańców, którzy chcą opuścić miasto, rosyjscy wojskowi żądają na punktach kontrolnych od 3 do 5 tysięcy hrywien (ok. 440-730 złotych).
Ci, którzy nie mają takich pieniędzy, muszą pozostać zakładnikami rosyjskich terrorystów w warunkach bezrobocia, deficytu i terroru
— podkreślono.
Władze zaznaczyły, że opuścić miasta nie mogą też od kilku dni mieszkańcy Enerhodaru. Przez punkt kontrolny w stronę Zaporoża nie są przepuszczane żadne samochody, utworzył się korek liczący 400 pojazdów.
Rosjanie nie przepuszczają też samochodów jadących ze strony Zaporoża, w tym z pomocą humanitarną. Władze podały, powołując się na informacje w mediach społecznościowych, że przejechać można tylko po zapłaceniu łapówki w wysokości od 20 tys. do 40 tys. hrywien (ok. 2,9 tys. - 5,8 tys. złotych).
06:40. Ukraina/ Wojsko: Rosjanie skierowali kolumnę ewakuacyjną na zaminowany teren, ocalałych rozstrzelano
W obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy Rosjanie skierowali kolumnę ewakuacyjną cywilów na zaminowany teren, ocalałych rozstrzelano - podało nocą z poniedziałku na wtorek ukraińskie dowództwo operacyjne „Południe”.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 90. dzień inwazji na Ukrainę. Trwa rosyjski ostrzał, olbrzymie zniszczenia w Mariupolu. Prezydent apeluje o dostawy broni
02:10. Ukraińscy saperzy będą szkoleni przez kolumbijskich żołnierzy
Grupa kolumbijskich żołnierzy pojedzie do Europy, aby szkolić swoich ukraińskich kolegów w zakresie technik rozminowywania, poinformowała agencja Reutera, cytując kolumbijskiego ministra obrony.
Eksperci z Kolumbii, która jest partnerem NATO, zostali zaproszeni do przeprowadzenia szkolenia przez Stany Zjednoczone, poinformował w poniedziałek kolumbijski minister obrony Diego Molano.
Szkolenie będzie prowadzone przez 11 inżynierów wojskowych, którzy pojadą do kraju członkowskiego NATO, który sąsiaduje z Ukrainą
— powiedział Molano.
Według danych Organizacji Narodów zjednoczonych trwający prawie 60 lat konflikt wewnętrzny pomiędzy siłami zbrojnymi, lewicowymi rebeliantami, prawicowymi para militarystami i kartelami narkotykowymi sprawił, że Kolumbia jest jednym z najbardziej zaminowanych krajów na świecie.
Według danych rządowych od 1990 r. miny lądowe zabiły w Kolumbii 2 342 osoby i raniły blisko 10 tysięcy
00:05. Zełenski: Mamy prawo liczyć na pełna i pilną pomoc
Wołodymyr Zełenski w swoim orędziu zwrócił uwagę na konieczność dostarczania Ukrainie broni niezbędnej do walki z Rosją.
Wszyscy nasi partnerzy zgadzają się, że walka Ukrainy w wojnie z Rosją jest ochroną wspólnych wartości wszystkich krajów wolnego świata. Nasza wspólna wolność. A jeśli tak, to mamy prawo liczyć na pełną i pilną pomoc, zwłaszcza broń
— podkreślił.
Każde moje negocjacje międzynarodowe, każde przemówienie do parlamentów lub innych zagranicznych gremiów jest koniecznie związane z tym tematem
— dodał prezydent Ukrainy.
I jestem wdzięczny wszystkim tym partnerom, którzy pomagają i dostarczają nam niezbędną broń oraz amunicję, aby zniwelować przewagę rosyjskiej armii, szczególnie w ilości sprzętu i broni
— zastrzegł.
00:01. Przejmujący widok w Mariupolu
Miasto jest totalnie zniszczone.
00:00. Rosyjski ostrzał miasta Łyman
Zarejestrowano rosyjski ostrzał miasta Łyman w obwodzie donieckiem. Według nieoficjalnych ustaleń ataku dokonano przy użyciu system artylerii rakietowej TOS-1.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/599727-relacja-90-dzien-rosyjskiej-inwazji-na-ukraine