Przeświadczenie o światowym spisku wymierzonym w Rosję, za którym mają stać Ukraińcy, Polacy i Anglosasi, stało się istotnym elementem rosyjskiej ideologii państwowej, eksploatując nostalgię za ZSRR, uzasadniając autorytarny zwrot w polityce wewnętrznej i mobilizację opinii publicznej. Marek Budzisz opisuje na łamach tygodnika „Sieci” teorie dotyczące rzekomego światowego spisku wymierzonego w Rosję.
Publicysta przypomina, że grupa szwedzkich naukowców po przeanalizowaniu 500 rosyjskich publikacji naukowych:
Doszła do wniosku, że dominują w nich teorie konspiracyjne.
Autor zaznacza, że w tych teoriach jako wrogów Rosji wskazuje się m.in. Ukrainę, USA i Polskę: W rosyjskiej Radzie Bezpieczeństwa samozwańczym specjalistą w kwestii polityki Warszawy jest Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i premier.
Budzisz cytuje fragmenty jego wypowiedzi:
„Polska propaganda […] jest najbardziej zajadłym, wulgarnym i krzykliwym krytykiem Rosji” […]. Polityka Warszawy wobec Rosji w ujęciu byłego rosyjskiego premiera charakteryzuje się nie tylko głupotą i krótkowzrocznością, ale jest świadectwem „bólów fantomowych” po dawno utraconym imperium I Rzeczpospolitej. Polska jest rządzona, zdaniem Miedwiediewa, przez elitę, która dopuściła do przekształcenia swego kraju w kolonię Stanów Zjednoczonych.
Budzisz wskazuje też, jak Miedwiediew zinterpretował słowa prezydenta Andrzeja Dudy wypowiedziane w czasie uroczystości 3-majowych – a zwłaszcza deklarację, że w przyszłości „między Polską a Ukrainą nie będzie granic”:
Nie chodzi tu o wspieranie walczącej Ukrainy, ale o jej podział realizowany pod hasłem braterstwa i udzielenia pomocy. „Zadanie jest proste […] – odzyskać upragnione historyczne ziemie, kryjąc się za agresywną antyrosyjską retoryką i fałszywymi mantrami o wspólnym szczęściu »bez granic« z Ukrainą […]”.
Autor zauważa także:
Niektórzy rosyjscy publicyści prorządowi pisali, że już pod koniec maja wspólny polsko-litewski korpus wojskowy wejdzie na Ukrainę. Sprawa byłaby być może humorystyczna, gdyby nie to, że Aleksander Łukaszenka zaczął mówić o wojnie z Polską i Litwą, a dzień później zwołał naradę przedstawicieli resortów siłowych i zarządził nadzwyczajny przegląd gotowości wojska.
Autor cytuje publicystę Michaiła Rostowskijego, który uważa, że:
Polska wybrała dla siebie rolę głównego sojusznika Stanów Zjednoczonych w tej części Europy i nie myśli o zdobyciu utraconych w wyniku II wojny światowej terenów, ale o czymś znacznie poważniejszym – o ukrytej, ale systematycznej i twardej ekspansji […]. Polska chce, wykorzystując w tym celu tektoniczne zmiany w europejskiej i atlantyckiej polityce, którą wywołała rosyjska „operacja specjalna” na Ukrainie, stać się głównym ośrodkiem siły w trójkącie Warszawa–Kijów–Mińsk.
W podsumowaniu autor stwierdza:
W rosyjskim dyskursie publicznym niemal wszystko, co się dzieje, jest wynikiem zakulisowych gier, misternych, niemal zawsze wrogich Moskwie planów i intryg. Wszystko to jeden wielki, opleciony siecią misternych intryg spisek Polaków i Anglosasów. Każdy tu rozgrywa swoją grę, ale zawsze jest ona przeciw Rosji, która otoczona jest przez wrogów, przeto musi godzić się na biedę i wyrzeczenia po to, aby moc się obronić. Rosja, jak powiedział niedawno patriarcha Cyryl, nigdy w przeszłości nikogo nie napadła, jest, jak lubi mówić Putin, biała i puszysta, jest niewinną oazą humanitaryzmu, pokoju i kultury otoczoną przez stado wilków. Pół biedy jeśli tego rodzaju pogląd dominuje w tabloidach i w toku dyskusji toczonych przy okazji maglowania bielizny, gorzej jeśli kierują się nim w swych codziennych decyzjach politycy rządzący 142-mln krajem, który dysponuje największym na świecie potencjałem nuklearnym.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online od 16 maja br. w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598785-budzisz-w-sieci-polska-glownym-wrogiem-rosji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.