Według rosyjskiego ministerstwa obrony od poniedziałku poddało się 959 ukraińskich żołnierzy, którzy przebywali na terenie kombinatu Azowstal w Mariupolu – podała agencja Reutera. Obrońcy Mariupola mają stanąć przed sądem. Jak podaje rosyjska agencja TASS, prokuratorzy z Komitetu Śledczego mają sprawdzić, czy brali udział w „zbrodniach popełnionych na ludności cywilnej”. Chcą także porównać informacje uzyskane podczas przesłuchań z innymi danymi ze spraw karnych.
CZYTAJ TAKŻE:
Obrońcy Mariupola przed sądem
Los ukraińskich bojowników, którzy poddali się w zakładzie Azowstal w Mariupolu, rozstrzygnie sąd
— przekazał szef tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Dienis Puszylin.
Jeśli chodzi o zbrodniarzy wojennych i tych, którzy są nacjonalistami, o ich losie, jeśli złożyli broń, powinien decydować sąd. Jeśli byli nazistowskimi zbrodniarzami, to czeka na nich trybunał
— dodał Puszylin, cytowany przez rządową, rosyjską agencję TASS.
Jak informuje rada Mariupola, Puszylin powiedział, że Zakład Metalurgiczny im. Illjicza zostanie odrestaurowany, ale huta Azowstal ma zostać wyburzona. Terytorium Azowstalu ma zostać przekształcone w park lub klaster technologiczny, a Mariupol - przy wsparciu Rosji - stanie się kurortem.
Ilu żołnierzy broniło Azowstalu?
Wśród 959 wojskowych ma być 80 rannych – poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony, dodając, że 694 osoby, w tym żołnierze pułku Azow, poddały się w ciągu ostatniej doby. W tej grupie jest 29 rannych.
Agencja Reutera zaznacza, że nie ma możliwości niezależnego zweryfikowania informacji podawanej przez rosyjskie ministerstwo obrony.
Agencja Reutera poinformowała, powołując się na świadka, że z Azowstalu w eskorcie sił okupacyjnych, wyjechało co najmniej siedem autobusów z ukraińskimi żołnierzami. Mieli zostać przewiezieni na teren byłej kolonii karnej w Ołeniwce na terytoriach okupowanych.
Taktyczne porozumienie Ukrainy z Rosją
Poddanie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wynikało z taktycznego porozumienia Ukrainy z Rosją; strona ukraińska liczy na uratowanie obrońców fabryki, a Kreml będzie mógł dzięki temu ogłosić przejęcie pełnej kontroli nad miastem - ocenili eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) w opublikowanym w środę raporcie.
Obrońcy Mariupola, uwięzieni w zakładach Azowstal, prawdopodobnie poddali się po wynegocjowaniu przez Kijów warunków ich ewakuacji. Mimo to Kreml, w obliczu niezadowolenia części rosyjskich elit i społeczeństwa, oczekujących całkowitej kapitulacji miasta, może odmówić wymiany ukraińskich żołnierzy z Azowstalu na rosyjskich jeńców wojennych - przewidują eksperci ISW.
W ocenie amerykańskiego ośrodka władze Rosji zgodziły się na warunkowe porozumienie w sprawie ewakuacji, aby ogłosić zdobycie Mariupola i tym samym odeprzeć krytykę w mediach społecznościowych po ostatnich porażkach na froncie (szczególnie po klęsce poniesionej 8 maja podczas forsowania rzeki Doniec) oraz - ogólnie - w obliczu niewielkich sukcesów armii na Ukrainie. O prawdopodobieństwie takiego scenariusza ma świadczyć planowany w dniach 18-21 maja objazd prasowy dla zagranicznych dziennikarzy po okupowanych terytoriach Ukrainy (w tym zapewne do Mariupola - PAP), przygotowywany w pośpiechu przez rosyjski resort obrony.
Porozumienie o kapitulacji obrońców Azowstalu wywołało oburzenie i zamieszanie w prorosyjskich mediach społecznościowych, co zaskoczyło Kreml i może osłabić rosyjskie operacje informacyjne - podkreślili analitycy ISW. Na niektórych kanałach w serwisie Telegram wyśmiewano ministerstwo obrony Rosji za rokowania z ukraińskimi „terrorystami” i „nazistami”. Trudno będzie pogodzić triumfalny przekaz o zdobyciu Mariupola z doniesieniami o nagłych pertraktacjach, prowadzących do wynegocjowanego poddania fabryki - dodali amerykańscy eksperci.
Ostatni punkt ukraińskiego oporu
Kombinat Azowstal, broniony przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej pozostawał dotąd ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, mieście portowym na południowym wschodzie Ukrainy.
Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez Rosjan, a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy.
W ostatnich tygodniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła ewakuację ponad 260 żołnierzy z Azowstalu, w tym 53 ciężko rannych. 211 ewakuowanych przewieziono do Ołeniwki na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
Rosyjska Duma Państwowa chce zablokować możliwość takiej wymiany, o czym poinformował jej przewodniczący we wtorek. Komitet Śledczy Rosji zamierza przesłuchać żołnierzy Azowa. Sąd Najwyższy tego kraju ma z kolei wkrótce rozpatrzyć wniosek o uznanie tej formacji, będącej w strukturze ukraińskiej Gwardii Narodowej, za organizację terrorystyczną.
W związku z informacjami o torturowaniu i zabijaniu przez Rosjan jeńców i cywilów na terytorium Ukrainy istnieją obawy o losy ukraińskich wojskowych, których bez przerwy atakuje rosyjska propaganda, nazywając „neonazistami”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598986-co-sie-dzieje-w-zakladach-azowstal