„Rosja odpowiedziała na agresję z wyprzedzeniem, to była jedyna słuszna decyzja” - stwierdził prezydent Rosji Władimir Putin podczas swojego wystąpienia z okazji obchodzonego przez Rosjan Dnia Zwycięstwa. Zawarł z nim szereg kłamstw na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Poza propagandowymi sloganami nie zapowiedział niczego konkretnego.
CZYTAJ TAKŻE:
Putin powtarzał swoje kłamstwa o rzekomym przygotowywaniu Zachodu do ataku na okupowane przez Rosję terytoria Ukrainy i na samą Rosję.
Zachód „przygotowywał się do inwazji na naszą ziemię, w tym na Krym” - mówił Putin.
W Kijowie mówili, że mogą zdobyć broń jądrową, a NATO zaczęło eksplorować bliskie nam ziemie, co stało się oczywistym zagrożeniem dla naszego kraju i naszych granic. (…) Wszystko mówiło nam, że istnieje potrzeba walki
— stwierdził prezydent Rosji.
Putin zwracał się do żołdaków walczących na Ukrainie. W absurdalny sposób porównywał ich walkę do tej z Niemcami podczas II wojny światowej.
Teraz jest tak samo. Walczycie za naszych ludzi w Donbasie, za bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Dzień zwycięstwa jest bliski każdemu z naszych serc. Nie ma w Rosji rodziny, której nie dotknęła wielka patriotyczna wojna. Jesteśmy dumni z pokolenia zwycięzców
— powiedział. Obrażał Ukraińców, sugerując, że są neonazistami.
Nikt nie zapomni lekcji z drugiej wojny światowej, aby na świecie nie było miejsca dla katów i nazistów
— mówił.
Śmierć każdego żołnierza i oficera jest dla nas bolesna
— zaznaczył.
Putin zapowiedział, że podpisał rozporządzenie zapewniające „niezbędne wsparcie dla dzieci poległych towarzyszy”.
Putin mówił o „banderowcach”
Na to, że tegoroczne wystąpienie prezydenta Rosji było poświęcone głównie wojnie na Ukrainie, które tamtejsze władze nazywają „specjalną operacją wojskową”, zwróciła uwagę niezależna od Kremla telewizja Nastojaszczeje Wriemia.
Putin sześć raz wspomniał Donbas, trzy razy – NATO, mówił również o „banderowcach”.
Rok temu nie wymienił żadnego z tych terminów
-– zaznaczyło Nastojaszczeje Wriemia.
Swoje wystąpienie Putin zakończył pochwałą rosyjskich sił zbrojnych i okrzykiem „Za Rosję! Za zwycięstwo!”.
Putin nie ogłosił 9 maja rozpoczęcia „oficjalnej wojny” ani masowej mobilizacji – o takiej możliwości mówiły wcześniej wywiady na Zachodzie i w Ukrainie.
W Polsce i w Europie 77. rocznicę zakończenia II wojny światowej obchodzimy 8 maja. Jednak w sowieckiej, a następnie rosyjskiej tradycji zakończenie wojny jest świętowane dzień później – 9 maja.
Według wielu ekspertów, a także ukraińskich władz, Kreml zamierzał 9 maja świętować również sukcesy odniesione w wojnie na Ukrainie.
Analitycy zwracają uwagę, że Moskwa manipuluje faktami historycznymi, przeprowadzając nieuprawnione i fałszywe paralele pomiędzy walką z niemieckimi nazistami w czasie II wojny światowej (przypisując przy tym główne zasługi w ich pokonaniu ZSRR) a obecną agresją na Ukrainę.
tkwl/Twitter/france24.com/telegraph.co.uk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/597685-seria-klamstw-putina-w-wystapieniu-z-okazji-dnia-zwyciestwa