Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała rozmowę rosyjskiego żołnierza ze swoją matką, podczas której przyznał się do zbrodni dokonanej na ukraińskim jeńcu. Szczególnie uderzająca jest lekkość z jaką mówi o tym rosyjski żołdak, a także naiwność jego matki bezgranicznie wierzącej propagandzie Kremla.
CZYTAJ TAKŻE: Władze Ukrainy zapewniają: Strony muszą zwrócić ciała poległych drugiemu krajowi. Ukraina jest gotowa zwrócić ciała agresorowi
Matka nieznanego rosyjskiego żołnierza zapytała go o losy Ukraińców, którzy trafiają do niewoli. Syn podał jej przykład postępowania Rosjan.
Bardzo chciał iść do toalety. Powiedzieliśmy mu: „Teraz pójdziesz do domu. Idź, idź do toalety, a pójdziesz.” Poszedł i dostał od nas w plecy
— mówił ze spokojem rosyjski żołdak.
Kobieta, która prawdopodobnie na co dzień wysłuchuje kłamstwa kremlowskiej propagandy, nie chciała za bardzo przyjąć opowieści swojego syna do wiadomości. Winą próbowała obarczyć… Ukraińców.
No, to właśnie robią, skur……, strzelają do swoich w plecy
— stwierdziła.
„To my zastrzeliliśmy”
Na początku Rosjanin nie zrozumiał, o co chodziło jego matce, jednak po chwili rozbawiony wyprowadził ją z błędu:
Nie, nie, to my zastrzeliliśmy.
Rozmowę przechwyciła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która opublikowała nagranie w mediach społecznościowych.
Prowadzimy systematyczne prace związane ze zbieraniem dowodów na znęcanie się okupantów nad jeńcami wojennymi. W tym dzięki przechwyconym rozmowom. Robimy wszystko, aby zidentyfikować i postawić przed obliczem sprawiedliwości każdego okupanta, który popełnił okrucieństwa na naszej ziemi
— podkreślono.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/o2.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598469-kolejny-dowod-rosyjskiego-bestialstwa-przechwycono-rozmowe