Rodziny ukraińskich żołnierzy broniących zakładów metalurgicznych Azowstal zaapelowały, by w zabiegach o ewakuację wojskowych wystąpił jako pośrednik przywódca Chin Xi Jinping. Zdaniem rodzin ukraińscy żołnierze mogliby zostać przewiezieni do Turcji.
CZYTAJ TAKŻE:
Rodziny żołnierzy proszą Pekin o pomoc
O pomoc Pekinu rodziny żołnierzy poprosiły na konferencji prasowej w Kijowie w sobotę. Jak przekonywały, Xi Jinping jest „może jedynym człowiekiem, do którego jeszcze można się zwrócić” o pomoc.
Prosimy przywódcę Chin, by stał się rozjemcą w tej wojnie
— powiedział Stawr Wyszniak, ojciec jednego z ukraińskich żołnierzy.
Rodziny żołnierzy proszą, by Chiny wystąpiły jako pośrednik w rozmowach o wywiezieniu żołnierzy z Azowstalu do Turcji, która - według nich - zgodziła się przyjąć ukraińskich obrońców. Pekin miałby też stać się gwarantem tej procedury.
Chiny mają od dawna bliskie związki polityczne i gospodarcze z Rosją. Mają też na nią silny wpływ, w tym osobiście na samego (prezydenta Władimira) Putina
— powiedział Wyszniak. Przekonywał, „czasu już faktycznie nie ma, liczą się dni, godziny, sekundy”.
Rozmowy ws. ewakuacji
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk powiedziała, że trwają rozmowy o ewakuacji 60 osób z zakładów - ciężko rannych i medyków.
Jeden z obrońców Azowstalu cytowany przez agencję Ukrinform powiedział, że w zakładach przebywa ogółem 600 rannych.
Azowstal jest ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionym przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
Rosjanie nękają rodziny obrońców Azowstalu
Rosjanie opublikowali w mediach społecznościowych kontakty bliskich obrońców Azowstalu - poinformował w sobotę doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko. Jak ocenił, tym samym Rosjanie atakują nie tylko żołnierzy ukraińskich w Azowstalu, ale i ich rodziny.
Wczoraj okupanci upowszechnili w mediach społecznościowych kontakty (telefony i profile) narzeczonych i żon naszych obrońców
— napisał Andriuszczenko na serwisie Telegram.
Dodał, że „cynizm wroga się nasila”, bowiem „atakuje nie tylko obrońców Azowstalu, ale też ich rodziny”.
Andriuszczenko w sobotnim komentarzu opublikował nagranie wideo, na którym widać wymianę ognia na terenie bronionych przez Ukraińców zakładów metalurgicznych Azowstal. Kombinat jest celem „ataków z nieba”, Rosjanie „próbują ofensywy na lądzie” - poinformował doradca mera Mariupola.
W Mariupolu jest 150 tys. ludzi, wciąż brakuje wody pitnej
W zablokowanym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy wciąż brakuje wody pitnej, a 150-170 tys. mieszkańców stało się „zakładnikami władz okupacyjnych” – ogłosił w sobotę doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko.
Według niego większość mieszkańców nie ma dostępu do bieżącej wody i musi chodzić do punktów dystrybucji, w których również wody nie wystarcza dla wszystkich. W dalszym ciągu brakuje też żywności, a piwnice są zalane – przekazała agencja Ukrinform.
Andriuszczenko zamieścił na Telegramie nagranie z ulic Mariupola i napisał, że około 150-170 tys. mieszkańców miasta stało się „zakładnikami władz okupacyjnych”, którzy „prawie nie mają szans, by wyrwać się” na obszary kontrolowane przez Ukrainę.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598486-rodziny-obroncow-azowstalu-apeluja-do-chin-o-pomoc