Chęć zwrócenia uwagi świata na sytuację w Azowstalu była decydująca i ważniejsza niż ryzyko dyskwalifikacji - powiedział lider zespołu Kalush Orchestra Ołeh Psiuk po wygranej w konkursie piosenki Eurowizji. „Odwaga to być Ukraińcem. To nie tracić okazji, by powiedzieć światu prawdę. Jesteśmy dumni!” - podkreślił na Telegramie ukraiński minister kultury. Ważne słowa o Mariupolu przekazał także prezydent Wołodymyr Zełenski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kalush Orchestra z Ukrainy zwycięzcą Eurowizji. Padły szczególne słowa Zełenskiego. Na którym miejscu uplasował się Krystian Ochman?
Przez te słowa mogli zostać zdyskwalifikowani
Po wykonaniu piosenki „Stefania” w trakcie konkursu ukraińscy muzycy apelowali ze sceny:
Prosimy, pomóżcie Ukrainie i Mariupolowi, pomóżcie Azowstalowi.
Było to odniesienie do obrońców, walczących z Rosjanami w tamtejszym zakładzie metalurgicznym.
Pułk Azow podziękował już w mediach społecznościowych:
„Gdybym stracił taką szansę, nie wybaczyłbym sobie”
Wypowiadając te słowa muzycy narazili się na ryzyko dyskwalifikacji, bowiem regulamin konkursu zabrania wygłaszania politycznych deklaracji.
Ludzie nie rozumieją, przez jakie kłopoty przechodzi mój kraj. I dla mnie to zdecydowanie ważniejsze niż dyskwalifikacja. Gdybym stracił taką szansę, nie wybaczyłbym sobie. Naprawdę mam nadzieję, że ktoś z 200 milionów ludzi, którzy nas oglądali, będzie w stanie nam pomóc
— powiedział muzyk na konferencji prasowej po konkursie.
Nasi ludzie są zablokowani, prawie tysiąc żołnierzy. Są otoczeni ze wszystkich stron i nie mogą opuścić Azowstalu. Potrzebujemy pomocy. Prosimy państwo trzecie o interwencję w celu ich uwolnienia. Jak można pomóc? Informacją. Musimy wszystkim powiedzieć, napisać o tym, zapukać do waszych krajów. Jest tu dużo prasy, jeśli każdy z Was o tym napisze, to na pewno ktoś nam pomoże
— mówił Psiuk.
Ponieważ nasza kultura również jest zagrożona, jesteśmy tutaj, aby pokazać, że kultura ukraińska żyje
— podsumował ukraiński reprezentant.
Ukraiński zespół Kalush Orchestra z utworem „Stefania” wygrał w nocy z soboty na niedzielę w Turynie 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, wyprzedzając Wielką Brytanię i Hiszpanię.
Szczególne słowa Zełenskiego
Prezydent Zełenski oświadczył po sukcesie swoich rodaków:
Po raz trzeci w naszej historii. I wierzę - nie po raz ostatni. Zadbamy o to, aby pewnego dnia uczestnicy i goście Eurowizji gościli w ukraińskim Mariupolu. Wolnym, spokojnym, odbudowanym!
— napisał Zełenski.
Dziękujemy za zwycięstwo zespołowi Kalush Orchestra i wszystkim, którzy na nas głosowali! Nasz zwycięski akord w walce z wrogiem nie jest daleko
— dodał.
Minister Tkaczenko: zastanawiamy się, gdzie zorganizować konkurs Eurowizji
Minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko napisał na Telegramie w nocy z soboty na niedzielę, że jego resort już zaczął zastanawiać się, gdzie zorganizować przyszłoroczny konkurs piosenki Eurowizji.
Warto już pomyśleć gdzie dokładnie na Ukrainie odbędzie się Eurowizja-2023
— napisał.
Nie wątpiliśmy. Chłopaki, jesteście fajni! Odwaga to być Ukraińcem. To nie tracić okazji, by powiedzieć światu prawdę. Jesteśmy dumni!
— dodał i podkreślił:
To jedno z pierwszych zwycięstw, ale największe przed nami.
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598539-ukraincy-mogli-zostac-zdyskwalifikowani-przez-te-slowa