Trwa 77. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rozpoczęła się druga faza wojny - rosyjska ofensywa na wschodzie kraju, nazywana bitwą o Donbas. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Środa, 11 maja 2022 r.
23:15. Ukraińcy odparli dziewięć ataków Rosjan
W obwodach donieckim i ługańskim ukraińskie wojsko odparło w środę dziewięć ataków Rosjan - poinformował na Facebooku sztab Operacji Sił Połączonych, czyli ukraińskich jednostek działających w Donbasie.
W dniu dzisiejszym, 11 maja, wojska zgrupowania Sił Połączonych skutecznie odparły dziewięć ataków wroga. (…) W szczególności ukraińscy obrońcy zniszczyli osiem czołgów, sześć bojowych wozów opancerzonych, pięć pojazdów kołowych i jeden system obrony przeciwlotniczej. Jednostki obrony przeciwlotniczej zestrzeliły cztery (rosyjskie) bezzałogowce Orłan-10
— czytamy w komunikacie.
23:10. Zełenski: Wyzwolimy naszą ziemię i naszych ludzi
Wyzwolimy naszą ziemię i naszych ludzi - w ten sposób zareagował w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku na pojawiające się głosy, że okupowany obwód chersoński ma być przyłączony do Rosji.
Te wyrzutki, których państwo rosyjskie znalazło jako kolaborantów, wygłaszają oświadczenia, których skala i głupota jest kosmiczna (…). Ale bez względu na to, co zrobią okupanci, nie mają szans. Jestem pewien, że wyzwolimy naszą ziemię i ludzi
— powiedział Zełenski.
21:43. ONZ szkoli ukraińskich lekarzy na wypadek rosyjskiego ataku chemicznego lub biologicznego
Organizacja Narodów Zjednoczonych szkoli ukraińskich lekarzy na wypadek użycia przez Rosję broni biologicznej lub chemicznej - poinformował w środę szef parlamentarnej komisji ds. zdrowia, opieki medycznej i ubezpieczeń zdrowotnych Mychajło Raducki.
Cytowany przez ukraińską agencję UNIAN Raducki wskazał, że 18 marca zwrócił się do Wysokiej Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet z apelem o zapobiegnięcie użycia przez Rosjan broni chemicznej lub biologicznej.
Wezwałem do podjęcia wszelkich możliwych środków międzynarodowych, aby zapobiec użyciu nielegalnej broni na Ukrainie
— powiedział.
Dodał, że „ONZ udziela Ukrainie pomocy, która będzie potrzebna w przypadku użycia zakazanej broni”.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wraz z ukraińskim ministerstwem zdrowia dostarcza do szpitali na Ukrainie środki ochrony indywidualnej, a już 1,5 tys. lekarzy objęto specjalistycznymi szkoleniami
— podała agencja UNIAN.
Międzyregionalny Instytut Badawczy ds. Przestępczości i Sprawiedliwości ONZ oraz Biuro ONZ ds. Rozbrojenia zaplanowały na maj szkolenia online mające przygotować ukraińskie instytucje publiczne na ewentualne ataki chemiczne.
Raducki poinformował, że „ONZ wyznaczy także osobę, która będzie koordynować prace agencji, funduszy i programów ONZ mających zajmować się zagrożeniami związanymi z użyciem broni chemicznej lub biologicznej podczas wojny na Ukrainie”. Dodał, że na chwilę obecną „ONZ nie posiada potwierdzonych oznak użycia broni biologicznej i chemicznej przez strony konfliktu”.
21:17. W obwodzie donieckim każda miejscowość była już ostrzelana
W obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy nie ma już ani jednej miejscowości, która nie zostałaby ostrzelana przez wojska rosyjskie, codziennie ludzie giną bądź są ranni w ostrzałach - poinformował w środę szef regionu Pawło Kyryłenko w telewizji państwowej.
Na całej linii frontu jest gorąco; ostrzeliwane są wszystkie miejscowości wzdłuż linii frontu. Dochodzi też do ostrzałów, rakietowych i lotniczych, miejscowości dość oddalonych od frontu - mam na myśli Słowiańsk, Kramatorsk, Bachmut, Pokrowsk. Nie ma praktycznie żadnej miejscowości, której rosyjscy okupanci by nie ostrzelali
— powiedział Kyryłenko.
Jego słowa przekazała agencja Interfax-Ukraina.
Niestety, ludzie masowo giną bądź są ranni. Faktycznie codziennie odnotowujemy rannych i zabitych
— podkreślił Kyryłenko.
Dodał, że zniszczenia wzdłuż linii frontu dotyczą nie tylko pozycji armii ukraińskiej, ale i infrastruktury cywilnej.
20:42. Wicepremier Ukrainy: Trwają rozmowy o wymianie jeńców
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała w środę, że trwają rozmowy z Rosją o wymianie ciężko rannych obrońców zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu na rosyjskich jeńców wojennych, ale na razie negocjacje te nie przyniosły rezultatu. Rosja odrzuca przekazanie Ukraińców stronie trzeciej.
Rosjanie nie zgadzają się na „extraction”
Tym terminem władze ukraińskie określają przekazanie obrońców Azowstalu krajowi trzeciemu; media wymieniały w tym kontekście Turcję.
Wereszczuk dodała, że władze zaproponowały, by ciężko rannych wywieźć z Azowstalu korytarzem humanitarnym. W tym samym czasie Ukraina oddałaby rosyjskich jeńców wojennych. Nie osiągnięto porozumienia w sprawie tej propozycji, rozmowy trwają dalej - poinformowała wicepremier.
20:19. Rosjanie przetrzymują w Ołeniwce mieszkańców Mariupola, którzy nie przeszli „filtracji”
W miejscowości Ołeniwka w obwodzie donieckim wojska rosyjskie przetrzymują na terenie byłej kolonii karnej około 3 tys. mieszkańców Mariupola i okolic, którzy nie przeszli „filtracji” rosyjskiej i uznani są za „nieprawomyślnych” - poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
Wszyscy, którzy w „obozach filtracyjnych” pod Mariupolem nie przeszli „filtracji” i uważani są za +nieprawomyślnych+, przewożeni są do byłej kolonii karnej nr 52 w miejscowości Ołeniwka w obwodzie donieckim
— napisał Andriuszczenko w środę w komentarzu w serwisie Telegram:.
Wyjaśnił, że Ołeniwka leży w części obwodu donieckiego znajdującej się od 2014 roku pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Pomieszczenia więzienne są przeładowane. Z wypowiedzi świadków wynika, że dziś jest tam co najmniej 3 tys. ludzi, głównie z Mariupola i rejonu, podczas gdy planowy limit kolonii wynosił 850 osób
— dodał Andriuszczenko.
Według doradcy mera Mariupola w Ołeniwce przetrzymywani są krewni wojskowych ukraińskich, aktywiści, dziennikarze i ludzie, którzy „po prostu wzbudzili podejrzenia”, na przykład z powodu tatuaży o wydźwięku patriotycznym.
Minimalny termin uwięzienia to 36 dni. Okupanci przeznaczyli na procedurę filtracji 36 dni, więc „oficjalnie” ludzie nie są więzieni
— dodał Andriuszczenko.
Podał także, że więzieni nie mogą położyć się z powodu tłoku w celach, a mogą tylko stać bądź siedzieć. Brakuje wody i jedzenia, nie ma spacerów, a do toalety można pójść raz dziennie.
Wszystkiemu temu towarzyszą wielogodzinne przesłuchania, tortury, groźby i zmuszanie do współpracy
— poinformował Andriuszczenko.
Przekazał też, powołując się na świadków, że zdarza się, iż po przesłuchaniach więźniowie znikają. Nie jest jasne, co się z nimi dzieje. Świadkowie domyślają się, że ludzie ci mogą trafiać do cięższego więzienia w Doniecku.
19:49. Sytuacja na Wyspie Węży będzie kluczowa
Jeśli rosyjskie wojska umocnią się na Wyspie Węży na Morzu Czarnym, to będą mogły rozmieścić tam systemy obrony powietrznej i kontrolować niebo nad południowo-zachodnią Ukrainą; ma to kluczowe znaczenie dla zabezpieczenia rosyjskiej operacji desantu w kierunku Naddniestrza - ocenił w środę ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.
Po zatopieniu krążownika Moskwa przez ukraińskie wojsko (14 kwietnia - PAP) rosyjska Flota Czarnomorska posiada ograniczone możliwości zabezpieczenia się przed naszymi atakami z powietrza. Dlatego Rosjanie chcą postawić na Wyspie Węży systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu, aby kontrolować podejścia do portów i przestrzeń powietrzną w ukraińskiej części Besarabii (w Budziaku, południowej części obwodu odeskiego - PAP)
— wyjaśnił Żdanow na antenie telewizji Nastojaszczeje Wriemia.
W ocenie Żdanowa, po umocnieniu się na wyspie Rosjanie mogą spróbować przeprowadzić operację desantową w Budziaku w celu przebicia się do Naddniestrza (separatystycznego, kontrolowanego przez Moskwę regionu na wschodzie Mołdawii - PAP) i wzmocnienia tamtejszego zgrupowania rosyjskich wojsk, liczącego 1,5 tys. żołnierzy.
19:45. Ukraińcy wyzwolili Pytomnyk
Armia ukraińska wyzwoliła miejscowość Pytomnyk, leżącą około 20 km na północ od Charkowa - poinformował w środę sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. W komunikacie ocenił, że w obwodzie charkowskim oddziały rosyjskie przeszły teraz do obrony.
Oddziały okupantów przeszły do obrony w celu spowolnienia tempa natarcia naszych wojsk — ocenia sztab sytuację w obwodzie charkowskim w wydanym wieczorem komunikacie.
Na terenach w obwodzie charkowskim zajętych przez oddziały rosyjskie, jak podaje sztab, „okupanci zagłuszają sieć łączności komórkowej, by uniemożliwić przekazanie informacji o przemieszczaniu się wojsk rosyjskich”. W wielu miejscowościach ludzie nie mają prądu i wody.
Wyjazd na tereny kontrolowane przez Ukrainę jest zabroniony
— czytamy w komunikacie.
18:35. Od początku inwazji Rosja zaatakowała Ukrainę 788 rakietami
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) wróg przeprowadził 487 ataków rakietowych z terytorium Rosji i Białorusi, wystrzeliwując 788 różnego rodzaju rakiet; wykonano też 4917 lotów bojowych - poinformował w środę Ołeksij Hromow, zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wojskowy podkreślił, że łączna liczba pocisków obejmuje zarówno rakiety balistyczne, jak też manewrujące - m.in. 213 rakiet balistycznych krótkiego zasięgu Iskander, 61 rakiet Toczka-U (o podobnej charakterystyce) oraz 235 pocisków manewrujących wystrzelonych ze stanowisk morskich i lotniczych.
Statystyki przytoczone przez Hromowa podała agencja Interfax-Ukraina.
We wtorek wysoki rangą urzędnik Pentagonu oświadczył, że Rosja użyła dotychczas na Ukrainie „prawdopodobnie od 10 do 12” rakiet hipersonicznych. Tego rodzaju pociski poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku, mogą manewrować i są trudne do wykrycia przez systemy obrony powietrznej. Oprócz Rosji broń hipersoniczną rozwijają USA i Chiny.
18:11. Dziennikarz agencji UNIAN: rosyjskie władze utajniają pogrzeby żołnierzy poległych na Ukrainie
Żołnierze rosyjskich wojsk powietrznodesantowych, którzy zginęli na Ukrainie, zostali w ubiegłym tygodniu po kryjomu pochowani w Kraju Stawropolskim; większości wojskowych nie zidentyfikowano, a ich rodzin nie powiadomiono o pogrzebie - poinformował w środę na Facebooku dziennikarz ukraińskiej agencji UNIAN Roman Cymbaliuk.
Władze na Kremlu kontynuują działania, które służą ukryciu liczby i personaliów żołnierzy poległych podczas „specjalnej operacji wojskowej” (propagandowe rosyjskie określenie wojny na Ukrainie - PAP). W Michajłowsku w Kraju Stawropolskim, na południowym zachodzie Rosji, pochowano 74 wojskowych z 247. pułku desantowo-szturmowego (jednostka w Stawropolu) 76. dywizji desantowo-szturmowej. Pogrzeby były tajne, nikt nie mógł pożegnać się ze zmarłymi
— napisał Cymbaliuk.
18:10. SBU: Rosja ma problemy z podstawowym wyposażeniem dla swoich żołnierzy
Rosja nie jest w stanie wyposażyć swoich żołnierzy w najbardziej podstawowe rzeczy - podała w środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), publikując nagranie przechwyconej rozmowy, w której rosyjski wojskowy prosi matkę o pieniądze na hełm i kamizelkę kuloodporną.
To, co teraz mamy na sobie, jest przerażające. Trudno to nazwać ekwipunkiem
— skarży się matce żołnierz, który niedawno został wysłany na wojnę na Ukrainie.
Prosi ją następnie o pożyczenie pieniędzy, bo chce sam sobie kupić kamizelkę taktyczną, kuloodporną i hełm.
17:56. MSW Ukrainy: W najbliższym czasie Rosjanie zmienią taktykę działań
W najbliższym czasie Rosjanie zmienią taktykę prowadzonych działań wojennych i przestaną atakować na całej linii frontu, skupiając się na wybranych punktach - przewiduje doradca szefa ukraińskiego MSW Wiktor Andrusiw, cytowany w środę przez portal informacyjny RBK.
Użyli już wszystkich środków, jakie mieli do dyspozycji i nie osiągnęli szczególnie namacalnych rezultatów. Natarcie posuwa się kosztem ścierania miejscowości z powierzchni ziemi, gdy nasi żołnierze nie mają już gdzie się bronić. Rosjanie nie będą mogli długo fizycznie tak walczyć. Dlatego za tydzień czy 10 dni wojska rosyjskie zmienią taktykę. Nazywam to +pełzającą okupacją+. Przestaną atakować na całej linii frontu i bardzo powoli będą skupiać się na każdym konkretnym punkcie
— powiedział Andrusiw.
Ich kluczowym zadaniem jest dokończenie okrążania naszych sił, ale ich wojska są już dość wyczerpane. Generalnie spodziewam się, że za tydzień, maksymalnie za 10 dni, będą mieli krytyczną sytuację. Mają dużą liczbę takich, którzy odmawiają walki. Już przenoszą (na pole bitwy) wyższych dowódców, by motywować żołnierzy do pójścia do ataku
— zauważył przedstawiciel MSW.
17:54. Ukraina używa już na froncie amerykańskich haubic kalibru 155 mm!
Ukraina używa już na froncie amerykańskich haubic kalibru 155 mm - potwierdziła w środę wiceminister obrony Hanna Malar na briefingu w Kijowie. Wcześniej o stosowaniu broni tego kalibru, czyli ultralekkich haubic M777 mówiła strona amerykańska.
Malar podkreśliła, że „trwa proces napływu zachodniego sprzętu opancerzonego i innej broni” na Ukrainę.
Pracujemy nad zwiększeniem i przyspieszeniem tempa otrzymania tej pomocy
— poinformowała.
Zauważyła, że zasoby rosyjskie są znaczne i kraj ten może „zmobilizować już w najbliższych tygodniach, ludzi i wojsko”.
Pentagon mówił wcześniej, że niemal wszystkie z obiecanych wcześniej 90 haubic M777 trafiło z USA na Ukrainę. Dostarczono też znaczną część stosowanych do nich pocisków kalibru 155 mmm. Z obsługi dział przeszkolono już ponad 300 żołnierzy ukraińskich. W poniedziałek w internecie pojawiły się pierwsze filmy wideo mające pokazywać działanie haubic na froncie w Donbasie.
17:46. Ukraiński sztab: Wojskowe odblokowanie Azowstalu mogłoby doprowadzić do znacznych strat
Odblokowanie obrońców Mariupola w kombinacie Azowstal przy pomocy działań wojskowych byłoby trudne i mogłoby doprowadzić do znacznych strat - oświadczył w środę zastępca szefa głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksij Gromow, cytowany przez agencję informacyjną UNN.
Obecnie operacja odblokowania wymagałaby „znacznego wysiłku, znacznej liczby żołnierzy”, ponieważ jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy znajdują się w odległości od 150 do 200 km od Mariupola; wróg stworzył również „rozbudowany inżynieryjny system barier i linii obronnych”, które doprowadziłyby do znacznych strat po stronie naszych wojsk - powiedział Gromow.
Przypomniał, że wojska rosyjskie wciąż ostrzeliwują znajdujących się na terenie zakładu Azowstal ukraińskich żołnierzy.
17:34. Sztab Generalny: Rosja wciąż planuje zająć Kijów i zorganizować nowy twór państwowy
Kreml wciąż planuje zająć Kijów, zorganizować nowy twór państwowy, by następnie przyłączyć go do Federacji Rosyjskiej - powiedział w środę Ołeksij Hromow, zastępca szefa głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Za prawdopodobne następne działania nieprzyjaciela uważamy próby przejęcia kontroli nad terytorium obwodów odeskiego, mikołajowskiego i częściowo zaporoskiego, utworzenie korytarza lądowego do regionu naddniestrzańskiego Republiki Mołdawii, zajęcie terytorium centralnej Ukrainy, zdobycie Kijowa, inscenizowanie wyborów do władz ustawodawczych i wykonawczych z doprowadzeniem do władzy sił prorosyjskich, utworzenie nowego podmiotu państwowego i włączenie go do Rosji
— oświadczył Hromow.
W ten sposób wróg będzie próbował osiągnąć swój strategicznie polityczny cel. Ale to są jego pomysły, (…) które napotykają na nasze przeciwdziałanie
— zastrzegł przedstawiciel dowództwa ukraińskiej armii.
17:24. Władze obwodu odeskiego: mieszkańcy Naddniestrza nie będą walczyć przeciwko Ukraińcom
Mieszkańcy separatystycznego regionu Naddniestrza w Mołdawii nie będą walczyć przeciwko Ukraińcom, ponieważ są z nimi na różne sposoby połączeni, w tym więzami rodzinnymi np. z mieszkańcami przygranicznych rejonów (powiatów) obwodu odeskiego - ocenił w środę rzecznik władz tego regionu Serhij Bratczuk.
Ludność Naddniestrza nie ma zamiaru służyć u okupantów, iść walczyć na Ukrainę i tam umierać. (…) Po pierwszej kwietniowej prowokacji, czyli ostrzelaniu gmachu tzw. ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, mieszkańcy Naddniestrza zaczęli wyjeżdżać w kierunku Mołdawii (obszarów kontrolowanych przez rząd w Kiszyniowie - PAP) oraz Ukrainy, szczególnie Odessy
— podkreślił Bratczuk, cytowany przez agencję UNIAN.
W jego ocenie rosyjskim wojskom nie uda się „otworzyć” w Naddniestrzu kolejnego frontu ani ustanowić „korytarza lądowego” na południu Ukrainy, sięgającego aż do separatystycznego regionu.
Jakiś politruk w generalskich pagonach z rosyjskiego Centralnego Okręgu Wojskowego oświadczył, że trzeba tak zrobić - przebić korytarz do Naddniestrza przez obwód odeski i Odessę. Wiemy o tych planach wroga, ale nie powiedziałbym, że w Naddniestrzu może powstać drugi front
— powiedział rzecznik regionalnych władz.
Naddniestrze - zdominowana przez ludność rosyjskojęzyczną separatystyczna „republika” na terytorium Mołdawii - na początku lat 90. wypowiedziało posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie, której towarzyszyła rosyjska interwencja, wywalczyło niemal pełną niezależność. Ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę.
Niepodległości Naddniestrza nie uznało żadne państwo, w tym Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie. W Naddniestrzu stacjonuje też około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
W miejscowości Cobasna w Naddniestrzu, przy granicy z Ukrainą, mieści się posowiecki arsenał z około 20-21 tys. ton amunicji, która w ponad połowie jest przeterminowana. W ocenie ekspertów warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich potencjalna eksplozja na terenie tego kontrolowanego przez rosyjską armię składu mogłaby osiągnąć siłę wybuchu 10 kiloton trotylu.
W „republice” doszło pod koniec kwietnia do serii incydentów. Odnotowano tam eksplozje nieopodal ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, zniszczenie dwóch przekaźników radiowych, „atak” na jednostkę wojskową i domniemany ostrzał w pobliżu rosyjskich składów broni. W ocenie ukraińskiego wywiadu wojskowego były to prowokacje Kremla, które miały na celu wciągnięcie Naddniestrza w trwającą wojnę.
17:00. Gwardia Narodowa po raz pierwszy podała wielkość swoich strat wojennych
Gwardia Narodowa Ukrainy po raz pierwszy od początku rosyjskiej inwazji podała wielkość strat wojennych w swoich szeregach. Jak dotąd zginęło 501 żołnierzy naszej formacji, a 1697 zostało rannych - poinformował w środę Ołeksij Nadtoczyj, naczelnik Zarządu Operacyjnego Gwardii Narodowej Ukrainy.
Nadtoczyj zaznaczył na briefingu prasowym, że Gwardia Narodowa bierze udział w działaniach obronnych na kierunkach operacyjnych: donieckim, charkowskim, sumskim, we wschodniej części taurydzkiego oraz w rejonie rzeki Boh. Prócz tego realizuje działania na granicy z Białorusią. (https://tinyurl.com/y55hbxyr)
Gwardia Narodowa Ukrainy to formacja zbrojna podporządkowana resortowi spraw wewnętrznyc
16:58. Kolaboranci chcą włączenia obwodu chersońskiego do Rosji!
Mianowane przez rosyjskich okupantów „władze” obwodu chersońskiego poinformowały, że zwrócą się do prezydenta Rosji Władimira Putina o włączenie obwodu w skład Rosji – poinformował w środę portal Ukrainska Prawda, powołując się na doniesienia rosyjskich agencji.
Portal, powołując się na TASS, podał, przytaczając słowa „zastępcy szefa administracji”, że „władze obwodu chersońskiego” zamierzają zwrócić się do Putina o włączenie regionu w skład Rosji.
Powiadomiła o tym także agencja RIA Nowosti, powołując się na kolaboranta Kyryła Stremousowa.
16:50. Straż Graniczna przywróciła kontrolę nad 1200 km granicy
Władze Ukrainy przywróciły kontrolę nad odcinkiem granicy państwowej o długości 1200 km; dwie trzecie tego odcinka to granica z Rosją - poinformował w środę Łeonid Baran, dyrektor Departamentu Ochrony Granicy Państwowej w Państwowej Służbie Granicznej Ukrainy.
Ponownie kontrolujemy granicę w obwodach kijowskim, czernihowskim i sumskim na północy Ukrainy. (…) Nadal utrzymuje się jednak zagrożenie (rosyjskimi atakami - PAP), dlatego wciąż nie mówimy o klasycznej ochronie granicy, która obowiązywała do czasu inwazji
— podkreślił Baran, cytowany przez agencję UNIAN.
Obecnie prowadzone są szczegółowe kontrole strefy przygranicznej. Powstają placówki, punkty obserwacyjne i kontrolne oraz inne miejsca niezbędne dla służby
— doprecyzował.
Dyrektor przekazał alarmujące doniesienia o coraz częstszych rosyjskich atakach wymierzonych w personel i infrastrukturę graniczną.
Od kilku dni wzrasta liczba takich ostrzałów, przeprowadzanych z terytorium Rosji. Mowa nie tylko o atakach artyleryjskich, ale też lotniczych
— powiedział Baran.
W ocenie przedstawiciela straży granicznej, od początku rosyjskiej inwazji (24 lutego) zatrzymano prawie 3,3 tys. obywateli Ukrainy, którzy próbowali wyjechać z kraju i uniknąć w ten sposób powołania do wojska.
16:30. Celem rosyjskiej inwazji było opanowanie całego naszego kraju
W Trościańcu w obwodzie sumskim na północy Ukrainy odnaleźliśmy ważne rosyjskie dokumenty wojskowe, z których jasno wynika, że wróg zamierzał opanować całe terytorium naszego kraju - przekazał w środę na Telegramie dyrektor ukraińskiego Państwowego Biura Śledczego (DBR) Ołeksij Suchaczow.
DBR poinformowało również o rezultatach działań śledczych pracujących w Trościańcu.
Zidentyfikowano miejsca, w których okupanci znęcali się nad mieszkańcami miasta. Zgłoszono co najmniej 34 przypadki bezprawnego pozbawienia wolności i torturowania ludności cywilnej. Na miejscu zbrodni znaleziono pałki, kajdanki, metalowe szczypce i ubrania ofiar ze śladami krwi. Przeprowadzono m.in. 29 wizji lokalnych, a także ekshumowano ciała 23 ofiar, w tym dwojga dzieci
— napisano w komunikacie.
16:00. Młodzi Rosjanie przeciwko powszechnej mobilizacji
Jeżeli władze rosyjskie ogłoszą powszechną mobilizację, rządy Putina będzie można liczyć w godzinach - poinformowała w środę ukraińska agencja informacyjna UNIAN na podstawie własnego badania opinii publicznej.
Rosjanie w wieku poborowym negatywnie odnoszą się do perspektywy mobilizacji. Niektórzy mówili nawet o wojnie, że jest zbrodnicza - wynika z rozmów przeprowadzonych przez agencję z młodymi Rosjanami na ulicach rosyjskich miast.
Absolutna większość młodych Rosjan negatywnie odnosi się do powszechnej mobilizacji w celu uczestniczenia w wojnie przeciwko Ukrainie.
15:51. Zakłady Azowstal płoną na skutek rosyjskiego bombardowania
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował w środę, że oblegane zakłady metalurgiczne Azowstal w tym mieście płoną na skutek rosyjskiego bombardowania.
Azowstal atakowany jest nie tylko z nieba i ostrzeliwany przez artylerię, ale wróg znów próbuje się wedrzeć czołgami. Zakłady znów płoną na skutek bombardowania
— napisał Andriuszczenko na Telegramie
Podkreślił, że przywódca tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin zapowiedział, że dzięki temu, iż w zakładach Azowstal nie ma już cywilów, to Rosjanie i oddziały separatystów mają „wolną rękę” w działaniach.
Nie wiem, jakich jeszcze nieludzkich poczynań można oczekiwać, (…) biorąc pod uwagę oświadczenie Puszylina. Jeżeli jest piekło na Ziemi to właśnie tam. Wszyscy mamy niespłacalny dług wobec obrońców Mariupola
— dodał Andriuszczenko.
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu - ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne.
Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację
— powiedział we wtorek Bojczenko.
15:10. Rosyjskie wojska przeszły do defensywy
W wyniku skutecznych działań armii ukraińskiej rosyjskie wojska przeszły do defensywy na kierunkach charkowskim, chersońskim, iziumskim i melitopolskim - poinformował w środę generał Ołeksij Hromow, zastępca dowódcy Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Powstrzymaliśmy zakrojoną na szeroką skalę rosyjską inwazję - w sytuacji, gdy na niektórych odcinkach frontu siły najeźdźcy miały nad naszymi 10-krotną przewagę nie tylko pod względem liczby żołnierzy, ale także uzbrojenia i sprzętu wojskowego
— powiedział Hromow, cytowany przez agencję UNIAN.
W ocenie generała było to możliwe dzięki umiejętnemu prowadzeniu obrony manewrowej przez stronę ukraińską.
Wróg poniósł klęskę pod Iziumem i przerzuca stamtąd swoje siły na kierunek ługański
— dodał dowódca.
Hromow ocenił, że kolejnym celem rosyjskiej armii może być opanowanie obwodów odeskiego, mikołajowskiego i części zaporoskiego, utworzenie „korytarza lądowego” do separatystycznego, wspieranego przez Moskwę regionu Naddniestrza w Mołdawii, a nawet zajęcie centralnej Ukrainy i ponowna próba zdobycia Kijowa - łącznie z doprowadzeniem do przewrotu politycznego, przejęciem władzy w kraju przez prorosyjskie siły i późniejszą aneksją Ukrainy.
W ten sposób przeciwnik będzie próbował zrealizować swoje strategiczne cele polityczne, ale to jego punkt widzenia. Odpowiedzią jest nasz opór
— zadeklarował wojskowy.
W ocenie Hromowa łączne straty wroga od początku inwazji wynoszą około 20 proc. żołnierzy zaangażowanych w wojnę oraz nawet do 60 proc. „głównych rodzajów broni i sprzętu wojskowego”.
14:46. Wojna z Rosją weszła w drugą fazę
Wojna z Rosją weszła w drugą fazę, nasz kraj czeka niezwykle trudny i długi etap walk o pełne wyzwolenie terytoriów Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową - poinformowała w środę na briefingu prasowym wiceminister obrony Hanna Malar, cytowana przez agencję UNIAN.
Inwazja na pełną skalę trwa już trzeci miesiąc… Wojna w praktyce weszła w drugą fazę, a przełomem była obrona Kijowa
— wyjaśniła Malar.
Przypomniała, że głównym celem okupantów było zdobycie stolicy w ciągu maksymalnie dwóch tygodni i tym samym przejęcie pełnej kontroli nad Ukrainą.
W (…) tej pierwszej fazie wojny wróg (…) nie zrealizował tych celów. (…) w tym czasie okupant wykorzystał swoje elitarne jednostki
— podkreśliła wiceminister.
Według Malar na pierwszym etapie konfliktu Rosjanie skoncentrowali ogromną liczbę wojsk wokół Kijowa i obwodu kijowskiego. Wróg ponosił wówczas ogromne straty, zarówno pod względem personelu, jak i sprzętu i broni. Jednocześnie zauważyła, że Rosja wciąż ma wiele zasobów i może sobie pozwolić na prowadzenie długich i intensywnych działań wojennych, co może charakteryzować drugą fazę konfliktu.
13:54. Pierwszy rosyjski żołnierz stanie przed sądem za zabicie cywila!
Pierwszy rosyjski żołnierz stanie przed sądem na Ukrainie za zabójstwo cywila w obwodzie sumskim na północy kraju – poinformowała w środę prokuratur generalna Iryna Wenediktowa na Facebooku.
Akt oskarżenia dotyczy żołnierza 4. dywizji pancernej obwodu moskiewskiego Wadima Szyszymarina.
Na razie podejrzany Szyszymarin jest w areszcie. Prokuratura i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zebrali wystarczająco dużo dowodów świadczących o złamaniu przez niego praw i zwyczajów wojny, połączonych z umyślnym zabójstwem
— oznajmiła Wenediktowa.
Dodała, że Rosjaninowi grozi od 10 do 15 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.
Według śledczych 21-letni rosyjski sierżant 28 lutego zabił bezbronnego mieszkańca wsi Czupachiwka, który poboczem drogi prowadził rower. Zastrzelenie 62-letniego mężczyzny zlecił mu jeden z wojskowych, aby ukraińscy obrońcy nie dowiedzieli się od niego o obecności rosyjskich żołnierzy. Sprawca oddał kilka celnych strzałów w głowę mieszkańca, który poniósł śmierć na miejscu.
13:18. Działacze proukraińscy torturowani i zabijani w obwodzie chersońskim i mikołajowskim
Żołnierze rosyjscy torturują i zabijają proukraińskich działaczy w obwodach chersońskim i mikołajowskim na południu Ukrainy – poinformowało w środę dowództw operacyjne Południe na Facebooku.
Na okupowanych terenach obwodów chersońskiego i mikołajowskiego, równolegle z narzucaniem ideologii +ruskiego miru+, trwa totalne szabrownictwo władz okupacyjnych. Okupanci wykradają zboże, sprzęt techniczny, majątek i ludzi, wywożą do Rosji. Wykrytych działaczy o proukraińskich poglądach torturują, a w razie odmowy współpracy – rozstrzeliwują
— podało dowództwo.
Siły rosyjskie blokują też wyjazd z okupowanych miejscowości i rozpowszechniają dezinformację, jakoby przejęły całkowitą kontrolę nad południem Ukrainy.
13:17. Rozminowywanie Ukrainy może zająć 5-10 lat
Wnioskując z doświadczeń międzynarodowych, należy przyjąć, że rozminowywanie Ukrainy może zająć od pięciu do 10 lat - poinformował w środę na briefingu prasowym Ołeh Bondar, szef ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
Według Bondara jedną z głównych negatywnych konsekwencji inwazji wojsk rosyjskich na terytorium kraju jest masowe podłożenie przedmiotów wybuchowych, których użycie jest zabronione przez prawo międzynarodowe.
Szef DSNS wyjaśnił, że Rosjanie używają systemów zdalnego minowania, „cynicznie tworząc niezgodne z prawem pola minowe na terenach mieszkalnych”, i pozostawiają po sobie „dużą liczbę szczególnie niebezpiecznych urządzeń wybuchowych, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludności cywilnej”.
Miny i amunicja są odnajdywane na terenie obwodu kijowskiego, czernihowskiego, charkowskiego, sumskiego, mikołajowskiego, zaporoskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego i ługańskiego.
Bondar przekazał, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa cywilów DSNS kontynuuje edukowanie ludności w przypadku wykrycia przedmiotów wybuchowych. Po wyzwoleniu miast i wsi przez ukraińskie siły zbrojne tereny zamieszkane są sprawdzane pod kątem materiałów wybuchowych. Rozpoczęto także proces rozminowywania gruntów rolnych - poinformował Bondar.
12:50. Rosjanie zaczęli rozwijać biznes narkotykowy w obwodzie chersońskim
Rosjanie zaczęli rozwijać biznes narkotykowy w okupowanym obwodzie chersońskim na południu Ukrainy - poinformował przedstawiciel władz obwodowych Jurij Sobolewskij, cytowany w środę przez agencję UNIAN.
Do przestępstw popełnianych przez Rosjan w obwodzie chersońskim doszedł jeszcze biznes narkotykowy: rosyjscy wojskowi i ich kolaboranci w rejonie (powiecie) geniczewskim rozpoczęli uprawę licznych plantacji konopi – powiedział Sobowlewskij, pierwszy zastępca przewodniczącego Chersońskiej Rady Obwodowej.
Każdy kraj ma swoją mafię, lecz tylko w Rosji mafia ma swój kraj. (…) Rosjanie obiecują miejscowym „plantatorom” ochronę, procent od zysków oraz stanowiska w swoich „regionalnych administracjach”. To w istocie wszystko, co może oferować obwodowi chersońskiemu tzw. russkij mir, oprócz pomników z epoki radzieckiej, terroru i deficytu wszystkiego
— dodał.
12:25. Okupacyjne „władze” chcą włączenia obwodu chersońskiego do Rosji
Mianowane przez rosyjskich okupantów „władze” obwodu chersońskiego poinformowały, że zwrócą się do prezydenta Rosji Władimira Putina o włączenie obwodu w skład Rosji – poinformował w środę portal Ukraińska Prawda, powołując się na doniesienia rosyjskich agencji.
Portal, powołując się na TASS, podał, przytaczając słowa „zastępcy szefa administracji”, że „władze obwodu chersońskiego” zamierzają zwrócić się do Putina o włączenie regionu w skład Rosji.
Powiadomiła o tym także agencja RIA Nowosti, powołując się na kolaboranta Kyryła Stremousowa.
12:08. Trzy osoby zginęły w wyniku ostrzałów w obwodzie donieckim
Trzy osoby zginęły i trzy odniosły obrażenia w ciągu ostatniej doby na skutek rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego – poinformowała w środę policja obwodu donieckiego w Telegramie.
We wtorek wojsko rosyjskie ostrzelało 5 miejscowości: Mariupol, Awdijiwkę, Siewiersk, Bachmut i Konstantynówkę. Zniszczono 45 obiektów cywilnych, w tym domy mieszkalne, budynki administracyjne i firmy.
Ostrzały prowadzono przy użyciu lotnictwa, czołgów i ciężkiej artylerii.
11:43. Pułk Azow: w ciągu doby 38 nalotów bombowych na Azowstal w Mariupolu
38 ataków z powietrza przeprowadzili Rosjanie w ciągu minionej doby na zakłady Azowstal, ostatni w mieście punkt oporu sił ukraińskich – poinformował w środę w Telegramie pułk Azow Gwardii Narodowej Ukrainy.
W ciągu minionej doby było 38 ataków rosyjskiego lotnictwa, w tym, cztery z bombowców strategicznych
— powiadomili wojskowi w mediach społecznościowych.
Przeciwnik stale próbuje zdobyć ukraińską fortecę i codziennie podejmuje szturmy przy wsparciu piechoty
— podano w komunikacie.
11:19. Wywiad: rosyjscy żołnierze świadomi porażki starają się ukryć swój udział w zbrodniach wojennych
Ukraiński wywiad wojskowy poinformował w środę w swoim kanale na Telegramie, że rosyjscy żołnierze starają się ukryć swój udział w zbrodniach wojennych, by uniknąć odpowiedzialności karnej.
Rosyjscy żołnierze zaczynają sobie uświadamiać swoją porażkę. Wiedząc o nieuchronności kary za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie, domagają się od dowództwa utajnienia ich udziału w inwazji.
Na dużą skalę takie prośby mają miejsce w jednostkach Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Przed odpowiedzialnością za masowe zabijanie ludności cywilnej i zniszczoną infrastrukturę starają się skryć nie tylko bezpośredni wykonawcy tych zbrodni, lecz także byli żołnierze, którzy brali udział w przygotowaniach do inwazji na Ukrainę
— ustalił wywiad.
Zdobyto i opublikowano spis 97 wojskowych z 277. Pułku Myśliwskiego wchodzącego w skład 303. Połączonej Dywizji 11. Armii Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej (jednostka wojskowa 77983), która ma swoje miejsce dyslokacji na lotnisku „Hurba” w Komsomolsku nad Amurem w kraju Chabarowskim. Większość z nich brała udział w bombardowaniach terytoriów Ukrainy, startowali z lotnisk w Lidzie i Baranowiczach na Białorusi oraz w Borisoglebsku i Marinowce na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Żołnierze, którzy dokonywali bombardowań i ostrzału rakietowego, czego skutkiem było zabijanie ludności cywilnej na masową skalę, a także ci, którzy brali udział w przygotowaniach do takich działań starają się uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Domagają się od dowództwa, by wydano im fałszywe dokumenty świadczące, że byli na zwolnieniu lekarskim lub urlopie. Niektórzy lotnicy domagają się zaświadczenia, że w chwili rozpoczęcia wojny nie służyli już w tej jednostce.
10:52. Co trzeci budynek w Siewierodoniecku nie nadaje się do użytku
Niemal co trzeci budynek w Siewierodoniecku w obwodzie donieckim nie nadaje się do użytku, a uszkodzonych jest ok. 70 proc. – poinformował kierownik miejskiej administracji Ołeksandr Striuk.
Striuk powiedział, że w ostatnich dniach liczba ostrzałów miasta rośnie.
Ucierpiały i nowe dzielnice, wczoraj płonął dziesięciopiętrowy budynek. 70 proc. domów jest uszkodzonych, ok. 30 proc. nie nadaje się do mieszkania w nich
— powiedział urzędnik.
Jego komentarz opublikowano w Telegramie władz obwodu ługańskiego.
Siewierodonieck jest pod kontrolą władz ukraińskich, ale jest stale ostrzeliwany, a Rosjanie, jak dodał Striuk, próbują atakować, by przełamać ukraińską obronę.
We wtorek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj powiadomił, że w wyniku ostrzału artyleryjskiego zniszczony został gazociąg i miasto zostało pozbawione gazu.
10:25. Pentagon: Podczas inwazji na Ukrainę Rosjanie użyli 10-12 pocisków hipersonicznych
Od początku swojej agresji na Ukrainę Rosja użyła „prawdopodobnie między 10 a 12” pocisków hipersonicznych - przekazał wysoki urzędnik Pentagonu. Jednocześnie nie potwierdził podawanych wcześniej przez stronę ukraińską informacji o użyciu takiej broni w poniedziałek w ataku na Odessę.
Rosja informowała w połowie marca o wystrzeleniu na cele na Ukrainie rakiet hipersonicznych Kindżał. Było to pierwsze użycie tego rodzaju broni w bojach. USA potwierdziły później, że Rosja przeprowadziła na Ukrainie kilka ataków tego typu uzbrojeniem.
Oczywiście widzieliśmy jak (Rosjanie) używali broni hipersonicznej w przeszłości i uderzali nią w budynki, ale nic nie wskazuje na to, by ten rodzaj uzbrojenia został użyty w Odessie
— powiedział przedstawiciel Pentagonu.
Ukraińskie Dowództwo Operacyjne Południe przekazało w poniedziałek, że Rosjanie wystrzelili trzy rakiety Kindżał na cele w Odessie, raniąc dwie osoby i niszcząc obiekty turystycznej infrastruktury.
Pociski hipersoniczne poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku, są w stanie manewrować i są trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwlotniczej. Oprócz Rosji broń hipersoniczną rozwijają USA i Chiny.
Rząd amerykański w oficjalnych przekazach bagatelizował użycie przez Rosję na Ukrainie pocisków Kindżał, zaznaczając, że jest to tylko odpalana z samolotów wersja rakiety balistycznej krótkiego zasięgu Iskander - przypomina stacja CNN.
09:42. Do końca roku może umrzeć ponad 10 tysięcy mieszkańców Mariupola
Do końca roku, z powodu chorób i złych warunków życia, może umrzeć ponad 10 tysięcy mieszkańców oblężonego Mariupola nad Morzem Azowskim, gdzie wciąż przebywa między 150 a 170 tysięcy osób - poinformowała w środę w mediach społecznościowych rada miejska.
Okupanci zrobili z Mariupola średniowieczne getto. Śmiertelność będzie współmierna do sytuacji. Bez leków i pomocy lekarskiej, przywrócenia wodociągów i sprawnej kanalizacji, w mieście wybuchnie epidemia. Obecnie większość populacji to osoby starsze i chore. Bez odpowiednich warunków życia śmiertelność wśród najsłabszych grup będzie wzrastać
— powiedział mer Mariupola Wadym Bojczenko.
Jak przekazano we wpisie, część mieszkańców Mariupola, którzy wyprowadzili się do okolicznych wsi musiała powrócić do miasta, ponieważ ze względu na rosyjski system filtracji nie mają wstępu na terytoria wolnej Ukrainy.
Rosjanie kontynuują ludobójstwo, które rozpoczęło się 24 lutego. Nasz naród jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Z tego powodu konieczna jest całkowita ewakuacja miasta
— zaapelował Bojczenko.
09:40. Płonie prawie 800 hektarów lasów; ugaszenie trudne z powodu działań bojowych
Prawie 800 hektarów lasów płonie w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Walkę z żywiołem utrudnia okupacja tych terenów oraz działania bojowe – poinformował w środę doradca ministra ds. ochrony środowiska i zasobów naturalnych Serhij Własenko.
Wciąż trwa wielki pożar w tymczasowo okupowanym obwodzie chersońskim. Jego szacunkowa powierzchnia wynosi prawie 800 ha. Dokładną powierzchnię będzie można określić po zakończeniu pożaru
— powiedział Własenko Radiu Swoboda.
Podkreślił, że leśnikom i służbom ratunkowym okupanci uniemożliwiają gaszenie ognia. „Niestety z powodu godziny policyjnej są zabierani z terenu pożaru i wpuszcza się ich z powrotem dopiero rano. Nie mogą więc w pełnym zakresie wykonywać swoich obowiązków” – oznajmił.
Zaznaczył, że lasy, które płoną, zostały specjalnie zasadzone, co kosztowało wiele wysiłku, straty będą zatem ogromne.
Chersoń i część obwodu chersońskiego zostały zajęte na początku marca.
09:17. Ukraiński sztab generalny: Rosjanie stracili 26,3 tys. żołnierzy
Rosyjskie straty w czasie inwazji na Ukrainę sięgnęły już 26 350 żołnierzy – podaje w środę sztab generalny armii ukraińskiej. W ciągu dobry przeciwnik stracił kolejnych 350 żołnierzy, 17 czołgów, prawie 50 wozów opancerzonych i dziewięć systemów artyleryjskich.
Całkowite straty bojowe Rosjan na 11 maja to według strony ukraińskiej 26 350 żołnierzy, a także 1187 czołgów, 2856 pojazdów opancerzonych, 528 systemów artyleryjskich, 185 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 87 systemów obrony przeciwlotniczej, 199 samolotów, 160 śmigłowców, 1997 pojazdów bojowych i cystern, 12 jednostek pływających, 390 dronów i 94 pociski manewrujące.
08:47. Walki na Wyspie Węży
Trwają walki na Wyspie Węży, gdzie Rosja próbuje wzmocnić znajdujący się tam odsłonięty garnizon. Umocnienie przez nią tam swojej pozycji pozwoliłoby jej zdominować północno-zachodnią część Morza Czarnego - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Trwają walki na wyspie Zmijinyj, znanej również jako Wyspa Węży, gdzie Rosja ciągle próbuje wzmocnić znajdujący się tam odsłonięty garnizon. Ukraina z powodzeniem zaatakowała rosyjską obronę przeciwlotniczą i statki zaopatrzeniowe za pomocą dronów Bayraktar. Rosyjskie statki zaopatrzeniowe mają minimalną ochronę w zachodniej części Morza Czarnego po tym, jak rosyjska marynarka wojenna wycofała się na Krym po utracie okrętu Moskwa. Obecne działania Rosji zmierzające do wzmocnienia jej sił na Wyspie Węży dają Ukrainie więcej możliwości starcia się z rosyjskimi wojskami i niszczenia sprzętu
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Jeśli Rosja umocni swoją pozycję na Wyspie Węży, strategiczną obroną przeciwlotniczą i pociskami manewrującymi obrony wybrzeża może zdominować północno-zachodnią część Morza Czarnego
— dodano.
08:41. Rosyjskie wojska wyparte w kierunku granicy
Kontrofensywa ukraińska wyparła wojska rosyjskie w kierunku granicy z Rosją – podaje w kolejnym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną.
Ukraińska kontrofensywa skutecznie odpycha rosyjskie wojska w kierunku granicy z Rosją – podał ISW w raporcie z 10 maja. Jak podano, Ukraińcom udało się wyzwolić kolejnych kilka miejscowości na północ od Charkowa i kontynuują działania w kierunku północno-wschodnim.
ISW powołuje się również na rosyjskie źródło, że siły ukraińskie znajdują się już ok. 10 km od granicy z Rosją. Eksperci zaznaczają jednak, że nie są w stanie niezależnie zweryfikować tej informacji.
08:40. Kolejny ostrzał cywilnej infrastruktury
Jedna osoba zginęła, a 8 zostało przewiezionych do szpitala po kolejnym ostrzelaniu przez siły rosyjskie cywilnej infrastruktury w mieście Orichiw w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy – poinformowały w środę władze obwodowe.
Do ostrzału doszło we wtorek. W związku z zaostrzeniem działań bojowych i wzrostem intensywności ostrzałów tymczasowo wstrzymano działanie punktu pomocy humanitarnej.
W poniedziałek rosyjska artyleria ostrzelała samochód z cywilami w wiosce Biłohorja. Pasażer samochodu zmarł na miejscu, a kierowca został ranny.
08:23. Dziennikarz: Przyszły tydzień będzie kluczowy
Przyszły tydzień może mieć przełomowe znaczenie w wojnie z Rosją – ocenił w środę ukraiński dziennikarz Dmytro Hordon, powołując się na opinie przedstawicieli sił zbrojnych. Wywiad z nim przeprowadził kanał YouTube Ukraina 24.
Dużo rozmawiam z chłopakami z frontu, z dowódcami. Mówią, że wojsko już ma zachodnią broń, musi ją tylko wypróbować i postrzelać. Z tego, co mi wiadomo, właśnie przyszły tydzień powinien mieć decydujące znaczenie
— powiedział.
Za strategiczne kierunki Hordon uznał Donbas, w tym Mariupol, a także Zaporoże, obwód mikołajowski, odeski i charkowski.
To będzie ważny tydzień z punktu widzenia naszych postępów na froncie i kontrataku
— ocenił.
07:32. Trwa bombardowanie zakładów Azowstal
07:30. Rosjanie próbują zająć miejscowości w Donbasie
Siły rosyjskie usiłują zająć Rubiżne w obwodzie ługańskim i inne miejscowości Donbasu oraz niszczą cywilną infrastrukturę Ukrainy – poinformował w środę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Na kierunku donieckim siły rosyjskie kontynuują natarcie w celu całkowitego zajęcia Rubiżnego, a także zajęcia Łymanu i Siewierodoniecka. Prowadzone są działania szturmowe przy wsparciu artylerii także w kierunku Bachmutu, Awdijiwki i miasta Kurachowe.
W Mariupolu siły rosyjskie blokują pododdziały ukraińskie w rejonie kombinatu Azowstal i szturmują go przy użyciu artylerii i czołgów, a także wykonują ataki rakietowo-bombowe.
06:30. Trudna sytuacja w obwodzie ługańskim
W wyniku walk obwód ługański został pozbawiony łączności, a w wielu miejscowościach nie ma elektryczności, wody, gazu ani telefonii komórkowej - poinformował we wtorek wieczorem szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Obwód ługański w ogóle żyje bez łączności. W wielu miejscowościach, w których nie ma Rosjan, nie ma światła, wody, gazu ani komunikacji mobilnej
— napisał Hajdaj na Telegramie.
Dodał, że Rosjanie nadal ostrzeliwują drogę Łysyczańsk - Bachmut, a walki toczą się również wokół Popasnej i Biełogorowki. Według Hajdaja wojska ukraińskie ścigają Rosjan, którzy przekroczyli Doniec Siewierski.
00:00. Dziennikarze śledczy: GRU zastąpił FSB w roli głównej rosyjskiej służby wywiadowczej na Ukrainie
Rosyjski wywiad wojskowy GRU (formalnie GU) zastąpił Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w roli głównej struktury wywiadowczej odpowiedzialnej za koordynowanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę - poinformowali rosyjscy dziennikarze śledczy Andriej Sołdatow i Irina Borogan.
Nowy oficer koordynujący działania wywiadu na Ukrainie, pierwszy zastępca szefa GRU Władimir Aleksiejew, był zamieszany w kilka najpoważniejszych operacji Putina wymierzonych w Zachód w ciągu ostatniej dekady. Wielka Brytania i Unia Europejska oskarżają go o nadzorowanie zamachu z użyciem broni chemicznej w Salisbury w 2018 roku. Doświadczony oficer sił specjalnych jest również objęty sankcjami przez USA w związku z bezpośrednią ingerencją cybernetyczną w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku
— wyjaśnili Sołdatow i Borogan w artykule opublikowanym przez think tank Center for European Policy Analysis (CEPA).
W ocenie dziennikarzy śledczych sygnałem wskazującym na nową rolę Aleksiejewa było wymienienie go kilka dni temu na antenie propagandowego rosyjskiego kanału telewizyjnego Cargrad w gronie najważniejszych rosyjskich dowódców na Ukrainie, obok m.in. generała Aleksandra Dwornikowa, sprawującego ogólny nadzór nad operacjami wojskowymi.
Ponadto, według Sołdatowa i Borogan, były szef 5. służby (Służby Informacji Operacyjnej i Kontaktów Międzynarodowych - PAP) FSB generał Siergiej Biesieda został demonstracyjnie przywrócony do wykonywania obowiązków. Rosyjskie władze chcą w ten sposób pokazać, że panują nad sytuacją i nie doszło do żadnej spektakularnej klęski wywiadu na kierunku ukraińskim.
Wcześniej, na początku kwietnia, szef portalu śledczego Bellingcat Christo Grozew poinformował, że Biesiedę oraz około 150 oficerów FSB odsunięto w konsekwencji niepowodzeń rosyjskiej armii na Ukrainie. Biesieda i podległa mu komórka organizacyjna mieli dostarczać ośrodkowi prezydenckiemu, w tym Władimirowi Putinowi, nieprawdziwe informacje na temat potencjału wojskowego i morale Sił Zbrojnych Ukrainy, a także nastawienia ukraińskiego społeczeństwa wobec Rosji.
W ocenie analityków, w tym m.in. Grozewa, była to jedna z głównych przyczyn rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj i późniejszych niepowodzeń na froncie. Uznany za winnego porażek Kremla Biesieda miał nawet trafić do aresztu w moskiewskim Lefortowie, znanego jako miejsce przetrzymywania przeciwników politycznych w czasach stalinowskich.
Sołdatow i Borogan zajmują się problematyką rosyjskich elit władzy, szczególnie służb specjalnych i struktur siłowych. Są współautorami kilku publikacji dotyczących tych zagadnień (m.in. „Nowa szlachta. Eseje na temat historii FSB”), a także założycielami i redaktorami portalu Agentura.ru.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/597981-relacja-77-dzien-rosyjskiej-inwazji-na-ukraine