Według statystyk centrum doradztwa dla ofiar prawicowej, rasistowskiej i antysemickiej przemocy Reachout w Berlinie prawie każdego dnia dochodzi do ataku lub groźby na tle rasistowskim. W ubiegłym roku naliczono 353 takie akty - pisze portal dziennika „Welt”.
Liczba zarejestrowanych aktów rasizmu, homofobii i antysemityzmu utrzymuje się na podobnym poziomie od kilku lat, przeważnie jest to od 300 do 400 przypadków
— poinformowała poradnia Reachout.
Większość z nich wiązała się z uszkodzeniem ciała. Największa część przestępstw (219 przypadków, 60 procent) została popełniona z pobudek rasistowskich. 47 aktów skierowanych było przeciwko homoseksualistom lub transseksualistom, a 24 przypadki miały charakter antysemicki.
Najwięcej ataków odnotowano w dzielnicach Mitte (61) i Friedrichshain-Kreuzberg (55). Kolejne miejsca przypadły na: Neukoelln (36), Pankow (35), Lichtenberg (32), Charlottenburg-Wilmersdorf (26) i Tempelhof-Schoeneberg (23).
Ataki na ulicach
Częstym miejscem przestępstw były ulice i place, ale także przystanki autobusowe, dworce kolejowe i środki komunikacji miejskiej, a także okolice miejsca zamieszkania.
Reachout zbiera dane z raportów policyjnych, doniesień medialnych oraz relacji świadków i ofiar. Czynnikiem decydującym o rejestracji jest percepcja ofiary, a nie kwalifikacja prawna jako przestępstwa z użyciem przemocy - pisze „Welt”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/597565-tak-wygladaja-niemcy-rasistowski-atak-kazdego-dnia