Węgry nie są w stanie zgodzić się na zapisy dotyczące sankcjonowania rosyjskiej ropy, mimo że uzyskały od Komisji Europejskiej obietnice wieloletniej derogacji - powiedział w środę dziennikarzom w Brukseli Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
CZYTAJ TAKŻE:
-RELACJA z wojny dzień po dniu
Prace nad kolejnym pakietem sankcji
W środę w Brukseli trwa posiedzenie ambasadorów państw członkowskich przy UE, na którym omawiana była m.in. kwestia sankcji ma Rosję.
Na wniosek Polski omawiany był dzisiaj punkt dotyczący aktualnego stanu prac nad kolejnym pakietem sankcyjnym. Poprosiliśmy francuską prezydencję (w Radzie UE - PAP), poprosiliśmy Komisję Europejską, poprosiliśmy stronę węgierską o przedstawienie informacji na temat stanu obecnych rozmów. W ostatnich dniach prowadzone były rozmowy na najwyższym szczeblu z udziałem pani przewodniczącej Komisji (Ursuli von der Leyen), również prezydenta Republiki Francuskiej (Emmanuela Macrona), mające na celu odblokowanie sprzeciwu jednego państwa. (…) To Węgry nie są w stanie zgodzić się na zapisy dotyczące sankcjonowania rosyjskiej ropy, mimo tego że uzyskały ze strony Komisji obietnice wieloletniej derogacji (wyłączenia - PAP)
— powiedział Sadoś.
Dodał, że są jeszcze inne państwa regionu, które wnioskują o wieloletnie derogacje.
Ta dyskusja jest wielowątkowa dlatego, że wieloletnia derogacja wiąże się np. z kwestiami dotyczącymi konkurencyjności, równości podmiotów na wspólnym rynku. Jest to bardzo złożona dyskusja i to bardzo źle, że w tym kierunku toczą się prace nad pakietem sankcyjnym, który jest oczywiście bardzo potrzebny
— dodał polski ambasador.
Podkreślamy konieczność możliwie najszybszego sankcjonowania zarówno ropy naftowej z Rosji, jak i gazu. Jest to jeden z elementów niezbędnych do zatrzymania wojny, do zatrzymania finansowania rosyjskiej machiny wojennej
— powiedział
„Mamy nadzieję na dalszy pozytywny rozwój wydarzeń”
W efekcie, jak przekazał, ten punkt posiedzenia zakończył się bez osiągnięcia konkluzji.
Mamy nadzieję na dalszy pozytywny rozwój wydarzeń. Przedstawiona jest informacja o tym, że formułowane są pewne oczekiwania techniczne dotyczące zaopatrzenia w ropę. Jednocześnie kiedy pytamy, o jakie techniczne aspekty zaopatrzenia w ropę chodzi, (…) nie uzyskujemy odpowiedzi. (…) Myślę, że takim kluczowym elementem znalezienia rozwiązania dla tej sytuacji jest po prostu uznanie, że rozmawiamy o sankcjach, które nakładane są w nadzwyczajnej sytuacji wojny, o sankcjach, które powinny i mają zatrzymać rosyjską maszynę wojenną, a nie są to negocjacje o charakterze handlowym czy kompensacyjnym
— powiedział.
Przekazał, że dyskusja dotyczyła też europejskiej perspektywy dla Ukrainy.
Mamy nadzieję, że czerwcowa Rada Europejska (…) wyda wyraźny polityczny sygnał, jeśli chodzi o wyjście naprzeciw europejskim aspiracjom Ukrainy i jej obywateli
— przekazał.
Sadoś poinformował też, że w przyszłym tygodniu należy spodziewać się ze strony Komisji Europejskiej przedstawienia konkretnych planów w sprawie zarządzania kryzysem humanitarnym oraz przyszłej odbudowy Ukrainy.
Szijjarto: Wyłączmy spod sankcji transport rurociągami
Rząd Węgier będzie stał na stanowisku, że spod sankcji naftowych wobec Rosji należy wyłączyć transport rurociągami – oświadczył w środę szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.
Szijjarto oznajmił, że Komisja Europejska nie przedstawiła propozycji, która byłaby odpowiedzią na negatywne konsekwencje embarga naftowego dla Węgier.
Jasno powiedzieliśmy Komisji Europejskiej, że będziemy mogli poprzeć propozycję (sankcji) tylko wówczas, jeśli Bruksela zaproponuje rozwiązanie problemu stworzonego przez Brukselę
— oznajmił minister, podkreślając, że przyjęcie sankcji w obecnej postaci oznaczałoby na Węgrzech wzrost cen ropy i gazu o 55-60 proc., co odbiłoby się także na wszystkich innych cenach.
Podkreślił, że Węgry oczekiwały propozycji dotyczącej nie tylko setek milionów dolarów potrzebnych na zakłady przetwórstwa ropy i kolejnych setek milionów na zwiększenie przepustowości rurociągu z Chorwacji na Węgry, ale też „przyszłości węgierskiej gospodarki”.
Tymczasem – jak ocenił - przeprowadzone rozmowy, m.in. z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem pokazały, że Komisja nie ma takiej propozycji.
Postępy po rozmowie von der Leyen z Orbanem?
4 maja Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie unijnego embarga na dostawy ropy naftowej z Rosji, jednak nie wszystkie kraje unijne są przychylne temu pomysłowi. Część z nich, w tym Węgry, wskazuje na swoje uzależnienie od dostaw surowca z Rosji.
Przewodnicząca KE, która odwiedziła w poniedziałek Węgry, aby omówić z premierem Viktorem Orbanem ewentualny unijny zakaz importu surowców energetycznych z Rosji, napisała na Twitterze, że rozmowa przyniosła pewne postępy. Podobną opinię wraził też tego dnia Szijjarto.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598053-embargo-na-rosyjska-rope-czy-wegrzy-dadza-sie-przekonac