Waleria, obrończyni Azowstalu, w ciągu trzech dni została panną młodą, żoną i wdową. Piękną, ale też tragiczną historię Walerii i Andrieja opisała ukraińska gwardia narodowa.
CZYTAJ TAKŻE:
Panna młoda, żona, wdowa
Waleria i Andriej pobrali się w zakładach Azowstal w Mariupolu. Ich małżeństwo trwało zaledwie trzy dni. Andriej zginął od wybuchu bomby. Waleria obiecała mężowi, że wydostanie się z oblężonych przez Rosjan zakładów i będzie żyć za nich oboje.
Obrończyni Mariupola została w Azowstalu panną młodą, żoną i wdową
— czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku ukraińskiej gwardii narodowej.
We wpisie znalazły się także słowa Walerii skierowane do męża.
Przez trzy dni byłeś moim prawowitym małżonkiem. Przez wieczność będziesz moim ukochanym. (…) Jedyne co mi pozostało, to nazwisko, twoja rodzina i wspomnienie szczęśliwego czasu, który razem spędziliśmy
— podkreśliła kobieta.
Sytuacja w Azowstalu
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu - ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne.
Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi znajdują się tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację
— powiedział we wtorek Bojczenko. Z kolei źródła w pułku Azow przekazały doniesienia, że w Azowstalu nie pozostali już żadni cywile.
Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotychczas zginąć ponad 20 tys. osób.
wkt/Facebook.PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598177-tragiczna-historia-malzenstwa-z-azowstalu-trwalo-trzy-dni