Trwa 85. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rozpoczęła się druga faza wojny - rosyjska ofensywa na wschodzie kraju, nazywana bitwą o Donbas. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Czwartek, 19 maja 2022 r.
22:40. Współpracownicy Nawalnego rozmawiali w Waszyngtonie o nowych sankcjach na Rosję
Grupa współpracowników lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego przybyła w czwartek do Waszyngtonu, gdzie spotkała się z kilkoma republikańskimi kongresmenami, zabiegając u nich o nałożenie przez USA kolejnych sankcji na Rosję.
22:30. Dowódca sił zbrojnych: Rosja stosuje 10-14 pocisków balistycznych i manewrujących
na dobę Armia rosyjska utrzymuje wysoką intensywność ostrzałów, średnio 10-14 pocisków balistycznych i manewrujących w ciągu doby; jest to zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale i krajów NATO - oświadczył w czwartek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny.
22:20. Zełenski: ta wojna, to wojna o niepodległość narodu, której nie stoczyliśmy wcześniej
Tocząca się wojna z Rosją, to wojna o niepodległość Ukrainy, która nie została stoczona 30 czy 100 lat temu - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czwartek podczas rozmowy z ukraińskimi studentami. Dodał, że Ukraina na pewno wygra wojnę, ale będzie ona kosztowała dziesiątki tysięcy ofiar.
Ta wojna to zdecydowanie wojna o niepodległość. Można powiedzieć, że to przełożona wojna. Przełożona o 30 lat, biorąc pod uwagę jak uzyskaliśmy niepodległość w 1991 roku. Albo - o 100 lat biorąc pod uwagę nasza dalsza historią
— mówił Zełenski podczas przeprowadzonej online rozmowy.
Nie mam wątpliwości, że wygramy i że nasza historia potoczy się tak, jak historia innych narodów, które walczyły o niepodległość i wygrały, przestały być żebrakami i zyskały podmiotowość - kontynuował ukraiński prezydent.
Podkreślił, że należy jednak pamiętać o tym, że ceną za wojnę mogą być dziesiątki tysięcy zabitych przez wroga Ukraińców.
Zełenski napisał na swoim Facebooku, że rozmawiał ze studentami również m.in. o współistnieniu Ukrainy i Rosji po wojnie, zachodzących w kraju zmianach czy o systemie edukacji.
Jestem pewien, że z tak mądrą i ambitną młodzieżą czeka nasz szczęśliwa i wolna przyszłość
— podsumował trwające blisko dwie i pół godziny spotkanie
20:30. Zastępca dowódcy pułku Azow Pałamar: jesteśmy w Azowstalu, zobaczymy się
Zastępca dowódcy ukraińskiego pułku Azow kapitan Swiatosław Pałamar poinformował w czwartek, że wraz z innymi dowódcami jest na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal i że trwa „pewna operacja”, której nie będzie nagłaśniał. Wiadomość tę podał portal Ukrainska Prawda.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dowódcy pułku Azow pozostają na terenie Azowstalu. Enigmatyczne słowa jednego z żołnierzy: Trwa „pewna operacja”. Zobaczymy się
19:55. Siły rosyjskie blokują ponad 1000 aut na wyjeździe z obwodu zaporoskiego
Na rosyjskim posterunku kontrolnym w miejscowości Wasyliwka zablokowanych jest ponad 1000 aut z ludźmi, którzy chcą wyjechać z okupowanej części obwodu zaporoskiego; w samochodach są głównie kobiety i dzieci - podały władze tego regionu południowej Ukrainy.
Czekającym, którzy są w punkcie kontrolnym już kilka dni, skończyło się jedzenie. Prócz mieszkańców obwodu zaporoskiego są tam również mieszkańcy obwodów mariupolskiego i chersońskiego.
W Wasyliwce działa jedyny teraz rosyjski posterunek kontrolny, przez który można wyjechać na terytoria kontrolowane przez siły ukraińskie. Drugi punkt, w miejscowości Kamjanka, nie działa z powodu trwających walk.
Wojska rosyjskie okupują część obwodu zaporoskiego wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego, w tym miasta Melitopol i Berdiańsk, a także Enerhodar, gdzie mieści się Zaporoska Elektrownia Atomowa.
19:40. W ciągu miesiąca na Azowstal spadły bomby lotnicze o łącznej mocy 714 ton trotylu
W ciągu ostatniego miesiąca wojska rosyjskie zrzuciły na kombinat metalurgiczny Azowstal bomby lotnicze o mocy równoważnej 714 tonom trotylu - poinformował w czwartek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko na komunikatorze Telegram.
Andriuszczenko dodał, że szacunki te nie uwzględniają ostrzałów z systemów rakietowych, a także pocisków artyleryjskich i rakietowych odpalanych z okrętów rosyjskiej Marynarski Wojennej.
714 ton piekła i nienawiści do Ukrainy
— napisał Andriuszczenko o zrzuconych na Azowstal bombach.
Kombinat Azowstal, którego broniły pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, mieście portowym na południowym wschodzie Ukrainy.
Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez wojska rosyjskie, a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy.
19:10. Generał Milley rozmawiał z generałem Gierasimowem o wojnie na Ukrainie
Wojna na Ukrainie była głównym tematem czwartkowej rozmowy telefonicznej przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generała Marka Milleya z szefem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generałem Walerijem Gierasimowem - podało w komunikacie amerykańskie wojsko.
18:50. Ofensywa rosyjska skupiła się na kierunku donieckim
Wojska rosyjskie w ofensywie na Ukrainie skoncentrowały wysiłki na kierunku donieckim, gdzie stosują artylerię i lotnictwo; działania wojsk lądowych wspierają okręty rosyjskie na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim - poinformował na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Główne wysiłki przeciwnik skoncentrował na kierunku donieckim, gdzie zastosował lotnictwo, artylerię i moździerze
— głosi wydany w czwartek wieczorem komunikat, opisujący bieżącą sytuację na froncie.
www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/320537073592711
Sztab poinformował, że „na kierunku donieckim wróg aktywizował działania ofensywne i szturmowe w celu poprawy swej sytuacji taktycznej”.
Natarcie Rosjanie prowadzili w rejonie Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, ale ponieśli „znaczne straty i odeszli na wcześniej zajmowane pozycje” - głosi komunikat. Trwają działania bojowe w rejonie miejscowości Toszkiwka w rejonie (powiecie) siewierodonieckim. Sztab zapewnił, że niepowodzeniem dla Rosjan zakończyły się próby szturmu w obwodzie donieckim w pobliżu miejscowości Ołeksandropil, Nowobachmutiwka, Stepne, Sławne i Marjinka.
Grupy okrętów przeciwnika w akwenie Morza Czarnego i Azowskiego nadal wykonują zadania izolacji rejonów działań bojowych, prowadzenia zwiadu i wspierania działań ugrupowań lądowych i blokowania żeglugi cywilnej
— dodał sztab.
17:35. 12 osób zginęło w rosyjskim ostrzale Siewierodoniecka
Co najmniej 12 osób zginęło, a ponad 40 zostało rannych w trwającym od rana w czwartek rosyjskim ostrzale Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy - przekazał szef administracji tego regionu Serhij Hajdaj.
Większość rosyjskich pocisków uderzyła w budynki mieszkalne - poinformował Hajdaj w komunikacie na Telegramie.
Szef władz obwodowych zaznaczył, że wojska rosyjskie używają ciężkiej broni, a ostrzał jest chaotyczny.
Hajdaj napisał również, że bilans ofiar rosyjskiego ataku jest niepełny, ponieważ służby ratunkowe nie dotarły jeszcze do wszystkich ostrzelanych miejsc.
17:10. Doradca prezydenta Zełenskiego: musimy Rosjanom zacisnąć pętlę
Rosjanie zaczęli mówić o zdjęciu nałożonych na nich zachodnich sankcji, więc musimy zacisnąć im pętlę - stwierdził w czwartek doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Federacja Rosyjska domaga się zdjęcia sankcji w zamian za odblokowanie ukraińskich portów, szantażując świat kryzysem żywnościowym. Jest to zachowanie typowe dla terrorysty, podobne do wzięcia zakładników i zażądania helikoptera oraz pieniędzy. Ale nie ma głupich, świat wie, z kim ma do czynienia. Zaczęli mówić o zdjęciu sankcji – trzeba zacisnąć pętlę
— napisał na Twitterze doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Ukraina jest jednym z największych producentów pszenicy na świecie, a głównym szlakiem dla jej eksportu jest Morze Czarne. Rosjanie blokują ukraińskie porty uniemożliwiając dostawy zboża do wielu krajów w Afryce i Azji, co powoduje ryzyko pojawienia się tam głodu. O odblokowanie portów apelował w czwartek m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
16:25. Gen. Hromow: Wierzymy, że Rosjanie dotrzymają słowa ws. obrońców Azowstalu
Wierzymy, że Rosjanie dotrzymają danego słowa w sprawie losu obrońców Azowstalu – powiedział w czwartek generał Ołeksij Hromow, zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, odpowiadając na pytanie PAP o los żołnierzy wywiezionych dwa dni temu przez Rosjan z Mariupola.
Ze względu na bezpieczeństwo wojskowych generał nie podał szczegółowych informacji. Przekazał jedynie, że „zmniejszyła się intensywność działań wojennych w Mariupolu” i „obecnie ewakuujemy naszych bohaterów z Mariupola”.
Pytany o bezpieczeństwo wywiezionych już żołnierzy Hromow odparł:
Wiemy, że nasz wróg jest bardzo tchórzliwy, ale wierzymy, że słowo, które nam dano zostanie dotrzymane.
Według strony ukraińskiej, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
Generał poinformował też o sytuacji panującej na froncie. Jak powiedział, Rosjanie nadal koncentrują wojska na wschodzie Ukrainy, a ich cele pozostają niezmienne. Zwrócił uwagę, że siły rosyjskie atakują na całej linii frontu w Donbasie, kontynuowany jest tam ostrzał artyleryjski i ataki z powietrza. Walki trwają m.in. w rejonie Siewierodoniecka, gdzie Rosjanie starają się okrążyć siły ukraińskie. Hromow podkreślił jednak, że impet ataku Rosjan w tym regionie stopniowo maleje.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jakie będą losy obrońców Azowstalu? Ukraiński generał: Nasz wróg jest bardzo tchórzliwy, ale wierzymy, że dotrzyma słowa
15:51. Gigantyczne zniszczenia środowiska naturalnego na Ukrainie. Minister środowiska: Będziemy domagali się odszkodowań od Rosji
Rząd Ukrainy będzie domagał się przed międzynarodowymi sądami odszkodowań od władz Rosji za zniszczenia wyrządzone środowisku naturalnemu w trakcie rosyjskiej inwazji - poinformował w czwartek ukraiński minister środowiska Rusłan Striłec.
Według szefa resortu trwająca wojna zniszczyła już ekosystemy, pozbawiła dzikie zwierzęta ich naturalnych siedlisk i zanieczyściła ukraińskie gleby.
To pierwszy konflikt zbrojny na świecie od dwudziestu lat, który spowodował zniszczenie środowiska na tak wielką skalę
— skomentował Striłec w czasie konferencji prasowej.
Rosyjskie rakiety uderzają w nasze składy ropy naftowej, elektrociepłownie, zakłady chemiczne; to zdecydowanie wpływa na nasze środowisko. Palą się lasy i ważne, objęte ochroną tereny ulegają zniszczeniu
— opisał minister.
Są takie obszary, jak tereny podmokłe, które są niszczone, gdy sprzęt okupanta przez nie przejeżdża. To ekosystemy, które tworzą się od setek lat, a my naprawdę je tracimy
— wyjaśnił Striłec.
Wedle jego słów, walki w pobliżu nieczynnej już Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, miejsca największej awarii nuklearnej na świecie z 1986 roku, spowodowały wzniecenie pożarów na prawie 12 tys. hektarów, niszcząc florę i faunę w wyjątkowym środowisku. Dane, jakie przedstawił minister, wskazują, że Ukraina poniosła ponad 2,5 mld hrywien (85 mln dolarów) strat finansowych w czarnobylskiej strefie wykluczenia, jednak nie oszacowano wartości ogólnych szkód dla środowiska spowodowanych wojną.
Naszym celem jest jak największe zrekompensowanie strat, jakie Rosja wyrządza Ukrainie… Wszystkie szkody zostaną przedstawione przed sądami międzynarodowymi
— zapewnił minister Striłec.
14:53. Okupanci wywożą ciała cywilów z Mariupola zabitych w połowie marca
Rosyjscy okupanci wywożą ciężarówkami ciała cywilów, którzy zginęli w połowie marca w wyniku bombardowania Teatru Dramatycznego w Mariupolu; trwa operacja ukrywania zbrodni przez najeźdźców - poinformował w czwartek na Telegramie doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
Nasze źródła powiadomiły, że w środę i czwartek ciała zamordowanych kilkakrotnie wywożono w kierunku Starego Krymu. Rosjanie ochraniają teren (ruiny teatru - PAP) i nie dopuszczają tam lokalnych mieszkańców
— napisał Andriuszczenko.
W ocenie Associated Press z 4 maja, pierwsi cywile zaczęli ukrywać się w budynku teatru na początku marca, gdy rosyjskie wojska rozpoczęły oblężenie Mariupola. 16 marca na obiekt zrzucono prawdopodobnie 500-kilogramową bombę lotniczą, choć przed teatrem znajdował się duży napis „Dzieci”, w założeniu mający uchronić ludność cywilną przed ostrzałem. W wyniku ataku mogło zginąć około 600 osób.
W miejscowości Stary Krym, położonej około 5 km od Mariupola, odkryto pod koniec kwietnia masowy grób - jeden spośród co najmniej czterech zidentyfikowanych na podstawie analiz zdjęć satelitarnych miasta i okolic. W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki rosyjskie wojska zmuszały lokalną ludność do pracy przy pochówkach zamordowanych mieszkańców.
Wiemy o tych zbiorowych grobach, bo ci faszyści – innych słów nie ma – angażują do pochówków miejscowych cywilów w zamian za jedzenie. To oni nas powiadomili, że aby dostać żywność, wodę, trzeba wypracować „roboczogodziny”. Teraz w Mariupolu nie starcza pomocy humanitarnej, dlatego ludzie są zmuszeni, by to robić
— powiedział 25 kwietnia Bojczenko.
Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w wyniku rosyjskiej inwazji zginęło w mieście ponad 20 tys. osób.
14:51. SBU zlikwidowała szajkę handlującą kamizelkami kuloodpornymi
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zlikwidowała szajkę, która na dużą skalę kradła i sprzedawała kamizelki kuloodporne przeznaczone dla ukraińskich żołnierzy - poinformowała w czwartek agencja Ukrinform, powołując się na wpis SBU na Telegramie.
Śledztwo wykazało, że spekulanci próbowali nielegalnie sprzedać ponad 1000 kamizelek kuloodpornych na łączną kwotę ponad 12 mln hrywien, czyli około 1,8 mln zł.
Kamizelki zostały wyprodukowane na Ukrainie przez jedną z organizacji społecznych i za pośrednictwem administracji wojskowej w obwodzie czerkaskim miały być przekazane żołnierzom. Tymczasem zamieszani w sprawę urzędnicy, zamiast przekazywać kamizelki ukraińskim wojskowym, starali się je sprzedać za pośrednictwem prywatnych podmiotów komercyjnych oraz sieci supermarketów.
Dzięki interwencji SBU w jednej z sieci handlowych udało się zabezpieczyć pewną partię kamizelek. Zostaną przekazane Siłom Zbrojnym Ukrainy.
Obecnie prowadzone są działania operacyjno-śledcze mające na celu odnalezienie pozostałych kamizelek kuloodpornych, wyjaśniane są też okoliczności sprawy. Trwa poszukiwanie pozostałych osób, zamieszanych w nielegalny proceder.
14:49. Rosjanie otworzyli świetlicę w… zrujnowanym przedszkolu w Mariupolu
Rosyjscy okupanci otworzyli świetlicę dziecięcą w zrujnowanym przedszkolu w Mariupolu; wcześniej zmuszono rodziców do uprzątnięcia gruzów, a także zdobycia materiałów budowlanych i wyremontowania placówki we własnym zakresie - poinformował w czwartek doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
Groteskowe wieści. (…) Żeby dobrze zrozumieć kontekst sytuacji - pierwsze piętro przedszkola jest prawie zrujnowane, nie ma elektryczności, wodę trzeba dostarczać z zewnątrz. Jedzenie przygotowuje się na ognisku na ulicy. Głównym przysmakiem na otwarcie (świetlicy - PAP) była kasza z jabłkami
— napisał Andriuszczenko.
Doradca mera opublikował zdjęcie, na którym widać dziecięcą książeczkę (prawdopodobnie do nauki czytania - PAP) o nazwie „Alfabet Donbasu”. Słowo „Donbasu” na okładce zostało ukazane w barwach flagi samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej.
Szczęśliwe dzieciństwo po rosyjsku w pełnej krasie
— skomentował Andriuszczenko.
W zniszczonym przez rosyjskie wojska Mariupolu nad Morzem Azowskim, gdzie prawdopodobnie zginęło ponad 20 tys. mieszkańców, okupacyjne władze podejmują w ostatnich dniach kolejne propagandowe inicjatywy. Wcześniej informowano m.in. o „paradzie” z okazji Dnia Zwycięstwa (9 maja) oraz wizytach studyjnych dla zagranicznych dziennikarzy, podczas których Rosjanie próbują zrzucać odpowiedzialność za zbrodnie wojenne na stronę ukraińską.
14:47. Rosjanie znów zaatakowali cele cywilne w obwodzie donieckim!
Budynek mieszkalny i biurowiec zostały zniszczone w czwartek w rosyjskich atakach w kontrolowanym przez Ukrainę mieście Bachmut, pod Donieckiem na wschodzie Ukrainy; z gruzów uratowano sześć osób – przekazał szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Jak dodał Kyryłenko, w Bachmucie, który przed wojną liczył ponad 70 tys. mieszkańców, pozostało ich obecnie nieco ponad 20 tys.
Dzięki temu udało się uniknąć takiej liczby ofiar, jakiej wróg się spodziewał
— powiedział szef władz regionu, cytowany przez stację CNN.
Zaznaczył, że choć Rosjanie nie zaprzestają ostrzeliwania cywilów, to sprawna ewakuacja pozwala Ukraińcom na uratowanie setek ludzkich istnień.
Po raz kolejny apeluję do wszystkich, którzy mają taką możliwość, by opuścili obwód doniecki. Obecnie w regionie nie ma absolutnie żadnego bezpiecznego miejsca
— podkreślił gubernator.
Kyryłenko przekazał także, że w ostatnich dniach nieprzyjaciel zintensyfikował ostrzał celów poza linią frontu, jednak siły ukraińskie stawiły mu skuteczny opór i rosyjscy żołnierze wycofali się na wcześniejsze pozycje.
Wcześniej ukraińscy wojskowi informowali o podjętej przez Rosjan nieudanej próbie przedarcia się do Słowiańska. Jak podaje CNN, pomimo ataków artyleryjskich i rakietowych w ciągu ostatniej doby, nic nie wskazuje na to, by Rosjanie przejęli w tym czasie kontrolę nad nowymi obszarami.
13:21. Skuteczny atak ukraińskiej armii w Donbasie! Nie żyje 3 Rosjan
Trzech rosyjskich oficerów poniosło śmierć, a co najmniej 14 zostało rannych po ataku ukraińskiej artylerii na stanowisko dowodzenia 810. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej Floty Czarnomorskiej w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował dziennikarz ukraińskiej agencji UNIAN Roman Cymbaliuk.
Według Cymbaliuka zabici i ranni oficerowie należeli do kadry dowódczej 810. brygady, stacjonującej na co dzień w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie. Poważne obrażenia odnieśli m.in. p.o. dowódcy formacji pułkownik Jan Suchanow, kapitan Andriej Buszmin, odpowiedzialny za kwestie dotyczące łączności, a także dowódcy dwóch batalionów w ramach 810. brygady - podpułkownik Aleksiej Tieriemkow i major Leonid Smirnow.
Niepowodzenia podczas inwazji na Ukrainę sprawiły, że na polu bitwy pojawili się wyżsi rangą rosyjscy dowódcy, co naraża ich na znaczne ryzyko i prowadzi do nieproporcjonalnie wysokich strat wśród oficerów - oceniło 8 maja brytyjskie ministerstwo obrony.
W czwartek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że od początku inwazji (24 lutego) rosyjskie wojska straciły już około 28,5 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby.
13:07. Kolejni rosyjscy żołdacy przyznali się do popełnienia zbrodni wojennej!
Dwaj kolejni rosyjscy żołnierze przyznali się w czwartek przed ukraińskim sądem do złamania prawa wojennego w czasie inwazji na Ukrainę; są oskarżeni o ostrzał dzielnic mieszkalnych Charkowa z wyrzutni rakietowych Grad – podała stacja Sky News.
Rosyjscy żołnierze Aleksandr Bobykin i Aleksandr Iwanow zeznawali przed sądem w czwartek rano. Bobykin twierdził, że jego jednostkę powiadomiono, iż będzie brała udział we wspólnych ćwiczeniach z armią białoruską, ale zamiast tego wysłano ją na Ukrainę i rozkazano ostrzeliwać leżący na wschodzie tego kraju Charków – przekazał Sky News.
Do działań naruszających prawo przyznało się już przed ukraińskim wymiarem sprawiedliwości trzech schwytanych rosyjskich żołnierzy. W środę jako pierwszy zrobił to 21-letni sierżant rosyjskiej jednostki pancernej Wadim Szyszymarin, który przyznał się do zastrzelenia bezbronnego ukraińskiego cywila w obwodzie sumskim na północy Ukrainy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informowała wcześniej, że rosyjskie wojska celowo ostrzeliwały dzielnice mieszkalne w Charkowie. Od początku wojny z wyrzutni Grad i Uragan atakowano gęsto zabudowaną dzielnicę Północna Sałtiwka, a „prawie każdy z 15-piętrowych wieżowców w tej dzielnicy został zniszczony” - napisano w komunikacie SBU.
Według oficjalnych informacji ukraińskiego MSW do 16 kwietnia zarejestrowano 11 674 możliwych rosyjskich zbrodni wojennych. Władze Ukrainy wielokrotnie podkreślały, że wszelkie doniesienia o zbrodniach wojennych będą dokładnie badane, a sprawcy ścigani i sądzeni.
13:06. Rozpoczęto rejestrację jeńców wojennych, którzy bronili Mariupola
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża rozpoczął rejestrację jeńców wojennych, których ewakuowano z oblężonych przez Rosjan zakładów Azowstal w Mariupolu na południu Ukrainy - poinformowano w wydanym w czwartek oświadczeniu.
Operacja monitorowania żołnierzy opuszczających zakłady metalurgiczne, w tym rannych, rozpoczęła się we wtorek i nadal trwa.
Część procesu stanowi przekazywanie przez ukraińskich żołnierzy swoich danych osobowych oraz nazwiska najbliższego członka rodziny. Te informacje pozwalają Czerwonemu Krzyżowi na odnalezienie żołnierzy wziętych do niewoli i zapewnienie im pomocy w utrzymaniu kontaktu z rodzinami.
W oświadczeniu zapewniono, że te działania są prowadzone przez Czerwony Krzyż na wniosek stron konfliktu.
W poniedziałek wieczorem wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła ewakuację ponad 260 żołnierzy z Azowstalu, w tym 53 ciężko rannych. 211 ewakuowanych przewieziono do byłej kolonii karnej w Ołeniwce na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
13:05. Rosjanie otworzyli nowe cmentarze dla poległych rekrutów z obwodów donieckiego i ługańskiego
Na wschodzie Ukrainy otwarto nowe cmentarze dla zmobilizowanych przez Rosjan mieszkańców okupowanych części obwodów donieckiego i ługańskiego - poinformowała w czwartek agencja UNIAN.
Według obrońców praw człowieka, na których powołuje się ukraińska agencja Rosjanie - w celu uniknięcia niepokojów społecznych - podjęli decyzję o chowaniu poległych rekrutów na nowych cmentarzach budowanych na zajętych obszarach wschodniej Ukrainy.
Ukraińskie media doniosły wcześniej o tajnym pogrzebie 74 wojskowych pochowanych na południowym zachodzie Rosji.
Władze na Kremlu kontynuują działania, które służą ukryciu liczby i personaliów żołnierzy poległych podczas „specjalnej operacji wojskowej” (propagandowe rosyjskie określenie wojny na Ukrainie - PAP)
— napisał 11 maja dziennikarz agencji UNIAN Roman Cymbaliuk.
11:54. Demontaż pomnika rosyjskiego bohatera narodowego w Charkowie
W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy zdemontowano pomnik rosyjskiego bohatera narodowego księcia Aleksandra Newskiego - poinformował w czwartek portal Suspilne. Władze miasta podjęły decyzję o likwidacji monumentu w związku z trwającą od 24 lutego agresją Rosji na sąsiedni kraj.
Jak podkreślono na łamach serwisu Suspilne, pomnik Aleksandra Newskiego został odsłonięty w 2004 roku z okazji 350. rocznicy założenia Charkowa.
Wcześniej, 10 maja, charkowskie władze zakończyły „partnerską” współpracę z miastami w Rosji - Moskwą, Petersburgiem, Biełgorodem, Niżnym Nowogrodem i Nowosybirskiem.
9 maja zastępca mera Lwowa Andrij Moskalenko zapowiedział w rozmowie z PAP, że tamtejsze sowieckie pomniki trafią do Muzeum Terroru. Samorządowiec poinformował również o planowanej zmianie nazw 30 lwowskich ulic. Z kolei 12 maja administracja obwodu czernihowskiego na północy Ukrainy oświadczyła, że sowiecki monument Trzy Siostry, znajdujący się na trójstyku granic Ukrainy, Rosji i Białorusi, zostanie w najbliższym czasie wykreślony z rejestru zabytków, a następnie zdemontowany.
25 kwietnia sekretarz kijowskiej rady miejskiej Wołodymyr Bondarenko zadeklarował zmianę nazw blisko 300 ulic oraz likwidację 60 obiektów (pomników, tablic pamiątkowych etc.) w stolicy Ukrainy, związanych z ZSRR, Rosją i Białorusią. Jako jeden z pierwszych został zdemontowany Łuk Przyjaźni Narodów, symbolizujący „zjednoczenie” Ukrainy i Rosji w granicach ZSRR.
Mamy teraz wyjątkową możliwość, żeby raz na zawsze rozwiązać tę sprawę. Nikt nie będzie zabierał książek rosyjskich klasyków z bibliotek ani nie zabraniał słuchania koncertów Rachmaninowa. Kwestię ulic i pomników trzeba jednak doprowadzić do końca
— zadeklarował Bondarenko.
11:47. Ukraiński minister kultury ostrzega zagranicznych dziennikarzy
Rosyjscy okupanci próbują zorganizować w Mariupolu tournee prasowe dla zagranicznych dziennikarzy; przestrzegam przed udziałem w tego rodzaju propagandowych inscenizacjach, służących powielaniu kłamstw na temat Ukrainy - napisał w czwartek na Telegramie ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko.
Rosyjska dezinformacja przyjmuje niewiarygodne formy. (…) Najważniejszym celem wroga jest zdyskredytowanie działań Ukrainy podczas wojny. Do Mariupola przywieziono już specjalne „dekoracje” dla zagranicznych mediów - zebrane z okupowanych terenów fragmenty ukraińskiej amunicji oraz ludzi, którzy zostaną przedstawieni jako miejscowi naoczni świadkowie
Minister przypomniał, że udział w podobnych rosyjskich przedsięwzięciach byłby złamaniem ukraińskiego prawa.
Nie można mówić o objazdach dla prasy w miejscach kontrolowanych przez wroga. Chciałbym przekazać kolegom dziennikarzom z zagranicy: przekraczanie granicy państwowej i działalność mediów na terytorium naszego kraju, w tym na obszarach okupowanych, są regulowane przez ustawodawstwo Ukrainy
— podkreślił szef resortu kultury.
Kreml organizuje dla zachodnich dziennikarzy wyjazdy np. do Mariupola. W ostatnim czasie brały w nich udział m.in. media z Niemiec i Francji, co relacjonowała rosyjska telewizja. Są to przedstawiciele niszowych tytułów, lecz ich obecność wystarczy, by w kremlowskiej telewizji zbudować propagandowy przekaz o „obiektywnych zachodnich reporterach, dążących do prawdy mimo panującej na Zachodzie cenzury”
— oceniła w rozmowie z PAP Katarzyna Chawryło, ekspertka warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).
Sytuacja humanitarna w okupowanym Mariupolu jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotychczas zginąć ponad 20 tys. mieszkańców.
11:45. Ukrinform: Tylko w ciągu ostatniej doby unieszkodliwiono 2312 ładunków wybuchowych
Tylko w ciągu minionej doby zidentyfikowano, zabezpieczono i unieszkodliwiono 2312 ładunków wybuchowych, w tym jedną bombę lotniczą - poinformował w czwartek portal Ukrinform.ua, powołując się na Państwową Służbę do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.
Pirotechnicy przeszukali teren o powierzchni 142 hektarów - poinformowała Państwowa Służba do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych na Telegramie.
Łącznie od początku inwazji Rosji unieszkodliwiono na terenie Ukrainy 112 905 ładunków wybuchowych, w tym 1976 bomb lotniczych oraz 593 kilogramy materiałów wybuchowych. Przeszukano terytorium o powierzchni 21 850 hektarów
— czytamy w komunikacie.
11:04. Rosjanie szykują prowokacje! Chcą oskarżyć Ukraińców o zbrodnie na cywilach
Ministerstwo Obrony i rosyjskie media propagandowe szykują prowokacje w obwodzie donieckim, chcą oskarżyć stronę ukraińską o zbrodnie na cywilach, podobnie jak to miało miejsce w Buczy - poinformował w czwartek portal ukrinform.ua, powołując się na Centrum Przeciwdziałania Informacji.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o szykowanych przez stronę ukraińską prowokacjach według „scenariusza buczańskiego” (czyli popełnieniu zbrodni wojennych na ludności cywilnej i zrzucaniu za to odpowiedzialności na przeciwnika), żeby zdyskredytować Ukrainę na arenie międzynarodowej. Prowokacje te władze Ukrainy mają według rosyjskiej propagandy „szykować przy poparciu swych zachodnich kuratorów”.
Kremlowskie media donoszą, że operacja ta ma być przeprowadzona następująco: rosyjscy żołnierze zostaną przebrani w mundury armii ukraińskiej z białymi opaskami i będą przed kamerami „rozstrzeliwać” mieszkańców Kostiantyniwki
— poinformował ukrinform.ua, powołując się na wpis zamieszczony na Telegramie przez Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji CPD) przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO).
Celem tej „wyprzedającej” informacji jest - w opinii CPD - próba stworzenia „informacyjnego alibi” i przygotowanie opinii publicznej w Rosji oraz na forum międzynarodowym do poinformowania o zbrodniach dokonanych na ludności cywilnej, których mają się dopuścić rosyjscy okupanci, a następnie zrzucenie winy za ich popełnienie na stronę ukraińską.
10:36. Prezydent Łotwy orędownikiem powołania trybunału ds. zbrodni Rosji na Ukrainie
Popieram utworzenie specjalnego trybunału do spraw zbrodni Rosji na Ukrainie, podobnego do tego do spraw w b. Jugosławii, ponieważ te dwa działające w Hadze mogą nie wystarczyć do osądzenia Rosji za zbrojną agresję na Ukrainę - powiedział w czwartek prezydent Łotwy Egils Levits w rozmowie z Radiem Wnet.
Prezydent Łotwy był w kwietniu w Kijowie wraz z prezydentami Litwy, Estonii i Polski. Levits przyznał, że widział rosyjskie zbrodnie wojenne. Przypomniał, że Łotwa przyłączyła się do skargi Ukrainy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Rosja popełniła zbrodnie wojenne na Ukrainie, w związku z którymi już wszczęto dwa postępowania w dwóch sądach. (…) Łotwa dołączyła do skargi Ukrainy jako strona trzecia. Obecnie trwa dyskusja dotycząca możliwości utworzenia specjalnego trybunału do spraw zbrodni Rosji na Ukrainie, podobnego do specjalnego trybunału do spraw byłej Jugosławii
— podkreślił prezydent Łotwy i zaznaczył, że dwa trybunały w Hadze: Międzynarodowy Trybunał Karny i Międzynarodowy i Trybunał Sprawiedliwości mogą nie wystarczyć do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrojną agresję na Ukrainę.
10:31. Doradca Zełenskiego: „Niech nikt nie oferuje nam zawieszenia broni”
Nie zaakceptujemy żadnego zawieszenia broni, dopóki wszyscy rosyjscy żołnierze się nie wycofają - poinformował w czwartek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Niech nikt nie oferuje nam zawieszenia broni; to niemożliwe bez zupełnego wycofania się rosyjskich wojsk
— napisał na Twitterze Podolak.
Odnosząc się do podpisanych w 2015 roku porozumień mińskich regulujących konflikt we wschodniej Ukrainie, doradca prezydenta Zełenskiego oznajmił, że „Ukraina nie jest zainteresowana podpisywaniem nowych umów i wznowieniem wojny za kilka lat”.
Podolak dodał, że „dopóki Rosja nie uwolni zajmowanych obszarów, na nasz zespół negocjacyjny składać się będą broń, sankcje i pieniądze”.
09:13. Cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w Siewierodoniecku
Cztery osoby zginęły, a trzy zostały ranne w środę w wyniku rosyjskich ostrzałów Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy; zniszczono co najmniej osiem domów mieszkalnych - poinformował w czwartek na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Hajdaj.
W niektórych częściach Siewierodoniecka ratownicy nie mogli przez dwie godziny rozpocząć pracy z powodu ciężkich ostrzałów. (…) W mieszkaniu, w które trafił pocisk, znaleziono ciała dwóch kobiet bez oznak życia. W pobliżu jednego z domów zginął mężczyzna, a na tej samej ulicy pod rosyjskim ostrzałem znaleźli się kobieta i mężczyzna. Kobieta poniosła śmierć na miejscu, rannego mężczyznę przewieziono do szpitala
— napisał Hajdaj.
Sytuacja humanitarna w obwodzie ługańskim jest bardzo trudna. W wyniku walk region został pozbawiony łączności, a w większości miejscowości nie ma elektryczności, wody, gazu i zasięgu telefonii komórkowej.
Zdobycie Siewierodoniecka - nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie - jest obecnie najważniejszym celem inwazji wroga na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców. Według ocen administracji obwodu ługańskiego z początku maja w Siewierodoniecku pozostało obecnie około 15 tys. cywilów.
08:59. Zełenski: Rosja rzuca do walki poborowych jak mięso armatnie
Rosja skierowała do walki na Ukrainie niedoświadczonych poborowych, którzy stali się mięsem armatnim; rosyjskie wojsko pali szkoły i budynki mieszkalne zakazanymi bombami fosforowymi – powiedział w nocy ze środy na czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Każdy zobaczył już, jak Rosja zachowuje się na wojnie (…) Niedoświadczeni poborowi byli rzucani do walki jak mięso armatnie
— powiedział Zełenski, cytowany przez stację Sky News.
Maruderzy, którzy w obcym kraju po raz pierwszy zobaczyli normalne sprzęty domowe (…) Zakazane bomby fosforowe, którymi palą szkoły i zwykłe budynki mieszkalne
— wyliczał prezydent Ukrainy.
I pociski, większość z których zużywana jest przez rosyjską armię do niszczenia całkowicie cywilnej infrastruktury, bez strategicznego efektu militarnego
— zaznaczył, dodając, że w środę Rosjanie wystrzelili rakiety w kierunku miast Dniepr i Mikołajów.
08:55. Ministerstwo obrony: Rosja zwolniła dwóch wysokich rangą dowódców
Rosja odsunęła co najmniej dwóch wysokich rangą dowódców za niepowodzenia na Ukrainie, a rozpowszechniona w jej siłach zbrojnych kultura unikania odpowiedzialności utrudnia dowodzenie i odzyskanie inicjatywy - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
08:50. Washington Post: rosyjskie wojska weryfikują cele i zmniejszają skalę swoich działań na Ukrainie
Rosyjskie wojska dokonały korekty swoich celów i sposobu działania na Ukrainie; wobec problemów organizacyjnych i zaciętego ukraińskiego oporu najeźdźcy posyłają do walki mniej liczne formacje i atakują w relatywnie bezpieczniejszych miejscach - poinformował w nocy ze środy na czwartek dziennik „Washington Post”, powołując się na źródło w Pentagonie.
08:40. Rosja straciła już 28,5 tys. żołnierzy
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 28,5 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby - poinformował w czwartek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby siły rosyjskie straciły też jeden samolot, trzy czołgi, 20 pojazdów opancerzonych, dziewięć systemów artylerii, dwa systemy przeciwlotnicze oraz 14 dronów - wyliczono w komunikacie.
Według ukraińskiego sztabu łączne rosyjskie straty od 24 lutego do 19 maja wynoszą: 1254 czołgi, 3063 pojazdy opancerzone, 203 samoloty, 167 helikopterów, 595 systemów artyleryjskich, 199 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 93 systemy przeciwlotnicze, 2157 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 455 dronów.
07:55. Gdzie trafili żołnierze ewakuowani z Azowstalu?
Rosjanie przewieźli do aresztu śledczego w Taganrogu w obwodzie rostowskim 89 ukraińskich żołnierzy ewakuowanych z zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu - poinformował w nocy ze środy na czwartek niezależny rosyjski portal Meduza, powołując się na lokalny serwis 161.ru.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gdzie trafili żołnierze ewakuowani z Azowstalu? Media: Część z nich przewieziono do aresztu śledczego w Taganrogu. Co dalej?
07:00. Sztab generalny: Rosjanie chcą zaangażować studentów w działania wojenne w obwodzie donieckim
Rosyjskie dowództwo, próbując uzupełniać braki żołnierzy, chce zaangażować w działania wojenne w obwodzie donieckim studentów szkół wyższych - podał w czwartek rano ukraiński sztab generalny w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Wobec braku rezerw mobilizacyjnych na czasowo okupowanych terytoriach obwodu donieckiego dowództwo okupacyjne planuje zaangażować studentów szkół wyższych w działania wojenne
— czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.
Jednocześnie, sztab poinformował, że w ciągu minionej doby w obwodach donieckim i ługańskim wojska ukraińskie odparły szesnaście ataków nieprzyjaciela, niszcząc przy tym osiem czołgów i siedemnaście bojowych wozów opancerzonych.
Na innych kierunkach działań Rosjanie ostrzeliwali miejscowości w obwodach czernihowskim i sumskim. W okolicach Charkowa główne wysiłki Rosjan polegały na obronie zajętych pozycji i przeprowadzaniu kontrataków w celu odzyskania tych utraconych.
Na kierunku słowiańska wróg stara się poprawić sytuację taktyczną. Przy wsparciu artylerii prowadził działania w rejonie osady Wełyka Komyszuwacha, nie odniósł sukcesu, w niektórych rejonach poniósł znaczne straty i został zmuszony do wycofania się na zajmowane wcześniej pozycje
— podało ukraińskie dowództwo.
00:00. Zełenski o rosyjskim „wunderwaffe”
W swym cyklicznym wystąpieniu w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski porównał informacje Kremla dotyczące rzekomego zastosowania przez Moskwę supernowoczesnej broni laserowej do ostatniego okresu II wojny światowej, gdy nazistowskie Niemcy łudziły się, że użycie tzw. „wunderwaffe” („cudownej broni” - PAP) mogło zmienić wynik wojny.
Zełenski odnotował, że Rosjanie poinformowali, iż zaczęli używać na Ukrainie systemów broni laserowej, aby oszczędzać rakiety.
Według ukraińskiego prezydenta jest wartym zaznaczenia, że Rosjanie muszą oszczędzać pociski i próbują to tłumaczyć. Oznacza to, jak dodał, że ponad dwa tysiące pocisków wystrzelonych przez armię rosyjską na Ukrainę stanowiło główną część ich zapasów rakietowych i pozostały tylko resztki.
Zełenski przypomniał, że w propagandzie nazistowskich Niemiec istniało określenie „wunderwaffe”. Im bardziej stawało się jasne, że Niemcy nie mają szans w wojnie, tym więcej propaganda mówiła o cudownej broni, która będzie tak potężna, że stanie się punktem zwrotnym w wojnie. Jeśli więc Rosjanie już po trzech miesiącach inwazji próbują znaleźć swoją cudowną broń, świadczy to o całkowitej porażce inwazji.
Pojawienie się idei „wunderwaffe” świadczy według prezydenta Ukrainy o katastrofalnych błędach popełnionych na najwyższych szczeblach państwowych i wojskowych.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/599091-relacja-85-dzien-rosyjskiej-inwazji-na-ukraine