W obliczu perspektywy bezprecedensowej klęski głodu w środę w Nowym Jorku na spotkaniu z udziałem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, szefa Światowego Programu Żywnościowego (WFP) Davida Beasleya oraz sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena dyskutowano o pilnej potrzebie przywrócenia eksportu ukraińskiego zboża.
Chodzi tu o najbiedniejszych z biednych, którzy są teraz na skraju śmierci głodowej
— oświadczył Beasley, który kieruje programem Narodów Zjednoczonych zapewniającym żywność dla około 125 milionów ludzi. Pięćdziesiąt procent przeznaczonych na ten cel zbóż pochodzi z Ukrainy.
Jestem pełen nadziei, ale przed nami jeszcze długa droga
— stwierdził Guterres, który pod koniec ubiegłego miesiąca odwiedził Moskwę i Kijów.
Przemawiając na spotkaniu dotyczącym bezpieczeństwa żywnościowego ONZ w Nowym Jorku, którego gospodarzem był amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, Guterres zaapelował do Rosji o umożliwienie „bezpiecznego i pewnego eksportu zboża przechowywanego w ukraińskich portach” oraz o to, by rosyjska żywność i nawozy miały „pełny i nieograniczony dostęp do światowych rynków”.
Ukraina eksportowała większość swoich towarów przez porty morskie, ale od czasu inwazji Rosji jest zmuszona do eksportu koleją lub przez małe porty naddunajskie.
Inwazja Rosji na Ukrainie spowodowała gwałtowny wzrost światowych cen zbóż, olejów spożywczych, paliw i nawozów, a Guterres ostrzegł, że pogorszy to sytuację żywnościową, energetyczną i ekonomiczną w ubogich krajach.
Zagrożone są dziesiątki milionów ludzi, którzy znajdą się na granicy zagrożenia braku bezpieczeństwa zaopatrzenia w żywność, a następnie niedożywienia, masowego głodu i klęski głodu, co może doprowadzić do kryzysu trwającego przez lata
— oświadczył Guterres.
Rosja i Ukraina wspólnie odpowiadają za prawie jedną trzecią światowych dostaw pszenicy. Ukraina jest również głównym eksporterem kukurydzy, jęczmienia, oleju słonecznikowego i rzepakowego, a Rosja oraz Białoruś, która wsparła Moskwę w wojnie na Ukrainie, odpowiadają za ponad 40 procent światowego eksportu potażu, składnika wykorzystywanego do celów rolniczych.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że Rosja musi zostać zmuszona do stworzenia korytarzy, którymi żywność i inne niezbędne do życia produkty będą mogły bezpiecznie opuścić Ukrainę drogą lądową lub morską.
Szacuje się, że w silosach na Ukrainie znajduje się obecnie około 22 milionów ton zboża. Żywność, która mogłaby natychmiast trafić do potrzebujących, gdyby tylko mogła opuścić kraj
— powiedział Blinken.
Według informacji ONZ 36 krajów, w tym niektóre z najbiedniejszych i najbardziej narażonych krajów świata, w tym Liban, Syria, Jemen, Somalia i Demokratyczna Republika Konga, importuje ponad połowę pszenicy z Rosji i Ukrainy. Zdaniem Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, zjawisko głodu na świecie osiągnęło nowy rekord:
W ciągu zaledwie dwóch lat liczba osób zagrożona brakiem bezpieczeństwa żywnościowego podwoiła się ze 135 milionów przed pandemią do 276 milionów obecnie.
Ponad pół miliona osób jest zagrożonych śmiercią głodową - pięć razy więcej niż w 2016 r. Jako przyczyny tej sytuacji wymienił pandemię, kryzys klimatyczny i ostatecznie rosyjską inwazję na Ukrainę.
Chiny znów sięgają po kanadyjski rzepak
Chiny zdjęły ograniczenia w imporcie kanadyjskiego rzepaku wprowadzone trzy lata temu – poinformowały w środę kanadyjskie minister handlu międzynarodowego Mary Ng i rolnictwa Marie-Claude Bibeau.
Kanada została poinformowana, że Chiny przywróciły w prawach dwa przedsiębiorstwa kanadyjskie, dla których eksport rzepaku został zawieszony przez chińskie władze celne w marcu 2019 r.
— napisano we wspólnym komunikacie obu kanadyjskich minister.
Agencja The Canadian Press zwróciła uwagę na ukraiński kontekst chińskich decyzji, podkreślając, że ceny rzepaku są rekordowe ze względu na wojnę na Ukrainie, która prowadzi do wzrostu cen produktów rolnych.
Podczas sporu między Kanadą a Chinami po aresztowaniu wiceprezes Huawei Meng Wanzhou w grudniu 2018 r., Chiny stosowały wiele ekonomicznych nacisków, w tym ograniczenia lub zawieszenia eksportu dla kanadyjskich producentów rzepaku, soi, wieprzowiny i wołowiny, czyli tych towarów, dla których Chiny są ważnym rynkiem eksportowym. Uprawa rzepaku i branże powiązane to dla Kanady sektor o wartości 27 mld dolarów, dający zatrudnienie 250 tys. osób. Kanada eksportuje rzepak do ok. 50 krajow, ale Chiny odbierały ok. 40 proc. tego eksportu. W marcu 2019 Chiny zawiesiły uprawnienia eksportowe dla dwóch dużych firm kanadyjskich, zarzucając, że ziarno było zarażone. W rezultacie, wg danych Kanadyjskiej Rady Rzepaku, wartość eksportu rzepaku do Chin spadła z 2,8 miliardow dolarów kanadyjskich (2,18 miliarda dolarów) w 2018 do 800 milionów w 2019, potem rosła, ale nie powróciła do poziomu sprzed konfliktu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/599101-szef-wfp-apeluje-do-putina-otworz-porty